Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Ahoj, moderniści!

Wy wszyscy, którzy chodzicie na Mszę po polsku. Ks. Szymon Bańka FSSPX ma dla Was kilka słów.


«1

Komentarz

  • edytowano sierpień 2020
    Nie wiem jakie poglądy ma @Maciek_bs, ale księża tradycjonaliści nigdy nie budzą mojej sympatii swoim sposobem wysławiania się. 
    Podziękowali 1ewaklara
  • Co jest złego w ich sposobie wysławiania się?
  • Modernisci? Teraz to juz postmodernizm 
  • Tezy, które stawia ów ksiądz na samym początku, właściwie zamykają wszelkie pole do dyskusji.
    Podziękowali 2Aneczka08 Klarcia
  • Dokładnie tak wyłączyłam po 2 minutach. Tak.jak się spodziewałam.zreszta widząc kto prowadzi, bo to nie pierwszy taki występ tego KS.
  • Mnie zaintrygowało, jak ks. Szymon powiąże Mszę św. z modernizmem. Przesłuchałem nagranie bardzo uważnie i wychodzi na to, że się jej nie da powiązać, choć ksiądz bardzo się starał. Jedyne, co udało mu się wymyślić to:
    - że to nie jest taka liturgia, jakiej by oczekiwał w sytuacji zagrożenia modernizmem (ale to świadczy tylko o jego osobistych preferencjach)
    - że nowa Msza jest inna od starej (ale to wynika z zaleceń Soboru Watykańskiego II, które podpisała większość Ojców, łącznie z abpem Lefebvre).

    Tak, ksiądz z Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X wystawił certyfikat koszerności Mszy posoborowej. Czy to nie zabawne?
    Podziękowali 1Klarcia
  • Tymczasem doszłam do ósmej minuty i zrozumiałam, że herezja modernizmu polega na tym, że nie ma obiektywnie istniejącego Boga, a jedynie uczucia religijne. Ale to samo w sobie jest sprzeczne: uczucia rodzą się w odniesieniu do kogoś, na widok czegoś, mają punkt odniesienia. 
    Podziękowali 1Klarcia
  • edytowano sierpień 2020
    "W nowej mszy widzimy raczej absolutny narturalizm. (...) W nowej mszy nie wspomina się, że łaska przerasta nasze naturalne możliwośći" - mówi ksiądz, a to zwyczajnie nieprawda.  Wspomina się. 

    Np. prefacja zwykła:

    Nasze hymny pochwalne niczego Tobie nie dodają, * ale się przyczyniają do naszego zbawienia, *przez naszego Pana Jezusa Chrystusa.
    Dlatego zjednoczeni z chórami Aniołów, * wysławiamy Ciebie, z radością wołając:

    Święty, Święty, Święty, Pan Bóg Zastępów. 


    Nie chce mi się szukać więcej cytatów, ten ksiąsz i tak mnie nie posłucha, a my (uczestnicy nowej mszy) wiemy.
    Podziękowali 1Klarcia
  • To były refleksje po 13stej minucie.
  • edytowano sierpień 2020
    Dobra, posłuchałam jeszcze trochę: kolejna nieprawda w wypowiedzi księdza brzmi, że nnowy ryt powstał z dnia na dzień. 


    Nie słucham dłużej.
  • Skoro już nawet Berenika straciła cierpliwość, to nie jest dobrze :)

    Oba ryty Mszy św. powstały w innych czasach i dla innych odbiorców. Msza zwana Trydencką wywodzi się z klasztorów, odpowiada duchowości monastycznej i posługuje się łaciną jako językiem kleru. Msza posoborowa powstała z potrzeby włączenia w liturgię osób świeckich i oczyszczenia jej z naleciałości, które z upływem wieków stały się niezrozumiałe. Powrócono też do elementów, które wcześniej zanikły, jak trzy czytania, Komunia pod dwiema postaciami, czy znak pokoju.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Nie sądzę, aby ojcowie Adam i Remigiusz mieli czas i ochotę wchodzić w dyskusję z bucowatym ks.Szymonem Bańka.
    Ten gościu jest typowym "rycerzem", tradycjopatą impregnowanym na wszelkie racjonalne argumenty.
    Duby smalone, jakie plecie nijak nie mają odniesienia od postawy i głoszonej nauki ww ojców. Ojców będących wręcz wzorem ucznia Pańskiego.

    ***

    Niestety panująca zaraza pozbawiła nas możliwości przyjmowania Komunii pod dwiema postaciami i przekazywania sobie znaku pokoju w sposób praktykowany przez chrześcijan. :(
  • edytowano sierpień 2020
    Klarcia powiedział(a):
    ***

    Niestety panująca zaraza pozbawiła nas możliwości przyjmowania Komunii pod dwiema postaciami i przekazywania sobie znaku pokoju w sposób praktykowany przez chrześcijan. :(


    @Klarcia, Komunia Św. pod dwiema postaciami jest nadal dostępna okazjonalnie (w Polsce) jak przed covidem. Chociaż wg. nauki Kościoła sama Hostia jest  dokładnie takim samym przyjmowaniem całego Chrystusa i uczestnictwem w pełni łask płynących z Jego śmierci i zmartwychwstania. To chyba protestanci  twierdzą,  że jedna postać jest "wybrakowana" nie zwracając uwagi na to, że w protestantyzmie "wybrakowanie" jest bez porównania większe  - brak realnej obecności Chrystusa i tylko symboliczna wartość chleba i wina.
  • Bambidu powiedział(a):
    Klarcia powiedział(a):
    ***

    Niestety panująca zaraza pozbawiła nas możliwości przyjmowania Komunii pod dwiema postaciami i przekazywania sobie znaku pokoju w sposób praktykowany przez chrześcijan. :(


    @Klarcia, Komunia Św. pod dwiema postaciami jest nadal dostępna okazjonalnie (w Polsce) jak przed covidem. Chociaż wg. nauki Kościoła sama Hostia jest  dokładnie takim samym przyjmowaniem całego Chrystusa i uczestnictwem w pełni łask płynących z Jego śmierci i zmartwychwstania. To chyba protestanci  twierdzą,  że jedna postać jest "wybrakowana" nie zwracając uwagi na to, że w protestantyzmie "wybrakowanie" jest bez porównania większe  - brak realnej obecności Chrystusa i tylko symboliczna wartość chleba i wina.

    Może jest dostępna w Polsce, ale w Niemczech już nie, nawet w tzw. małych grupach.
    Tutaj jest nakaz przyjmowania Ciała Pańskiego na rękę, chyba tylko księża z Carlsberga tego nie respektują i podają również do ust.
     Nie twierdzę, że spożywanie tylko konsekrowanego chleba jest opcją gorszą, pozbawiającą nas pełni łask, niemniej - jest mi przykro.

    Koncelebra jest bardzo rzadko, ale wtedy księża spożywają Komunię przez zanurzenie, nie piją z jednego kielicha.
    Nie ma też przekazywania Znaku pokoju przez podanie ręki, a już tym bardziej pocałunek.

    To jest zresztą słuszne, bo w Zborze baptystów (Frankfurt), gdy złamano procedury, doszło do ponad stu zakażonych i kilkudziesięciu hospitalizowanych.
  • > wg. nauki Kościoła sama Hostia jest  dokładnie takim samym przyjmowaniem całego
    > Chrystusa

    Tak jest, potwierdził to Sobór Trydencki. Ale jednocześnie księża zawsze konsekrowali zarówno chleb jak i wino, po czym sami przyjmowali Komunię pod dwiema postaciami. Nie chodzi więc o "wybrakowanie", ale o pełne uczestnictwo w Uczcie Eucharystycznej.


  • edytowano sierpień 2020
    @Maciek_bs, dla ważnego sprawowania Mszy św KONIECZNE są zarówno chleb jak i wino. Tego nie da się obejść. Wino przeistoczone w Krew Pańską oddzieloną od żywego Ciała (które przecież z natury też krew zawiera) to krew przelana na krzyżu w momencie śmierci Pańskiej. 
     
    Ale do pełnego uczestnictwa wierni nie potrzebują spożywać obu postaci. Uczniowie od początku spotykali sie "na łamaniu chleba". Zreszta cuda eucharystyczne (np. w Lanciano) potwierdzają,  że Hostia przemieniała się w tkankę żywego mięśnia sercowego  (a więc z krwią).
    Natomiast zgadza się,  że symbolika obu postaci może bardziej do wiernych przemawiać i stąd w szczególnych  okolicznościach  się  to praktykuje.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Pytanie jest takie, czemu po okresie wczesnego chrześcijaństwa przestano udzielać świeckim Komunii św. pod postacią Wina. Obawiam się że grały tu rolę względy ekonomiczne. Podobnie zresztą, chleb do konsekracji został zastąpiony przez malutkie i cieniutkie hostie. Dobrze, że żyjemy w czasach, kiedy wcześniejsze ograniczenia zostały zniesione. Postacie Eucharystyczne - oprócz działania nadprzyrodzonego - mają też znaczenie materialne, którego również chciał Jezus. Chleb pokrzepia, zaś wino daje radość. Dopiero wtedy zrozumiemy sens Ostatniej Wieczerzy, gdy dotkniemy jej fizycznie.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Z tego co pamiętam z wykładów, to Komunię pod postacią maleńkiego opłatka wprowadzono ze względów praktycznych, gdy do Kościoła przywleczono tabuny pogan, którzy nie mieli pojęcia,  co się przy ołtarzu dzieje. Gdy do Stołu Pańskiego przystępowało dużo ludzi, trudno było by też podawać konsekrowany chleb i wino.
    W Cerkwi się to praktykuje, ale tam uczestniczy w Mszy św. niewiele osób, a Liturgia Bożego Narodzenia i Wielkiej Nocy trwa bardzo długo.
    Zresztą, teraz - z powodu "korony" i tam już jest Komunia tylko pod jedną postacią i na rękę, ale to ostatnie, to nie wiem, czy wszędzie.

  • Czytając Wasze komentarze śmiem wątpić, czy ktokolwiek raczył wysłuchać wykładu do końca
  • Wątpię.  A uważasz, że warto?
  • Uważam, że jeżeli zabiera się głos w tej dyskusji to nawet trzeba. Księdza Szymona cenie i lubię słuchać,  bo jest inteligentny, ma wiedzę i potrafi swoją argumentację logicznie uzasadnić. Nawet jeżeli ktoś nowa  Mszeu za ważną i godną to powinien jego argumentacji wysłuchać bo ona nie jest emocjonalna a merytoryczna. Kulisy budowania nowej Mszy nie są żadną wiedzą tajemną i w internecie bez problemu można znaleźć dokumenty oraz filmiki na YouTubie na których kardynałowie- budowniczy mówią co im przyświecało w czasie jej konstruowania, dlatego to co mówi ks. Bańka to nie są jego wymysly a streszczenie tego, co się wtedy faktycznie działo i jaki to przyniosło skutek. Dziwi mnie,ż zawsze gdy tyka się tematu nowej Mszy jest wielkie oburzanko i walenie w tradsow że to takie betony, zarówno wierni jak i księża, postępu się boją i na świat zamknięci, tymczasem ksiądz Bańka w tej konferencji wcale nikogo nie przekonuje do niczego a jedynie uzasadnia pewną tezę z którą można się zgodzić lub nie
  • Wysłuchałam 18 minut i znalazłam co najmniej 2 nieścisłości, żeby nie powiedzieć kłamstwa. Po co mam słuchać dalej? to nie jest kwestia oburzenia, a a braku sensowności. Materiał to 26 minut - 18 minut mnie nie przekonało, więc nic więcej nie dowiem się istotnego.

    Ja nie myślę walić w tradsów - żal mi chrześcijan żyjących nadzieją powszechnego potępienia: gdybym myślała jak oni, prawdopodobnie otworzyłabym sobie żyły, teatralnie, jak Petroniusz.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Niech Ci nie będzie ich tak żal, potrzebni są Bogu na pewno w planie zbawienia, jak ciężarek na wadze, po odpowiedniej stronie. Gdyby nie oni, nie wiadomo gdzie znalazł by się teraz Kościół.  
    Podziękowali 1Berenika
  • Berenika powiedział(a):
    Wysłuchałam 18 minut i znalazłam co najmniej 2 nieścisłości, żeby nie powiedzieć kłamstwa. 
    A konkretnie jakie?
  • edytowano sierpień 2020
    @kami79, przecież @Berenika parę postów wyżej pisała jakie.  Jak ktoś się odnosi do czyichś komentarzy to nie powinien przypadkiem ich przeczytać? ;) 
    Podziękowali 2Klarcia Berenika
  • Co myśli Bractwo o dorobku św. Jana Pawła II?



    Nie pomyliliście się. To heretyk-modernista, uformowany przez agenturę w seminarium i daleki od katolicyzmu. Przypomnę, że ks. Wojtyła został wyświęcony na księdza w 1946 roku przez kard. Sapiehę. Czyli na 20 lat przed Soborem już Kościół był zinfiltrowany przez modernistów. I tu mała przypominajka: abp Lefebvre przyjął święcenia w 1929 roku, ciekawe, jak u niego było z modernistami? Jego konsekrator bp Achille Liénart wsławił się wycięciem konserwatywnych członków z Kurii Rzymskiej z komisji soborowych.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Moi Drodzy, chętnie bym podyskutowala ale sądząc po ogólnej tendencji do opatrznego rozumienia tradycji na tym forum oraz wyrywania z kontekstu zdań poszczególnych księży i dorabiania do nich swojej interpretacji, wiem że cokolwiek napiszę trafi w ścianę. Dlatego nie brnę dalej choć miałam taki zamiar. 
    Maciek_bs rozumiem ze swoją niechęć do Bractwa wyrażasz nie tylko na forum ale przede wszystkim kierujesz swoje pytania i wątpliwości bezposrednio do kapłanów FSSPX?
  • @Maciek_bs był chyba dość długo związany z Bractwem w Radości o ile mnie pamięć nie myli.
  • Ja też pamiętam czasy, gdy Maciek był tradsem.  Ewangelizowałam go wtedy zapamiętale. :)
    Bogu dzięki, że mu przeszło i wynormalniał.
    Ja na szczęście nie byłam wychowywana w katolickich klimatach przed soborowych, więc bez trudu weszłam w Kościół "modernistyczny".
    Na to, abym się u tradsów nawróciła - nie było by szans. Jedyne co mnie mogło do Boga pociągnąć, to żywe doświadczenie ogromu Jego bezwarunkowej Miłości. Na taką Miłość, nie było można miłością nie odpowiedzieć.
  • Faktycznie, bo przed soborem nie było Boga w Kościele, dopiero jest teraz i tradsi napewno Go nie znają a już na pewno nie doświadczyli Jego miłości.
    Kurtyna. 
    Miłego dnia wszystkim 
    Podziękowali 1Odrobinka
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.