Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wzór żony i matki

edytowano lutego 2009 w Czytelnia
Polecam ciekawą książkę (chociaż pewnie znacie:-))
"Joanna. Kobieta mężna"
Przypadkowo wpadła mi w ręce i właśnie czytam

http://mtrojnar.rzeszow.opoka.org.pl/gianna_molla/joanna.htm :smile:

Św. Joanna może być dla Was wzorem żony i matki.
Pytanie do Was, Mamy: czy się na kimś wzorujecie w tym powołaniu - może na postaciach świętych, może na kobietach znanych Wam osobiście?
«1

Komentarz

  • Oczywiście Jonna, dodatkowo moja patronka.:-)
    Bliska memu sercu jest też mama św. Tereski od Dzieciątka Jezus- Zelia
    Tu są jej listy:
    http://gloria24.pl/ksiazki.php?akcja=opis&iKatId=1015&iProdId=84664783
  • No właśnie - nie dałam pola do popisu Waszym Drugim Połówkom.
    A Panowie-Tatowie:smile: co mają na temat do powiedzenia na temat ideału, do którego dążą?:wink:
  • Ja bardzo lubię Quatrocchich.
  • ja cenię sobie jako wzór moją teściową, za poświęcanie sie dla nas mimo pracy zawodowej, za jej dobre słowa. Maryja jest dla mnie wzorem umiłowania zwykłej codzienności, tak jak św. Faustyna kochała obowiązki dnia codziennego.
  • Sam fakt dążenia do ideału i posiadanie takich wzorów, o których piszecie, jest pięknym świadectwem:smile:
  • Ale pysznie! Właśnie w odruchu ucieczki do świętych zamówiłam książkę "Kobieta mężna"...
    Kobiecość Matki Bożej jest mi szczególnie bliska. W niej szukam podpowiedzi i wzoru. I przeważnie znajduję.
    A męża wymodliłam przez wstawiennictwo św. Józefa. I trafił mi się taki, który w świętym cieśli upatruje wzoru dla siebie! Jako żona muszę przyznać, że ze zdumiewającymi efektami... To mnie uczy pokory.
  • Kingo, ja też do św. Józefa się modliłam :bigsmile:
  • Ja się modliłam do św. Mikołaja :bigsmile:
    A Ojciec Pio "przyniósł" mi mojego męża :bigsmile: W sumie z brody podobny :wink:
  • Zapomniałam dodać, że do Ojca Pio modliła się moja mama o dobrego męża dla mnie. Bo była trochę przerażona tymi, co się koło mnie kręcili.
  • Sami ogoleni? :cool:
  • Mniej więcej TAK :wink:
  • @mona

    :rolling:

    Jeszcze sobie przypomniałam, że o dobrego męża prosiłam też Matkę Bożą w Torreciudad i dosłownie 2 dni po przyjeździe do Polski go poznałam :dinner:
  • Co z tego wynika?
    Panny powinny zwiedzać świat :wink:
    Ja do św. Mikołaja modliłam się w Wilnie przed jego ikoną, bo tam dowiedziałam się, że to patron od znalezienia dobrego męża. A męża poznałam tuż po przyjeździe.
    Hmmm.... Może jednak św. Mikołaj działał razem ze św. Ojcem Pio...:wink:



    A ha. Mój mąz brody nie ma :cry::wink:
  • :) mój mąż też wymodlony na rekolekcjach misyjnych przed Najświętszym Sakramentem
  • He, he... Ja też miałam dość, ale poznałam innego :wink:
  • A ja modlilam sie do sw.Judy Tadeusza w Krakowie:)i do sw.Faustyny:)
  • Kasiu a gdzie jest ten kościół w Krakowie?:crazy:
  • To z tych reklolekcji na temat czystości ?:wink:
  • Za dużo czerwonego lakieru.
  • Ja tam lubię...
  • W Mariackim jest obraz sw.Judy Tadeusza i modlilam sie tam a sw.Faustyna- Lagiewniki.
  • [cite] malgorzata:[/cite]ja też lubię:pirate::pirate:
    A lubisz błyszczące świecidełka?
    Kiedyś stałam przed sklepem z brylantami i patrzyłam jak sroka w kość :shamed:
    I nawet nie to, że chciałam mieć, tylko dla samej przyjemności patrzenia :bigsmile:
  • Też byłam :swingin:
  • [cite] Lukasz:[/cite]Za dużo czerwonego lakieru.
    17_42.jpg
    Za mało zębów.:tooth:
  • Lepszy diament ze skazą niż zwykły kamyk bez niej.
  • Bez przesady, dziewczyny lubia takich "brutali" :wink:
    Widac bic się dobrze umie...
  • wydrapane czerwonmi szponami :devil:
  • :smoking:
  • Wiesz a tak a propos pazurów. Niedawno chodziło mi to po głowie... Maryja pewnie by nie malowała ... :shamed:
    z drugiej strony św. Joanna Molla była bardzo modną i nowoczesną kobietą i się malowała.
    Pier Giorgio Frassatti palił fajki....
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.