Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

pączki z twarożku

edytowano lutego 2010 w Kuchnia
bardzo prosty przepis na pączki z twarożku

2 serki homogenizowane
3 jajka
1,5 szklanki mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia

serki mieszamy z jajkami, dodajemy przesianą mąkę i proszek, mieszamy, wrzucamy łżeczką do gorącego oleju, jak się mocno zarumieni, to obracamy; na koniec posypać cukrem pudrem

Robiłam wczoraj, niewiele zostało na dzisiaj
«13

Komentarz

  • Super. A jak to robisz , żeby nie naciągnęły tłuszczu ?
  • Ja będę robić tradycyjne.
    W zeszłym roku wyglądały tak:
    b852ca994c5dd1c0med.jpg
  • Kasia bomba te pączki!!:cheer:
  • No... kaloryczna bomba!:ap:
  • Miałam robić faworki, ale chyba zrobię pączki, bo nie mogę nigdzie dostać spirytusu. A w ogóle to nie wiem, czy ten spirytus musi być do faworków? Jeśli alkohol to może jakiś 40%, bo z mocniejszych to ciężko dostać... Wie ktoś?
  • szczurzysko - mój mąż robi faworki bez spirytusu, i właśnie niewiem po co on w przepisie
  • Zaryzykuję:bigsmile: Znalazłąm, że może być ocet, ale nie wiem jaki to zapach da po upieczeniu... W ogóle to podobno po to, by tłuszczu nie wchłonęły.
    A w ogóle u nas to się je takie rzeczy we wtorek przed środą popielcową.
  • Ja daję ocet zamiast spirytusu.
    I do faworków i do pączków.

    Spirytus wolę w bezpośrednim spożyciu. No, rozcieńczony...:tooth:
  • Mój mąż ciasto na faworki robi zawsze ze spirytusem, żeby nie ciągnęły tłuszczu przy smażeniu.
  • Nie czuć tego octu w ogóle!
    W wysokiej temperaturze wyparowuje, nie pozwalając, żeby tłuszcz wsiąkał w ciasto.
  • Szczurzysko, w ostateczności możesz dolać whisky ale to już nie to samo co czysty , mocny spirytus.
  • Kasia daj przepis na swoje pączki:bigsmile:
  • daję sobie bana na ten wątek - inaczej bardzo narozrabiam:fy:
  • A najlepiej prześlij gotowe pączki!:ag:

    Mnie zawsze wychodzą kluchowate....zniechęciłam się...:bh:
  • ile już zjedliście od rana pączków? Ja 3. Kto da więcej.
  • PĄCZKI PRABABCI

    50 dag mąki
    2 jajka
    10 dag cukru
    10 dag masła (ew. margaryny)
    szklanka mleka
    łyżka spirytusu lub octu
    4 dag drożdży
    płaska łyżeczka soli
    wiśnie z syropu albo dżem różany do nadzienia

    Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem, dodać łyżkę mąki i łyżeczkę cukru- odstawić do wyrośnięcia.
    Do przesianej mąki dodać kogel-mogel z jajek i cukru, sól i rozczyn drożdżowy.
    Zagnieść ciasto, pod koniec dolać ocet i rozpuszczone, ostudzone masło i wyrobić aż się całkiem wchłonie. Ma być dość luźne. Odstawić do wyrośnięcia na ok. godzinę.
    Formować placuszki, nadziewać wiśniami lub dżemem i zlepione układać na posypanej mąką stolnicy (zlepionym na dół) i zostawić w cieple 15 minut do wyrośnięcia.
    Smażyć pod przykryciem na złoty kolor, potem zdjąć przykrywkę i bez przykrycia smażyć z drugiej strony.
    Po ostudzeniu lukrować.

    Lukier:
    szklanka cukru pudru, kilka kropli cytryny i troszkę wody. Lukier ma być gęsty, żeby za szybko nie spływał z pączków.
    Lepiej na początek zrobić mniej lukru, żeby dobrze wymierzyć konsystencję, potem ewentualnie dosypywać lub dolewać wodę.
  • Oczywiście prababcia robiła z samych żółtek (czterech), ze spirytusem i masłem.
    Ale ja to trochę unowocześniłam, bo centuś krakowski jestem.:wink:
    Smażę zawsze na smalcu, lepsze wychodzą niż na oleju!

    Jeszcze dopiszę cenną uwagę jak sprawdzić odpowiednią temp. smalcu do smażenia pączków.
    Rozgrzewamy smalec i od czasu do czasu wkładamy trzonek drewnianej łyżki. Jeśli wzdłuż trzonka pojawiają się bąbelki, tłuszcz ma dobrą temperaturę do smażenia.
  • Mistrzyni....!!!!:whorship:
  • dobra wysłałam mężowi smsa coby kupił składniki na Twoje pączki:bigsmile:
  • Zaraz zaczynam produkcję.
    Ponieważ wieczorem przyjdzie kupa luda (jak zwykle do nas w tłusty czwartek, he...he...)
    to muszę ze trzy takie porcje zrobić.
    Albo i cztery, bo przecież dzieci będą zjadać na bieżąco.:ap:
  • a ile z tego pączków wychodzi?
  • Ja robię malutkie, więc ok. 30-40.
  • Chyba pomyłka. Pewnie o połowę mniej, bo prawdopodobnie 30-40 to z podwójnej ilości składników. Kurczę, nie pamiętam...
    :shamed:
  • tak tylko pytałam:bigsmile:
    ile by nie wyszło i tak wszystkie się zje:jumping:
  • znam ten przepis ! też takie robie. są super ! smacznego!
  • A faworków vel chruścików nikt nie robi?
    Bo ja się zamierzałam, a wy mi tu z pączkami wyjechaliście.

    A co tam się wyłamię ;)
  • U nas wczoraj zrobione, jeszcze końcówkę dojadamy (chrust)
  • [cite] Becia:[/cite]A faworków vel chruścików nikt nie robi?
    Bo ja się zamierzałam, a wy mi tu z pączkami wyjechaliście.

    A co tam się wyłamię ;)
    My robimy. A raczej mój mąż a ja i dzieciaki mu tylko pomagamy. Później ja tylko sprzątam i idę spać o 3 w nocy. Ale i tak jest fajnie.
  • Ja po obiedzie zasiadam do robienia pączków:bigsmile:
  • a u nas ciasto na pączki sobie rośnie, a z racji tego że małżonek mój szanowny na chorobowym jest w tym tygodniu, więc w kuchni teraz on rządzi:bigsmile: i pączki sam robi:peace: ja mu tylko pomagam:thumbup:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.