Oczywiście Werka jest wybitną specjalistka od wszystkiego, jedyną taką na świecie i nawet nie musiała patrzeć do PEF aby przeczytać hasło naród w całości.
Pioszo: jak mogą być wewnętrzne skoro się z tymi książkami, historią, itd identyfikujesz? (chyba nie w zaciszu domowym?) Już pisałem tutaj, że kiedyś jakbyś na terenie Polski się spytał "A Wy kto" tobyś dostał odpowiedź: "My krześcjany, poddani króla ...". W tym sensie pojęcie "naród" jest dość młode. Ja mam do niego pewien dystans jako, że "naród" kojarzy mi się czasami z motłochem obalającym tron królewski.
Zapomniał ojciec jeszcze o czymś takim, jak język.
Werko, o. Krapiec o niczym nie zapomniał:tooth:
Kultura (definiowana juz przez Arystotelesa) to wszelkie wytwory ludzkiej działalności w sferze ducha i materii.
W tradycji wyróżniano 4 podstawowe dziedziny kultury (o tym każde dziecko kończące szkołę podstawową powinno wiedzieć!!!):
NAUKĘ (prawda)
MORALNOŚĆ (dobro)
SZTUKĘ (piękno)
RELIGIĘ (świętość)
[cite] Werka:[/cite]Chyba chodzi o to, że porządny człowiek nie korzysta z pretekstu, jakim są hasła narodowe, do robienia innym świństw, nie mówiąc już o popełnianiu zbrodni z narodowymi hasłami na ustach i sztandarach.
Definicja ojca Krąpca jest kulawa, nieprecyzyjna i wieloznaczna. Już jakakolwiek definicja z pierwszej lepszej encyklopedii oddaje różnicę pomiędzy narodem (narodem etnicznym, narodem politycznym) a wspólnotą kulturową, np. Zapomniał ojciec jeszcze o czymś takim, jak język.
"Naród, wykształcona w procesie historycznym trwała wspólnota ludzi, która powstała w wyniku współżycia jednostek, rodzin i grup w określonych warunkach przyrodniczo-biologicznych oraz wytworzyła rozumiane przez siebie i przekazywane z pokolenia na pokolenie:
1) potrzeby, emocje i wyobrażenia;
2) ich artykulację â?? język;
3) środki i sposoby ich zaspokajania, nadając im swoisty dla własnego poznania sens kulturowy.
Wspólnota potrafi chronić swą integralność tak przed zagrożeniami zewnętrznymi, jak i wewnętrznymi, a tym samym dąży do utworzenia państwa na zajmowanym przez siebie terytorium, w sytuacji zaś utraty państwowości potrafi pielęgnować i rozwijać więzi (obyczaje, język, kulturę itp.) i zmierza bądź to do odzyskania niepodległości, bądź też do zapewnienia sobie politycznych gwarancji autonomii bytu narodowego, jeśli została zmuszona do emigracji poza tereny, na których jako naród się ukształtowała.
W literaturze politycznej i naukowej występuje termin naród co najmniej w dwóch znaczeniach: jedno jest typowe dla krajów Europy Zachodniej, głównie anglosaskiej, drugie dla Europy Środkowej i Wschodniej:
1) naród jest to zbiorowość obywateli państwa, która osiągnęła wysoki stopień organizacji politycznej i kultury. Angielski termin nation oznacza przede wszystkim obywateli państwa bez względu na ich przynależność etniczną.
Takie rozumienie narodu przyczyniło się do utworzenia pojęcia naród amerykański w rozumieniu obywatele państwa amerykańskiego. Na podobnej zasadzie starano się rozwinąć i utrwalić w latach 70. i 80. XX w. pojęcie naród radziecki, wpisane w dokumenty XXV Zjazdu KPZR, a następnie w konstytucję ZSRR.
2) naród jest zbiorowością, która była zdolna do ukształtowania (i jest zdolna do kontynuowania i rozwoju) własnej kultury, w jej ramach literatury, sztuki, nauki, norm etycznych i estetycznych, zasad porozumiewania się i współżycia, co decyduje o tym, że narody mogą istnieć jako odrębne zbiorowości nawet wtedy, gdy są pozbawione przez dłuższy czas własnego państwa."
To się Werko nazywa brakiem wykształcenia klasycznego:tooth:
To się Werko nazywa brakiem wykształcenia klasycznego:tooth:
A niedoczytanie posta Werki będzie sie nazywało lenistwem czy szacunkiem dla własnej inteligencji?
[cite] Taw:[/cite]To się Werko nazywa brakiem wykształcenia klasycznego:tooth:
A niedoczytanie posta Werki będzie sie nazywało lenistwem czy szacunkiem dla własnej inteligencji?
Pewne kręgi opiniotwórcze w Polsce drażni przede wszystkim wysoka skuteczność ewangelizacji w Radiu Maryja, co przejawia się m.in. w rosnącej aktywności jego słuchaczy. - napisał ks. bp Adam Lepa, znawca w dziedzinie środków masowego przekazu.
Komentarz
Werko, o. Krapiec o niczym nie zapomniał:tooth:
Kultura (definiowana juz przez Arystotelesa) to wszelkie wytwory ludzkiej działalności w sferze ducha i materii.
W tradycji wyróżniano 4 podstawowe dziedziny kultury (o tym każde dziecko kończące szkołę podstawową powinno wiedzieć!!!):
NAUKĘ (prawda)
MORALNOŚĆ (dobro)
SZTUKĘ (piękno)
RELIGIĘ (świętość)
wypływające z wnętrza
No teraz rozumiem, też tak mam.
ci Ukraińcy na Wołyniu....
w krytycznej chwili nie potrafili wyzwolić się z przymuszania przez naród
A niedoczytanie posta Werki będzie sie nazywało lenistwem czy szacunkiem dla własnej inteligencji?
nie jesteś jełopem
Tomku, szybkiego powrotu do zdrowia i do rodzinnego domu życzę!
-----------------------------------------------------
lejesz na kaczki?