Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Dziwne krosty u dziecka - pomocy!

edytowano czerwiec 2009 w Pomagajmy sobie
Wyglądają jak trądzik - duże z białymi czubkami. Po kąpieli intensywnie czerwienieją. Pojawiły się w okolicy pupy i genitaliów, ale też na nóżkach. Dziecko nie ma gorączki, ogólnie jest w dobrej kondycji.

Co to może być? :shocked:
«1

Komentarz

  • Dużo tego jest?
    I czy nowe wychodzą, czy ilość się nie zmienia?
    Dziecko w pampersie, czy bez?
  • Dziecko bez pampersa. Nowe wychodzą codziennie. Chyba musi być zaraźliwe, bo choruje też nasza Ula. Tylko ona ma mniej. Tak z 15 szt. Jej kolega z grupy przedszkolnej ma znacznie więcej.
    :(
  • Jeśli krosty są tylko w okolicach pupy, chorują też inne dzieci, a dziecko nie gorączkuje to zrobiłabym po konsultacji z lekarzem badania kału w kierunku pasożytów.
  • Może też być reakcja alergiczna po zjedzeniu dużej ilości owoców albo nowalijek.
    Chemia....:devil:
  • Alka mówi, że to MOŻE BYĆ mięczak zakaźny.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Mi%C4%99czak_zaka%C5%BAny

    Absolutnie nie jest to diagnoza, na której można się oprzeć, więc - MARSZ DO LEKARZA!
  • Mięczaki mają postać grudek, czy bąbelków. A to wygląda jak krosty trądzikowe.

    Wersja z uczuleniem też jest brana pod uwagę. Może podali im coś w przedszkolu, co wywołało taka reakcję.
  • Ale zazwyczaj nie wszystkie dzieci reagują tak samo na dany alergen.
    Jedne mają krosty, inne boli brzuch a niektórzy nic nie mają.
  • Jest już 3 dziecko z grupy przedszkolnej podejrzewane o początek tej tajemniczej choroby. Na razie ma 3 krostki. Hm...
  • Nie, to bardziej w ten deseń:

    image003.jpg
  • Nie, to są jakieś krosteczki, a tutaj mamy wielgachne pryszcze.
  • Co do ospy, to Józek ją już przechodził. :confused:
  • Ale jeśli "nowe wychodzą codziennie" jak pisze Natalia, to dlaczego jeszcze nie byliście u lekarza?
  • Codziennie, ale od dwóch dni. :wink:

    Lekarz będzie dzisiaj.
  • Maciek, a nie szczepiłeś ostatnio dziecka?
  • Pani doktor powiedziała, że to albo na tle wirusowym, albo alergicznym. I dała lekarstwa na jedno i drugie.
  • u nas sprawdziło się podejście "samo przejdzie"

    tzn. nie przejmować się, póki dziecko jest w dość dobrym stanie

    chyba tylko ze dwa razy daliśmy się wrobić w antybiotyk.
  • Szymek dostal przedwczoraj jakis krostek, ale sa inne - drobne, na brzuszku rozsiane i jest ich w sumie moze z 10 szt. Na buzi tez mu cos wyskoczylo na jednym policzku. Ale ja prawde mówiac "olalam", dalam tylko fenistil, bo on w sumie czasem ma reakcje alergiczne, a przedwczoraj zjadl dwa kubeczki monte. Natomiast jak dlam nie te krosty ze zdjecia mogly by byc ospa, pamietam, jak Michal dostal i np. na glowie zrobily mu sie wrecz ogromne ropiejace guzy, tak, ze myslalam, ze go cos pogryzlo, a to byla wlasnie ospa. Tyle, ze jesli juz chorowal, to teoretycznie nie powinien drugi raz.
  • ja też stawiam na ospę, u nas w przedszkolu tez jest.
  • W Opolu też w przedszkolach epidemia tego rumienia zakażnego , moja średnia złapała. I niby wszystko w porządku , przebieg super łagodny , bez żadnego leczenia - ale wyczytałam w internecie , że ten wirus może być bardzo szkodliwy dla kobiet w ciąży (((. Lepiej za dużo nie wiedzieć.
  • U Józia samopoczucie polepszyło się radykalnie po dwóch łyżeczkach Zyrtecu. Krostki też jakby zblakły. Wychodzi więc na to, że to jeden z 1001 objawów alergii :confused:
  • Zyrtec pomaga nie tylko w alergii. Chłopaki dostały przy ospie jako środek przeciwświądowy.
  • Zyrtec działa przeciwzapalnie.
  • U nas przeciwświądowa była raczej hydroksyzyna. Ale to już zależy od skali problemu.
  • Też pomyślałam o ospie, zwłaszcza, że jedna lekarka sugerowała, że to alergiczne. Po tym już się z nią szczęśliwie rozstaliśmy... no i też znam przypadki dwukrotnej ospy wietrznej...
  • [cite] Maciek:[/cite]U Józia samopoczucie polepszyło się radykalnie po dwóch łyżeczkach Zyrtecu. Krostki też jakby zblakły. Wychodzi więc na to, że to jeden z 1001 objawów alergii :confused:

    Szkoda tylko, że taką samą "alergię" ma nasza Ula i chłopiec, który śpi na leżakowaniu obok Józia. :cry:
  • Słyszałem dziś od wychowawczyni, że duża część dzieci w grupie ma taka wysypkę. Na szczęście u Józia ładnie się goi i nie ma nowych krostek.
  • A jak te krosty wyglądają po kilku dniach? Znikają, czy zamieniają się w strupki?
  • Czyli to zakaźne, a nie alergia. A jak zakaźne, to dzieci z wysypką zarażają inne... :cry:
  • Magda, te białe koniuszki zasychają, strupki się tam robią. Ja dodatkowo traktuję je spirytusem. Myślę, że nie zaszkodzi, a wydaje mi się, że dzięki temu ładniej się zasuszają.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.