Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Szukamy pani do pomocy w domu

2»

Komentarz

  • Albo jeszcze możesz @M_Monia na jakiś lokalnych grupach na Facebooku popytać. Widziałam u nas takie ogłoszenia.
  • No ja dziś po wybuchu że nie ogarniam mimo że bez przerwy próbuje też o płatnej pomocy do męża uderzyłam więc to temat na czasie.. O dziwo zgodził się że to na liście priorytetów... A już na pewno jak młode wyjdzie... Monia nie patrz z zazdrością... ja będę mieć 5tke drobiazgu i polog i 2 starsze w tym jedna nastolatkowo zbuntowana A żadne realnie nie pomaga jeszcze... Ty masz 3ke.. drobiazgu... to nie są sprawy które się zdarzają na codzień...i na pewni nie powinnas miec mniejszych wyrzutow gdybys pracowala , bo cięższe pracy niż teraz masz po prostu nie ma...  ja będę i za wolontariatem się oglądać i za kimś kto czasem sprzątnie trochę choć czy ugotuje zlecone..  mimo pomocy babć czy znajomych... 
  • E, to jak mąż zachęca, to nie ma co się zastanawiać.
    Podziękowali 1Hope
  • Ja bardzo odżyłam jak zaczęła do nas przychodzić Pani niby do dzieci, jak się dzieci same zajęły to zawsze coś posprzątała. Wzięłam ja żeby nie jeździć w ciąży do ginekologa z 3 dzieci i została z nami już 2 lata. Spadał nam z nieba. Co ważne mieszka nie daleko wiec bez problemu wpaść na godzinę.
  • Monia, absolutnie bierz kogoś do pomocy i nie oglądaj się na nic. Mając małą trójkę miałam nianię i dziewczynę do sprzątania, tylko dlatego nie zwariowałam. Jest taki serwis niania.pl. I ma swoją podstronę pomoce domowe pl - może tam kogoś znajdziesz. 
  • U mnie byly to mlodziutkie dziewczyny ale pelnoletnie po szkolach srednich. Wada a moze zaleta tego ukladu byla taka ze byly dopóki nie dostaly powaznej pracy.
  • edytowano czerwiec 2020
    U mnie była młoda dziewczyna, zaraz po maturze i starsza pani, ze wskazaniem na tą ostatnią. Została z nami 7 lat. Mimo dużego doświadczenia jako opiekunka, a może właśnie dlatego, bardzo liczyła się z moim zdaniem.
  • Ja polecam młode osoby. One są bardziej plastyczne i lepiej się dostosują do Waszych zasad. 
  • U mnie w moim wieku. Wolałabym młodsza, bo to była pierwsza osoba, której byłam "przełożoną" i duzo mnie emocjonalnie kosztowało, by czegoś wymagać. Ze starsza czulabym się jak ze stereotypową teściową ;)
  • Znalazłam na niania.pl, warto wyróżnić ogłoszenie, koszt niewielki, a jest wielki wybór.
  • Moja była wtedy po 40 czyli ok.10 lat starsza ode mnie. Ale myslę, że ogarnięta młoda dziewczyna, studentka np. też się sprawdzi. Tak naprawdę wszystko zależy od osoby.
  • U mnie byly to mlodziutkie dziewczyny ale pelnoletnie po szkolach srednich. Wada a moze zaleta tego ukladu byla taka ze byly dopóki nie dostaly powaznej pracy.
  • Ha ha, ale przypomniałam sobie jak na rozmowę przyszła pani po 60 i zaczęła mnie pouczać. 
    Po pierwsze, że nie jest zwolenniczką zup i nie bedzie ich gotować. Po drugie, że nie rozumie z czym sobie nie radzę, bo jej synowa przy dwójce to na nocki do pracy chodzi. 
    Jeszcze jak wychodziła, spojrzała na kuchnię (niewykonczoną), pokiwała głową i pocieszyła mnie, że jej mąż też taki leniwy, nic w domu nie robi. No komedia.
  • Mojej koleżanki mama dorabia sobie jako opiekunka ..jej głównym zadaniem jest zmęczyć dziecko i nie kłaść na drzemkę popołudniowa ..żeby jak mama wróci z pracy mogła jej przeczytać bajkę a w tym czasie dziecko zaśnie. Drzemki popołudniowe kompletnie rozwalają ten system a dziecko jest poniżej 3rz więc zdarza się, że jednak gdzieś tam zaśnie ;) 
  • Mój,  jak zasnął w dzień zasypiał około 1 w nocy, bez drzemki około 22.30. Taki nocny Marek. 
  • Znajoma do bliźniaków rocznych, dość hardcorowych płaciła 27 zl/H. Ale kilka pan, po jednym dniu zrezygnowało   :D
  • M_Monia powiedział(a):
    Wyrzuty sumienia mnie jedzą, ze nie pracuje a sama nie potrafię 3 maluchow dopilnować i ogarnąć mieszkania.
    Powiem Ci tak. Łatwiej jest mi teraz z szóstką dzieci (w tym 3 miesieczna córa przy piersi) niż 12 lat temu z trójką rok po roku. Jedno miało 2 latka, drugie rok, a trzeci noworodek. Ciężko było ale przeżyliśmy
  • Dokładnie Honi, mi teraz też łatwiej z piątką, niż z trójką 4; 1,5 i noworodek.
  • Wlewacie nadzieję w moje serce
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.