Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Wysoka inflacja i inne finansowe sprawy

2

Komentarz

  • @kociara
    przyszłaś żółć wylać?
    Tu myślimy co robić a nie biadolić 
    Podziękowali 3Prayboy Klarcia Leli
  • Właśnie. Nawet ja jestem wesoły takie ładne słoneczko.
    Podziękowali 1Karolinka
  • kociara powiedział(a):
    O. Czyli jednak mamy inflację
    No kto by oimyslal

    A czy ktoś twierdził, że w Polsce nie ma problemu inflacji.

    Zarazem, nadal jest mniej odczuwalna na bieżąco - płace ją wyprzedzają - aniżeli w innych państwach.
    W USA też już przekroczyli 5% inflacji i ta ciągle rośnie.
    Przyczyną inflacji jest głównie wysoka cena paliw i ich odczuwalny w Europie brak.

    Warto podkreślić, że Polska została wysoko oceniona przez Międzynarodową Organizację Pracy - jest na 1. miejscu w Unii Europejskiej i 2. na świecie pod względem skali odbudowy rynku pracy w czasie COVID-19.
    Jak na razie, to gospodarczo Polska jest w lepszej sytuacji, aniżeli Niemcy czy Francja, co niektórych mocno uwiera.

  • edytowano listopad 2021
    Państwo ma zwykle niepohamowany apetyt na nasza własność i najwygodniejszym sposobem jej odebrania jest dodruk pieniędzy (bo jawne podwyższanie podatków jest niepopularne) co powoduje, że mimo nie zmienionych popytu i podaży, ceny rosną czyli mamy inflację. Jest to typowe zjawisko monetarne, choc czasami bardzo rzadko może byc wywołane przez zwiększony popyt na dany towar niezaleznie od ilości dodruku pieniędzy przez bank centralny.
    Oczywiście niby banki centralne na papierze sa niezależne od rządów, ale teoria sobie a praktyka sobie.

    Generalnie w oszczędzaniu sa 2 podstawowe cele: ochronić własność lub zarobić. Kolejnym ważnym czynnikiem jest czas - czas w jakim chcemy to robić. Np jedni chcą odkładać na nieokreśloną przyszlość inni - na kilka lat po ktorych chcą kupic np. mieszkanie - ci mają najtrudniej, ponieważ każda forma oszczędzania może przynieść stratę w którymś momencie i nigdy nie wiadomo w którym momencie sie za kilka lat znajdziemy. Dlatego osobiście przyjąłbym pierwszą zasadę że nie oszczędzamy/inwestujemy na kredyt. Oczywiście moze sie zdarzyć że ktoś kto kupi 10 mieszkań na kredyt wygra i wyjdzie na swoje bo wbił sie w odpowiedni czas. Ale równie dobrze może stracić. Wszystko jest obarczone ryzykiem. Rząd zawsze może wprowadzić kataster i zniszczyć oszczędności w nieruchomościach. Ryzyko.
    Czasem historycznie można spojrzeć wstecz zobaczyć w co ludzie lokowali oszczędności w czasach kryzysowych np za PRL. , czyli złoto , dolary. Ale one tez podlegają wahaniom i sa obarczone ryzykiem.
    I stosowac zasadę - nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka. Czyli np nie kupowac tylko dolarów, bo jak wartośc dolara spadnie to leżymy.

    Dlatego jeśli chcesz ochronić oszczędności na bliżej nieokreślona przyszłość to generalnie najlepiej jest lokować jednoczesnie w nieruchomości + trochę złota, troche bizuterii, + trochę walut kilku państw poważniejszych niż Polska.

    Jeśli celem jest oszczędzanie po to aby to wydać za kilka lat na coś co zbieramy, nie wiem dom, mieszkanie, samochód, wycieczkę dookoła świata. To szczerze nie mam pojęcia bo wszystko jest obarczone jakimś ryzykiem.

    Jeśli chodzi o inwestycje w celu zarabiania to również nie będa podpowiadał bo wszystko jest obarczone ryzykiem

    I jeszcze raz powtórzę - byle to wszystko nie na kredyt.

    Dodatkowo tak może na marginesie tego tematu poruszę temat "skrzynki na wypadek ucieczki". W Polsce obecnie nie mamy takich czasów ale mieliśmy je jeszcze niedawno, więc może będziemy mieli, a w niektórych państwach obecnie tak jest np. w Izraelu, Syrii że ludzie trzymają w pobliżu drzwi pudełko w którym znajdują się kopie dowodów osobistych, aktów notarialnych, parę złotych i srebrnych monet, troche dolarów. Idea jest taka że w razie natychmiastowej ewakuacji gdy nie ma czasu na spakowanie możesz zabrać tylko to pudełko i pozwoli na przetrwanie pierwszych chwil i rozpoczęcie życia gdziekolwiek na naszej planecie a potem gdy wróci spokój powrót do kraju i odzyskanie nieruchomości.  Co według Was powinno się znaleźć w takim pudełku ?
    Podziękowali 1Karolinka
  • Bardzo ciekawe co piszesz @Hamal
  • Owszem drożeje wszystko, ale w innych krajach również. Mieszkania w Polsce teraz nieco więcej, bo na tle Europy, były tam stosunkowo tanie.
    Przy inflacji ludzie lokują kapitał w nieruchomości; zresztą nie tylko zwykli ludzie, ale i fundusze inwestycyjne. Nadal dla Niemców ceny na polskim rynku mieszkaniowym są bardzo korzystne.
    Ja w swojej opinii nie tylko kieruję się medialnymi informacjami, ale i tym, co mi przekazują znajomi z Polski. I tak, np. cena paliwa za rządów Tuska była tak wysoka, jak obecnie, ale ludzie pracowali za połowę tego, co teraz.
    Przy tym, mam skalę porównawczą z Niemcami; nie tylko poziomem życia "biedusiów", ale i klasy średniej, do której mój syn się zalicza. Jest operatywny, więc pracuje ponad 12 godz. dziennie, żeby utrzymać swój dotychczasowy poziom posiadania.
    Podziękowali 2Karolinka babka4
  • Hamal powiedział(a):
    Państwo ma zwykle niepohamowany apetyt na nasza własność i najwygodniejszym sposobem jej odebrania jest dodruk pieniędzy (bo jawne podwyższanie podatków jest niepopularne) co powoduje, że mimo nie zmienionych popytu i podaży, ceny rosną czyli mamy inflację. Jest to typowe zjawisko monetarne, choc czasami bardzo rzadko może byc wywołane przez zwiększony popyt na dany towar niezaleznie od ilości dodruku pieniędzy przez bank centralny.
    Oczywiście niby banki centralne na papierze sa niezależne od rządów, ale teoria sobie a praktyka sobie.

    Generalnie w oszczędzaniu sa 2 podstawowe cele: ochronić własność lub zarobić. Kolejnym ważnym czynnikiem jest czas - czas w jakim chcemy to robić. Np jedni chcą odkładać na nieokreśloną przyszlość inni - na kilka lat po ktorych chcą kupic np. mieszkanie - ci mają najtrudniej, ponieważ każda forma oszczędzania może przynieść stratę w którymś momencie i nigdy nie wiadomo w którym momencie sie za kilka lat znajdziemy. Dlatego osobiście przyjąłbym pierwszą zasadę że nie oszczędzamy/inwestujemy na kredyt. Oczywiście moze sie zdarzyć że ktoś kto kupi 10 mieszkań na kredyt wygra i wyjdzie na swoje bo wbił sie w odpowiedni czas. Ale równie dobrze może stracić. Wszystko jest obarczone ryzykiem. Rząd zawsze może wprowadzić kataster i zniszczyć oszczędności w nieruchomościach. Ryzyko.
    Czasem historycznie można spojrzeć wstecz zobaczyć w co ludzie lokowali oszczędności w czasach kryzysowych np za PRL. , czyli złoto , dolary. Ale one tez podlegają wahaniom i sa obarczone ryzykiem.
    I stosowac zasadę - nie wkładać wszystkich jajek do jednego koszyka. Czyli np nie kupowac tylko dolarów, bo jak wartośc dolara spadnie to leżymy.

    Dlatego jeśli chcesz ochronić oszczędności na bliżej nieokreślona przyszłość to generalnie najlepiej jest lokować jednoczesnie w nieruchomości + trochę złota, troche bizuterii, + trochę walut kilku państw poważniejszych niż Polska.

    Jeśli celem jest oszczędzanie po to aby to wydać za kilka lat na coś co zbieramy, nie wiem dom, mieszkanie, samochód, wycieczkę dookoła świata. To szczerze nie mam pojęcia bo wszystko jest obarczone jakimś ryzykiem.

    Jeśli chodzi o inwestycje w celu zarabiania to również nie będa podpowiadał bo wszystko jest obarczone ryzykiem

    I jeszcze raz powtórzę - byle to wszystko nie na kredyt.

    Dodatkowo tak może na marginesie tego tematu poruszę temat "skrzynki na wypadek ucieczki". W Polsce obecnie nie mamy takich czasów ale mieliśmy je jeszcze niedawno, więc może będziemy mieli, a w niektórych państwach obecnie tak jest np. w Izraelu, Syrii że ludzie trzymają w pobliżu drzwi pudełko w którym znajdują się kopie dowodów osobistych, aktów notarialnych, parę złotych i srebrnych monet, troche dolarów. Idea jest taka że w razie natychmiastowej ewakuacji gdy nie ma czasu na spakowanie możesz zabrać tylko to pudełko i pozwoli na przetrwanie pierwszych chwil i rozpoczęcie życia gdziekolwiek na naszej planecie a potem gdy wróci spokój powrót do kraju i odzyskanie nieruchomości.  Co według Was powinno się znaleźć w takim pudełku ?
    Ja w ramach uciekania z pudełkiem poszłam do dentysty zrobić przegląd z leczeniem. 
    Ceny leczenia stomatologicznego wzrosły kosmicznie.
  • Ceny leczenia stomatologicznego wzrosły kosmicznie. <

    Ja mam dentystę na kasę. Nic nie płacę, chyba, że chciałabym jakieś extra materiały.
    Moja dentystka daje mi nawet znieczulenie do czyszczenia kamienia, bo nie znoszę dotyku maszyny.
  • matka-Olka powiedział(a):
    Ja w ramach uciekania z pudełkiem poszłam do dentysty zrobić przegląd z leczeniem. 
    Ceny leczenia stomatologicznego wzrosły kosmicznie.
    Zepsuty ząb to raczej bieżąca potrzeba a nie lokowanie nadwyżek. Niezaleznie od inflacji od razu wiesz że będzie drogo ;)
  • edytowano listopad 2021
    Jak jest zepsuty to znaczy, że u dentysty powinieneś być już z rok temu :-)
    Profilaktyka zanim będzie źle
  • Ale pojechali. 0.75
  • Hamal powiedział(a):
    matka-Olka powiedział(a):
    Ja w ramach uciekania z pudełkiem poszłam do dentysty zrobić przegląd z leczeniem. 
    Ceny leczenia stomatologicznego wzrosły kosmicznie.
    Zepsuty ząb to raczej bieżąca potrzeba a nie lokowanie nadwyżek. Niezaleznie od inflacji od razu wiesz że będzie drogo ;)
    Jest  o wiele drożej niż kiedykolwiek. 
  • Jeśli zęby to złote

    Podziękowali 3Karolinka Klarcia babka4
  • Prayboy powiedział(a):
    Jeśli zęby to złote

    i masz od razu lokatę kapitału. Problem będzie jak cena złota skoczy mocno w górę możesz stać się celem ataku rabunkowego na ulicy. Szczególnie uważać na Niemców mają duże doświadczenie w masowej kradzieży złotych zębów całym narodom.
    Podziękowali 1Izka
  • Na szczęście w wiadomościach TVP podali że jest dobrze a będzie lepiej :-)
    Podziękowali 1Izka
  • edytowano listopad 2021
    Wracając do obligacji trzeba jednak pamiętać że w drugim i kolejnym roku gwarantowane oprocentowanie powyżej inflacji mają tylko rodzinne 6 i 12 letnie. Reszta poniżej acz i tak lepiej niż lokaty bankowe. Tylko, że obligacje rodzinne mają ograniczenie wysokości nabywczej wyłącznie do kwoty pobranego 500+.
  • Ja się wstrzymałam z inwestycjami, nie trzymam też kasy w skarpecie. Cieszę się, że posiadam kilka naprawdę dobrych polis na różne  nieszczęścia i na przyszłość, mąż i dziecię też mają. Mam też złoto, inne kosztowności i nieruchomości. Czuję się dobrze zabezpieczona 
    Podziękowali 1Karolinka
  • Prayboy powiedział(a):
    Skoro była taka w 2001 to tak. Ale zapytaj UE która zrobiła ten debilny handel emisjami CO dwa. Z inflację dziś odpowiada podwyżka energii. 
    Inflacja sięgająca 10% nie jest dobra, to katastrofa. I to, że  20 lat temu, gdy bida z nędzą aż krzyczały, inflacja osiągnęła podobny pułap nie znaczy to,że jest to-cytuję - "Normalna spirala podwyżek jak zawsze". To nie jest normalne, to katastrofa. Pamiętasz jak w tedy padały zakłady pracy? Ja pamiętam. A pamiętasz jak wszędzie słyszano o masowych zwolnieniach? Ja je doskonale pamiętam. Przypominam, że 20 temu  dopiero budowaliśmy swoją gospodarkę, toteż nie można zrównywać tego kryzysu z obecnym i mówić, że skoro tyle lat temu takie zjawisko wystąpiło, to jest ono normalną spiralą podwyżek. Nawet w 2008 roku tak źle nie było, choć sporo gałezi gospodarczych wtedy stanęło. 
  • persa powiedział(a):
    I to, że  20 lat temu, gdy bida z nędzą aż krzyczały, inflacja osiągnęła podobny pułap nie znaczy to,że jest to-cytuję - "Normalna spirala podwyżek jak zawsze". To nie jest normalne, to katastrofa. Pamiętasz jak w tedy padały zakłady pracy? Ja pamiętam. A pamiętasz jak wszędzie słyszano o masowych zwolnieniach? Ja je doskonale pamiętam.
    Ja pamiętam, że wtedy zakładałem swoją firmę i pamiętam jak hulała Giełda Papierów Wartościowych. Dla mnie to był czas bardzo dobry, zwłaszcza że urodził mi się na dodatek syn :)

    Zamykanie firm było kilka lat później jak się kryzys pojawił związany z rynkiem nieruchomości i kredytami.
    Podziękowali 1Klarcia
  • Turturek powiedział(a):
    persa powiedział(a):
    I to, że  20 lat temu, gdy bida z nędzą aż krzyczały, inflacja osiągnęła podobny pułap nie znaczy to,że jest to-cytuję - "Normalna spirala podwyżek jak zawsze". To nie jest normalne, to katastrofa. Pamiętasz jak w tedy padały zakłady pracy? Ja pamiętam. A pamiętasz jak wszędzie słyszano o masowych zwolnieniach? Ja je doskonale pamiętam.
    Ja pamiętam, że wtedy zakładałem swoją firmę i pamiętam jak hulała Giełda Papierów Wartościowych. Dla mnie to był czas bardzo dobry, zwłaszcza że urodził mi się na dodatek syn :)

    Zamykanie firm było kilka lat później jak się kryzys pojawił związany z rynkiem nieruchomości i kredytami.
    ja dobrze pamiętam lata miedzy 2000 - 2003. wtedy firmy padały niczym drzewa w czasie huraganu i szalejące bezrobocie i beznadzieję. I pamiętam radość ludzi, gdy za sprawa wejścia do UE mozna było legalnie pracować na zachodzie. To co mialo miejsce w 2008 to mały pikus w porównaniu z tym, co było wcześniej.  
  • persa powiedział(a):
    ja dobrze pamiętam lata miedzy 2000 - 2003. wtedy firmy padały niczym drzewa w czasie huraganu i szalejące bezrobocie i beznadzieję.
    Może w Twoim regionie.
    Duże firmy padały przed 2000 rokiem (np. Marchlewski w Łodzi) spowodowane to było dziką prywatyzacją. Potem się uspokoiło i ludzie zaczęli zakładać własne firmy. Niski ZUS, w miarę łatwa obsługa startującej firmy, to zachęcało. Przykrą niespodzianką był niespodziewany kryzys i upadek wielu firm koło 2009 roku. Zaczęły się też komplikować przepisy.
  • Stocznia w Szczecinie upadła w 2002, mój mąż stracił pracę i musiał wyjechać za granicę.  Razem ze stocznią upadło setki zależnych od niej firm... U nas te lata były najgorsze. 
  • Zuzapola powiedział(a):
    Stocznia w Szczecinie upadła w 2002, mój mąż stracił pracę i musiał wyjechać za granicę.  Razem ze stocznią upadło setki zależnych od niej firm... U nas te lata były najgorsze. 
    Stocznia się później odrodziła. Mieli prototyp chemikaliowca, produkowali taki statek jedyni na świecie. Polecenie sprzedaży przyszło z Brukseli, bo ta stocznia psuła interesy stoczniom w Niemczech, które zresztą A. Merkel bez problemów dotowała.
    Zakład wyprzedano za grosze, fachowcy, w tym kadra inżynierska, wyjechali; nie udało mi się znaleźć dokumentów, kto kupił projekty statków, słyszałam, że Koreańczycy.
    Gdy Obecny rząd odkupił wyprzedane stocznie (szczecińska i gdańska), to stanął przed problemem uruchomienia ich. Na razie szkoli się nowe kadry, a opozycja ma używanie.
    Słyszałam, że w Szczecinie planowana jest produkcja dla MON.
  • Polecam Trader21
    Expert w Bentleyu Inflacja pożera nasze oszczędności
    Dostępne na you tubie

  • Takie coś mi przyszło na emaila. Nie wiem czy to ważne:

    --- Treść przekazanej wiadomości ---
    Temat: Umiłowani w Chrystusie.
    Data: Tue, 9 Nov 2021 14:04:23 +0100
    Nadawca: Anitha Selvaraj <pastoremmanuelchuks@gmail.com>
    Odpowiedź-Do: nislvraj@gmail.com
    Najdroższa w Chrystusie,
    
    Jestem pani Anitha Selvaraj, wyszłam za mąż za pana Franciszka Selvaraja,
    przez 19 lat bez dziecka, a mój mąż zmarł w 2007 roku. Kontaktuję się z
    tobą, abyście poznali moje pragnienie przekazania sumy (6,500,000 dolarów),
    którą odziedziczyłam od mojego zmarłego męża do organizacji charytatywnej,
    obecnie fundusz jest nadal w banku. Niedawno mój lekarz powiedział mi, że
    mam poważną chorobę, jaką jest rak i nie wytrzymam przez najbliższe 2
    miesiące.
    
    Chcę osoby, która przeznaczy ten fundusz na sierocińce, szkoły, kościoły,
    wdowy, głoszące słowo Boże w swoim kraju.
    Odpowiedz mi, aby uzyskać więcej informacji, a także wyślij mi następujące
    informacje, jak poniżej.
    
    Twoje pełne imię ..........
    Adres ...........
    Zdjęcie ...............
    
    Pozostań błogosławiony
    Twoja siostra w Chrystusie
    Pani Anitha Selvaraj
  • Nie ma nikt pomysłu jak pomóc tej pani wydać dobrze pieniądze? 
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.