Witajcie,
podczytuję Was od dawna, ale ponieważ na razie mam tylko dwójkę dzieci, więc tak jakoś nie angażuję się w forum.
Mam teraz taki dylemat i pomyślałam, że może pomożecie rozwiązać mój problem.
Otóż chciałam zapytać jak ma się używanie baniek lekarskich w stosunku do nauki Kościoła. W ulotkach jest tam odniesienie do punktów stosowanych w akupunkturze. To mnie nieco myli.
Generalnie po ostatnich chorobach dzieci jestem prawie zdecydowana nabyć, to cudo.
...tylko, to nawiązanie do tradycji medycyny wschodniej nieco mnie hamuje...
...a może to tylko nadgorliwość autora ulotek?
Czy ktoś stosuje bańki u siebie lub u swoich dzieci? A może jest to przereklamowane i w ogóle nie ma się co zastanawiać nad kupnem?