Moje starsze dziewczynki mają uszy przebte (jak skończyły 2 lata), to rzeczywiście tradycja na Górnym Śląsku, kiedyś poprostu był to znak jakiejś zamożności rodziny, ok. roku obowiązkowe były kolczyki, tylko ci, których nie było stać nie dawali. Moja teściowa kupiła dziewczynom kolczyki i ciągle dopytywała kiedy. pewnie sama bym na to tak wcześnie nie wpadła (ja dostałam kolczyki na I Komunię Św.). Tereska nie miała Żadnych problemów, Hania za to ciągnęła te kolczyki, Bałam sie, ze coś narobi. Obie mają wkrętki, te z przebicia (podobno antyalergiczne, drobne). Z trzecią zaczekam, aż sama się będzie mogła wypowiedzieć w tej kwestii, chociaż pewnie kolczyki dostanie na roczek.
A tak naprawdę jestem wdzięczna Babci za to kultywowanie tradycji, dla niej jest to znak miłości i dawania tego co najlepsze.
[cite] Werka:[/cite]No bo ja wiem... nie sądzę, że każda kobieta musi mieć rzekłute uszy... a u małej dziewczynki nie podoba mi się... przekłuwanie, malowanie itp. to rytuały godowe w końcu ;-)
- A Ty Tawowo kiedy przekułaś?
- Jak urodziłam Klarę miałam... 21, Klara miała 5 czyli 26... to było już po godach Taw.
Nie ma nic "niestosownego" u małego dziecka jak chcemy przebić uszy..
Ale jak ma 13 lat i chce mieć kolczyk w pępku czy nosie .....to już rodzice się nie zgadzają...
Byłam ostatnio u kosmetyczki i pewna mama przebijała uszy małej rocznej dziewczynce ,,,trwało to godzinę mała była cała mokra .....i spocona ....ale Panie były nieugięte ,,,,,a płacz był tak straszny ,że myślałam że tam zaraz wkroczę ...i każe mamusi przebić ....jakąś inna część ciała .....
Jak panienka dorośnie to niech sama zdecyduje ,,,czy chce mieć kolczyki.....takie jest moje skromne zdanie,,
Ja z Werką też się całkowicie zgadzam.
Decyzję zaś o przebiciu uszu dziewczynki najlepiej zostawić jej samej, ale jednak w wieku, gdy dojdzie do pełnego używania swego rozumu.
Ze względów bezpieczeństwa i estetyki nie zamierzam przekłuwać uszu Łusi, póki sama nie zażąda - ale i to najwcześniej koło 7 roku życia
Nie podoba mi się robienie z dziecka starej maleńkiej, a w malutkich uszkach te kolczyki jakoś absurdalnie wyglądają IMHO.
Sama miałam przekłute po pierwszej Komunii, na wyraźną własną prośbę. Ostatni raz kolczyki miałam na sobie podczas ślubu (własnego), cztery lata temu.
O kolczykach u niemowląt i bardzo małych dziewczynek myślę tak jak o makijażu u nich czy malowaniu paznokci: bardzo mi się to nie podoba
Co do mnie, to przekłuła mi uszy moja mama zwykłą igłą Miałam wtedy około 9 lat i strasznie jej jęczałam, że bardzo chcę nosić kolczyki i że 'prawie wszystkie dziewczynki w klasie już mają przebite uszy'. Po przekłuciu mama dowiedziała się, że byłam druga w klasie...
Macku drogi, ja Cie prosze, Ty ostrzegaj, co zamierzasz zaprezentowac.
Dziewczynka zrobiona na lolitke, ale mamusia rabnieta z polobrotu. Jak rozumiem, to urocze zdjecie ma w otwartej galerii na NK i kazdy moze sobie je kopiowac. A do tego pewnie ma rozne dane, po ktorych nie ciezko sie zorientowac, gdzie ta dziewczynka mieszka, jak sie nazywa etc. Zeby nie spotkala na swojej drodze tak milego pana, jak np. ten .
Komentarz
A tak naprawdę jestem wdzięczna Babci za to kultywowanie tradycji, dla niej jest to znak miłości i dawania tego co najlepsze.
- Jak urodziłam Klarę miałam... 21, Klara miała 5 czyli 26... to było już po godach Taw.
Ale jak ma 13 lat i chce mieć kolczyk w pępku czy nosie .....to już rodzice się nie zgadzają...
Byłam ostatnio u kosmetyczki i pewna mama przebijała uszy małej rocznej dziewczynce ,,,trwało to godzinę mała była cała mokra .....i spocona ....ale Panie były nieugięte ,,,,,a płacz był tak straszny ,że myślałam że tam zaraz wkroczę ...i każe mamusi przebić ....jakąś inna część ciała .....
Jak panienka dorośnie to niech sama zdecyduje ,,,czy chce mieć kolczyki.....takie jest moje skromne zdanie,,
Decyzję zaś o przebiciu uszu dziewczynki najlepiej zostawić jej samej, ale jednak w wieku, gdy dojdzie do pełnego używania swego rozumu.
Nie podoba mi się robienie z dziecka starej maleńkiej, a w malutkich uszkach te kolczyki jakoś absurdalnie wyglądają IMHO.
Sama miałam przekłute po pierwszej Komunii, na wyraźną własną prośbę. Ostatni raz kolczyki miałam na sobie podczas ślubu (własnego), cztery lata temu.
MSPANC :cool:
Co do mnie, to przekłuła mi uszy moja mama zwykłą igłą Miałam wtedy około 9 lat i strasznie jej jęczałam, że bardzo chcę nosić kolczyki i że 'prawie wszystkie dziewczynki w klasie już mają przebite uszy'. Po przekłuciu mama dowiedziała się, że byłam druga w klasie...
Dziewczynka zrobiona na lolitke, ale mamusia rabnieta z polobrotu. Jak rozumiem, to urocze zdjecie ma w otwartej galerii na NK i kazdy moze sobie je kopiowac. A do tego pewnie ma rozne dane, po ktorych nie ciezko sie zorientowac, gdzie ta dziewczynka mieszka, jak sie nazywa etc. Zeby nie spotkala na swojej drodze tak milego pana, jak np. ten .