Ja zaś z kolei uważam, że na bogactwo języka składają się bardzo różne słowa - i piękne i brzydkie. I o ile razi mnie bluzganie na prawo i lewo, to akceptuję dodanie czasem papryczki chili do wypowiedzi, która zawiera ładunek emocjonalny. Nie jesteśmy klubem dla pensjonarek i jeżeli czasem poleci jakieś grubsze słowo, to nie sądzę, aby komukolwiek stała się krzywda.
A propos dzieci, to ostatnio usłyszałem w piaskownicy: - Matko, kurna jasna! :cool:
Jezus: "Milcz i wyjdź z niego" dosłownie brzmi "załóż sobie kaganiec..." czyli... "stul pysk". Ojej! Jezus powiedział brzydkie słowo!
Popieram Maćka - rzucanie mięsem jak typowy polski murarz budowlany jest rażące i wręcz przyprawia o mdłości. Ale czasem użycie mocnego słowa jest potrzebne, by wyrazić konkretnie o co chodzi.
Zgadzam się, żeby nie obrażać murarzy. Nigdy w życiu nie spotkałem murarza, który by tak przeklinał, jak moi znajomi z wyższym wykształceniem pracujący w mediach.
to się przyzwyczajaj ajajaj....bo tu tak po prostu jest :) Witam Jil.....mam takie dziwne uczucie...czy my się przypadkiem nie znamy??:wink:nie musisz odpowiadać
[cite] marzena01:[/cite]czytam, czytam - moje dziecko w tym roku do I Komunii idzie, więc wysiłki zdwojone. i mamy dylematy...czy np. "cholera jasna", czasem mi się wyrwie, jest grzechem? albo "kurczę blade"? grzeszymy ..myślą, mową i zaniedbaniem...a w myślach raczej chciałam coś innego powiedzieć, a intencje??
Patrząc z pozycji męża "kurcze blade' może być zakwalifikowane bezapelacyjnie jako grzech i to grzech ciężki. Mianowicie podanie do stołu mężowi niedopieczonego kurczaka grozi nabyciem wielu groźnych chorób o ptasiej grypie nie wspomnę a zatem jest to zamach na życie i zdrowie współmałżonka czyli czyn z paragrafu piątego.
[cite] Paweł i Ola:[/cite]Jezus: "Milcz i wyjdź z niego" dosłownie brzmi "załóż sobie kaganiec..." czyli... "stul pysk". Ojej! Jezus powiedział brzydkie słowo!
Popieram Maćka - rzucanie mięsem jak typowy polski murarz budowlany jest rażące i wręcz przyprawia o mdłości. Ale czasem użycie mocnego słowa jest potrzebne, by wyrazić konkretnie o co chodzi.
Szanowni koledzy słabo obeznani z rzemiośle nie murarz budowlany (a jaki inny miałby być) klnie lecz szewc klnie jak szewc gdy popadnie w szewską pasję
Nie razi mnie przekleństwo tak bardzo, jak ocenianie osób, wygadywanie od gołębic latających itd (małgorzato, to akurat zapamiętałam). Było jeszcze kilka takuch postów odnoszących się to oceny, a do tego chyba nie mamy prawa, mozemy odnosić się do wypowiedzi ale nie osoby, bo co tak naprawdę o sobie wiemy, ile mamy dzieci? Niewiele to wnosi de facto
Hmmm, do tych wszystkich którzy uważają klnięcie za nieszkodliwe.
Złapałem się kiedyś na tym podczas jazdy samochodem. Była trudna sytuacja na drodze, bałem się, że nie wyjdę z niej żywy, ktoś nagle mi zajechał drogę wiecie co powiedziałem ?
Ku...... M...
Zamiast powiedzieć
[cite] zbyszek:[/cite]Hmmm, do tych wszystkich którzy uważają klnięcie za nieszkodliwe.
Złapałem się kiedyś na tym podczas jazdy samochodem. Była trudna sytuacja na drodze, bałem się, że nie wyjdę z niej żywy, ktoś nagle mi zajechał drogę wiecie co powiedziałem ?
Ku...... M...
Zamiast powiedzieć
Jezus Maria !!!
Od tego czasu staram się unikać wulgaryzmów.
Ładnie, tak powinno być, tylko uważaj, abyś nie wzywał imienia Boga na daremno - to też grzech
Nie lubię przeklinania, staram się tego nie robić (mam to we krwi, rodzice nie byli murarzami ani szewcami, ale...). wymaga to ode mnie pracy zwłaszcza podczas jazdy samochodem gdy jakiś "baran" zajeżdża mi drogę przy wjeździe na estakadę, bo mu się uczciwie w kolejce nie chce stać. i pewnego dnia w samochodzie usłyszałam: "ale bajan" od 3-letniego synka
No, mój trzylatek też ostatnio "pojechał" po kierowcy, który nie ustąpił nam pierwszeństwa na pasach. Synek wychylił się z wózka i wykrzyczał: jak jezdzis, bajanie! :shamed:
Komentarz
A propos dzieci, to ostatnio usłyszałem w piaskownicy: - Matko, kurna jasna! :cool:
Popieram Maćka - rzucanie mięsem jak typowy polski murarz budowlany jest rażące i wręcz przyprawia o mdłości. Ale czasem użycie mocnego słowa jest potrzebne, by wyrazić konkretnie o co chodzi.
PS. Cześć Jil, miło że wpadłeś
P
Takowej nie ma.
---
"Weź to kurwa tym chujem upierdol, i chuj" (zasłyszane)
"Film był wprost zajebiaszczy" (wymyślone)
Nie ma różnicy?
Takowa jest.
P
P
Patrząc z pozycji męża "kurcze blade' może być zakwalifikowane bezapelacyjnie jako grzech i to grzech ciężki. Mianowicie podanie do stołu mężowi niedopieczonego kurczaka grozi nabyciem wielu groźnych chorób o ptasiej grypie nie wspomnę a zatem jest to zamach na życie i zdrowie współmałżonka czyli czyn z paragrafu piątego.
Szanowni koledzy słabo obeznani z rzemiośle nie murarz budowlany (a jaki inny miałby być) klnie lecz szewc klnie jak szewc gdy popadnie w szewską pasję
Nasze gratulacje :flowers:
odkąd pamiętam zastanawiałam się, czy ktoś tu kiedyś użyje tego emotikona...
:rolling:
Złapałem się kiedyś na tym podczas jazdy samochodem. Była trudna sytuacja na drodze, bałem się, że nie wyjdę z niej żywy, ktoś nagle mi zajechał drogę wiecie co powiedziałem ?
Ku...... M...
Zamiast powiedzieć
Jezus Maria !!!
Od tego czasu staram się unikać wulgaryzmów.
Ładnie, tak powinno być, tylko uważaj, abyś nie wzywał imienia Boga na daremno - to też grzech
http://www.youtube.com/watch?v=ZiPVf2XXuxc&feature=PlayList&p=3AD732EFC2032B14&playnext=1&playnext_from=PL&index=3
Synek wychylił się z wózka i wykrzyczał: jak jezdzis, bajanie!
:shamed: