Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak się ustrzec przed zdradą małżeńską?

Komentarz

  • 1. Wielodzietność
  • Fajnie by było, ale casus Marcinkiewicza temu przeczy.
  • [cite] juka:[/cite]
    niektórzy mówią, że aby mieć wierną żonę trzeba jej na zimę zabrać buty a na lato sprawic dzieciątko :tongue:
    Pozostaje jeszcze problem wierności męża.
    Bo tu już nie wystarczy zabrać buty i obdarować potomkiem :wink:
  • No tak, nikt nie powiedział, że skuteczne rozwiązania są bezbolesne.:cool:
  • Wystarczy żyć Sakramentem Małżeństwa. "Wszystko inne będzie dodane".
  • wersja soft:
    834b95fd001a76314a1e80a0
  • [cite] Paweł i Ola:[/cite]Wystarczy żyć Sakramentem Małżeństwa. "Wszystko inne będzie dodane".
    No i zepsułeś nam zabawę.:wink:
  • Jeśli zatem twoja ręka jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie ułomnym wejść do życia wiecznego, niż z dwiema rękami pójść do piekła w ogień nieugaszony.

    w odcinaniu zapewne panuje dowolność czyli każdy odcina co woli
  • Niektórzy mówią, że zawsze winne są dwie strony - żona i teściowa.

    :wink:
  • [cite] Lukasz:[/cite]Niektórzy mówią, że zawsze winne są dwie strony - żona i teściowa.

    :wink:

    Że tak się spytam, spryciarzu: a Ty masz żonę? (-:
  • dla mnie ochroną jest, że musiałbym kłamać dzieciom

    ale to chyba nie działa przy zakochaniu
    wtedy przychodzi obcość

    Strzeżcie się !


    podobno dawni Grecy mówili:

    Kto chce być szczęśliwy, niech nie wychodzi z domu.
    (z M. Musierowicz)
  • Na żartach się nie znacie? :bigsmile:

    A źródłem "powiedzenia" jest jedna znajoma, nie mam pojęcia co ją skłoniło do jego rozpowszechniania (?).

    A w ramach psucia zabawy - winne są zawsze dwie strony: mąż i żona.
    I za takie stwierdzenie to dopiero można oberwać.
  • Ciekawe czy dałoby się obronić hipotezę o korelacji odległości od miejsca zamieszkania teściowej z treścią wypowiedzi w tym wątku?

    :bigsmile:
  • Z pewnością!
    Dlatego mamy jedną mamę 500 kilometrów stąd a drugą 2500 km.
    I naszemu małżeństwu bardzo to służy!
  • to o carze było. Ale tu też pasuje. :wink:
  • Czcij ojca swego i matkę swoją
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]Z pewnością!
    Dlatego mamy jedną mamę 500 kilometrów stąd a drugą 2500 km.
    I naszemu małżeństwu bardzo to służy!
    Znaczy co... mam pozazdrościc odległosci czy empatowac tesciow?
  • Niedawno przyszedł do nas nasz kolega... z walizkami :cry:
    Pracował daleko i do żony przyjeżdżał tylko na weekendy. Pewnego razu przyjechał w nocy i odebrał smsa od jakiegoś "dziubaska", na drugi raz zastał spakowane walizki i pozew rozwodowy i ... ogołocone konto bankowe... :cry::cry::cry:
    Ja myślę, że wina po obu stronach, ale z tym kontem to świadczy tylko o niej...
  • [cite] Taw:[/cite]Znaczy co... mam pozazdrościc odległosci czy empatowac tesciow?
    Zamiast empatować teściów poćwicz asertywność.
    Zazdrościć nie musisz, nie miałam wpływu na odległość. Mąż ewangelicznie opuścił ojca i matkę swoją, a moi sami uciekli.:bigsmile:
  • Cart&Pud :thumbup: :rolling:


    Czcij ojca swego i matkę swoją
    "Ojcowie, nie rozdrażniajcie waszych dzieci, aby nie traciły ducha."
    /Kol 3,21/
  • [cite] Cart&Pud:[/cite]
    [cite] Taw:[/cite]Znaczy co... mam pozazdrościc odległosci czy empatowac tesciow?
    Zamiast empatować teściów poćwicz asertywność.
    Zazdrościć nie musisz, nie miałam wpływu na odległość. Mąż ewangelicznie opuścił ojca i matkę swoją, a moi sami uciekli.:bigsmile:
    Miałem na myśli że nam wystarcza 36km.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.