Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

WIEC RODZICÓW 15 lutego w Warszawie

edytowano luty 2009 w Ogólna
WIEC
RODZICÓW
Mamo ! Tato! Chcą
mnie wyrzucić z przedszkola!
Już od września władze Warszawy chcą
ZLIKWIDOWAĆ WSZYTKIE PRZEDSZKOLNE
ZERÓWKI i przenieść je do SZKÓŁ!
Powodem nie jest dobro dzieci a jedynie oszczędności.
Dlatego w niedzielę 15 lutego 2009 o godz. 13.00
spotykamy się na wiecu pod Ratuszem, Pl. Bankowy
3/5, żeby zaprotestować.
Przyjdźcie całymi rodzinami, zaproście znajomych,
powiadomcie innych rodziców.
Razem mamy szansę wygrać!
Szczegóły na: www.ratujmaluchy.pl

Komentarz

  • Dodam od siebie: w wyniku reformy dzieci zaczną szkołę w wieku 5/6 lat zaś skończą maturą w wieku 17/18. Czyli o rok wczesniej niż do tej pory. O rok wczesniej pójdą do pracy by płacić podatki i utrzymywać biurokratów.
    I o to w tym wszystkim chodzi!
  • [cite] Spioch:[/cite]Dodam od siebie: w wyniku reformy dzieci zaczną szkołę w wieku 5/6 lat zaś skończą maturą w wieku 17/18. Czyli o rok wczesniej niż do tej pory. O rok wczesniej pójdą do pracy by płacić podatki i utrzymywać biurokratów.
    I o to w tym wszystkim chodzi!
    A ja dodam od siebie że www.ratujmaluchy.pl nie są temu przeciwni, a nawet są za.
  • Moja córka pójdzie w przyszłym roku do pierwszej klasy. Do tej samej klasy trafią również sześciolatki. Siłą rzeczy program zostanie okrojony i dostosowany do mozliwosci szesciolatków. Moja córka padnie tego ofiarą.

    Cała reforma to działanie w myśl zasady "nie mozna zrobić lepiej to zróbmy inaczej".

    Reformy w szkołach powinny byc ale w kierunku likwidacji nauki na zmiany, wiekszej ilosci zajeć dodatkowych po lekcjach, w czasie kiedy dzieci siedzą i ogladają telewizję na świetlicy itd itp.

    Proponowana reforma przypomina mi reformę gimnazjalną. Nikt nie jest z niej zadowolony poza dyrektorami gimnazjów i biurokratami.

    Zresztą swoje stanowisko w kwestii obowiązku szkolnego i państwowego systemu już kiedyś wyjasniałem na tym forum.
  • Ale moje dziecko jest w zerówce w tym roku szkolnym. W przyszłym pójdzie do pierwszaków. Będą w niej pomieszane 7 latki (jak moja córka) i szesciolatki. :neutral: Co zaniży poziom.
  • Sześciolatków nie będzie dużo, ale program ministerialny będzie dostosowany do ich mozliwości. Przecież docelowo za trzy lata pseudoreforma będzie już obowiazywała wszystkie 6 letnie dzieci.
  • Przypadkowo słuchałam debaty w radiu Tok FM na temat reformy. Była obecna mama Elbanowska i przez telefon jakis profesor od reformy. Jego odpowiedzi na WSZYSTKIE zarzuty rodziców można było streścić w dwóch słowach: "BĘDZIE CUD"!!!
  • 2012 rok CUDÓW się zbliża ...
  • Te stadiony... :devil:
  • autostrady, metro w Warszawie, euro w portfelach, ...
  • [cite] Spioch:[/cite]autostrady, metro w Warszawie, euro w portfelach, ...
    ZUSr pada na ryj a ty chcesz by dzieciaki go nie ratowały. Na jedno miejsce w ZUSru do konkursu zgłosiło się 149 osób... co poza oczywistosciami swiadczy że nie nauczyli sie w szkole po co są konkursy.
  • Według jakiś przepowiedni , w roku 2012 ma być koniec świata, więc może nie martwcie się na zapas :bigsmile:
  • Dokładnie.

    A co do końca świata jakby ktoś był zainteresowany to może spróbować podpytać Świadków. ;)
  • Aktualnie procedowane zmiany w ustawie oświatowej, które mają z czasem obniżyć wiek rozpoczęcia tzw. obowiązku szkolnego do lat pięciu, wywołują w Polsce gorącą debatę. Pojawiła się wyraźna polaryzacja stanowisk. Z jednej strony mamy zwolenników wprowadzanych reform, z drugiej jej krytyków. Podział ten nie jest jednak tak jednoznaczny.

    Wśród â??kontestatorów" odnajdujemy bowiem osoby czy instytucje, w zasadzie zgadzające się ze zmianami rządowymi, ale jednocześnie z różnych względów warunkujące ich wprowadzenie. To głównie oni brylują w mediach i w â??sieci", jako krytycy reformy.

    Ich stanowisko opiera się na ogół na dwóch typach argumentacji. Pierwszy - odwołuje się do niedofinansowania szkół, braku odpowiednich warunków lokalowy, kadry itp. Drugi â?? do problemów natury pedagogicznej, np. kwestionują treści czy metodykę pracy z małymi dziećmi. Tę drugą grupę reprezentują m.in. różnego rodzaju pedagodzy-nowinkarze, którzy wraz z obniżeniem wieku szkolnego domagają się zapalenia zielonego światła dla różnych â??postępowych" ideologii. Chodzi tu o specyficzne metody wychowania i nauczania, oparte na koncepcjach postmodernistycznych lub wpływach filozofii Wschodu, które mają być panaceum na współczesne problemy edukacyjne wieku przedszkolnego (np. Kinezjologia Edukacyjna).

    W ten sposób dyskusja o sześciolatkach w szkole niebezpiecznie odwraca uwagę od jej głównego celu. Podstawowym problemem jest bowiem sam fakt dokonywania kolejnego etapu â??pełzającej rewolucji społecznej", która ma na celu oddanie dzieci sześcioletnich (a później pięcio- i czteroletnich) pod kontrolę sekularyzujących się coraz bardziej szkół państwowych.


    Uleganie złudzeniu, jakoby istotą sporu o dzieci sześcioletnie był brak odpowiednich warunków do przeprowadzenia reformy, sprawia wrażenie, że w przyszłości, po wyeliminowaniu określonych przeszkód, takie warunki zaistnieją. Dlatego warto jeszcze raz podkreślić, że spór ma wymiar fundamentalny i dotyczy â??zderzenia cywilizacyjnego", a nie problemów natury technicznej.

    dr hab. Mieczysław Ryba
    Dariusz Zalewski


    ien.pl
  • [cite] Monika73:[/cite]Według jakiś przepowiedni , w roku 2012 ma być koniec świata, więc może nie martwcie się na zapas :bigsmile:
    Dla ZUSru na pewno.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.