Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Poranna rzeźnia

1356

Komentarz

  • edytowano grudzień 2018
    Mój 9 tak. Generalnie chodzą spac 21/21:30 ale on akurat wstaje w 3sek, nawet jak czasem mecz obejrzy z tata i pójdzie o 23 spac. On nie ma problemu. Za to 8 latek już tak, przeciąga ranne leżenie jak tylko się da. 

    Wydaje mi się ze pośrednio może mieć na takie trudności ze wstawaniem wpływ godzina pójścia spac ale to czasem cecha osobnicza.
    Podziękowali 2MAFJa OlaOdPawla
  • edytowano grudzień 2018
    Mój najstarszy, 9-10 godzin musi pospać, jak śpi mniej, to jest bardzo drazliwy. Wieko rok młodszy od Twojego syna @Prayboy
    Warto zadbać o tę strefę. U nas zasypiaja między 21, a 22. Nie wstają rano, między 8, a 9.

    Oczywiście, że nasz 8 latek podejmuje próby chodzenia spać koło północy, a to nie może zasnąć, a to coś przeżywa. Tylko tutaj akurat z Nim wtedy siedzimy i przytulamy, bo miał co przeżywać w tym roku. Zdarza się to sporadycznie, jakby tak codziennie szedł spać o północy, to ja bym się zalamala.

    Zabierz tv, telefon itd. Możesz pozwolić czytać książkę w łóżku, a o 22:30 gasicie światło.
    Wymaga to od rodzica dyscypliny, ale warto. 
    Zawalcz o to 

    Czy nastolatka nie może umyć włosów wieczorem? 
  • niechętnie

    ja czy idę spać o 21 czy od 23, czy o 1 w nocy i tak o 7 rano jestem nie wyspana, zła itd. wstaję bo muszę, za to gdy mogę wstać o 9 rano (niezależnie od pory kładzenia się spać) jestem wyspana

    i nie wierzę w bajki pt. organizm szybko sie przestawi, przyzwyczai i takie tam
    cale szkolne życie cierpiałam wstając o 7 rano (no ale wstawałam bo mialam jakieś tam poczucie obowiązku), odedchtnełam dopiero na macierzyńskim jak nie musiałam wstawać :D i teraz jakos jak mam sobie wyobrazić że wstaję do pracy i idę na 8 to brrrrr
  • tak, ja generalnie mam poranną rzeźnię ze sobą a nie z dziećmi ;) 
    Podziękowali 3MonikaN asiao annabe
  • MonikaN powiedział(a):
    Mój najstarszy, 9-10 godzin musi pospać, jak śpi mniej, to jest bardzo drazliwy. Wieko rok młodszy od Twojego syna @Prayboy
    Warto zadbać o tę strefę. U nas zasypiaja między 21, a 22. Nie wstają rano, między 8, a 9.

    Oczywiście, że nasz 8 latek podejmuje próby chodzenia spać koło północy, a to nie może zasnąć, a to coś przeżywa. Tylko tutaj akurat z Nim wtedy siedzimy i przytulamy, bo miał co przeżywać w tym roku. Zdarza się to sporadycznie, jakby tak codziennie szedł spać o północy, to ja bym się zalamala.

    Zabierz tv, telefon itd. Możesz pozwolić czytać książkę w łóżku, a o 22:30 gasicie światło.
    Wymaga to od rodzica dyscypliny, ale warto. 
    Zawalcz o to 

    Czy nastolatka nie może umyć włosów wieczorem? 
    To wychodzi jak nic że śpią ok 11 godzin. Moja starsza tyle nie spała odkąd skończyła jakieś półtora roku. No taki typ;-) I nie, nie wstałaby chętnie gdyby spała 23-7, potrzebuje tych 9h, ale może 9latkowi już tyle wystarczy? 
  • Jak by wystarczyło, to by wstawał wyspany. 
    Podziękowali 2MAFJa Joannna
  • moi nawet po 12 godzin śpią czasem, a ok 10 zwykle. Ale my ED więc rano rzadko się spieszymy.
    Podziękowali 1E.milia
  • OlaOdPawla powiedział(a):
    MonikaN powiedział(a):
    Mój najstarszy, 9-10 godzin musi pospać, jak śpi mniej, to jest bardzo drazliwy. Wieko rok młodszy od Twojego syna @Prayboy
    Warto zadbać o tę strefę. U nas zasypiaja między 21, a 22. Nie wstają rano, między 8, a 9.

    Oczywiście, że nasz 8 latek podejmuje próby chodzenia spać koło północy, a to nie może zasnąć, a to coś przeżywa. Tylko tutaj akurat z Nim wtedy siedzimy i przytulamy, bo miał co przeżywać w tym roku. Zdarza się to sporadycznie, jakby tak codziennie szedł spać o północy, to ja bym się zalamala.

    Zabierz tv, telefon itd. Możesz pozwolić czytać książkę w łóżku, a o 22:30 gasicie światło.
    Wymaga to od rodzica dyscypliny, ale warto. 
    Zawalcz o to 

    Czy nastolatka nie może umyć włosów wieczorem? 
    To wychodzi jak nic że śpią ok 11 godzin. Moja starsza tyle nie spała odkąd skończyła jakieś półtora roku. No taki typ;-) I nie, nie wstałaby chętnie gdyby spała 23-7, potrzebuje tych 9h, ale może 9latkowi już tyle wystarczy? 

    @OlaodPawla, 22-8, to starszy. Max 10 godzin. Max, jak śpi więcej, to się mocno dziwię. Jak śpi mniej, to jest wkurzony
    21-9, to czas snu młodszego, który śpi genialnie od zawsze. Ma 5 lat, a zasuwa 11-12godzin, drzemie w aucie, potem bez problemu zasypia na noc. 
    Podziękowali 1OlaOdPawla
  • Ania D. powiedział(a):
    @Asiao, jak dorosły nie wstanie do pracy, nie będzie zarabiać, to potem w  sklepie nie kupi jedzenia. To kara czy konsekwencja? Dlaczego więc przy dzieciach jest taka słabość, żeby przypadkiem nie poczuło się źle jak czegoś nie dostanie? Bo to wszystko jest tak powiązane, żeby tylko nie odczuło dziecko, żeby nie było mu przykro i ogólnie by nie miało dyskomfortu. To rodzic ma wszystko brać na siebie, dziecko zaś to dzidziuś do 18 albo i dłużej jak będzie na garnuszku rodziców.
    Konsekwencja dla mnie - zmęczyłam się, bo nie chciało dziecko czegoś zrobić, więc jestem tak zmęczona, że mu nic nie dam.
     
    Konsekwencja
  • Mój 9latek bez problemu idzie spać, a wstaje zazwyczaj koło 6 (bywa, że wcześniej, ale nie ma szans żeby spał więcej niż 9h). I cóż z tego? Nie ma dnia żeby był gotowy na 7.30 :neutral: Wie co ma robić, czasu ma mnóstwo, także na dobudzenie się....i zrobi tak 3/4 i potem zastój na 15 min przed wyjściem. Albo nagle potrzebuje do łazienki, przypomina sobie, że nie wziął czegoś (a wieczorem sprawdzamy czy ma wszystko!), a potem ubiera się w tempie ślimaka, rozpraszając się co 10s. Postawienie go pod ścianą że wychodzimy bez niego skutkuje tym, że przestaje cokolwiek robić bo uważa, że nie ma po co.

    Dla porównania, jego 8letni brat spioch wstaje duzo później i o 7.30 jest zwarty i gotowy. Już nie mówiąc o 3latku, którego często budzę 20 min przed wyjściem. On jest gotowy pierwszy ;) Z najstarszym codziennie nerwy i nie mam pomysłu jak to zmienić
    Podziękowali 1MAFJa
  • @kociara- mam taką sowę 11- letnią ;)
    czyta długo w nocy , a gdy nie pozwalamy , to leży i nie może zasnąć
    gdyby lekcje zaczynały się o 10 byłoby w porządku
    a ponieważ tak nie jest to ranki koszmarne
    Podziękowali 1kociara
  • Maciek_bs powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    ja po prostu oczekuję że dzieci będą miały poczucie obowiązku jak dorośli, że się same położą i same wstaną to pewnie błędne założenie, porównuję ich do siebie że  nie miałem z tym problemu w ich wieku, ale to pewnie błędna założenie.
    Rzeczywiście, błędne. Ale możecie też tak jak my wstawać o szóstej i iść na roraty.
    możemy. Zamiast spać 5 godzin będziemy spali 4 :-)
    wszystko rozbija się o to że brak jest czasu. Można go zyskać tylko kosztem snu.
  • a suszarka jest duża i wydajna, natomiast jest zakaz mycia głowy rano. Dziś został złamany, czego konsekwencją było spóźnienie na 1 lekcję. I co - teraz kara? Jaka? Zaproponujcie.
  • tak, kociaro, córka jest typową sową ona i tak nie może zasnąć nawet jak się położy wcześniej. Ale głowę mogłaby umyć wieczorem. 
    Podziękowali 1kociara
  • ale czy kar nie wymierza już za spóźnienia szkoła?
    Podziękowali 2Prayboy madzikg
  • Nika76 powiedział(a):
    Prayboy powiedział(a):
    i od razu powiem ze nie da się wcześniej, od lat próbujemy. Jak jest 23.00 to już sukces. Ale nie o tym wątek, o tym już zakładałem. Ale o porannej rzeżnia
    Jak probowaliscie? Opowiedz proszę 

    jak? stojąc nad nimi i wydając krótkie polecenia. Zęby. Piżama. Itd. No ale ile można. 

  • Joannna powiedział(a):
    ale czy kar nie wymierza już za spóźnienia szkoła?
    ale dla nich to nie problem
  • edytowano grudzień 2018
    "spóźnienie, też mi coś"
  • zastanawiam się nad polewaniem zimną wodą. Zakonnice w internacie w zimie otwierały na oścież okna np. Tylko u mnie po  czymś takim dostają szału i wracają do łóżek i są nie do ruszenia. 
  • może wkładać im do łóżka rano pająki albo dżdżownice?
  • mokre włosy w zimie, weż

    Podziękowali 1Aniuszka
  • Nigdy nie byłam z natury skowronkiem, niestety życie mnie zmusiło do ustawiania budzika standardowo na 5.40 (a dzis np. na 5.15, bo musiałam jeszcze spakowac prezenciki dla naszej gromady - zawsze dostaja je rano, bo w nocy był Mikołaj ;)
    Mnie ratuje poranne odmoczenie sie w wannie, to mnie na tyle rozbudza, ze dalej jestem w stanie obudzic resztę i jakos ogarnąc wyjscie z domu. Może na syna tez znajdzie sie jakiś poranny sposób na obudzenie? Ale swoja drogą, dzieci w tym wieku naprawdę powinny troche dłuzej spać niz 7-8 godzin, moze nei wstanie chętniej, jesli pojdzie spać godzinę wcześniej, ale przynajmniej bedzie lepiej wyspany. 
    Podziękowali 1Joannna
  • edytowano grudzień 2018
    nie jest to możliwe
    8 godzin nawet nie śpią, góra 7 i to już  sukces

    my (rodzice) góra 5


  • a w weekend odsypiają 10-11
  • @Prayboy a gdybyś synowi przyniósł rano herbatę lub kakao zamiast ,nerwów złości ,syn będzie mile zaskoczony i chętniej wystartuje . Tak robię z moją córką. też ma ciężki start rano . robię sobie kawę i małej kakao - sadzam ją na łóżku , daję w łapki ciepły kubek kakao . nie może się już położyć bo wyleje ...więc musi zachować przytomność.
  • niezłe, spróbuję, boję się że mnie rzuci tym kubkiem ale spróbuję, bo zwykle te pobudki są tym gorsze im bardziej po złości
  • Prayboy powiedział(a):
    możemy. Zamiast spać 5 godzin będziemy spali 4 :-)
    wszystko rozbija się o to że brak jest czasu. Można go zyskać tylko kosztem snu.
    Powtarzam czesto i sobie i domownikom,ze za duzo chcemy wszystkiego w tej naszej dobie zmiescic. Nie da sie, no nie da sie.Niestety ten nudny priorytet jakim jest sen trzeba puscic przodem. Bo potem jakosc  innych rzeczy cierpi. Niewyspane towarzystwo(juz nie mowie notorycznie niewyspane) jest klotliwe, zgryzliwe ,nie ma apetytu, leniwe do obowiazkow, boli glowa,gardlo. Sami wiecie.Jak o tym pomysle to wole wg nudnego planu wszytskich polozyc spac lub przynajmniej zagonic w okolice lozka. 
    Uwielbiam te cisze i ciemnosc po 22.00 u nas. Nie oddalabym jej za zadne wieczorne atrakcje (oprocz wyjatkowych sytuacji-wiadomo  :)
  • Ja jeszcze mam małe dzieci do 7 lat, ale bronimy chodzenia spać max. 20 jak Westerplatte. Dzieci nam wtedy wstają o 6 rano i nas budzą. Wychodzi na ok. 10h snu na dobę. Nie bardzo widzę, jak można dzieciom pozwalać coś takiego skracać.

    Gdyby zaczęły mi odwalać takie hocki jak chodzenie spać o północy, to bym przez 2 tygodnie z rzędu budził o piątej i nie pozwalał dospać, a wieczorem sukcesywnie nakazywał iść do łóżka wcześniej. Nie ma bata, nawet największe sowy mają jakąś elastyczność i się mogą przestawić.

    Ja całe życie byłem przekonany, że jestem sową (czytanie książek po nocach), przy małych dzieciach się przekonałem, że mogę się przestawić na wcześniejsze wstawanie. Kluczowe jest u mnie spanie min. 7h.
    Podziękowali 2MAFJa draconessa
  • @Prayboy - ja we włosach umytych wczoraj to strach  na wróble; więc poniekąd rozumiem twoją córkę;
    powiedz jej ,że ma wcześniej wstać ,przed wszystkimi, bo inaczej odjeżdżasz( zawozisz ją?); a jeśli nie to tez jestem zdania,że karą jest samo spóźnienie, jeśli nauczyciel konsekwentny albo nie ,jeśli nauczyciel ma luz

    powiedz jej ,że elegantki na pielgrzymce stawały o 4 ,żeby na 5.30 mieć piękne włosy

    Podziękowali 2Aneczka08 joanna_1991
  • @Malgorzata - to bym sie dogadała z Twoimi córkami - ja nawet nie mam w domu suszarki (moze gdzies jakas jest, ale nie wiem gdzie), a co drugi dzień myje wlosy własnie rano - inna sprawa, ze zwykle dosuszaja sie w czasie podrózy samochodem, ale czapek tez  nie nosze. I tak naprawde nie mam kłopotów zdrowotnych jakis z tego akurat powodu.
    Podziękowali 4Laf2011 draconessa Katia Wela
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.