Mi najbardziej odpowiada zapach Kenzo Flower. Jestem mu wierna już bardzo długo i chyba zapłaczę się jak w końcu zniknie całkowicie. No nic innego mi nie podchodzi, wszystko jakieś ale ma...
Az poszłam zobaczyć co mam: Poison girl Dior (lekkie, dobre na codzien) - kilka mam, na lata starczy, chyba że zwietrzeje Hypnotic poison Dior (strasznie słodkie ale ok) Poison (bez okreslenia jaki, strasznie ciezki, moim zdaniem dla starszych pan) Jakaś niezidentyfikowana Prada (napisane Prada Candy) - może być Yves Saint Laurent -Opium - ciężkie, ale ciekawy zapach Givenchy irresistable ,
Żadnego sama nie wybralam. Gdybym miała wybrac,to bym wech straciła po kilku próbach i wyszła z niczym.
Tak samo jak mam oprawki wybieram do okularow, albo do fryzjera ide. Nigdy nie będzie dobrze.
Tak wejść i kupić to mogę samochód, będę zadowolona i zakup będzie dobry, ale nie perfumy...
Na "Monciaku" w Sopocie (może ktoś wpadnie na wakacje) jest niezwykly sklep z perfumami też. Niszowe zapachy a nawet możliwość skomponwania własnej niepowtarzalnej kompozycji! Organizują też zamknięte warsztaty dla zainteresowanych w temacie...
To jednak co innego. W Immpresium są światowe marki perfum aczkolwiek nie takie które można kupić w sieciowkach.
Dla mnie wszystkie Aqua allegoria to typowo letnie, wiosenne zapachy. Mało trwałe jednak no i wydaje mi się,ze one w większości unisex. Ja najbardziej lubie Perra Granita i Mandarin Basilic.
Jestem uzalezniona od perfum, bez nich nie wychodze z domu. Dostosowuje je do ubrania, humoru, pory dnia. Kolekcja jest spora: od roznych tanszych z Zary przez Victoria's Secret (duzo), Elisabeth Arden (Green Tea, Sunflower), rozne waniliowe (np Sephora Brown), wloski Papavero z Erbolario az do bardziej rasowych: J'Adore (+ en Joy), La vie est belle (+En Rose), Escada Magnetism, Gabrielle de Chanel, Magnifique z Lancome i jeszcze jakies inne. Moja najwieksza miloscia sa jednak Si od Armaniego, ktore zawsze mi podchodza i sa dla mnie wprost idealne. Wlasnie mi sie koncza i juz wiem, co sobie zamowie na prezent na Swieta Tymi, ktore pozadam, a (jeszcze) nie mam sa Mademoiselle i Givenchy Interdit. Bede musiala jednak na nie troche poczekac.
Nie używam nawet dezodorantu Ale b.lubię czytać opisy zapachów. I marzy mi się stworzyć własne Może wstyd przyznać, ale ze wszystkich wymienionych przez Was znam/znałam tylko "Green Tea" EA. Uwielbiam nutę zielonej herbaty w kosmetykach, za to nie znoszę jej smaku ("perfuma nie jest po to, by ją pić" ).
Ja właśnie jestem na etapie szukania jakieś nowości bo od 16 roku życia czyli 20 już lat używam CK one. I miałam kilka prób innych ale zawsze się kończyło bólem głowy. A co kocham.
Nie używam nawet dezodorantu Ale b.lubię czytać opisy zapachów. I marzy mi się stworzyć własne Może wstyd przyznać, ale ze wszystkich wymienionych przez Was znam/znałam tylko "Green Tea" EA. Uwielbiam nutę zielonej herbaty w kosmetykach, za to nie znoszę jej smaku ("perfuma nie jest po to, by ją pić" ).
@andora koniecznie sprawdź zapach na sobie,nigdy na papierku. Na papierku to ewentualnie do wstępnej selekcji. Nadgarstki, ale nie rozcierać. Musi wyschnąć sam. Musi się uleżeć i rozwinąc,wtedy dokonac wyboru
Ja właśnie jestem na etapie szukania jakieś nowości bo od 16 roku życia czyli 20 już lat używam CK one. I miałam kilka prób innych ale zawsze się kończyło bólem głowy. A co kocham.
O jacie mam podobnie, odkąd siostra jakieś 15 lat temu przywiozła jedną butelkę perfum Burberry z Włoch nie mogę się od nich uwolnić, chociaż mój mąż próbuje to zrobić Kiedyś miałam Elle z próbką
La Nuit Trésor À La Folie
gazeta leżała na półce i nie dało się obok niej przejść obojętnie w końcu dostałam w prezencie. Fajne, ale bardzo specyficzne.
@Marcelina A mają byc tak jak freedom zielono kwiatowe czy moga byc tez ozonowo wodne?
Pewnie trafie jak kulą w płot,ale czy probowalas davidoff cool water?
L'eu par kenzo,ale jest lekko slodkawy
Touch for women Burberry Pure DKNY verbena
Jestem prawie pewna,ze spodobaloby Ci się cos z Diptyque,ale to nisza, dosc kosztowna. Raczej nie do kupienia w sieciowkach. To jest cos absolutnie świeżego, ziolowego,kwiatowego. Orzezwienie i lekkosc,zero orientu i slodyczy.
Z kwiatowo drzewno pizmowych Jil Sander Softly
Bardzo fajne, choc nie tak trwale sa wszystkie aqua allegoria-moze Herba fresca,Limon verde, Teazzurra Ale to nie są nowosci
A z nowosci to moze Issey Miyake L'eau d'Issey-ta marka to dla mnie wszystkie takie świeże, zielone . Choc to akurat wodne.
A. I to są wyzsze ceny,mogę poszukac czegos nizszego
Komentarz
No nic innego mi nie podchodzi, wszystko jakieś ale ma...
Poison girl Dior (lekkie, dobre na codzien) - kilka mam, na lata starczy, chyba że zwietrzeje
Hypnotic poison Dior (strasznie słodkie ale ok)
Poison (bez okreslenia jaki, strasznie ciezki, moim zdaniem dla starszych pan)
Jakaś niezidentyfikowana Prada (napisane Prada Candy) - może być
Yves Saint Laurent -Opium - ciężkie, ale ciekawy zapach
Givenchy irresistable ,
Żadnego sama nie wybralam. Gdybym miała wybrac,to bym wech straciła po kilku próbach i wyszła z niczym.
Tak samo jak mam oprawki wybieram do okularow, albo do fryzjera ide. Nigdy nie będzie dobrze.
Tak wejść i kupić to mogę samochód, będę zadowolona i zakup będzie dobry, ale nie perfumy...
ło matko, zapomniałam...
ale w Truskawkowie naprawdę ta ******** tak pięknie pachnie
Ja najbardziej lubie Perra Granita i Mandarin Basilic.
Zajrzyj na notino.pl
Kolekcja jest spora: od roznych tanszych z Zary przez Victoria's Secret (duzo), Elisabeth Arden (Green Tea, Sunflower), rozne waniliowe (np Sephora Brown), wloski Papavero z Erbolario az do bardziej rasowych: J'Adore (+ en Joy), La vie est belle (+En Rose), Escada Magnetism, Gabrielle de Chanel, Magnifique z Lancome i jeszcze jakies inne. Moja najwieksza miloscia sa jednak Si od Armaniego, ktore zawsze mi podchodza i sa dla mnie wprost idealne. Wlasnie mi sie koncza i juz wiem, co sobie zamowie na prezent na Swieta
Tymi, ktore pozadam, a (jeszcze) nie mam sa Mademoiselle i Givenchy Interdit. Bede musiala jednak na nie troche poczekac.
Może wstyd przyznać, ale ze wszystkich wymienionych przez Was znam/znałam tylko "Green Tea" EA. Uwielbiam nutę zielonej herbaty w kosmetykach, za to nie znoszę jej smaku ("perfuma nie jest po to, by ją pić" ).
Nadgarstki, ale nie rozcierać. Musi wyschnąć sam. Musi się uleżeć i rozwinąc,wtedy dokonac wyboru
Kiedyś miałam Elle z próbką
La Nuit Trésor À La Folie
gazeta leżała na półce i nie dało się obok niej przejść obojętnie w końcu dostałam w prezencie. Fajne, ale bardzo specyficzne.A mają byc tak jak freedom zielono kwiatowe czy moga byc tez ozonowo wodne?
Pewnie trafie jak kulą w płot,ale czy probowalas davidoff cool water?
L'eu par kenzo,ale jest lekko slodkawy
Touch for women Burberry
Pure DKNY verbena
Jestem prawie pewna,ze spodobaloby Ci się cos z Diptyque,ale to nisza, dosc kosztowna. Raczej nie do kupienia w sieciowkach. To jest cos absolutnie świeżego, ziolowego,kwiatowego. Orzezwienie i lekkosc,zero orientu i slodyczy.
Z kwiatowo drzewno pizmowych Jil Sander Softly
Bardzo fajne, choc nie tak trwale sa wszystkie aqua allegoria-moze Herba fresca,Limon verde, Teazzurra
Ale to nie są nowosci
A z nowosci to moze Issey Miyake L'eau d'Issey-ta marka to dla mnie wszystkie takie świeże, zielone . Choc to akurat wodne.
A. I to są wyzsze ceny,mogę poszukac czegos nizszego