Ukraina, to (naturalny) klient i sojusznik Niemiec tak jak i Litwa
Nieprawda. Niemcy już zapowiedziały, że nie pomocą Ukrainie jeżeli zostanie zaatakowana przez Rosję. Nie zgodziły się na przelot nad swoim terytorium, brytyjskiego samolotu ze sprzętem obronnym dla Ukrainy.
Niemcy nie zgodziły się, by nad ich terytorium przeleciały dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy. Maszyny musiały lecieć dłuższą drogą nad Morzem Północnym, omijając RFN. Samoloty wleciały również nad polskie terytorium. W ostatnim czasie rząd w Kijowie podał również, że Niemcy utrudniały zakupy dla ukraińskiej armii.
Baerbock na Ukrainie: Nie będzie dostaw broni z Niemiec
To jak dotąd najtrudniejsza podróż inauguracyjna niemieckiej minister spraw zagranicznych. W Kijowie potwierdza, że Niemcy nie będą dostarczać broni na Ukrainę i ostrzega Rosję.
Ukraina, to (naturalny) klient i sojusznik Niemiec tak jak i Litwa
Nieprawda. Niemcy już zapowiedziały, że nie pomocą Ukrainie jeżeli zostanie zaatakowana przez Rosję. Nie zgodziły się na przelot nad swoim terytorium, brytyjskiego samolotu ze sprzętem obronnym dla Ukrainy.
Niemcy nie zgodziły się, by nad ich terytorium przeleciały dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy. Maszyny musiały lecieć dłuższą drogą nad Morzem Północnym, omijając RFN. Samoloty wleciały również nad polskie terytorium. W ostatnim czasie rząd w Kijowie podał również, że Niemcy utrudniały zakupy dla ukraińskiej armii.
Baerbock na Ukrainie: Nie będzie dostaw broni z Niemiec
To jak dotąd najtrudniejsza podróż inauguracyjna niemieckiej minister spraw zagranicznych. W Kijowie potwierdza, że Niemcy nie będą dostarczać broni na Ukrainę i ostrzega Rosję.
Ja nie mam złudzeń - europejscy sojusznicy Polski, w razie draki, pomogą w podobny sposób.
w tej chwili, dla Niemiec, ważniejsze jest osłabienie USA, więc wzmacnianie Rosji, jednak nie zmienia to faktu, że długofalowo, zarówno Ukraina, jak i Litwa, są potrzebne Niemcom do wywierania nacisków na Polskę, a Ukrainie i Litwie, Niemcy są potrzebne, jako obrona przed polskimi naciskami
w tej chwili, dla Niemiec, ważniejsze jest osłabienie USA, więc wzmacnianie Rosji, jednak nie zmienia to faktu, że długofalowo, zarówno Ukraina, jak i Litwa, są potrzebne Niemcom do wywierania nacisków na Polskę, a Ukrainie i Litwie, Niemcy są potrzebne, jako obrona przed polskimi naciskami
Jeżeli Niemcy wzmocnią Rosję, to Ukraina będzie dla Zachodu stracona. Następna w kolejce była by Litwa lub Łotwa. I niewykluczone, że spełnią się słowa śp. Lecha Kaczyńskiego: "a później przyjdzie czas na Polskę".
***
Premier Morawiecki i PAD nawiązali z Litwą przyjacielskie układy, z jej strony, chyba nic Polsce nie grozi.
No widzisz, a jak dawno temu pisałem o takiej możliwości, to Tecumseh wyzwał mnie od ruskiej onucy, a Ty mu podziękowałaś. My nigdy nie możemy liczyć na trwałe sojusze z państwami silniejszymi, bo jesteśmy jako strefa wpływu, kartą przetargową w negocjacjach. Powinniśmy za to budować relacje ze słabszymi i jak najlepiej ich integrować. Dla przykładu cała sprawa z Turowem, to potworne zaniedbanie dyplomatyczne które przyniosło więcej szkody niż się powszechnie sądzi.
Na podstawie wyraźnie widocznej tendencyjności zarzutów na Kresy.pl. Tam czuć ogromną sympatię do Rosji i zapiekłą wręcz nienawiść do Ukraińców - nie spotkałam ani jednego rzetelnego artykułu na temat Ukrainy.
No widzisz, a jak dawno temu pisałem o takiej możliwości, to Tecumseh wyzwał mnie od ruskiej onucy, a Ty mu podziękowałaś. My nigdy nie możemy liczyć na trwałe sojusze z państwami silniejszymi, bo jesteśmy jako strefa wpływu, kartą przetargową w negocjacjach. Powinniśmy za to budować relacje ze słabszymi i jak najlepiej ich integrować. Dla przykładu cała sprawa z Turowem, to potworne zaniedbanie dyplomatyczne które przyniosło więcej szkody niż się powszechnie sądzi.
polemizowałbym,
mnie wychodzi, że jedynym trwałym sojuszem, opartym na wzajemnych korzyściach i zagrożeniach, jest sojusz z Rosją,
dla nas zapewniałby trwałość naszej granicy zachodniej i naszą pozycję państwa tranzytowego, a Rosji dawałby odsunięcie od jej granic państw Zachodu, głównie Niemiec,
ułatwiałby także organizowanie małych państw wokół Polski, przez osłabienie wpływów niemieckich
Mam całkowicie odmienne zdanie i go nie zmienię. Niemało trudu kosztowało nas wywalenie ruskich z Polski i tylko totalny ignorant lub dzieci czerwonej dynastii sprowadzili by ich z powrotem. Dla Rosji Polska nigdy nie będzie sojusznikiem, a jedynie podległym krajem, na którym znowu będzie można pasożytować.
Rosyjscy decydenci, cale nie chcą wyrzec się ścisłej współpracy z Niemcami. Ich marzeniem jest wspólna granica na Wiśle.
Mam całkowicie odmienne zdanie i go nie zmienię. Niemało trudu kosztowało nas wywalenie ruskich z Polski i tylko totalny ignorant lub dzieci czerwonej dynastii sprowadzili by ich z powrotem. Dla Rosji Polska nigdy nie będzie sojusznikiem, a jedynie podległym krajem, na którym znowu będzie można pasożytować.
Rosyjscy decydenci, cale nie chcą wyrzec się ścisłej współpracy z Niemcami. Ich marzeniem jest wspólna granica na Wiśle.
ucz się historii
do mnie właśnie niedawno, po rozmowie z Turturkiem, dotarło, że Dymitriady zaczęły się 20 lat po śmierci Iwana Groźnego, w czasie maksymalnego osłabienia Rosji,\ i że użyto tam Lisowczyków, którzy pozostawiali po sobie "gołą ziemię" Po czymś takim dziwię się, jak łagodnie obchodzili się z Polską w czasach Piotra i Katarzyny.
Ukraina, to (naturalny) klient i sojusznik Niemiec tak jak i Litwa
Nieprawda. Niemcy już zapowiedziały, że nie pomocą Ukrainie jeżeli zostanie zaatakowana przez Rosję. Nie zgodziły się na przelot nad swoim terytorium, brytyjskiego samolotu ze sprzętem obronnym dla Ukrainy.
Niemcy nie zgodziły się, by nad ich terytorium przeleciały dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy. Maszyny musiały lecieć dłuższą drogą nad Morzem Północnym, omijając RFN. Samoloty wleciały również nad polskie terytorium. W ostatnim czasie rząd w Kijowie podał również, że Niemcy utrudniały zakupy dla ukraińskiej armii.
Baerbock na Ukrainie: Nie będzie dostaw broni z Niemiec
To jak dotąd najtrudniejsza podróż inauguracyjna niemieckiej minister spraw zagranicznych. W Kijowie potwierdza, że Niemcy nie będą dostarczać broni na Ukrainę i ostrzega Rosję.
Ukraina, to (naturalny) klient i sojusznik Niemiec tak jak i Litwa
Nieprawda. Niemcy już zapowiedziały, że nie pomocą Ukrainie jeżeli zostanie zaatakowana przez Rosję. Nie zgodziły się na przelot nad swoim terytorium, brytyjskiego samolotu ze sprzętem obronnym dla Ukrainy.
Niemcy nie zgodziły się, by nad ich terytorium przeleciały dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy. Maszyny musiały lecieć dłuższą drogą nad Morzem Północnym, omijając RFN. Samoloty wleciały również nad polskie terytorium. W ostatnim czasie rząd w Kijowie podał również, że Niemcy utrudniały zakupy dla ukraińskiej armii.
Baerbock na Ukrainie: Nie będzie dostaw broni z Niemiec
To jak dotąd najtrudniejsza podróż inauguracyjna niemieckiej minister spraw zagranicznych. W Kijowie potwierdza, że Niemcy nie będą dostarczać broni na Ukrainę i ostrzega Rosję.
Ja nie mam złudzeń - europejscy sojusznicy Polski, w razie draki, pomogą w podobny sposób.
A jednak, stalo sie inaczej.
Co się "inaczej stało". Niemcy sobie w kulki lecą - posłali 5 tys. hełmów i złom, który szumnie określili bronią. UE przyszła Ukrainie z pomocą w znikomym stopniu. Znacznie więcej dali będący poza Unią Amerykanie i Brytyjczycy.
Teraz to już na zawsze, bo przecież ludzie z tchórzostwa tak rozumują, jeśli pójdziemy się bić, to żaden Polak nie zostanie. Niestety bez walki Polacy znikną jeszcze szybciej. Widać ilu Polaków zna swój język w drugim pokoleniu na emigracji.
@Zuzapola, w XVIII wieku oddaliśmy Polskę prawie bez walki, a nie przeszkodziło to w kształtowaniu i rozwoju naszej kultury narodowej. Spór między żądnymi walki a zwolennikami pracy organicznej trwał przez cały okres zaborów. Z dystansu widać, kto miał rację. Nie oceniam walczących i ich decyzji, ale zbrojne zrywy przynosiły niemal zawsze więcej szkody niż pożytku. Niechęć do walki nie jest tożsama z z brakiem patriotyzmu. Można nawet zaryzykować twierdzeniem, że łatwiej zginąć na barykadzie, niż z mozołem dbać o polskość pod butem zaborcy.
@ewaklara, ten argument zawsze pada, kiedy kończą się racjonalne tłumaczenia. Kiedy się spojrzy zimno, bez emocji na te wszystkie zrywy, widać ich bezsens. I lepiej mieć żywych bohaterów niż martwych. Mnie się kiedyś łza w oku kręciła, kiedy wyły syreny o 17 1 sierpnia. Teraz też mi się chce płakać. Nad nieszczęściem tysięcy nieszczęśników, którzy oddali życie za nic. Bo wolności żadnej nie wywalczyli. Widzę to lepiej jako osoba trochę starsza i jako matka. Z perspektywy Europy walka Polaków miała taki sens, że wstrzymywała wroga, tak jak teraz walka Ukraińców jest nam, Polakom, na rękę. Ale wojna a zawsze jest zła.
Ale bez krwawych walk i naszych bohaterów nie byłoby już Polski...
czy jesteśmy wyjątkowi? inni niż Czesi, Finowie?
może jednak istniejemy jako naród i państwo (słabiej), mimo bohaterskich zrywów i związanych z nimi niepowodzeń i zniszczeń?
Tak, jesteśmy inni niż Czesi czy Finowie. Gdyby nie zrywy narodowe i przelewana krew po wojnie, to nie było by dzisiaj wolnej Polski. Pozostalibyśmy w rosyjskiej strefie wpływów. Ruscy nie stracili by swoich Republik i nie jest pewne, czy nastąpiło by zjednoczenie Niemiec.
Komentarz
tak jak i Litwa
Nie zgodziły się na przelot nad swoim terytorium, brytyjskiego samolotu ze sprzętem obronnym dla Ukrainy.
Niemcy nie zgodziły się, by nad ich terytorium przeleciały dwa brytyjskie samoloty transportowe C-17 z defensywnym sprzętem wojskowym dla Ukrainy. Maszyny musiały lecieć dłuższą drogą nad Morzem Północnym, omijając RFN. Samoloty wleciały również nad polskie terytorium. W ostatnim czasie rząd w Kijowie podał również, że Niemcy utrudniały zakupy dla ukraińskiej armii.
Czytaj więcej na https://wydarzenia.interia.pl/news-wielka-brytania-wyslala-sprzet-dla-ukrainy-niemcy-zakazaly-w,nId,5776644#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=chrome
Baerbock na Ukrainie: Nie będzie dostaw broni z Niemiec
To jak dotąd najtrudniejsza podróż inauguracyjna niemieckiej minister spraw zagranicznych. W Kijowie potwierdza, że Niemcy nie będą dostarczać broni na Ukrainę i ostrzega Rosję.
https://www.dw.com/pl/baerbock-na-ukrainie-nie-będzie-dostaw-broni-z-niemiec/a-60453601
Ja nie mam złudzeń - europejscy sojusznicy Polski, w razie draki, pomogą w podobny sposób.
jednak nie zmienia to faktu, że długofalowo, zarówno Ukraina, jak i Litwa, są potrzebne Niemcom do wywierania nacisków na Polskę,
a Ukrainie i Litwie, Niemcy są potrzebne, jako obrona przed polskimi naciskami
Ja nic poważnego nie widzę na horyzoncie.
Było USA, ale przy Bidenie, chyba się zmyło.
Jeżeli Niemcy wzmocnią Rosję, to Ukraina będzie dla Zachodu stracona.
Następna w kolejce była by Litwa lub Łotwa.
I niewykluczone, że spełnią się słowa śp. Lecha Kaczyńskiego: "a później przyjdzie czas na Polskę".
***
Premier Morawiecki i PAD nawiązali z Litwą przyjacielskie układy, z jej strony, chyba nic Polsce nie grozi.
a co do Litwy, to stosunki z Polską nadal są dalekie od cywilizowanych standardów
https://kresy.pl/polacy/na-litwie-przyjeto-projekt-ustawy-w-sprawie-pisowni-nazwisk-nie-spelnia-postulatow/
jeśli uważasz, że to źródło niewiarygodne, to zezwala się sprostować
Tam czuć ogromną sympatię do Rosji i zapiekłą wręcz nienawiść do Ukraińców - nie spotkałam ani jednego rzetelnego artykułu na temat Ukrainy.
mnie wychodzi, że jedynym trwałym sojuszem, opartym na wzajemnych korzyściach i zagrożeniach, jest sojusz z Rosją,
dla nas zapewniałby trwałość naszej granicy zachodniej i naszą pozycję państwa tranzytowego,
a Rosji dawałby odsunięcie od jej granic państw Zachodu, głównie Niemiec,
ułatwiałby także organizowanie małych państw wokół Polski, przez osłabienie wpływów niemieckich
Niemało trudu kosztowało nas wywalenie ruskich z Polski i tylko totalny ignorant lub dzieci czerwonej dynastii sprowadzili by ich z powrotem.
Dla Rosji Polska nigdy nie będzie sojusznikiem, a jedynie podległym krajem, na którym znowu będzie można pasożytować.
Rosyjscy decydenci, cale nie chcą wyrzec się ścisłej współpracy z Niemcami. Ich marzeniem jest wspólna granica na Wiśle.
do mnie właśnie niedawno, po rozmowie z Turturkiem, dotarło, że Dymitriady zaczęły się 20 lat po śmierci Iwana Groźnego, w czasie maksymalnego osłabienia Rosji,\
i że użyto tam Lisowczyków, którzy pozostawiali po sobie "gołą ziemię"
Po czymś takim dziwię się, jak łagodnie obchodzili się z Polską w czasach Piotra i Katarzyny.
Co się "inaczej stało".
Niemcy sobie w kulki lecą - posłali 5 tys. hełmów i złom, który szumnie określili bronią.
UE przyszła Ukrainie z pomocą w znikomym stopniu.
Znacznie więcej dali będący poza Unią Amerykanie i Brytyjczycy.
ci którzy zostaną, będą trwać i się rozwijać
zawsze tak było
inni niż Czesi, Finowie?
może jednak istniejemy jako naród i państwo (słabiej),
mimo bohaterskich zrywów i związanych z nimi niepowodzeń i zniszczeń?
że jednak mimo
Poza nimi też Polacy byli prześladowani za polskość.
Oglądaliśmy ostatnio z dziećmi film I będziemy oglądać serial na podstawie powieści Żeromskiego "Syzyfowe prace". Bardzo na czasie.
Mnie się kiedyś łza w oku kręciła, kiedy wyły syreny o 17 1 sierpnia. Teraz też mi się chce płakać. Nad nieszczęściem tysięcy nieszczęśników, którzy oddali życie za nic. Bo wolności żadnej nie wywalczyli. Widzę to lepiej jako osoba trochę starsza i jako matka.
Z perspektywy Europy walka Polaków miała taki sens, że wstrzymywała wroga, tak jak teraz walka Ukraińców jest nam, Polakom, na rękę. Ale wojna a zawsze jest zła.