Piszę informacyjnie, bo być może ktoś, podobnie jak ja, obudzi się z przysłowiową "ręką w nocniku". W styczniu br. dowiedziałam się, że nie wszyscy rodzice zostali z automatu właścicielami bonu turystycznego. Niektórzy "szczęśliwcy" muszą napisać wniosek do Izby Turystycznej w Wieliczce z prośbą o wygenerowanie bonu. Wniosek taki wysłałam 22 lutego. Dzisiaj dodzwoniłam się do Izby i okazało się, ze mój bon może nie zostać przyznany do wakacji, bo są tak duże opóźnienia z przyznaniem bonu. Urzędnicy zostali zasypani wnioskami i rozpatrują dopiero te z zeszłego roku. Napisałam zażalenie do strony rządowej zajmującej się wnioskami, ale nie wiem, czy to coś da. Napiszę tylko, że w związku z bonem zapisaliśmy dzieci na obozy, a tu zonk... Brak obiecanego dofinansowania. Zachęcam do sprawdzenia, czy macie bon z automatu, czy musicie złożyć wniosek o jego przyznanie. Jest to związane z przekazywaniem informacji o przyznanie świadczenia 500+. Moja gmina nie przekazała potrzebnych danych.
Komentarz
Polecam tę instrukcję, dziś aktywowałam sobie ten bon. Najpierw aktywowałam PUE ZUS. Trzeba to zrobić.
I w związku z tym , weszłam do tego PUE ZUS, by choć ten bon wziąć, choć przedtem nawet przez chwilę nie miałam takiego zamiaru. Wzięłam ochłap, bo, jak to powiedziała pani Szydło - mi się to po prostu należało.
W tym akurat przypadku, bon nie tylko ma pomóc rodzinom - jego głównym przesłaniem jest zasilenie branży turystycznej.
Oczywizda. A gdy wzrosła by ilość chorych i zgony, to tym bardziej domagano by się dymisji rządu, który "jest za to odpowiedzialny". Zresztą samo otwarcie hoteli (prawdopodobnie na krótko) niewiele właścicielom by pomogło; wsparte bonami już inaczej wygląda.
I tak wiem, że w odpowiedzi dostaną spier....aj, dlatego już przyjmuję gości i mam w nosie zakazy. Wszystkie wyroki są takie, że nie mają prawa działalności zamykać.
A testów lub świadectwo szczepienia chociaż wymagasz? Jeżeli nie, to jesteś potencjalnym mordercą.
Jeżeli nie prowadziłeś działalności, to masz pomoc "tarczy" - nie zalewaj.
Fakt, że biurokracja jest wkurzająca, ale się dostaje.
Tylko dlatego wyroki są takie, że szmatławi sędziowie uprawiają sabotaż.
Ja na podstawie info z tej strony zrozumiałam, że ten pue zus przeba mieć, żeby ten bon wyrobić.
Wzruszyłem się. Nie, nie zamierzam niczego wymagać, nie mój cyrk.
I to mu się chwali. W tamtym czasie ludzie do śmierci tyrali, a gdy chorowali, to zdychali pod przysłowiowym płotem.
Nie każdy skarbie nazywa się Milik.
O ile rok temu coś dostałem, to w tym sezonie grypowym absolutne zero.
A zamknięli mnie w listopadzie.
Jeździłam do Carlsberga zdrowa. Przed wyjazdem, podobnie jak po powrocie robiłam sobie 14 dni kwarantanny; nigdzie nie wychodziłam, jeżeli czegoś potrzebowałam, to koleżanka mi kupowała i stawiała pod drzwiami.
Nie ma tak, żeby żadnych objawów nie było; coś tam jest, ale na tyle mało dokuczliwe, że się to lekceważy.
Zalecenie, że przed pobytem w sanatorium czy innym miejscu relaksacyjnym trzeba zrobić test, nie jest wcale głupie.
Teraz u nas jest tak, że bez ważnego testu do Niemiec nie wjedziesz.
A gdyby komuś przyszło do głowy zakombinować z turystycznym przyjęciem gości, to musi się liczyć z wydatkiem 30 tys. Euro.