Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Netflix czy HBO?

2

Komentarz

  • Maciek_bs powiedział(a):
    Twoja wiara w to, że Netflix może promować tradycyjne wartości rodzinne mnie zdumiewa.
     Nie mam ani krzty wiary w to, że misją Netflixa jest krzewienie tradycyjnych wartości, jednak żeby coś krytykować, trzeba to choć mniej więcej poznać. Przeczytanie dwóch zdań opisu chyba nie jest wystarczające, żeby pisać artykuły na temat filmu. Brawario wszystko ogląda zanim coś opisze i nawet jeśli dla nie których - czasem i dla mnie - jego spojrzenie jest kontrowersyjne czy śmieszne to na pewno wie, o czym mówi. 
  • > żeby pisać artykuły na temat filmu

    O filmie napisałem tyle, ile podał Netflix. Doskonale o tym wiesz. Czemu więc władasz tyle wysiłku, aby dezawuować wpis, który wcale nie jest recenzją filmu? Czemu porównujesz mnie z Brawariem, chociaż tekst jest o edukacji seksualnej? Mam wrażenie, że Twoje pretensje bynajmniej nie dotyczą tego jednego akapitu, tylko pozostałych.
    Podziękowali 1Katia
  • Malgorzata powiedział(a):
    Shtisel  ukochany serial mojego męża. 
    Jedyny.  Z tych wspolczesnych jaki  oglądał i wraca do niego
    Uwielbiam ten serial. Mimo, że niby taki tylko obyczajowy, to bardzo głęboki i dający do myślenia. I postacie takie z krwi i kości, świetnie zagrane, wielowymiarowe. I jeszcze dla mnie językowo przyjemny - hebrajski na przemian z jidysz... Cudo!
  • Na Netflix. 
  • Malgorzata powiedział(a):
    beatak powiedział(a):
    Na Netflix. 


    Czyli wybieramy  Netflix  B)
     :D  <3
  • Szczęśliwie oglądanie seriali nie jest do zbawienia potrzebne :)

    A to cda coś produkuje czy tylko pokazuje? W tym drugim przypadku może być znośne.
  • edytowano sierpień 2020
    BTW, tak na marginesie mi się przypomniało, to się z Wami podzielę. Taka anegdotka. Mój syn prowadzi gromadę zuchową wraz z dwoma kolegami. Zuchy na każdej zbiórce przeżywają niezwykłe przygody i ocalają świat. Główny zły charakter, z którym walczą dostał nazwisko Netflix. Zuchy nieustannie tropią agentów i współpracowników Netflixa, który nieustannie knuje coś niecnego.
    To, tak przy okazji mi się skojarzyło z tematem tego wątka. Pojęcia nie mam, czemu druhowie postanowili tego czarnego charaktera tak nazwać.
  • U mnie tata wykupił Netflix i dzieci oglądają, bajek które znam się nie boje, ale ostatnio włączyły jaka She-re księżniczkę, przyjaźń wyeksponowana do granic możliwości a w tle bohater który ma dwóch tatusiów, księżniczka która ma żonę a na koniec głównej bohaterce przyjaciółka wyznaje miłość i ja całuje, a i potem bohaterka niszczy tego złego mówiąc o magii miłości prxyjaci bez względu na to kto jaki jest...no żesz, nie dałam dziewczynom dokończyć oglądać tylko pokazałam wyłapane wątki - dopiero jak im pokazałam doszło do nich faktycznie to nie jest normalne, a oglądały i nie zwracały uwagi. Masakra 
    Podziękowali 1In Spe
  • Najwidoczniej jest zapotrzebowanie na takie bajki 
    Są rodzice którzy chcą dzieci oswajać od małego z odmiennością i uczyć tolerancji dla pedalstwa
    I taki sobie Netflix reaguje na tą grupę społeczną 
  • Ja szukam seriali kryminalnych, nigdy się nie zgorszylam tak jak oglądając niby kryminalny serial z Netfliksa.  Prawie porno dla gejów..., bez żadnego ostrzeżenia,  że takie rzeczy mogą się dziać. 
  • edytowano wrzesień 2020
    Jest mnóstwo fajnych bajek zwłaszcza dla maluszków. Bardzo polecam Tygryska Daniela dla 2-3-latkow. Tak naprawdę jest tego dużo więcej, ale musiałabym popatrzeć dokładnie na tytuły.
    Dla dorosłych Fauda i Pełne morze- to oglądamy aktualnie. Nie podaje dla zgorszonych (więc zasloncie nieskalane grzechem grzechem oczy, a zamiast kłócić się z nueprzyjmujacymi jedynie słusznych braterskich napomnień, poszukajcie może jaka dziś Ewangelia) tylko dla tych co oglądają nie komentując w tym wątku, ale zaglądają tutaj. 
  • @Zazapola czyżbyś mówiła o Ozark? Ja tam zobaczyłam coś takiego, że prawie spadlam z  kanapy, dokładnie porno dla gejów. Serial wciągający do tego momentu 
  • Było coś takiego w Ozark? :o Widzieliśmy trzy sezony, musiałam pewnie akurat wyjść do toalety. Dobry, choć trzeci sezon to już na jedno kopyto, oglądałam z mężem do towarzystwa.
  • edytowano wrzesień 2020
    Było, moja mama też na tym przysnęła. Scena krótka acz dosadna, 1 sezon 
    Podziękowali 1Polly
  • To pewnie to, wciągające, mało z moja nastolatka nie zaczęłam oglądać , chociaż wydaje mi się, że to było dalej niż pierwszy sezon. Może nie jeden serial tak się rozwija, kiedy już ludzi wciągnie. Nie mam już dostępu do Netfliksa,  żeby sprawdzić co to było. 
  • W Faudzie ani Pełnym morzu na razie nic. No chyba że znowu akurat gdzieś wyszłam. U mnie chłopcy za mali do wspólnego oglądania, zresztą nawet jak z najstarszą oglądamy coś razem, to i tak wybieramy kino rodzinne albo ewentualnie komedię romantyczną na babski wieczór, jakoś tak z przyzwyczajenia. W Ozark w ogóle dużo przemocy, niby 16+, ale jak miałam dziecko w tych okolicach wiekowych, to te filmy traktowałam z założenia jako dla dorosłych już. Pewnie wiele zależy od dojrzałości, którą tylko rodzic potrafi ocenić.
  • Sprawdzilam co to Ozark, to nie było to, coś innego.
  • Zresztą tam nie był to incydent, bo myślałam, że to jednorazowe bum, ale niestety nie.
  • edytowano wrzesień 2020
    Znalazłam, to był Sposób na morderstwo,  super mi się to oglądało,  do czasu.
    Podziękowali 2Polly antonina
  • To jeszcze dodam, że Fauda to film wojenny, nie jakaś masakra ostateczna, ale brutalności jest trochę. Gdybym miała nastolatki w domu, nie zaprosiłabym ich na seans.
    Pełne morze jak najbardziej 15+, zagadka w klimacie Agaty Christie.
  • edytowano wrzesień 2020
    Mój postulat: zamiast Netflixa oglądajmy Katoflixa, też fajne produkcje i wartości katolickie. Dobra alternatywa.
  • Ale nazwa. Głupszej już nie było? ! 
    Brzmi jak kartofel 
    Podziękowali 1joanna_1991
  • Tak, to prawda, ale dokładnie masz to samo, gdy płacisz w kinie za bilety na bajkę Disney a, Pixar albo komedię romantyczną TVN itp
  • Kiedyś byłam w takiej wspólnocie gdzie na "Opowieści z Narnii" dzieci miały zakaz. Jako że cenię sobie konsekwencję w działaniu, córka do kina nie poszła. Nadrobiła jak już byłyśmy poza :). Średniaki uwielbiają. Młodszy pisze nawet samodzielnie dalsze części serii

  • O, @Polly, chyba byłyśmy w tej samej wspólnocie :)
  • edytowano wrzesień 2020
    Serio??? A w jakiej? ;) Prawda, że jak się już wyjdzie z takiego klimatu, to wiele rzeczy potrafi się radykalnie wyprostować? Nawet Netflixa się człowiek nie boi ;) A przede wszystkim Boga przestaje się szukać w zakazach, za to znajduje się Go w "wolności do". Długo zachodziłam w głowę po co mi było takie rycie mózgu, a teraz wiem, że miało mnie docelowo wyprostować duchowo i wyprowadzić z bycia niewolnikiem do bycia dzieckiem. Gdyby nie tamten czas, najpewniej dzisiaj nie umiałabym aż tak docenić tej perspektywy. Perspektywy życia bez lęku o to, że na pewno zaraz o coś się potknę, więc maksimum wysiłku duchowego ma być zogniskowane na unikanie nawet "pozoru zła". Troska o to, by się nie potykać, sprowadza życie do wędrówki z nosem przy ziemi - kiepskie to horyzonty.
    Podziękowali 1In Spe
  • Lęk, lęk, lęk - to nie lęk, a świadomość, że nie płacę na konkretne zło. Bo jestem wierząca i jest to wyjątkowy brud. Ale wszystko można pięknie ująć, zafałszować i przykryć słowami, ba, nawet innym mocno wciskać coś, czego nie ma. Oglądasz - to Twoja decyzja, po co ubierasz to w piękne słowa? Zła tym nie przykryjesz, po prostu.
    Podziękowali 2Barbasia Katia
  • edytowano wrzesień 2020
    Świetnie @Ania D. , szanuję twoją perspektywę, naprawdę. Mam też prawo do mojej, nawet jeśli na twój szacunek nie mam co liczyć.
    Brud jest i we mnie i w tobie ,  obydwie jesteśmy kochane. A jeśli tak jest, to żadna z nas nie musi mieć racji. Ja nie muszę.
  • To nie chodzi o szacunek, ale nie lubię mydlenia oczu. Nie widzę powodu by nie szanować innych jako ludzi.
    Podziękowali 1Barbasia
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.