W której co dwie godziny aktualizowane są wyniki wyborcze, coraz bardziej na niekorzyść dyktatora.
Dla przypomnienia, za poprzedników wyniki ogłaszano i to zbiorczo, po tygodniu milczenia dziadków z PKW, co więcej różniły się znacznie od sondaży, wynik głosów nieważnych bywał dwucyfrowy.
Straszny dyktator ten Kaczyński i nie ma w Polsce demokracji.
Jak tak można, na pewno ta transparentność to podły podstęp.
Komentarz
PiS nie jest nic winny Polakom. To Polacy powinni stawać na rzęsach by PiS wygrał.
no i podpisuję się pod nim.
myślę, że już niedługo będziesz miała mniej powodów do śmiechu,
więc korzystaj, póki można
polecam wpis wpodskokach
http://wielodzietni.org/discussion/35165/zboze-z-niemiec#latest
Ci co chcą zintegrowania z UE na pewno mają
Twardoch: Może nigdy nie było pisowskiej dyktatury?
https://dorzeczy.pl/opinie/493458/dyktatura-pis-twardoch-nieznosni-histerycy.html
Natomiast to, co stopniowo postępowało, to psucie prawa, odejście od demokracji liberalnej w kierunku modeli hybrydowych - niszczenie sądownictwa, sposobu stanowienia prawa, mediów publicznych itp. Całkiem realny był scenariusz węgierski czy turecki. Po prostu ludzie, którzy widzą np. jak niszczone jest sądownictwo, a nie mają wykształcenia prawniczego czy politologicznego, nie zawsze będą używać precyzyjnych określeń, tylko czując że dzieje się zło krzykną "precz z Kaczorem dyktatorem!"
czyli z tzw. "wielkiego pieniądza"
Np. sztukę fekalną Ja naprawdę takiej degeneracji sztuki nie widziałem od tysiącleci, a historią sztuki interesuję się można powiedzieć zawodowo. To co udaje się lewicy to redefinicja podstawowych znaczeń i tak termin "wysoka kultura" jest używany w stosunku do tandety, kiczu i pornografii. A te "elity akademickie" uznają że nie ma żadnych różnic genetycznych i biologicznych między kobietą i mężczyzną. Przypomina to bardziej radziecki scjentycyzm niż oficjalną naukę.
Z całym szacunkiem, ale Rymkiewicz jest jeden (i tak naprawdę swoje najlepsze wiersze napisał kilkadziesiąt lat temu, od dawna tworząc teksty dość epigońskie i propagandowe rymowanki), a Wencel to jawny grafoman, którego nie czyta nikt poza sektą smoleńską
Po drugiej zaś stronie jeżeli chodzi o poezję mamy Bohdana Zadurę, Jerzego Jarniewicza, Piotra Sommera, Martę Podgórnik, Romana Honeta, Roberta Rybickiego, Małgorzatę Lebdę, Przemysława Owczarka, Joannę Muller, Andrzeja Sosnowskiego, Julię Fiedorczuk...
spokojnie można wymienić kilkudziesięciu poetów, pomijając nawet pokolenie obecnych 20 i 30-latków (to byłoby kilkaset), którzy są warsztatowo zdecydowanie sprawniejsi niż Rymkiewicz i Wencel. A to tylko poletko poetyckie.
Pisząc o braku jakościowej alternatywy miałam więc na myśli tę ogromną dysproporcję - prawie nikogo z polskiej prawicy obecnie nie warto np. czytać Co mówię, jako osoba, która naprawdę to robiła.
----
A jeżeli chodzi o kompleksy, to myślę, że to jest jednak problem tych prawicowych mas . Klasa średnia w większości w Europie czuje się po prostu normalnie, bo co to za problem wsiąść w samolot i za dwie godziny być w Rzymie z kolegą z Erasmusa? Ani to specjalna zasługa, ani powód do wstydu być z Polski.
ta jakaś "kultura fekalna" to margines kultury, interesujący głównie dla radiomaryjnych babć, które mają potrzebę się czymś oburzać.
ale popatrz na punkty stałe
wszystkich rządów, które mieliśmy
czyli, jak już pisałem, MSZ, TVP, MinFin
(z małymi wyjątkami);
z tej obserwacji wynika, jak wiele rzeczy, musi nasz suwerenny rząd, uzgadniać na zewnątrz,
jeśli te trzy kluczowe obszary, musi oddać w bezpośredni zarząd przedstawicielom "wielkiego pieniądza"
To właśnie jest epigoństwo.
Chociaż znam konserwatystów którzy zdecydowanie epigonami nie są, na polskim podwórku jest ich jednak b. mało.
Nie spotkałam się też z udawaniem, że nie jest się z Polski - chyba że już ktoś bardzo nie chciał rozmawiać np. z jakimiś nieciekawymi pijaczkami z Polski, to wtedy raczej starał się siedzieć cicho i być niezauważony.