[cite] Rafał:[/cite]a jakaś ingerencja chirurgiczna?
dodam że jeden z synów ma naczyniaka stąd me zainteresowanie.
Lekarze powiedzieli, że trzeba poczekać, bo może sam się wchłonie i zblednie. Jak na razie to rzeczywiście zbladł. Na początku był fioletowo-czerwony, a teraz się rozlazł i zrobił się różowy.
Nasz 11- latek też ma (a w zasadzie już prawie nie ma) naczyniaka. Zaraz po urodzeniu neonatolog zwróciła mi na niego uwagę, choć był prawie niewidoczny - mały i blady, że nie zauważyłam. Potem rósł, pęczniał i ciemniał przez jakieś 2 lata. Ale wszyscy mówili, żeby nic nie robić. Różniły się tylko opinie w jakim czasie mniej więcej się wchłonie. No i teraz jest już znów blady i taki 'rozchodzący się. Niepotrzebnie parę lat się martwiłam, więc martwienie się szczerze odradzam.:bigsmile:
[cite] mona:[/cite]A ja koty uwielbiam, to też coś znaczy. Może jestem czarownicą? :crazy:
nie "może" tylko na pewno, w końcu męża oczarowałaś...
Wszystkie jesteśmy czarownicami :bigsmile:
We Wrocławiu z przedszkolami strrrasznie krucho. Szczerze mówiąc wcale bym córki nie zapisywała, ale ona bardzo chciała (w przeciwieństwie do syna).
W przedszkolu na 1 miejsce czeka 2-3 dzieci, a znalezienie miejsca (np. dla czterolatka) w jakimkolwiek przedszkolu, nawet na drugim końcu Wroclawia graniczy z cudem... Ja się o to nie zabijam, ale moja koleżanka marudziła i teraz jeździ po całym Wroclawiu i szuka miejsca obojętnie gdzie.
Komentarz
Nasz 11- latek też ma (a w zasadzie już prawie nie ma) naczyniaka. Zaraz po urodzeniu neonatolog zwróciła mi na niego uwagę, choć był prawie niewidoczny - mały i blady, że nie zauważyłam. Potem rósł, pęczniał i ciemniał przez jakieś 2 lata. Ale wszyscy mówili, żeby nic nie robić. Różniły się tylko opinie w jakim czasie mniej więcej się wchłonie. No i teraz jest już znów blady i taki 'rozchodzący się. Niepotrzebnie parę lat się martwiłam, więc martwienie się szczerze odradzam.:bigsmile:
We Wrocławiu z przedszkolami strrrasznie krucho. Szczerze mówiąc wcale bym córki nie zapisywała, ale ona bardzo chciała (w przeciwieństwie do syna).
Uprawnienia mam, tylko mi się nie chce.
W dodatku większość już uciekła do szkoły
http://www.ratunku-co-robic.ownlog.com/rybia-ciaza,1771397,link.html
:rolling:
Komentarze super!:thumbup: