[cite] Agnieszka63:[/cite]O jakim Ty nurcie tradsowskim mówisz?
Ludzie przeciętni nie wiedzieliby o co chodzi, gdyby nagle redemptoryści zaczęli namawiać do uczęszczania na Msze w starym rycie?
Nie muszą zachęcać, na początek dobra katecheza liturgiczna by nie zaszkodziła.
Nalepsze streszczenie to zdanie z samej deklaracji: "Obecny Sobór Watykański oświadcza, iż osoba ludzka ma prawo do wolności religijnej."
"ma prawo" - znaczy ma prawo wybrać źle. Człowiek nie ma prawa wybierać źle, może wybrać źle, ale to nie jest jego prawem!
Całą deklarację możesz przeczytać sam - nie jest specjalnie długa.
"Wolność religijna" to stary postulat masoński żądający wygnania Boga ze społeczeństwa.
Hmm... Widzisz... Czy Bóg dał człowiekowi wolność wyboru? W sensie wyboru jego lub nie wyboru Jego? Ano dał. Dał więc prawo wyboru - to się wolna wola nazywa. I taki człowiek może sobie wybrać za swego pana/Pana kogo chce - Boga lub nie - bo Bóg takie prawo mu dał.
A to, że za nie wybranie Boga, człowiek skazuje się na to czy tamto (czytaj: potępienie), temu KK nie zaprzecza.
Wolność religijna wg masonów to zrównanie wszystkich religii i bogów. A temu KK się sprzeciwia, nawet po tym nieszczęsnym V2. Oczywiście znajdą się czarne owce, którym trzeba by dać po pysku za herezje i new age, ale to są pionki, które mogą sobie tylko tupać.
[cite] Paweł i Ola:[/cite]
Wolność religijna wg masonów to zrównanie wszystkich religii i bogów. A temu KK się sprzeciwia, nawet po tym nieszczęsnym V2.
Najwyraźniej nie czytałeś deklaracji. Przecież ona właśnie zrównuje wszystkie religje, wyznania, przekonania. Dla Twej wiadomości - autorem tej deklaracji był w dużej mierze pewien Jezuita a jednocześnie członek loży.
Teoretycy liberalizmu powtarzają: "liberalizm i demokracja wielopartyjna, to ostatni głos w teorii społecznej i nienaruszalny kamień węgielny polityki..." TO JEST FAŁSZ! Liberalizm, to kolejna, po nazizmie i komunizmie, mutacja socjalizmu.
Tzw. transformacja ustrojowa w Polsce w 1989 r., od komunizmu do liberalizmu, to transformacja wewnątrz socjalizmu.
Stąd, całe spektrum polityczne, od lewicy po prawicę, funkcjonujące obecnie w Polsce w ramach tzw. demokracji wielopartyjnej, to jedynie spór w wielkiej socjalistycznej rodzinie.
Przyjmując tzw. demokratyczne reguły gry, zakładając partie, prawica, staje się socjalistyczna, budując socjalizm "po chrześcijańsku". W liberalizmie partie tzw. prawicowe realizują ten sam program strategiczny, który realizuje lewica. Jaki to program? EUROKOMUNIZM, a w perspektywie GLOBALIZM.
[cite] Agnieszka63:[/cite]Trzy socjalizmy NAZIZM KOMUNIZM LIBERALIZM
Teoretycy liberalizmu powtarzają: "liberalizm i demokracja wielopartyjna, to ostatni głos w teorii społecznej i nienaruszalny kamień węgielny polityki..." TO JEST FAŁSZ! Liberalizm, to kolejna, po nazizmie i komunizmie, mutacja socjalizmu.
Tzw. transformacja ustrojowa w Polsce w 1989 r., od komunizmu do liberalizmu, to transformacja wewnątrz socjalizmu.
Stąd, całe spektrum polityczne, od lewicy po prawicę, funkcjonujące obecnie w Polsce w ramach tzw. demokracji wielopartyjnej, to jedynie spór w wielkiej socjalistycznej rodzinie.
Przyjmując tzw. demokratyczne reguły gry, zakładając partie, prawica, staje się socjalistyczna, budując socjalizm "po chrześcijańsku". W liberalizmie partie tzw. prawicowe realizują ten sam program strategiczny, który realizuje lewica. Jaki to program? EUROKOMUNIZM, a w perspektywie GLOBALIZM.
prof. H. Kiereś - ulubiony mojego męża
profesor Kiereś powinien jeszcze raz przeanalizować historię zarówno liberalizmu jak i socjalizmu, bo coś mu się pomieszało, to socjalizm jest mutacją liberalizmu a nie odwrotnie.
[cite] Agnieszka63:[/cite]Trzy socjalizmy NAZIZM KOMUNIZM LIBERALIZM
Teoretycy liberalizmu powtarzają: "liberalizm i demokracja wielopartyjna, to ostatni głos w teorii społecznej i nienaruszalny kamień węgielny polityki..." TO JEST FAŁSZ! Liberalizm, to kolejna, po nazizmie i komunizmie, mutacja socjalizmu.
Tzw. transformacja ustrojowa w Polsce w 1989 r., od komunizmu do liberalizmu, to transformacja wewnątrz socjalizmu.
Stąd, całe spektrum polityczne, od lewicy po prawicę, funkcjonujące obecnie w Polsce w ramach tzw. demokracji wielopartyjnej, to jedynie spór w wielkiej socjalistycznej rodzinie.
Przyjmując tzw. demokratyczne reguły gry, zakładając partie, prawica, staje się socjalistyczna, budując socjalizm "po chrześcijańsku". W liberalizmie partie tzw. prawicowe realizują ten sam program strategiczny, który realizuje lewica. Jaki to program? EUROKOMUNIZM, a w perspektywie GLOBALIZM.
prof. H. Kiereś - ulubiony mojego męża
profesor Kiereś powinien jeszcze raz przeanalizować historię zarówno liberalizmu jak i socjalizmu, bo coś mu się pomieszało, to socjalizm jest mutacją liberalizmu a nie odwrotnie.
Ho, Ho, on to już długo analizuje. Na pewno dłużej od Ciebie, Gregoiusie.:bigsmile:
Komentarz
a jak ktoś sie nie zna na polityce?
V2 odszedł od Tradycji? Miałeś w ręce posoborowy KKK? Widziałeś ile tam powoływania się na poprzednie sobory?
Swoją drogą to i Trydent był zerwaniem z "tradycja". Ot choćby z "tradycją" sprzed tegoż Trydentu...
A jak w skrócie brzmi ta deklaracja?
"ma prawo" - znaczy ma prawo wybrać źle. Człowiek nie ma prawa wybierać źle, może wybrać źle, ale to nie jest jego prawem!
Całą deklarację możesz przeczytać sam - nie jest specjalnie długa.
"Wolność religijna" to stary postulat masoński żądający wygnania Boga ze społeczeństwa.
A to, że za nie wybranie Boga, człowiek skazuje się na to czy tamto (czytaj: potępienie), temu KK nie zaprzecza.
Wolność religijna wg masonów to zrównanie wszystkich religii i bogów. A temu KK się sprzeciwia, nawet po tym nieszczęsnym V2. Oczywiście znajdą się czarne owce, którym trzeba by dać po pysku za herezje i new age, ale to są pionki, które mogą sobie tylko tupać.
Wtedy może wyłączyć radio, albo nie wyłączyć i wtedy pozna się na polityce
Katolik ma prawo wyboru
Teoretycy liberalizmu powtarzają: "liberalizm i demokracja wielopartyjna, to ostatni głos w teorii społecznej i nienaruszalny kamień węgielny polityki..." TO JEST FAŁSZ! Liberalizm, to kolejna, po nazizmie i komunizmie, mutacja socjalizmu.
Tzw. transformacja ustrojowa w Polsce w 1989 r., od komunizmu do liberalizmu, to transformacja wewnątrz socjalizmu.
Stąd, całe spektrum polityczne, od lewicy po prawicę, funkcjonujące obecnie w Polsce w ramach tzw. demokracji wielopartyjnej, to jedynie spór w wielkiej socjalistycznej rodzinie.
Przyjmując tzw. demokratyczne reguły gry, zakładając partie, prawica, staje się socjalistyczna, budując socjalizm "po chrześcijańsku". W liberalizmie partie tzw. prawicowe realizują ten sam program strategiczny, który realizuje lewica. Jaki to program? EUROKOMUNIZM, a w perspektywie GLOBALIZM.
prof. H. Kiereś - ulubiony mojego męża
profesor Kiereś powinien jeszcze raz przeanalizować historię zarówno liberalizmu jak i socjalizmu, bo coś mu się pomieszało, to socjalizm jest mutacją liberalizmu a nie odwrotnie.