To już chyba poza mną. :sad:
Ponieważ owoce wydają się być dobre, chciałbym o tym opowiedzieć.
Napiszcie, jakie są Wasze doświadczenia i co o tym myślicie.
Pamiętacie, jak wolno płynął czas, gdy byliśmy mali ?
Myślę, że mały człowieczek ma tego czasu dużo więcej niż większy,
a my jesteśmy po to,by mu pomóc to wykorzystać.
Maluśkie dziecko jest bezbronne i jeżeli nie damy mu bezpieczeństwa,
to cała jego energia pójdzie na ratowanie życia - albo struchleje, albo będzie wołało
o ratunek.
Stąd zalecenie - dziecko musi bez przerwy mieć nas w zasięgu wzroku i słuchu.
Wtedy będzie mogło cały swój czas przeznaczyć na poznawanie świata.
Nasze dzieci spały z nami do 3-4 roku życia( a najmłodszy (zaraz 1 klasa)
dalej śpi i bardzo to sobie chwalimy). Poza tym tak jest wygodniej do karmienia,
do noszenia do odbijania i przy kolce.
Drobniejsze rzeczy:
1. Nigdy maluchów nie kąpaliśmy - tylko wycieranie wilgotną pieluchą.
Przy rzadkiej kupce czasami olejek lub puder.
2. Ubieraliśmy cieplej, tylko gdy było czuć, że mają zimne rączki, nóżki.
a jeszcze oszczędność pampersów - na całą noc pampers Pampers a w dzień
na goło albo jakieś tanie.
uff ... :bigsmile:
Komentarz
Bo chyba nie piersią?
A, że tak spytam, sex to w łazience? Bo łóżko zajęte....
a co do drugiego to dzieci do tego nie mieszamy
wystarczy, czy musisz znać szczegóły ?
Natomiast zgadzam się z Tobą w kwestii upływu czasu. Zdecydowanie przyspieszył.
Ale zasypia w swoim łóżku i tu nie ma zmiłuj.
Rozumiem sytuację, gdy robi tak dziecko 3-4 letnie, ale siedmiolatek?
Wygląda na to, że dalej uważacie go za małe dziecko:shocked: a to przecież chłopiec, który za dwa miesiące pójdzie do szkoły. Dla mnie to sytuacja przedziwna.
Dla mnie łóżko małżeńskie to świętość, jeden z małżeńskich ołtarzy, tam nie ma prawa sypiać nikt inny.
Nasze dzieci są ubierane lekko, Franek prawie zawsze ma na sobie o jedną warstwę mniej niż reszta młodzieży na placu zabaw. Łusia najczęściej ma bose nogi, oczywiście jeśli chłodniej, to skarpetki - i tyle warstw ubrania, co my.
Franek nosi czapkę tylko w rzeczywiście zimne dni, a nie zawsze. Oczywiście kapelusz od słońca koniecznie. Po domu popyla na bosaka.
Nie choruje właściwie wcale, jakieś marne katary czasem.
Nawet Babcie się przyzwyczaiły, moja Teściowa teraz gromi Szwagierkę, że przegrzewa
:bigsmile:
dla mnie łóżko to łóżko
i z całego mojego doświadczenia i z obserwacji dzieci znajomych,
od maleńkości zmuszanych do spania oddzielnie wynika, że tak
nie jest źle a może i lepiej, a na pewno wygodniej.
chyba, że ktoś przy dziecku nie może zapanować nad swoją seksualnością.
co do naszego siedmiolatka - nie uważamy go za małe dziecko,
tylko jest nam przyjemnie gdy się do nas w nocy przytula
no ale to się niestety niedługo skończy.
@Marcelina
zaczęły trochę chorować dopiero jak poszły do szkoły
ponieważ to, co napisałaś w pierwszym komentarzu dosyć mnie zabolało,
pozwolę sobie odpowiedzieć tak
dziecko jest dla mnie ważniejsze, niż czynności (w sumie przymusowe)
które wykonuje się na tym ołtarzu (łóżku).
o pampersach było dla tych, którzy muszą oszczędzać.
być może udawało się dlatego, że nie kąpaliśmy dzieci.
Jeśli Cię uraziłam, to przepraszam, nie było to moim celem.
Dla mnie sex małżeński jest bardzo ważny. Dziecko jest owocem, skutkiem miłości między małżonkami. Jeśli są to "czynności" marginalizowane, to po pierwsze- nie będzie owoców, po drugie- kuleją relacje małżeńskie.
Czemu przymusowe???
Wybacz, ale dla mnie bardzo dziwne wydaje się takie podejście do owych "czynności".
gdzieś chyba tutaj albo na Frondzie był kawałek o męskiej seksualności
które wykonuje się na tym ołtarzu (łóżku).}
ja też tego nie traktuję jako przymus(bo jestem kobietą?) tylko jako przyjemność,a moja córcia która ma 2.5 roku śpi sama w swoim łożeczku w innym pokoju
dlatego też nie wielka różnica będzie między nią a dzieciątkiem w brzuszku:bigsmile:
OK
@Anna&Lech
przymusowość nie wyklucza przyjemności :bigsmile:
@Agnieszka
to nigdy to lekka generalizacja.
czasami, np. przed wizytą w przychodni, kąpaliśmy.
ale raczej "bo tak trzeba" niż z potrzeby.
tylko ciemieniuchę miały długo, ale przeszło
wilgotną pieluchę używaliśmy tylko do pupy, po kupie
Ale później?