Mieszkamy w kamienicy prywatnej, ogrzewanie mamy niezależne od miasta. Obecnie już mam status osoby niepełnosprawnej z powodu ciężkich chronicznych chorób. Za ogrzewanie mi zapłacą. A sąsiedzi? Są cywilizowani, ale do czasu - gdy im dzieci zaczną z zimna chorować, to są gotowi postawić w mieszkaniu tzw. kozę; będą olewali zakazy urzędowe.
Poza tym - jestem gotowa zmobilizować ludzi i poprowadzić do okupacji urzędów, w których bez wątpienia będzie ciepło. Jeżeli mnie wsadzą do kryminału, to tam będzie ciepło i jeść też dadzą.
Wcale mi Niemców nie szkoda, maja rządy, jakie sobie wybrali - ja już drugi raz nie poszłam głosować, bo szkoda mi było zachodu na ten Scheiss. Rządy nie słuchały co im Polacy mówili, uzależniano Niemcy od ruskich bandytów, to teraz będzie się działo. Może być biedniej niż za Hitlera - i fajnie.
Z tego co pamiętam wiele godpodarstw domowych korzysta z oleju opałowego.
Niestety, już tylko na wioskach. Ośrodek w Carlsbergu jest ogrzewany ropą, a do tego ks. Jacek pomyślał i w głównym domu jest zbudowany kominek na drewno. W kuchni jest olbrzymi piec na olej.
W Polsce najlepiej będą się mieli posiadacze kaflowych pieców. Do łask powróci zawód zduna.
Klarcia mówiła i powtarzała, żeby ludziska pieców kaflowych nie likwidowali; przewidziałam, że mogą być różnego typu "atrakcje".
Jest jeszcze kategoria "miejscowy ogrzewacz powietrza" i te piece (jeśli dobrze pamiętam) podlegają innym normom emisyjnym niż kotły ale też muszą mieć certyfikat ecodesign.
Mieszkamy w kamienicy prywatnej, ogrzewanie mamy niezależne od miasta. Obecnie już mam status osoby niepełnosprawnej z powodu ciężkich chronicznych chorób. Za ogrzewanie mi zapłacą.
Jeśli gazu zabraknie to nawet jak będziesz chciała zapłacić to ogrzewania nie będzie i tak.
Nie możesz użytkować, a nie MUSISZ zdemontować. Jak sytuacja przyciśnie to nikt nie będzie miał głowy do sprawdzania, czy przypadkiem nie uruchomiłeś stojącego w kacie zabytkowego, ozdobnego pieca kaflowego. Swoja droga , ceny peletu (którym my palimy), tak już teraz wzrosły, ze właśnie zamówiliśmy alternatywę, czyli pompę ciepła - robi sie to coraz bardziej opłacalne.
Moja mama, 69 wdowa mieszka w starym poniemieckim nieocieplonym domu. Ogrzewa się 15 letnim bezklasowym kotłem na drewno 10 kw który bardzo dobrze się sprawdza. Komin jest ceglany. Chyba ostatnią zimę będzie miała ciepło. Piec na pellet to minimum 15 tysięcy plus trudny i kosztowny remont komina (frezowanie i montowanie wkładu). Worek 15 kilowy pelletu to 40 zł a starczy na 1-2 dni. Inna opcja to kocioł zasypowy plus bufor ciepła. Koszt podobny ale nie trzeba remontować komina i paliwo tańsze bo zwykle drewno. Kolejna porcja to demontaż centralnego ogrzewania i montaż w kuchni pieca kuchennego na drewno którym będzie sie ogrzewać i gotować. Jednak ogrzeje tylko część domu, problem z łazienką i ciepłą wodą - tam bojler na prąd a w kuchmi przepływowy podgrzewacz. Jeszcze jeden problem polega na tym że miejscowy ogrzewacz powietrza na drewno nie może być podstawowym źródłem ogrzewania. Myślę żeby kupić kaloryfer akumulacyjny lub kaloryfer gazowy na gaz płynny żeby spełnić przepisy...
@AleksandraB - kto wam wyliczył worek na 2 dni? To jakaś abstrakcja, zwłaszcza przy dużym zimnym domu. Przy tych cenach pelletu, które pojawiły się od wiosny uważam, że montaż takiego pieca i to dla starszej osoby ( kto jej będzie wrzucał ten pellet?) jest bez sensu
My już mamy panele na dachu, wszystko liczyliśmy kilka razy i wyszło, że kolejna zima już bez palenia peletu sfinansuje nam w dużej części pompę a prąd z paneli w większości pokryje zapotrzebowanie
@Ula sama wyliczyłam patrząc na spalanie palnika 10 kw przy minimalnej mocy. Przy dużym zasobniku i pelecie dobrej jakosci.można uzupełniać pellet i czyścić piec raz w miesiącu. Z tym że ja jestem teoretykiem. Nawet na oczy nie widziałam kotłowni na pellet.
Mieszkamy w kamienicy prywatnej, ogrzewanie mamy niezależne od miasta. Obecnie już mam status osoby niepełnosprawnej z powodu ciężkich chronicznych chorób. Za ogrzewanie mi zapłacą.
Jeśli gazu zabraknie to nawet jak będziesz chciała zapłacić to ogrzewania nie będzie i tak.
Aż tak bardzo nie zabraknie, żeby nie był dostarczany prywatnym odbiorcom; co najwyżej będzie jebitnie drogi. A gdyby nawet zabrakło, to mam możliwość instalacji kozy - mam wylot do komina. Paliłabym w tym piecu wszystkie śmieci, swoje i sąsiadów. A jeżeli by mnie aresztowali, to tam będzie ciepło. Poza tym, mogę pójść do szpitala - tam też będzie ciepło.
Władza celowo wywołuje burzę w szklance wody. Podobnie z C19 teraz zmienili nazwę na C22.
Glosowaliście na PiS to macie socjalizm, o wolności zapomnij. Gonią też spekulantów węgla skąd ja to znam ?
Gdyby przy władzy była inna opcja, to normy spalania wcale nie były by inne, a na dodatek trzeba było by paść spekulantów. Bowiem, jakkolwiek by to nie brzmiało, zawsze tak jest, że w czasach głębokiego kryzysu kwitnie lichwa i spekulacje.
A zagrożenie covidem jest realne, moja chora koleżanka idzie do szpitala. Zaatakowało jej płuca, będzie miała dużo szczęścia, jak wyjdzie z tego. Całkiem możliwe, że mój wyjazd do niej nie dojdzie do skutku.
Trochę to przypomina wielki głód na Ukrainie. Bogacze muszą mieć polewkę.
Ukraina nie ma co jeść, a Polska nie ma węgla. Dobre
Ukraina potrzebuje pomocy humanitarnej; jak na razie wspiera ich jedynie Polska. Bogate kraje maja to w d...
Polska nie ma węgla, bo górnicy życzą sobie niebotycznie wysokie zarobki. Przy tym polski węgiel słabo nadaje się do spalania przez kotły, jakie ludzie mają teraz zainstalowane. Tylko w piecu kaflowym można palić byle jakim węglem, nawet miałem.
Trochę to przypomina wielki głód na Ukrainie. Bogacze muszą mieć polewkę.
Ukraina nie ma co jeść, a Polska nie ma węgla. Dobre
Ukraina potrzebuje pomocy humanitarnej; jak na razie wspiera ich jedynie Polska. Bogate kraje maja to w d...
Polska nie ma węgla, bo górnicy życzą sobie niebotycznie wysokie zarobki. Przy tym polski węgiel słabo nadaje się do spalania przez kotły, jakie ludzie mają teraz zainstalowane. Tylko w piecu kaflowym można palić byle jakim węglem, nawet miałem.
co Ty gadasz... Idz zapierdalaj w kopalni i ryzykuj życiem za grosze... a że brakuje węgla to przypominam ze ten własnie rząd zaczał wprowadzać ograniczenia i plany zamykania kopalni. Godzą sie jak głupki na to co UE kaze a UE mimo ze juz sa głupkami w d ich ma. A co do jakości wegla, sorki ale ja nie narzekałam na polski wegiel i nie mam kuchni kaflowej tylko normalny piec co
Jak mieliśmy piec na wegiel to kupowaliśmy polski węgiel, to był najlepszy jakościowo. Jak czasem na składzie nie mieli, to byliśmy zmuszani kupić jakiś zagraniczny szmelc.
Polskie kopalnie maja i zawsze miały problem z rozbuchanym do granic kierownictwem - ilością ludzi na stołkach. Górnik to akurat gowno zarabual w stosunku do ich pensji. A robotę miał ciężka.
Tylko totalny ignorant życiowy może powiedzieć, ze górnictwo =roszczeniowość.
Niebezpieczeństwa tej pracy nie da się przeliczyć na pieniądze. Niebezpieczeństwa i stresu bliskich.
Klarcia jak zwykle wszystko wie. Z tej wiedzy to w głowie jej się miesza. Taki shaker się zrobił
O właśnie @hipolit Ty to kulturalniej i bardziej edukacyjnie napisałaś. Mnie bolą takie teksty jak ktoś pisze jak to górnicy roszczeniowi a pojęcia nie ma jak wygląda praca na dole i czym się ryzykuje.
@Agmar Niektórzy w ogóle nie maja pojęcia o wielu aspektach życia. Nie maja pojęcia o życiu w Pl. Nie maja pojęcia o pracy jakiejkolwiek. Ale chcą uchodzić za ekspertów.
I potem byle nierób daje sobie prawo do opluwania ludzi pracy, przedsiębiorców. Olać. Potraktować jako fantazje niegroźnego wiejskiego głupka. Niech połazi sobie po wsi i pogada. Pokieać głowa z politowaniem i robić swoje
"Niektórzy w ogóle nie maja pojęcia o wielu aspektach życia. Nie maja pojęcia o życiu w Pl. Nie maja pojęcia o pracy jakiejkolwiek. Ale chcą uchodzić za ekspertów.
I potem byle nierób daje sobie prawo do opluwania ludzi pracy, przedsiębiorców. Olać. Potraktować jako fantazje niegroźnego wiejskiego głupka. Niech połazi sobie po wsi i pogada. Pokieać głowa z politowaniem i robić swoje."
Klarcia jak zwykle wszystko wie. Z tej wiedzy to w głowie jej się miesza. Taki shaker się zrobił
Chciałam tylko zauważyć, że sam tytuł wątku już niejako wywołuje do dyskusji po imieniu osobę która się tu wypowiada... Po co na nowo inicjować niepotrzebne przykre ocenianianie i krytykowanie ad persona?
Jak to zwykle w wątkach jest, nie każda dyskusja toczy po tytule watką.
Po co ocenianie, krytyka? A może dlatego, ze inni pozwalają sobie na bardziej ekstremalne oceny. Wiec człowiek zaczyna mówić w ich języku, żeby być bardziej zrozumiałym dla nich samych
Komentarz
Obecnie już mam status osoby niepełnosprawnej z powodu ciężkich chronicznych chorób. Za ogrzewanie mi zapłacą.
A sąsiedzi? Są cywilizowani, ale do czasu - gdy im dzieci zaczną z zimna chorować, to są gotowi postawić w mieszkaniu tzw. kozę; będą olewali zakazy urzędowe.
Poza tym - jestem gotowa zmobilizować ludzi i poprowadzić do okupacji urzędów, w których bez wątpienia będzie ciepło. Jeżeli mnie wsadzą do kryminału, to tam będzie ciepło i jeść też dadzą.
Wcale mi Niemców nie szkoda, maja rządy, jakie sobie wybrali - ja już drugi raz nie poszłam głosować, bo szkoda mi było zachodu na ten Scheiss.
Rządy nie słuchały co im Polacy mówili, uzależniano Niemcy od ruskich bandytów, to teraz będzie się działo. Może być biedniej niż za Hitlera - i fajnie.
W Polsce najlepiej będą się mieli posiadacze kaflowych pieców. Do łask powróci zawód zduna.
Klarcia mówiła i powtarzała, żeby ludziska pieców kaflowych nie likwidowali; przewidziałam, że mogą być różnego typu "atrakcje".
Ludzie zmarznięci i głodni pogonią tę hałastrę w czorty.
zbudowałem piec kaflowy, który troszkę dymi jedynie przez jakieś pięć minut, w czasie rozpalania, poza tym żadnego dymu nie widać
https://zmienpiec.pl/czwartek-z-doradca-energetycznym-uchwala-antysmogowa-do-kiedy-trzeba-wymienic-piec
"Piece i kominki dzielimy na: – piece 1. i 2. klasy oraz piece pozaklasowe (tzw. kopciuchy – np. piece typu „koza”, piece kaflowe) - można je użytkować jedynie do 1 lipca 2024 roku, – piece 3., 4. i 5. klasy - można je użytkować do 1 lipca 2028 roku."
Tu np podkarpackie http://xn--jarosawska-e0b.pl/palenie-w-piecu-kaflowym-bedzie-karane/
Poznań
https://www.poznan.pl/mim/smartcity/news/wymien-piec-i-nie-plac-kar-w-przyszlosci,159315.html
I taka
Swoja droga , ceny peletu (którym my palimy), tak już teraz wzrosły, ze właśnie zamówiliśmy alternatywę, czyli pompę ciepła - robi sie to coraz bardziej opłacalne.
Inna opcja to kocioł zasypowy plus bufor ciepła. Koszt podobny ale nie trzeba remontować komina i paliwo tańsze bo zwykle drewno.
Kolejna porcja to demontaż centralnego ogrzewania i montaż w kuchni pieca kuchennego na drewno którym będzie sie ogrzewać i gotować. Jednak ogrzeje tylko część domu, problem z łazienką i ciepłą wodą - tam bojler na prąd a w kuchmi przepływowy podgrzewacz. Jeszcze jeden problem polega na tym że miejscowy ogrzewacz powietrza na drewno nie może być podstawowym źródłem ogrzewania. Myślę żeby kupić kaloryfer akumulacyjny lub kaloryfer gazowy na gaz płynny żeby spełnić przepisy...
Przy dużym zasobniku i pelecie dobrej jakosci.można uzupełniać pellet i czyścić piec raz w miesiącu. Z tym że ja jestem teoretykiem. Nawet na oczy nie widziałam kotłowni na pellet.
A gdyby nawet zabrakło, to mam możliwość instalacji kozy - mam wylot do komina. Paliłabym w tym piecu wszystkie śmieci, swoje i sąsiadów. A jeżeli by mnie aresztowali, to tam będzie ciepło.
Poza tym, mogę pójść do szpitala - tam też będzie ciepło.
A zagrożenie covidem jest realne, moja chora koleżanka idzie do szpitala. Zaatakowało jej płuca, będzie miała dużo szczęścia, jak wyjdzie z tego. Całkiem możliwe, że mój wyjazd do niej nie dojdzie do skutku.
Bogate kraje maja to w d...
Polska nie ma węgla, bo górnicy życzą sobie niebotycznie wysokie zarobki. Przy tym polski węgiel słabo nadaje się do spalania przez kotły, jakie ludzie mają teraz zainstalowane. Tylko w piecu kaflowym można palić byle jakim węglem, nawet miałem.
to kupowaliśmy polski węgiel, to był najlepszy jakościowo. Jak czasem na składzie nie mieli, to byliśmy zmuszani kupić jakiś zagraniczny szmelc.
w stosunku do ich pensji. A robotę miał ciężka.
Niektórzy w ogóle nie maja pojęcia o wielu aspektach życia. Nie maja pojęcia o życiu w Pl. Nie maja pojęcia o pracy jakiejkolwiek. Ale chcą uchodzić za ekspertów.