[cite] maniek:[/cite]Dzieci zmielą, potrzebne tylko sitko do maku, znaczy małe.
Taaa zmielą, zmielą, z wielką ochotą (przynajmniej pierwsze mielenie, potem to już sam zasuwaj). A po pół roku wciąż jeszcze gdzieś ten mak odkrywasz...
Gotowych mas nie lubię. Po pierwsze, jak czytam skład to mak tam w zbyt licznym towarzystwie występuje (bynajmniej nie o bakalie chodzi), po drugie, smakuje zawsze cukiernią a nie domowym.
[cite] AgaMaria:[/cite]Barbara, a w jakich sklepach mozna kupić ten mak świeżo zmielony w woreczkach?
Chyba w Bomi, nie wiem- mąż mi kupił zapas jakiś czas temu i nie pamięta gdzie- oby sobie szybko przypomniał bo się kończy... W sieci znalazłam tu i tu.
a ten makowiec z przepisu Twojej babci to jak długo wytrzymuje w lodówce? Bo pyszny wyszedł, zrobiłam swój pierwszy makowiec w życiu i od razu delicje:cool: I zastanawiam się - przy założeniu, że nikt go nie zje, dotrwa do Wigilii?
weszłam tu po przepis na jakieś drożdżowce. i czytając wpis Mańka o masie makowej popłakałam się ze śmiechu (pieluszka ) :bigsmile::bigsmile::bigsmile::bigsmile:
@Sylwunia a ja zrobiłam według Twojego przepisu i mam dwa pytania:
1. strasznie kiepsko wyrastał mi zaczyn na tym żółtku, robiłam go w sumie dwa razy z różnych drożdży, lekko ruszył dopiero jak go wstawiłam do ciepłego piekarnika.
czy to OK?
2. ciasto wyszło mi mało elastyczne, bardziej kruche i miałam problem z zawijaniem.
czy ono tak ma czy coś sknociłam?
Same makowce wyszły przepyszne, no i patent z zawinięciem w pergamin bardzo dobry.
ad1.
u mnie zależy to od drożdży. czasem rosną jak wściekłe a czasem opornie ja myślę że to może od świeżości zależy
ale faktycznie , ocieplenie pomaga. jak jest słoneczny dzień o stawiam na parapecie, żeby słonce padało na miseczkę .
ad2. moje też jest takie
ostatnio zawijałam jak radził ktoś ( na krokieta) i nawet nie trzeba było poprawiac pergaminem :D
A co to szkodzi że makowiec pęknie? Jak mak jest mokry i mięsisty a całość dobrze się polukruje to ja nawet lubię taką roladę z fantazyjnym pęknięciem. Przynajmniej widać że na maku nie oszczędziłem :bigsmile:
masa makowa:
40 dkg maku
17 dkg miodu
1 łyżka bułki tartej
rodzynki, skórka pomarańczowa, migdały w słupkach
mak sparzyć, namoczyć dzień wczesniej, odcedzic i zemleć 2 razy. do maku dodac miód, żółtka utarte z cukrem, bakalie i tartą bułkę [ja dodaję jeszcze pianę z białek, nieco osłodzoną] przygotować ciasto drożdżowe z podanych składników, odstawić do wyrośnięcia, podzielic na 2 części i rozwałkowac na prostokąty. każdy prostokąt posmarowac białkiem i masą makową, zwinąć jak krokiety (najpierw boki do środka, potem po dłuższej krawędzi) - odstawic do wyrosnięcia w foremkach. lekko ponakłuwac patyczkiem, piec ok 50 min. w średnio nagrzanym piekarniku. po wystygnięciu polukrować :cool:
Chciałam zrobić wg tego przepisu makowiec na święta, ale nie ma w nim drożdży:shocked:
???
Ostatecznie zrobiłam makowiec Mańkowy. SUPER! Właśnie dojadam resztki.
Ale jestem też ciekawa tego nieboszczykowego
Juka, możesz sprawdzić ten przepis?
jako, że za makowcem nie przepadam (tzn lubię masę makową ale ciasta nie) to szukam przepisu na makowiec w formie placka makowego (nie rolowany w drożdżowym cieście)
Kupiłam 2 opakowania mielonego maku w Lidlu i chcę go na taki makowiec przerobić, pomoże ktoś?
@Lila, wielkie dzięki, nie doczytałam - na jakiej blasze to robisz z tych proporcji? i czy jak mam kupiony suchy mielony mak to mam go tylko sparzyć czy jak - bo w ciastach z makiem to ja dętka jestem
Komentarz
Gotowych mas nie lubię. Po pierwsze, jak czytam skład to mak tam w zbyt licznym towarzystwie występuje (bynajmniej nie o bakalie chodzi), po drugie, smakuje zawsze cukiernią a nie domowym.
Kurcze, nie wiem dlaczego? Puść mi pustego maila na rudanka@me.com, to napiszę ci o coś się chodzi
Ja kupuję w Simply, dawniej Elea, jeszcze dawniej Billa. Moze to jakis trop będzie...
moze to info pomoze:bigsmile:
a ten makowiec z przepisu Twojej babci to jak długo wytrzymuje w lodówce? Bo pyszny wyszedł, zrobiłam swój pierwszy makowiec w życiu i od razu delicje:cool: I zastanawiam się - przy założeniu, że nikt go nie zje, dotrwa do Wigilii?
Innych specjalistów w temacie też proszę o głos
chociaż takie zawijańce drożdżowe bardzo lubię
:):)
lecę eksperymentować , trzymajcie kciuki
1. strasznie kiepsko wyrastał mi zaczyn na tym żółtku, robiłam go w sumie dwa razy z różnych drożdży, lekko ruszył dopiero jak go wstawiłam do ciepłego piekarnika.
czy to OK?
2. ciasto wyszło mi mało elastyczne, bardziej kruche i miałam problem z zawijaniem.
czy ono tak ma czy coś sknociłam?
Same makowce wyszły przepyszne, no i patent z zawinięciem w pergamin bardzo dobry.
u mnie zależy to od drożdży. czasem rosną jak wściekłe a czasem opornie ja myślę że to może od świeżości zależy
ale faktycznie , ocieplenie pomaga. jak jest słoneczny dzień o stawiam na parapecie, żeby słonce padało na miseczkę .
ad2. moje też jest takie
ostatnio zawijałam jak radził ktoś ( na krokieta) i nawet nie trzeba było poprawiac pergaminem :D
Chciałam zrobić wg tego przepisu makowiec na święta, ale nie ma w nim drożdży:shocked:
???
Ostatecznie zrobiłam makowiec Mańkowy. SUPER! Właśnie dojadam resztki.
Ale jestem też ciekawa tego nieboszczykowego
Juka, możesz sprawdzić ten przepis?
Raczej popraw przepis
Kupiłam 2 opakowania mielonego maku w Lidlu i chcę go na taki makowiec przerobić, pomoże ktoś?
i czy jak mam kupiony suchy mielony mak to mam go tylko sparzyć czy jak - bo w ciastach z makiem to ja dętka jestem