pracuje z kobieta której mąż pracuje w firmie transportowej pracuje jeszcze jeden polak czyli ich 2 a reszta sami ukraincy i trzymaj a sie razem szybciej zjeżdżają do domu w piątek on w sobotę i razem walczyli o podwyżkę
Już to zdążyliśmy wszyscy zauważyć. Ciekawa jestem jak to się ma do przykazania miłości bliźniego.
A zadam pytanie czy Ukrainiec szanuje Polaka??? Po prostu ich nie lubie. Co ma przykazanie o miłość bliźniego?? Po prostu ma uraz do nich. I tyle i nic nie zmieni zdania o nich. Pracuja w sklepie nasłuchałam sie jacy to Polacy głupi ze nie znają ich języka. To tak jak bym pojechala np do Włoch i byłam w sklepie mowiła po polsku i sie awanturowała ze oni mnie nie rozumieją.
Już to zdążyliśmy wszyscy zauważyć. Ciekawa jestem jak to się ma do przykazania miłości bliźniego.
A zadam pytanie czy Ukrainiec szanuje Polaka??? Po prostu ich nie lubie. Co ma przykazanie o miłość bliźniego?? Po prostu ma uraz do nich. I tyle i nic nie zmieni zdania o nich. Pracuja w sklepie nasłuchałam sie jacy to Polacy głupi ze nie znają ich języka. To tak jak bym pojechala np do Włoch i byłam w sklepie mowiła po polsku i sie awanturowała ze oni mnie nie rozumieją.
Mam do czynienia z Ukraińcami niemal codziennie i nie zauważyłam, by nas nie szanowali. Przeciwnie, cięzko harują i najczęsciej w tych miejscach i na tych posadach, które Polacy uważają za poniżej swojej godności. Ty zaś ewidentnie ich nie szanujesz i nie lubisz (o czym sama pisałaś). Z Twoich postów bije niechęć i uprzedzenia. Dla mnie świadczy to o braku miłości względem bliźniego. Bo ktoś zarabia więcej niż Twój mąż.
Już to zdążyliśmy wszyscy zauważyć. Ciekawa jestem jak to się ma do przykazania miłości bliźniego.
A zadam pytanie czy Ukrainiec szanuje Polaka??? Po prostu ich nie lubie. Co ma przykazanie o miłość bliźniego?? Po prostu ma uraz do nich. I tyle i nic nie zmieni zdania o nich. Pracuja w sklepie nasłuchałam sie jacy to Polacy głupi ze nie znają ich języka. To tak jak bym pojechala np do Włoch i byłam w sklepie mowiła po polsku i sie awanturowała ze oni mnie nie rozumieją.
Mam do czynienia z Ukraińcami niemal codziennie i nie zauważyłam, by nas nie szanowali. Przeciwnie, cięzko harują i najczęsciej w tych miejscach i na tych posadach, które Polacy uważają za poniżej swojej godności. Ty zaś ewidentnie ich nie szanujesz i nie lubisz (o czym sama pisałaś). Z Twoich postów bije niechęć i uprzedzenia. Dla mnie świadczy to o braku miłości względem bliźniego. Bo ktoś zarabia więcej niż Twój mąż.
No Ty tego nie zauważyłaś. Ja ma inne zdanie o nich. Codziennie ich spotykam w sklepie czy na wiosce czy u lekarza. Np u męża w pracy oni ciężko nie pracuja robia wszystko by się nie na robić. Chodzą do wc siedzą godzinami. I nie chodzi o to że oni zarabiaja więcej niż mój mąż.
Cóż, u nas w okolicy są do zbiorów liczni pracownicy ze wschodu, obijania się nie ma, płacą za konkretną pracę. Podobnie mieliśmy doświadczenia z opiekunkami dla starszych osób w rodzinie - sporo się przewinęło, były lepsze, gorsze, ale generalnie wszystkie się starały i ostro pracowały. Tylko raz okazało się, że jedna była nieuczciwą, "oszczędzała" na zakupach, wyciągała pieniądze i oszukiwała. Ale to samo mogłoby dotyczyć polskiej opiekunki. Są też rodzice dzieci ze szkół - absolutnie w porządku. Była też niefajna sytuacja małżeńska, chyba z nieuczciwym podejściem od początku. Kontaktów jest wiele, na różnych płaszczyznach.
Komentarz
Ja ich nie lubię po prostu.
Po prostu ich nie lubie. Co ma przykazanie o miłość bliźniego??
Po prostu ma uraz do nich. I tyle i nic nie zmieni zdania o nich.
Pracuja w sklepie nasłuchałam sie jacy to Polacy głupi ze nie znają ich języka.
To tak jak bym pojechala np do Włoch i byłam w sklepie mowiła po polsku i sie awanturowała ze oni mnie nie rozumieją.
Np u męża w pracy oni ciężko nie pracuja robia wszystko by się nie na robić. Chodzą do wc siedzą godzinami.
I nie chodzi o to że oni zarabiaja więcej niż mój mąż.