Czy Wasza młodzież w szkole średniej zgłaszam niechęć do uczęszczania na religię?
Powodów mają kilka - min:
1. słabi katecheci
2. po raz n-ty tajemnice różańca w październiku
3. brak dialogu, tylko monolog katechety
4. inne
Nie chcę zwalać wszystkiego na program i prowadzących ale obecnym stanem raczej nie zainteresują młodzieży.
Syn z racji bycia ministrantem albo "musi" odpowiadać" na wszystkie pytania albo nudzi się jak mops. A jako zadanie domowe mają przygotowanie prezentacji w powerpoincie....
Jak to jest u Was?