Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak zachęcić dzieci do jedzenia zielonego?

2»

Komentarz

  • Pioszo54 powiedział(a):
    a nie przyszło Wam do głowy, że to każdy organizm wybiera sobie to, co potrzebne?
    Gdyby tak było do bym nie musiała kupować tych wszystkich forlaxów itp.
    Niestety tak to nie dziala
  • Skatarzyna powiedział(a):
    A jasne. Dlatego mam takiego jednego, co nagminnie kradnie cukier i chrupie surowy makaron.
    no, cukier w przyrodzie nie występuje, więc jest trochę oszustwem, jak chipsy
  • Kto jeszcze nie wie o stołówce w Leżajsku polecam.
  • Pioszo54 powiedział(a):
    Skatarzyna powiedział(a):
    A jasne. Dlatego mam takiego jednego, co nagminnie kradnie cukier i chrupie surowy makaron.
    no, cukier w przyrodzie nie występuje, więc jest trochę oszustwem, jak chipsy
    W ogóle nasze jedzenie nijak nie przypomina tego, które występuje w naturze. I dzieci najchętniej wybiorą to, co przetworzone, słodkie i tłuste. 
    Dzieci w ogóle mają swoje smaki, bo tak zostały zaprojektowane przez naturę. W wieku niemowlęcym bobas otwiera paszczę raczej bezrefleksyjnie, ufa mamie, nieczęsto zdarza się, że coś mu nie posmakuje. Naturalne natomiast kiedyś było, że kilkulatek zaczynał sam eksplorować przestrzeń i stąd niechęć do nieznanych smaków- gdyby został z niemowlęcą ciekawością to by się najadł trujących roślin i cześć pieśni. Dlatego wiek przedszkolny/ szkolny to nie jest czas na poznawanie nowych rzeczy. Da się, ale jest to trudne. Prędzej się uda przemycanie pewnych produktów w znanych potrawach albo zdrowsze wersję znanych dań.
    Stołówka w Leżajsku- super sprawa. Ale jak im się udaje za 3,5 zł podawać dzieciom orzechy, różnorodne owoce, dobre zboża do posiłków to ja nie wiem. To są piekielnie drogie rzeczy. W ogóle niedługo zdrowa żywność to będzie luksus. Dziś kupiłam na straganie trzy ogórki, trzy papryki i kalafiora i zapłaciłam 39 zł.
    A to mój przepis na ciastka- 

    2.5 szklanki płatków owsianych (i teraz wszystko zależy od płatków, czasami jak wychodzi za rzadkie ciasto to dodaję jeszcze trochę- ok pół szklanki)- tak samo nadają się płatki jaglanej, błyskawiczne, górskie itp ale każde ciasteczka wyjdą nieco inne w smaku
    5 łyżek cukru, ksylitolu albo innego słodzidła 
    2 łyżki mąki
    Łyżeczka proszku do pieczenia
    100 g miękkiego masła
    Duża łycha masła orzechowego
    2 jajka
    Dowolne dodatki - rodzynki, orzechy, kawałki czekolady, suszone owoce, wiórki kokosowe
    Zagnieść, łyżka rozłożyć na blachę z spłaszczyć, pięć na rumiano w 180 st

  • ja np. przez całe dzieciństwo nie znosiłem natki od pietruszki,
    dostawałem odruchu wymiotnego na zapach kaszy gryczanej cz czerniny

    to raczej były odruchy organiczne, coś organizmowi nie pasowało w tych potrawach
  • edytowano kwietnia 2022
    To nie musi być odruch ze strony organizmu, psychika też potrafi nami sterować. A natka, kasza, to są rzeczy, które intensywnie, charakterystycznie. pachną i dlatego trudno się je je dziecku. Dodatkowo natka w zupie zmienia konsystencję, nie chrupie i drapie. Ja nie lubię... 
    Dzięki Bogu nigdy nie wąchałam, nie jadłam, nie oglądałam czerniny. Nie dałabym rady.
    W ogóle jestem jakoś tam wyjątkiem- każde wakacje spędzałam u babci, bicie świń, kur, to była sprawa na porządku dziennym. Powinnam być zahartowana. Tymczasem mam wielki problem z mięsem, krzyk zabijanej świni mam ciągle w uszach. Mam męża wędkarza, do ryby podchodzę gdy ta sobie leży poporcjowana w wysprzątanej kuchni. Mogę ją nawet zrobić w galarecie, ponoć nawet smacznie, ale robię bez próbowania i nie jem. Galareta mnie odrzuca.
     
    Edit- literówki
  • @Kacha ja identycznie
    czerniny nie zjem, 
    podroby także stanowią barierę

  • Ale fajne wątki były na forum w czasie Postu... :)

    U nas sprawdza się jedno: warzywa paręnaście minut do podjadania przed posiłkiem. Ale rzadko pamiętam i nie jestem przekonana, że chce nauczyć podjadania.
  • Ja stwierdziłam, że jestem już duża, jak zaczęłam posypywać ziemniaki koperkiem :)
  • a koperek zawsze lubiłem

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.