Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Kuchnia bez węgla

2»

Komentarz

  • rosita_blanca powiedział(a):
    dzięki <span>:smile:</span>
    dziś zaczęłam od nowa po raz n-ty  i na razie nie zgrzeszyłam :D
    to niesamowite, że masz tylko ochotę na zdrowe... ja surowe zielone owszem, i to sporo, ale czekolada i ciasteczka również kuszą, choć rozum mówi nie...
    wiosną i latem jakoś się trzymam, ale początek roku szkolnego i związany z tym nawał obowiązków + jesień zwykle wpędzają mnie w stare, złe nawyki
    słodycze w większych ilościach pamiętam z dzieciństwa
    ostatnie 30 lat u mnie  to dieta oparta na ryżu i dodatkach
    jeśli Ci mocno zależy to może na początek  warto  gorsze zastąpić lepszym?
    garść dobrych rodzynek, łyżka miodu ... wiesz  :)
    Podziękowali 1rosita_blanca
  • edytowano listopad 2022
    In Spe powiedział(a):
    Pioszo54 powiedział(a):
    a ja jem to, co lubię

    8 rano ryż (brązowy) z jajecznicą z kiełbasą i cebulą, pomidorem
    zaraz potem tabliczka czekolady z orzechami
    i przed 16-tą znowu ryż z ostrą potrawką z brzuchem np., kapustą kiszoną

    :)

    ja też po śniadaniu muszę, po prostu muszę nie tyle czekoladę, co ileś gram kakao ceremonialnego ( takie moje wielkie odkrycie ostatnich lat) niby podobne do czekolady, ale jednak coś nieporównywalnie wartościowszego
    uwielbiam ten kakaowy tłuszcz i nie mogę bez niego żyć :D
    orzechy laskowe w czekoladzie były zawsze moimi ulubionymi słodyczami, marzeniem dzieciństwa :)
    Podziękowali 1In Spe
  • edytowano listopad 2022
    In Spe powiedział(a):
    rosita_blanca powiedział(a):
    dzięki <span>:smile:</span>
    dziś zaczęłam od nowa po raz n-ty  i na razie nie zgrzeszyłam :D
    to niesamowite, że masz tylko ochotę na zdrowe... ja surowe zielone owszem, i to sporo, ale czekolada i ciasteczka również kuszą, choć rozum mówi nie...
    wiosną i latem jakoś się trzymam, ale początek roku szkolnego i związany z tym nawał obowiązków + jesień zwykle wpędzają mnie w stare, złe nawyki
    słodycze w większych ilościach pamiętam z dzieciństwa
    ostatnie 30 lat u mnie  to dieta oparta na ryżu i dodatkach
    jeśli Ci mocno zależy to może na początek  warto  gorsze zastąpić lepszym?
    garść dobrych rodzynek, łyżka miodu ... wiesz  :)
    Miód i rodzynki owszem, dodaję czasem do owsianki. Łyżki samego miodu bym nie zjadła, bo za słodki. Fakty są takie, że najbardziej kręci mnie czekolada... dlatego zainteresowało mnie Twoje kakao ceremonialne. Pierwsze słyszę, więc poczytałam trochę w internecie, ale jestem ciekawa, jak Ty je spożywasz ?
  • A my właśnie z mężem zjedliśmy niskoweglowodanowe śniadanie. Omlet wszystkomający plus surówka z kapustą pekińską. 
  • edytowano listopad 2022
    @rosita_blanca

    jak mam czas i towarzystwo to robię kakao do picia na mleku roślinnym , gęste, odrobinę posłodzone miodem 
    jak nie mam czasu to garść talarków lub tych kamyczków prosto do buzi
    (ja uwielbiam tę gorycz którą ma kakao)
    okresowo trzeba odstawić, aby organizm odpoczął od teobrominy
    no i człowiek trochę przyzwyczaja się do psychoaktywnego działania
  • Po dwóch tygodniach wypraktykowałem metodę, aby szukać w sklepie produktów o zawartości węglowodanów w masie <5%. Tyle ma szklanka herbaty posłodzona dwiema łyżeczkami cukru. Zabawa jest przednia i niewiele można znaleźć. Ale jak się chce, to się uda, nawet w McDonalds' - tyle ma sałatka za 9 zł. To szokujące, jak dużo węglowodanów ma 99% produktów, jakie mamy do dyspozycji.
  • To prawda. Niedawno się bawiłem w szukanie produktów bez węglowodanów -  nie  znalazłem majonezu bez cukru. 
  • Wilfrid powiedział(a):
    To prawda. Niedawno się bawiłem w szukanie produktów bez węglowodanów -  nie  znalazłem majonezu bez cukru. 
    Serio? A po co w majonezie cukier? 
    No tyle, co z musztardy, ale to marginalna ilość.
    Jak dobrze gotować w domu. I majonez robić też. ;)
  • AleksandraB powiedział(a):
    Moim zdaniem to nie jest dieta na całe życie. Oglądam czasem pewnych braci lekarzy którzy są długoterminowo na keto. Jeden z nich zjadł jedną bułkę pszenną i cukier skoczył mu do 190 bo insulina prawie wcale się nie wydzielała. To nie jest normalne.
    Dokształciłam się i poznałam zjawisko fizjologicznej insulinoopornosci które trochę zmienia moje zdanie na temat podwyższonego poziomu cukru kiedy osoba w ketozie nagle obje się węglowodanami. To jest normalne.  :)

Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.