Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Zapraszam

2

Komentarz

  • Pavlo, te fora mogą byc swoim dopełnieniem (w.net, w.org i gazeta). A wiesz, na jednym z tych forów, o których pisałam wyżej (to grono dziewczyn wielodzietnych) na 30 osób jest spory procent protestantów, ta jakos wyszło. Dziewczyny sa świetne, mam nadzieję, ze będa też pisały na w.net, to się poznacie:).
    bardzo wzruszyło mnie to co napisałaś o mamie, cieszę się, że takie małe zdjątko może wywoła takie miłe konoptacje u Ciebie, to znaczy, że warto było je wkleic:))))

    z frontu: mam już dobry serwer, zamówioną usługę (bezpłatne zawsze się będa zatykać, za dużo ludzi umieszcza swojej www) ale mąż nie zdążył do banku wczoraj, no i sprawy przesuwają się, bo dzisiaj wolne:(( ale może nie ma tego złego - za duzo forumowac w tak pieknych okolicznościach pogody byłoby grzechem (wpisując się w konwencję forumowa;).
    Ale co się odwlecze to nie uciecze, pozdrawiam wszystkich zarejestrowanych
    (Macku, Ty i Adelajda też jesteście oczywiście zaproszeni:))

    kasiu72:
    >"pomne coś mi obiecała, gdym....."< ostrz pióro, godzina się zbliża:))) a ja już sie cieszę:)
  • w poniedziałek wykupuję serwer i mam nadzieję w połowie tygodnia forum ruszy:) na razie "ćwiczę" na szablonie tego skryptu, nie wszystko rozumiem, jak prowadzić co właczać, wyłączać, stąd nie widac było tematów, postów itd. Przyda sie poćwiczyć;)
  • Ura!Ura!Ura!:clap::swingin::tooth:
  • hi, hi coś w tym jest. Wypłynęłam na nieznane mi morza, poznałam co to jest port FTP, baza squel, dns. Do tego inwestuję.
    Wierzę, że efekty będą ciekawe - z osobami, które się zarejestrowały nie może być inaczej:cheer:

    no i właśnie, nie sądzę, że będzie to konkurencja. Myślę, że tutaj wszyscy będą się nadal spotykali na światopoglądowych dyskusjach, tamto forum będzie musiało odnaleźć jakieś inne, swoje własne oblicze:)
  • Maćku, jak ja mogę podawać adres forum na gazecie, kiedy ono jeszcze nie działa, no zastanów się.
    Co do innych spraw - takie jest życie;), ale nie mam złych intencji, o forum wychodzącym poza gazetę myślałam już od dawna
    nie przejmuj sie za bardzo, będzie dobrze, nie odbiorę forumowiczów temu forum, chyba, że tych którzy sami będą chcieli:) dziękuję, że gościsz na swoim forum ten wątek

    forumowicze to nie jest własność żadnej osoby prowadzącej forum, ale warto pamiętać, że tutaj bardzo wiele osób weszło przez gazetę (no i dla przypomnienia dla Rafała wątek z gazety jeszcze z kwietnia, bo wiedzę, że ciężko Ci ze świadomością, że przybędzie jeszcze jedno forum dla wielodzietnych)
  • Wręcz lekko Jolu lekko. Nie o powstanie kolejnego forum chodzi lecz o Twoje zachowanie.
  • ale mi przywaliłeś;). Niesamowity jesteś.
    Czego Ty właściwie ode mnie chcesz??
  • myślałam nad sprawa w nocy;)
    moze dobrze, że pojawiła się tutaj wypowiedź Rafała, pomoże w ilustracji. Jak to jest, że te sympatie czy antypatie biora górę przy tak szerokiej płaszczyźnie forum (wielodzietności). Niby to forum dyskusyjne, może takie są prawa takich miejsc, ale...
    Moja wielodzietność (6 dzieci) jest moim wyborem, radością, czasami powodem smutku, to ciężki kawałek chleba. Jest się trochę innym od świata a do tego problemy kierowania liczną dziatwą też wypalają - jestem uczestnikiem tysiaca konfliktów, wojen podjazdowych - rozdzielam, doradzam (mimo, że czytałam Gordona;), piorę, gotuję, sprzątam, jestem bardzo zapracowaną kobietą. Przychodzę w takie miejsca jak forum dla wielodzietnych nie po to, żeby jeszcze dodatkowo być strofowaną, brać udział w konfliktach na poziomie moich dzieci (mamo, a on się na mnie patrzy, a ona mnie popluła), bo ja to mam w domu.

    Moja wiara jest dla mnie ważna, staram się jak mogę ją poszerzać, a jednak tutaj na forum "wielodzietni" muszę ja ciągle udowadniać, muszę walczyć o określenie mnie mianem katolika. Dyskusje są może i wciągające, ale czy ja to muszę robić pod szyldem "wielodzietności"? a co z wielodzietnymi niewierzącymi?
    No i nachodzi mnie coraz częściej refleksja, wcześniej nie przychodząca mi do głowy, może po to Jezus był jedynakiem aby właśnie dla nas byc znakiem, że z niczego nie można robić "złotego cielca", nawet z wielodzietności.

    Chcę platformy do spotkań, nie podziałów, chociaż pewnie bez wyraźnie zarysowanych podziałów fora tracą na aktywności;)
    niech więc sobie będą, bo w jakiejś umiarkowanej dawce są dobre. Ale bez przesady.
    Naprawdę jesteście nadal przekonani, że nie ma miejsca na jeszcze jedno forum?
  • wiesz Michale, ja też zadomowiłam się tutaj w tej polaryzacji. Można przynajmniej swoje poglądy skonkretyzować, było ok. Z tym, że w momencie zejścia dyskusji poniżej pewnego poziomu uznałam, że trudno mi tak, a nawet, że ja tak nie chcę - to było w momencie pojawienia się wypowiedzi Śpiocha o "żydach" (pisane małą literą, niby wyjaśnił o co mu chodzi itd.) jestem historykiem i to mnie bardzo ruszyło i to był punkt pod którym juz nie chciałam się podpisywać. Trochę mi przeszło, ale osad pozostał.
    Po prostu jest dyskusja i dyskusja, bardzo fajnie byłoby gdybyśmy jednak potrafili się akceptowac nawzajem, dlatego pytałam się Maćka kilka razy na początku, czy mogą tu być według niego osoby o innych poglądach. Odpowiadał, że tak, a jednak nie wszyscy tak się poczuwają, przypominam sobie Quatromamę i jej bezradność w dyskusji, gdzie ona o jednym, ugodowo, o swoich doświadczeniach, a i tak jej się dostało. A ta wypowiedź Rafała - to nie jest zejście poniżej poziomu? Powiedz mi czy przypadkiem nie jest rolą admina okreslić jakiś zakres pretensji jakie mogą być wysuwane wobec siebie nawzajem, jak merytotyczne to w porządku, ale ja nadal nie wiem czego chce ode mnie Rafał. Za stara jestem na takie traktowanie. A dzieje się to tylko dlatego, że mam inne poglądy niz on, bo przecież nie dlatego, że mu się moja fizjonomia nie podoba.

    Co do forum gazetowego, zgadzam się, brzydka grafika, juz dawno chciałam spróbować czegoś jeszcze. To forum według mnie jest świetne pod względem grafiki, jest tu przytulnie, kolor zielony dobrze wpływa, są duże pola do pisania. Przez to, ze trzeba się zarejestrować jest mnie anonimowo niz na gazecie. Z tym, że gazeta ma swoja odnogę na forum zamknięte, tam są trochę inne dyskusje, a nawet konflikty (po prostu nie wszystko widzisz;) otwarte forum to takie trochę demo;).
    Piszą też prawie same dziewczyny, to nadaje inną formę, wypowiedzi są stonowane.
    Dlatego ja bardzo ucieszyłam się z forum maćka. Wow tyle dyskusji, mozna o poglądach, można się pokłócić, wow;))
    Tylko, że to wszystko idzie w jakąś stronę usadowienia w pewnym nurcie polityczno-religijnym, przesunęła się linia dyskusji z takiej normalnej o wszystkim, gdzie wychodzą podziały, ale przez to dyskusja jest ciekawsza do obrony okopów Trójcy Św.
    A o forum wychodzącym poza gazetę myślałam od dawna. Ale dyskusje widziałam gdzie indziej, własnie tutaj, albo "wspierająco-kobiece" na gazecie. Chodziło mi o miejsce, gdzie mozna zebrać np. ludzi wielodzietnych, którzy coś piszą, mają swoje firmy, strony, niechby zaprezentowali, taka forma reklamy z jednej strony, a z drugiej świadczenia o sile środowiska. Myślałam o miejscu gdzie można zebrac dyskusje o miejscu wielodzietnych w państwie, podatkach, żeby nie uciekło, powklejac linki z róznymi punktami widzenia.
    Bardziej witrynę, niż forum w czystej postaci, oczywiście jakby się .ludzie podołączali to byłoby ok.
    Tylko, że czuję, że tutaj mi zaczyna brakować "wielodzietności", powietrza w rozmowach, fajnie, że mogę gościć u ludzi o skonkretyzowanych poglądach religijnych, ale ja nie przyszłam tutaj Was atakować, miałam być u siebie. A jestem cały czas gościem.
    No i przeszłam w związku z tym ewolucję, powróciłam do pomysłu takiego normalnego forum. Może masz rację, może bez polaryzacji nie będzie tak ciekawie. Chociaz jak pisałam polaryzacja mi sie podobała, rzecz w akcentach. A i pewnie cały czas będę tutaj pisała;)
    Ot garść refleksji;)
  • :bigsmile::bigsmile::bigsmile::swingin:
    pozdrawiam Jolu i czekam cierpliwie na "nowe"
  • i ze mną tak było. trzy lata temu podłączyłam się internetu, znalazłam forum gazetowe i pojawiłam się w momencie, kiedy tam forum dla wielodzietnych raczkowało. To było dla mnie objawienie, są ludzie tacy jak ja, chcą dzieci, mają duże rodziny. Bo ja w swojej wielodzietności czułam się bardzo samotna Potem, przejęłam to forum od założycielki, ale nie ośmieliłabym sie tam prowadzić dyskusji światopoglądowych, albo jakiś inych będących po lini moich zainteresowań, nie tam. Bo sednem tego forum to bycie takim drogowskazem, że wielodzietnośc w ogóle istnieje. Jedna z forumowiczek napisała, ze trafiając tam przestała się wstydzic swojej rodziny. To właśnie sedno tego forum.
    Oprócz tego ja tam zyskałam całe grono bezcennych dla mnie znajomości. Z tego sie ciesze chyba najbardziej i ważna jest dla mnie też sama swiadomość, że jest takie miejsce.

    Bo dyskusje są wszędzie, internet tętni życiem, fajnie że są. Na wielodzietnych gazetowych chodziło według mnie o co innego. I dalej chodzi:).

    Zobaczymy jak wypali nowe forum. Moniko, liczę na współpracę, zresztą kazdego kto ma jakiś pomysł proszę bardzo o napisanie.

    Co do nazwy, bo się tam przewijało pytanie wcześniej. To nie nasladownictwo, tylko odwołanie się do tej samej grupy, ja świadomie chciałam mieć nazwę, która będzie wyskakiwała w wyszukiwarce pod hasłem wielodzietni (obok org;). pl zajęte, com znaczy firma, zostało net.

    >nie chcę urazić osób, które żyją skromnie, wiecie, co chcę powiedzieć). A to mogłoby pomóc taki pogląd zmieniać. I przy okazji promować tych z nas, którzy mają się czym pochwalić.<

    to nie musi się wiązać tylko z pieniędzmi, firmy to jedno, ale są mamy dobrze szyjące, gotujące, piszące, są dziennikarki, które są w domu.
  • Założyła dziewczyna o nicku Bonifacek. Ja się trochę krepowałam wtedy tak panoszyć i odpowiadac na wszystkie posty (a tak sie cieszyłam, że jest takie miejsce, że nie mogłam się powstrzymać;) i założyłam wtedy taki wątek na forum "rówieśnicy", który rozrósł się na forum (jest teraz pod nazwą "Wiele dzieci"), teraz już go dziewczyny same pilotują, ja już mało, ale ono jest takie bardziej na zasadach osobistego pisania.
    Klaudia - bonifacek pisała coraz mniej na wielodzietnych i w końcu oddała go mnie. I tak znalazłam sie tam jako załozyciel:).
    Teraz czuję, ze czas na coś nowego, ale gazetowe forum fajnie, że jest i niech jeszcze długo będzie.
    Zaraz odbiorę Moniko, teraz muszę się zakręcić koło kolacji.
    W ogóle strasznie Was dziewczyny pozdrawiam i cieszę się, ze też tutaj jesteście:)) Naprawdę czuję, jakbym Was znała realnie, a nie tylko wirtualnie:)
  • pamiętam 'czasy' bonifacek :) tez wtedy właśnie zaczynałam tam poczytywać. bonifacek była jedna z pierwszych osób które mi sie na gazecie 'świeciły na zielono' :)
    a Ciebie jolu bardzo podziwiam za epatujace ciepłem i spokojem posty na forum aborcja. tez chciałabym tak umieć
    teraz wyjdzie ze sie podlizuje :)
  • [cite] jola:[/cite] to było w momencie pojawienia się wypowiedzi Śpiocha o "żydach" (pisane małą literą, niby wyjaśnił o co mu chodzi itd.) jestem historykiem i to mnie bardzo ruszyło i to był punkt pod którym juz nie chciałam się podpisywać. Trochę mi przeszło, ale osad pozostał.

    Widzisz Jolu ja też jestem historykiem :smile: A co historyk to inna teoria, teoria trudna do obalenia ale i udowodnienia. Nie przez przypadek anglosasi zaliczają historie do arts (sztuk) w przeciwienstwie do science (nauki).
  • [cite] jola:[/cite]myślałam nad sprawa w nocy;)

    Moja wiara jest dla mnie ważna, staram się jak mogę ją poszerzać, a jednak tutaj na forum "wielodzietni" muszę ja ciągle udowadniać, muszę walczyć o określenie mnie mianem katolika. Dyskusje są może i wciągające, ale czy ja to muszę robić pod szyldem "wielodzietności"? a co z wielodzietnymi niewierzącymi?
    (...)
    Chcę platformy do spotkań,
    (...)

    A ja mam wrażenia podobne. Tyle, że staram się dyskusje polityczne i religijne oddzielić od pozostałych. Tak jak napisałem to w jednym z wątków polityka via internet na ogół dzieli = nigdy w cztery oczy nie powiemy tego co wystuka nam się czasem na klawiaturze. Jeśli zaś idzie o religię: spory wewnątrz kręgu katolików muszą byc bardzo gorące - jak w rodzinie. Staram się nie wciagać w nie innowierców i niewierzących. Chociaż chętnie ich poznam przy okazji innych wątków. Na forum internetowym nikogo nie nawrócę, mogę co najwyzej szczerze i bez obrazy przedstawić swój punkt widzenia. Cieszę się gdy ktoś otwarcie mowi o sobie jestem baptystką, ateistą, katolikiem. Dzieki temu się poznajemy. Prawda burzy stereotypy.
  • [cite] Maciek:[/cite]Grzegorz Górny uważa, że nie należy pisać słowa "Żyd" inaczej, jak wielką literą, bo w obecnych czasach grupa wyznaniowa zlała się z grupą narodową.

    No to Górny sie myli! Nawet w Izraelu są Żydzi ateiści, którzy w przeciwieństwie do żydów w Boga nie wierzą.
  • Maćku!ja też uważam ,że nie warto się niepokoić Jolowym forum.myślę,że będziecie sie dopełniać i to czego niie będzie można znależć u Ciebie będzie można znależć u Joli i na odwrót.dla mnie jest to bardzo pozytywna sprawa.
    Ty Maćku swoje forum prowadzisz bardzo dobrze-wystarczy zerknąć na wątek >>dobre i złe strony forum<<,-więc nie masz się czego obawiać,a nawet pozwolę sobie zauważyć -mogłbyś wesprzeć ,,młodszą w tym fachu"koleżankę.:bigsmile:
    więcej wiary w siebie Proszem Pana!:wink:jeśli nie zostanę wyproszona chciałabym istnieć u Pana jeszcze i jeszcze:bigsmile:
    ps.to może niech ja już będę zuSką a inne Zuzanny zuZkami?
  • Maćku!o adminowanie mi chodziło .po drugie -skoro psioczą ale piszą to widocznie tkwi w Twoim forum siła ,która nie pozwala im machnąć ręką ,,na to głupie maćkowe forum".znaczit duża siła tkwi i forum jako takim i w osobie zarządzającej,która nadaje temu charakter.znaczit same pozytywy.:bigsmile:
    chyba że wolałbyś nieszczerą akceptacjąę i obgadywanie za plecami?!
  • Maćku!nie chcę Cię do niczego przekonywać-ino wytłumaczyć swoją postawę.jako ta ,która chciałaby być i Tu i Tam.ja to traktuję jak wyjście wieczorem do klubu-idziemy do jednego ,no jest super.i ktoś rzuca propozycję -chodzmy zobaczyć co się dzieje w innym.ale nie lepszym,bo ten też jest super.to ciekawość ,potrzeba zmiany,chęć doświadczenia jeszcze czegoś innego,nowego.
    na pewno nic nie ma w tym(o sobie mówię)z postawy:to be tamto na pewno będzie cacy.jest takie francuskie przysłowie(przepraszam jeśli pokręcę, bo niedokładnie pamiętam): tylko głupcy mówią ,że wiedzą wszystko i nie jedzą ani pomarańcz ani truskawek.ja lubię i pomarańcze i truskawki:wink:
  • przeciez Ty się pierwszy zapisałeś na tą wcześniejszą wersję;) A z tej i tak trzeba się będzie przerejestrować, bo wykupiłam nowy serwer.
    Naprawdę nie martw się, jakoś będzie - konkurencja służy:) - a tak swoją drogą, kto się wywyższa??? zaraz sprawdzimy, może się wcale nie zarejestrował na nowym forum;))
  • Zuzanno no wielkie gratulacje, to Ty teraz będziesz dypl:))), ale pracy to jest sporo - i efektu Ci gratuluję i tego, że umiałaś się z tym wszystkim zebrać:)

    Honorato - to Ty musisz też się tam przewijać, napisz nick
    To forum to jakieś granice cierpienia mam wrażenie, ostracyzm społeczny, samotność i cierpienie, przede wszystkim wynikające z niemożności cofnięcia czasu. Jeśli komuś udało się pomóc, kto tego chciał, to dobrze:)

    Śpiochu, a co to znaczy, że jesteś historykiem? praktykujesz w zawodzie, czy z wykształcenia?

    >Widzisz Jolu ja też jestem historykiem A co historyk to inna teoria, teoria trudna do obalenia ale i udowodnienia. Nie przez przypadek anglosasi zaliczają historie do arts (sztuk) w przeciwienstwie do science (nauki).<
    ale na płaszczyźnie faktów chyba idzie się spotkać;) (przynajmniej powinno się według mnie)
  • no to już wiem, z czym kojarzyłam Honoratę, wiesz jak się nakombinowałam, żeby zagłosowac na projekt o który poprosiłaś??
    ostatecznie mi się nie udało, taka jestem tępa:(((
    przepraszam, aż mi było wstyd pisac:((

    pewnie, że Cię kojarzę:)
    a wyłapałaś kiedy Tygrysia zaczęła być atakowana?? zaczęło być bardzo niewybrednie, zaczęto ją atakować personalnie i wtedy się wycofała.

    A jakie Ci się przekonania wykluły po wędrówkach forumowych? Wiesz, dla mnie to coś nowego, ja zaczęłam stykac się z internetem już jako 30-latka, a to juz skonkretyzowane poglądy. Zastanawia mnie, jak moje dzieci funkcjonują w tym nowym świecie, którego ja nie potrafię sobie wyobrazić. Pokój zamkniętym, a córka ma za jego drzwiami kontakt z przyjaciółmi i praktycznie z całym swiatem.
  • utopic oznacza, ze watek nie powędruje do góry, tylko w pozostanie w tym samym miejscu, a potem, wraz z przyrastaniem nowych postów będzie schodził w dół, niezależnie od tego czy ktos bedzie na nim pisał czy nie. osoby wchodzące na forum nie mają więc świadomości, ze ten wątek jest jeszcze "żywy".

    >Bierzesz Maćku łyżkę wody i topisz<
    załozyciela wątku:wink:

    >bo ja wszystkie te dyskusje traktuje jako kopalnie argumentów, kalejdoskop ludzkich postaw i historii. mogę sie namacalnie przekonać ze tak tez można. żyć, myśleć.<
    o to, to, ja tak samo. W ogóle czytając artykuł staram się wyciagnąć punkt widzenia piszącego, czytając fora staram się zbudować "portret" piszącego, ewentualnie Honorataobejrzeć sobie problem z róznych stron. To jest po prostu niesamowite, w realu trzeba by się było na prawdę wiele naspotykac, zeby mieć takie mozliwości przyglądania się.
    Ale pewnie jest też tak, że ci korzystają bardzo duzo nakładają sobie filrt i nie wgłębiają się w niuanse o których piszemy. To jest ogromna intensywność. pewnie są mechanizmy, które powodują, że się można "znieczulić".

    Honorata, napisałam na priva, ale gazetowego
  • Magorzato a Ty czytalaś w ogóle co napisałam w tym wątku??
  • Też czekam :smile:
  • Kasia piszę właśnie na priva odbierz
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.