Mój syn pracuje(staż) i studiuje i niestety na ulgę 4+ nie łapiemy się. To początki i sam nie utrzyma się z tej kasy, my pomagamy. Jednak nasze Państwo wyceniło, z es za 16 tysia rocznie można się utrzymać. Bardzo ciekawe
Mój syn pracuje(staż) i studiuje i niestety na ulgę 4+ nie łapiemy się. To początki i sam nie utrzyma się z tej kasy, my pomagamy. Jednak nasze Państwo wyceniło, z es za 16 tysia rocznie można się utrzymać. Bardzo ciekawe
To jest absurd dopiero
Nie wyceniło. Musiało przyjąć jakąś granicę dochodu dziecka i uznało że minimalna renta rodzinna będzie ok. I tyle. Coś musiało przyjąć i jak dla mnie lepiej, że wzięło 16061 niż 3089 - jak przez wiele, wiele lat.
Pomagamy < utrzymujemy, więc to dziecko niejako nie Wasze.
Ani ośmielenie ani hardość Ojjj popłynęli z tą ulgą
Wystarczyłoby dać ją do 18 roku życia
Akurat w kontekście wypowiedzi powyższych to dopiero niesłuszne stwierdzenie. 18 lat to jeszcze przed maturą - ilu wtedy choćby próbuje pracować i nie być na wyłącznym utrzymaniu rodziców?
A że "popłynęli" - na pewno jest to ulga korzystna dla ludzi, niekorzystna dla państwowej kasy w krótkim okresie. W długim się zobaczy.
Chłopak po/ w średniej szkole ma mniejsze szanse na wyższy zarobek niż student
Po prostu
A student rozumiem, że najlepiej żeby był na utrzymaniu rodziców???? Dla mnie to jest absurdalne Dla mnie przekaz jest taki, że w rodzinach wielodzietnych premiowani są młodzi dorabiający nie studiujący. Tak nie powinno być
Minimalna renta rodzinna, hmmm
Czyli jednak samodzielne utrzymanie wchodzi w grę Niech będzie choćby 80 procent minimalnego No jednak
To kwoty różne dla różnych osób. Miejsce w pokoju 3-osobowym? Osobny pokój? Kawalerka? W Warszawie czy w Przemyślu? To zawsze są kwestie, które trzeba jakoś zadecydować za wszystkich.
@Berenika Rozumiem, że jak pełnoletni ma dochód to rodzinie z czworgiem potomstwa tą ulgą się nie należy, czyli obojętnie gdzie no ma szansę na samodzielne utrzymanie i nie obciąża swoimi wydatkami podstawowymi rodziny
Musi być gdzieś ten koniec. Inaczej to ktoś będzie się czuł pokrzywdzony że ma 30 letnie dziecko i nie dostaje ulgi. To może do 18 i koniec?Bez względu na zarobki. Sa tacy którzy nie dostaną ulgi choć mama 4 małoletnich dzueci. Np mój mąż ma własną firmę i dlatego ulgi nie dostanie
A czemu? z działalności na skali ulga jest, chyba że jest liniowym/ryczałcie. Wtedy nie, ale rozumiem, że uznaliście, że korzystniejszy liniowy/ryczałt. Mogę wyliczyć, jaki wobec tego planowaliście dochód przy każdym z nich, ale chyba nie chciałabyś Chyba że nie planowaliście i "samo wyszło" mniej korzystnie. To w takim razie koszt niewiedzy i/lub nieumiejętności.
Proszę o przyjęcie do wiadomości: A. podatki są nieuchronne (Franklin twierdził, że podobnie jak śmierć). B. Ulgi są przywilejem, które podatkobiorca (państwo przez swoich przedstawicieli, czyli posłów) uważa za korzystne z pkt widzenia państwa i/lub podatników (zależy co przeważy w tych kalkulacjach). Ulgi są zawsze kompromisem, uogólnieniem, itp. C. z punktu widzenia administrowania systemem im mniej ulg, tym lepiej (taniej, prościej). A zatem ulgi powinny być wprowadzane oszczędnie, prosto, bez miliona szczegółów.
Ulga 4+ jest aż do 25 lat dziecka gdy się uczy. Ale tylko rodzice na etacie Ci nie na etacie też będą czuli się pokrzywdzeni. Czyli premiowana jest długa nauka dzieci i praca na etat. Ale dobrze ze choć do 16 tys może sobie dorobić. Gdyby dali wyzej byłby podwójny pit zero.
Ale jak ma zwykła pensje to on ma pit 0 a rodzice tracą pit 0, gdy nie mają więcej dzieci, ale mają ulgę 3+. Do 18lat i koniec może generowałoby mniej problemów.
No nie wytrzymam. Przed chwilą był płacz (nie Twój), że ulga premiuje niezaradnych, co na garnuszku rodziców na studiach. Ty chcesz uciąć jeszcze wcześniej, przed maturą. I ciągle, że ulga tylko z etatu...
Może najpierw sprawdź - pełno tego w Internecie!!!
Ulga polega na zwolnieniu od podatku PIT:
przychodów ze stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej i spółdzielczego stosunku pracy,
przychodów z umów zlecenia wykonywanych przez osoby prywatne na rzecz przedsiębiorcy lub właściciela nieruchomości.
przychodów z pozarolniczej działalności gospodarczej, do których stosowane jest opodatkowanie liniowe, według skali podatkowej, ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych lub podatkiem z tytułu zysków z kwalifikowanych praw własności intelektualnych, (popatrz, sama nie sprawdziłam (zasugerowana Twoim wpisem), że liniowy i ryczałt podlega uldze!!!!!- przepraszam wszystkich)
Mąż nie zadowolony bo nie może odliczyć od podatku już składki zdrowotnej. Polski Lad trochę dał mu po d. pod tym względem. Ale tak jak pisałaś, ulgi są przywilejem i tu przywilej sie skończył. A co do 4+ to jeszcze się nie rozliczaliśmy.
Dobra, wywaliłam, mam nadzieję, że przeczytałaś. Nie zamieniaj tego wątku (rzeczowego - może komuś się realnie przyda do rozliczenia) w dyskusję polityczną!
Nie wiem czy chce uciąć. Tylko napisałam że może byłoby mniej pretensji i poczucia krzywdy, bo jeden 20 latek nie zarobi nic i rodzice mają ulgę, a drugi zarobi 30 tys i po uldze.
Zarobi, to ma. A rodzice mogą mu dać 30 tys mniej. To więcej niż max ulga 4+ dla obojga, bo 85528*2*0,12 = 20 526,72.
@Karolinka nie nadążam za Twoimi wywodami, wybacz... Dla mnie to jakaś rapowa poezja jest.... Ja prosta księgowa jestem. Dla mnie PIT-O to druk, będący załącznikiem do rocznych deklaracji PIT-37, PIT-36, PIT-28. Ulga 4+ to preferencyjny sposób rozliczenia dla rodzin obarczonych utrzymaniem 4 i więcej dzieci, wobec których rodzice maja obowiązek alimentacyjny (tak po ogólności). To, jak zostanie podzielony dochód i ulgi zależy od rodziny.
I ponawiam prośbę osobistą: gdzie indziej idźcie podyskutować o (nie)słuszności ulg. Ja zaglądam tutaj, bo rozumiem, że mogę pomóc. Widzę wpis, to zaglądam. Nie chce mi się zaglądać na dyskusję. Ale zrozumiem, jeśli napiszecie, że mogę nie zaglądać i/lub nie pisać. Dostosuję się.
Chłopak po/ w średniej szkole ma mniejsze szanse na wyższy zarobek niż student
Po prostu
A student rozumiem, że najlepiej żeby był na utrzymaniu rodziców???? Dla mnie to jest absurdalne Dla mnie przekaz jest taki, że w rodzinach wielodzietnych premiowani są młodzi dorabiający nie studiujący. Tak nie powinno być
Minimalna renta rodzinna, hmmm
Czyli jednak samodzielne utrzymanie wchodzi w grę Niech będzie choćby 80 procent minimalnego No jednak
Ale tak jest na każdym kroku. Premiowani są fizyczni, nie umysłowi, bo to w dużej mierze przyszły elektorat Pis.
Nie zrozumcie mnie źle, uważam, że dobre wykształcenie zawodowe też jest b. ważne, ale Pis to postawił na głowie.
Mi w tym momencie nie chodzi o partie taka czy śmaką. Tak na marginesie: Wieszanie się na PiS w sprawie pomocy socjalnej uważam za śmieszne. Poprzednie rządy nie zrobiły nic dla rodziny, degradowały ją i jej rolę. Niestety, ale pomoc socjalna i opieka zdrowotna za poprzednich rządów sięgnęły dna.
Uważam taki kształt 4+ za błąd Przy 500+ matki malodzietne tak krzyczały, że końcu dostały 500
Aż tu nic, nie mów bo innym zabiorą,bo mogłoby nie być, bo zarabia i ma pit 0 i bla bla bla
Komentarz
Ojjj popłynęli z tą ulgą
Wystarczyłoby dać ją do 18 roku życia
Musiało przyjąć jakąś granicę dochodu dziecka i uznało że minimalna renta rodzinna będzie ok. I tyle. Coś musiało przyjąć i jak dla mnie lepiej, że wzięło 16061 niż 3089 - jak przez wiele, wiele lat.
Pomagamy < utrzymujemy, więc to dziecko niejako nie Wasze.
Akurat w kontekście wypowiedzi powyższych to dopiero niesłuszne stwierdzenie. 18 lat to jeszcze przed maturą - ilu wtedy choćby próbuje pracować i nie być na wyłącznym utrzymaniu rodziców?
A że "popłynęli" - na pewno jest to ulga korzystna dla ludzi, niekorzystna dla państwowej kasy w krótkim okresie. W długim się zobaczy.
Dla mnie to jest absurdalne
Dla mnie przekaz jest taki, że w rodzinach wielodzietnych premiowani są młodzi dorabiający nie studiujący.
Tak nie powinno być
Minimalna renta rodzinna, hmmm
Niech będzie choćby 80 procent minimalnego
No jednak
To kwoty różne dla różnych osób. Miejsce w pokoju 3-osobowym? Osobny pokój? Kawalerka? W Warszawie czy w Przemyślu? To zawsze są kwestie, które trzeba jakoś zadecydować za wszystkich.
Rozumiem, że jak pełnoletni ma dochód to rodzinie z czworgiem potomstwa tą ulgą się nie należy, czyli obojętnie gdzie no ma szansę na samodzielne utrzymanie i nie obciąża swoimi wydatkami podstawowymi rodziny
Edit. Tworzy samodzielne gospodarstwo
Przez przypadek podziękowało mi się
No jasne, przyjdzie
I wybory
Itd.
My sobie poradzimy tak czy siak i bez tej ulgi
Proszę o przyjęcie do wiadomości:
A. podatki są nieuchronne (Franklin twierdził, że podobnie jak śmierć).
B. Ulgi są przywilejem, które podatkobiorca (państwo przez swoich przedstawicieli, czyli posłów) uważa za korzystne z pkt widzenia państwa i/lub podatników (zależy co przeważy w tych kalkulacjach). Ulgi są zawsze kompromisem, uogólnieniem, itp.
C. z punktu widzenia administrowania systemem im mniej ulg, tym lepiej (taniej, prościej). A zatem ulgi powinny być wprowadzane oszczędnie, prosto, bez miliona szczegółów.
Przed chwilą był płacz (nie Twój), że ulga premiuje niezaradnych, co na garnuszku rodziców na studiach.
Ty chcesz uciąć jeszcze wcześniej, przed maturą.
I ciągle, że ulga tylko z etatu...
Może najpierw sprawdź - pełno tego w Internecie!!!
Ulga polega na zwolnieniu od podatku PIT:
Nie zamieniaj tego wątku (rzeczowego - może komuś się realnie przyda do rozliczenia) w dyskusję polityczną!
A rodzice mogą mu dać 30 tys mniej.
To więcej niż max ulga 4+ dla obojga, bo 85528*2*0,12 = 20 526,72.
Kalkulatory w dłoń, zamiast ględzenia!!!!!!!!!!
Pracuje,
Fiu fiu, pewno na dziennych
Od rodziców czy innych zainteresowanych
A te młodsze dzieci to jak
Mają ulgę czy nie
Rodzina ma ulgę jak rozumiem bo student pracuje- patrz pit 0
Hmm
Podziękowałam przez przypadek
Widzisz sama, że 16 koła wystarczy na samodzielne utrzymanie się i pobieranie nauki jednocześnie.
Niestety ulga 4 + jest wersja pitu 0 dla młodych
Dla mnie to jakaś rapowa poezja jest.... Ja prosta księgowa jestem.
Dla mnie PIT-O to druk, będący załącznikiem do rocznych deklaracji PIT-37, PIT-36, PIT-28.
Ulga 4+ to preferencyjny sposób rozliczenia dla rodzin obarczonych utrzymaniem 4 i więcej dzieci, wobec których rodzice maja obowiązek alimentacyjny (tak po ogólności).
To, jak zostanie podzielony dochód i ulgi zależy od rodziny.
I ponawiam prośbę osobistą: gdzie indziej idźcie podyskutować o (nie)słuszności ulg. Ja zaglądam tutaj, bo rozumiem, że mogę pomóc. Widzę wpis, to zaglądam. Nie chce mi się zaglądać na dyskusję. Ale zrozumiem, jeśli napiszecie, że mogę nie zaglądać i/lub nie pisać. Dostosuję się.
Nie zrozumcie mnie źle, uważam, że dobre wykształcenie zawodowe też jest b. ważne, ale Pis to postawił na głowie.
Tak na marginesie:
Wieszanie się na PiS w sprawie pomocy socjalnej uważam za śmieszne. Poprzednie rządy nie zrobiły nic dla rodziny, degradowały ją i jej rolę. Niestety, ale pomoc socjalna i opieka zdrowotna za poprzednich rządów sięgnęły dna.
Przy 500+ matki malodzietne tak krzyczały, że końcu dostały 500
Aż tu nic, nie mów bo innym zabiorą,bo mogłoby nie być, bo zarabia i ma pit 0 i bla bla bla