Skarmelizowany cukier do rosołu? Co za herezje. To Anka Grzybowska nie słyszała o opalaniu cebuli? Następna herezja - podsmażanie na oleju warzyw i mięsa do rosołu. Ludzie kochane, kto tak robi ?:o
Najgorsza zupa z przedszkola to rosół z kaszą manną. Czasami to coś nazywane jest zupą wiosenną. Najdziwniejsze jest to, że ten rosół z kaszą manną musiałam jeść kiedy byłam przedszkolakiem i teraz nadal podają go w przedszkolach. Brrrr. Znacie ten rosół z kaszą manną???
Na szkolnej stołówce nosił wdzięczną nazwę "znowu zlewki".
Mój ojciec też jadł rosół z ziemniakami, też mi się czasem zdarzyło. A mama gotowała mannę na gęsto. Wylewala na tacę, tak na grubość centymetr-półtora. Po wystygnięciu kroiła w kostkę i tę podawała jak kluski w zupach
Mój dziadziu też jadł rosół z ziemniakami, bardzo dobre to było, też tak jadlam I rosół z kaszą manną - babcia na to mówiła: grysik na rosole - też pychota. I grysik taki w kostkach pokrojonych jak u Skatarzyny też jadłam - mniam mniam. Ale ja lubię wszystkie zupy, jestem zupiarz niepoprawny
Najgorsza zupa z przedszkola to rosół z kaszą manną. Czasami to coś nazywane jest zupą wiosenną. Najdziwniejsze jest to, że ten rosół z kaszą manną musiałam jeść kiedy byłam przedszkolakiem i teraz nadal podają go w przedszkolach. Brrrr. Znacie ten rosół z kaszą manną???
Nie wiem czy ten, ale ja uwielbiam rosół z kaszą manną krojoną w kostkę. Gotuje się ją na bardzo gęsto z dodatkiem soli i wylewa na talerze warstwę grubości 1-1,5 cm. Po wystygnięciu kroi w kostkę i wrzuca do rosołu. Pycha
Ale najczęściej z kupnym makaronem jem, bo leniwy jestem.
Edit:
A, i przypomniał mi się jeszcze bulion zasypywany kaszą manną i z dodatkiem ziemniaków. Mama coś takiego robiła jako zupę awaryjną. Dało się zjeść.
@Atlantyk, a chleb posmarowany grubo kwaśną śmietaną i posypany cukrem znasz? Jak jesz kanapkę z zieloną sałatą albo ogórkiem, pomidorem, rzodkiewką, to co dziwnego w kiszonej kapuście ?
Moja ciocia tak je - na kromkę szynka a na to kapusta kiszona. Oprócz tego, że smaczne to na pewno jest to zdrowe ale jeszcze do tego połączenia nie dojrzalam Lubię natomiast posmarować po wierzchu kanapkę chrzanem tartym Polonaise. Mój mąż dziwi się, jak ja to mogę jeść....? A to przecież dobre. Z takich dziwactw to lubię też placki ziemniaczane z cukrem - nauczył mnie mój dziadzio, ten od ziemniaków z rosołem:)
@Atlantyk, a chleb posmarowany grubo kwaśną śmietaną i posypany cukrem znasz? Jak jesz kanapkę z zieloną sałatą albo ogórkiem, pomidorem, rzodkiewką, to co dziwnego w kiszonej kapuście ?
Ja lubię chleb posmarowany grubo śmietaną, ale nie na słodko - najpierw drobno posiekany czosnek, a na to śmietana.
Kiszoną kapustą na chlebie jadam, ale zasmażaną, nie na surowo.
Oczywiście, teraz raczej nie jadam chleba ze śmietaną i cukrem , ale za dziecka to był rarytas nawet sam chleb lekko posmarowany masłem i obsypany cukrem był pyszny Jako dzieci mieliśmy wielką fantazję w czarowaniu czegoś z niczego. I tylko zasób lodówki nas w tej fantazji ograniczał.
Najgorsza zupa z przedszkola to rosół z kaszą manną. Czasami to coś nazywane jest zupą wiosenną. Najdziwniejsze jest to, że ten rosół z kaszą manną musiałam jeść kiedy byłam przedszkolakiem i teraz nadal podają go w przedszkolach. Brrrr. Znacie ten rosół z kaszą manną???
To zupa grysikowa. Czasem się robi jak wyczerpią się pomysły. Zamiast krupniku tylko kaszę zastępuje kasza manna.
Oczywiście, teraz raczej nie jadam chleba ze śmietaną i cukrem , ale za dziecka to był rarytas nawet sam chleb lekko posmarowany masłem i obsypany cukrem był pyszny Jako dzieci mieliśmy wielką fantazję w czarowaniu czegoś z niczego. I tylko zasób lodówki nas w tej fantazji ograniczał.
jak nie było masła czy śmietany, to maczało się w wiadrze z wodą i posypywało cukrem pychota
Komentarz
Zrobię z mielonego, w rosyjskim sklepie mają bardzo tłuste.
Jedyne wytłumaczenie dla tego " rosołu" to fakt , że gotowany pod pielmienie więc trochę inny przepis.
Ja jem tylko "czysty" bez dodatków, reszta tradycyjnie z makaronem
Z tym, że ona bodajże tak robiła ogórkową
z ziemniakami i kaszą manną
ale to dobre było
A mama gotowała mannę na gęsto. Wylewala na tacę, tak na grubość centymetr-półtora. Po wystygnięciu kroiła w kostkę i tę podawała jak kluski w zupach
z ziemniakami
Jak jesz kanapkę z zieloną sałatą albo ogórkiem, pomidorem, rzodkiewką, to co dziwnego w kiszonej kapuście ?
Z takich dziwactw to lubię też placki ziemniaczane z cukrem - nauczył mnie mój dziadzio, ten od ziemniaków z rosołem:)
Kiszoną kapustą na chlebie jadam, ale zasmażaną, nie na surowo.
Myszaty lubił z cukrem.
Jako dzieci mieliśmy wielką fantazję w czarowaniu czegoś z niczego. I tylko zasób lodówki nas w tej fantazji ograniczał.
Czasem się robi jak wyczerpią się pomysły.
Zamiast krupniku tylko kaszę zastępuje kasza manna.
pychota