[cite] ganna4:[/cite]No! I tak trzymać!
A przez 1,5 miesiąca to hoho, można uszyć. :bigsmile:
No chyba, że się młode zasiedzi, to może być czasu nieco mniej. Ale plan jest taki, że wychodzi 07.07 (Haku jest tu moim idolem i w razie czego będę do niej na nauki specjalne jeździć).
Mam pytanie do dekupażystek: poczyniłam pierwsze kroki i wszystko było pięknie do czasu machnięcia lakierem: serwetki przemokły, fragmenty się odkleiły i podarły Co mogłam zrobić nie tak? Mam klej ze stamperii, ale chyba niekoniecznie specjalny do dekupażu (miałam wrażenie, że był trochę za ciężki dla tych serwetek) - może to to? Lakier Vernice Protettiva. A byłoby takie ładne pudełeczko, buuu:bh:
A mnie się szalenie podobają nicki Maniek i Mańkowa, są takie swojskie, jakby to byli sąsiedzi, co właśnie wpadli na kawkę. Nie wiem skąd mi sie to bierze, ale tak jest :bigsmile:
@Maniek - jestem absolutnym fanem wyrobów Twojej żony. Pomysły fantastyczne i wykonanie też. Decu Zosi też piękne
@Kerima- albo z chemią coś nie tak. Jak po dokładnym wsyuszeniu wszystkiego przed lakierowaniem w trakcie lakierowania znów Ci się tak zrobi, to nie ma razdy- coś z mediów trzeba zmienić.
A ja zamówiłam dziś nowe serwetki, i lakiery :di: I przystępuję do bardzo ambitnego planu, jak już zrobię i obciachu zbytniego nie będzie, to się pochwalę. :dw:
A to różnie.
Serwetki oczywiście serwetki.xip coś tam dalej - google podpowie.
Farby podkładowe - to w marketach budowlanych, zwykle jakiś Dulux pastelowa orchidea do drewna i metalu.
Farby akrylowe takie dla plastyków, różne kolory, firmy Renesans - tubka kosztuje ok. 3zł w necie, i starcza na bardzo długo. Częśc tych farb dodana do podstawowego Duluxa daje farbę podkładową w nowym kolorze. Ale nie wszystkie, np. żółcie Renesansu jakoś reagują z Duluxem, i odcień nie bardzo się zmienia.
Klej do decu też Renesans, tani i ładnie klei, tylko trzeba go rozrobić z wodą.
Z lakierem teraz już zaszalałam, ale jestem absolutną fanką Fluggera wodnego - nim pracuję na warsztatach, gdy się uczę i jest rewelacyjny, pięknie się rozprowadza i nie śmierdzi. Wcześniej malowałam jakimś lakierem no-name, Drewnoluxem do mebli i zabawek, ale się nie umywają. A że mam ambitną robotę przed sobą, to czekam na Fluggera.
Gąbki do malowania tnę ze zmywaków, pędzle mam z marketów budowlanych i pare cieńszych, miękkich ze zwykłego papierniczego; papiery ścierne ze ścinków ze strychu
Crack jednoskładnikowy i lakier postarzający mam Stamperii, są ok, ale rzadko w sumie ich uzywam.
Macie może jakieś wykroje na ubranka dla lalek? typu baby born? - chciałabym uszyć, jakieś zimowe ubranko dla lalki, bluzę, spodnie itp. w ramach prezentu mikołajkowego - ale ja bez wykroju ani rusz.
Macie może jakieś wykroje na ubranka dla lalek? typu baby born? - chciałabym uszyć, jakieś zimowe ubranko dla lalki, bluzę, spodnie itp. w ramach prezentu mikołajkowego - ale ja bez wykroju ani rusz.
uJa, przepraszam za zniechęcanie, ale nie wiem czy warto. Na lale od 45 cm można śliczne ciuszki kupić za grosze w 2nd handach. Jak nowe, bo przecież noworodek nie zdążył ponosić, firmowe, naprawdę cuda można trafić za parę złotych. Lale z reguły dłużej je użytkują niż pierwszy właściciel.
A w kwestii Twoich zaprezentowanych prac, piękne!!!
Tylko ta lalka jest dużo mniejsza niż noworodek - jakieś 40 cm w całości i ciężko coś znaleźć. Co prawda przeszukałam na razie tylko mój zapas ubranek na maleństwo ale może faktycznie trzeba się wybrać na "miasto" i czegoś poszukać.
[cite] maniek:[/cite]A moja żona zaczęła szyć obrusy:
chciałam Wam powiedzieć, że stałam się posiadaczką tego oto pięknego obrusu.
Otrzymałam bardzo ładnie zapakowany i aż czuje żal, że kupiłam go na prezent dla mojej cioci.
Ale zamówiłam już u Mańkowej dla siebie :bigsmile:
Kupujcie u Mańkowej!
Ja też wczoraj dostałam super materiał, ale na mój stół za wąski i już rozmyślam jak go podrzucić Mańkowej żeby coś z tego wyszło... :bigsmile:
Naprawdę bardzo ładnie uszyty ten złoty - aż żałuję, że nie mam takiego stołu, żebym mogła go położyć
Komentarz
No chyba, że się młode zasiedzi, to może być czasu nieco mniej. Ale plan jest taki, że wychodzi 07.07 (Haku jest tu moim idolem i w razie czego będę do niej na nauki specjalne jeździć).
@Kerima- albo z chemią coś nie tak. Jak po dokładnym wsyuszeniu wszystkiego przed lakierowaniem w trakcie lakierowania znów Ci się tak zrobi, to nie ma razdy- coś z mediów trzeba zmienić.
A ja zamówiłam dziś nowe serwetki, i lakiery :di: I przystępuję do bardzo ambitnego planu, jak już zrobię i obciachu zbytniego nie będzie, to się pochwalę. :dw:
AAAAA! ŚNIEG WŁAŚNIE U NAS ZACZĄŁ PADAĆ!!! :ai:
a możesz powiedzieć, gdzie się zaopatrujesz? I jaki lakier, klej, farby polecasz, żeby było tanio a sensownie?
Serwetki oczywiście serwetki.xip coś tam dalej - google podpowie.
Farby podkładowe - to w marketach budowlanych, zwykle jakiś Dulux pastelowa orchidea do drewna i metalu.
Farby akrylowe takie dla plastyków, różne kolory, firmy Renesans - tubka kosztuje ok. 3zł w necie, i starcza na bardzo długo. Częśc tych farb dodana do podstawowego Duluxa daje farbę podkładową w nowym kolorze. Ale nie wszystkie, np. żółcie Renesansu jakoś reagują z Duluxem, i odcień nie bardzo się zmienia.
Klej do decu też Renesans, tani i ładnie klei, tylko trzeba go rozrobić z wodą.
Z lakierem teraz już zaszalałam, ale jestem absolutną fanką Fluggera wodnego - nim pracuję na warsztatach, gdy się uczę i jest rewelacyjny, pięknie się rozprowadza i nie śmierdzi. Wcześniej malowałam jakimś lakierem no-name, Drewnoluxem do mebli i zabawek, ale się nie umywają. A że mam ambitną robotę przed sobą, to czekam na Fluggera.
Gąbki do malowania tnę ze zmywaków, pędzle mam z marketów budowlanych i pare cieńszych, miękkich ze zwykłego papierniczego; papiery ścierne ze ścinków ze strychu
Crack jednoskładnikowy i lakier postarzający mam Stamperii, są ok, ale rzadko w sumie ich uzywam.
https://lh3.googleusercontent.com/-9NbByvrDZeU/TuH346qq_sI/AAAAAAAAAhU/ZCKclficQFE/s1024/DSC02022.JPG
https://lh3.googleusercontent.com/-fHiYssqGo4A/TuH3TZbkubI/AAAAAAAAAhE/mb3JwPK22PI/s1024/DSC02084.JPG
Ciekawe, czy sie wklei?
Macie może jakieś wykroje na ubranka dla lalek? typu baby born? - chciałabym uszyć, jakieś zimowe ubranko dla lalki, bluzę, spodnie itp. w ramach prezentu mikołajkowego - ale ja bez wykroju ani rusz.
A w kwestii Twoich zaprezentowanych prac, piękne!!!
Dzięki.
znalazłam takie coś
http://obsessivelystitching.blogspot.com/2009/06/baby-clothes-to-doll-clothes-tutorial.html
pokazane jak przerobić pajacyk dziecięcy
są też kostiumy/przebrania dla dzieci, ale trzeba przejrzeć stronę dokładniej
bo nie wiem czy są wykroje
być może komuś się przyda
http://papavero.pl/wykroje-do-pobrania.html
też ciekawy blog
http://www.made-by-rae.com/
http://thinkliz.com/free-sewing-patterns/
Jak na razie dla mnie absolutny hit to jest to: Ręcznie robiona 'maszynka' do lamówek
A już się zastanawiałam, gdzie to cóś kupić. Prosty pomysł, a jaki genialny!!
ale wiesz,
trzeba się potem pochwalić
A tak na marginesie to już się chwaliłam - płaszczykiem. :bigsmile:
chciałam Wam powiedzieć, że stałam się posiadaczką tego oto pięknego obrusu.
Otrzymałam bardzo ładnie zapakowany i aż czuje żal, że kupiłam go na prezent dla mojej cioci.
Ale zamówiłam już u Mańkowej dla siebie :bigsmile:
Kupujcie u Mańkowej!
Naprawdę bardzo ładnie uszyty ten złoty - aż żałuję, że nie mam takiego stołu, żebym mogła go położyć