No właśnie, u mnie też w tym roku bezmlecznie bo mały ostatnio rumiany jak zawstydzona panna. I tak się zastanawiam co by tu upiec żeby było bez mleka i jego pochodnych. Oczywiście kakao, orzechy, miód i cytrusy też odpadają :sad: Znacie jakieś takie ciasto?
Wykonanie:
Żółtka utrzeć z połową cukru i cukrem waniliowym. Dodać mąkę i szklankę mleka. Resztę mleka (3 szkl.) z resztą cukru (3/4 szkl.) zagotować, wlać utartą masę i cały czas mieszając zagotować. Powstanie budyń, który należy ostudzić. Ostudzony zmiksować z masłem i dodać kokos.
W brytfance układać warstwami krakersy i krem. Powinno wystarczyć na cztery warstwy krakersów, na wierzchu lekko posmarować kremem i albo polać polewą i posypać kokosem, albo tylko krem posypać kokosem lub płatkami migdałów.
Wstawić do lodówki na kilka godzin przed podaniem.
praktycznie każde ciasto możesz zrobić bezglutenowe używając mąki bezglutenowej zamiast normalnej. Może być bardziej sypkie i trochę mniej wyrośnie, ale poza tym specjalnych różnic nie ma.
Ew. tylko nie wiem, jak z drożdżowym, bo w cyasach bezglutenowych nie piekłam.
tak, jest bezglutenowa i to w sumie podstawowa mąka zastępcza dla bezglutenowcow. Ciasto może być bardziej zbite niż z pszenicznej i trochę zółte (normalnie kukurydziana jest żółta, ale jest też wybielona na amen do wypieków). Piekłam z niej murzynki, babki, muffiny i było ok.
Tu masz listę dozwolonych rzeczy na diecie bezglutenowej, w ogóle to dobra strona.
W moim rodzinnym domu nie robiło się paschy. U Męża także nie. Ja zaczęłam ją robić i dla nas to teraz smakowitość. Pyszność! Przepisy wzięłam z netu i zmodyfikowałam. Prawdziwą paschę otrzymuje się z własnoręcznie przygotowanego twarożku ale ja nie mam na to czasu i siły :bigsmile:
PASCHA MALINOWA
* 500g sera trzykrotnie zmielonego
*250g malin/ maliny kupuje mrożone. Są dwa rodzaje malin - w torebce Hortexu - tych nie polecam -> miazga I w pudełeczkach plastikowych takie ładne, całe i te kupuję /
* 300ml śmietany kremówki - 36%
* 1 łyżeczka cukru waniliowego
* galaretka malinowa na 1/2 litra wody,
* 120 g cukru,
* 1/2 cytryny,
* biszkopty, do wyłożenia tortownicy / ja kupuję takie biszkopty waniliowe/
Galaretkę rozpuścić w 250 ml wody i ostudzić. Ser utrzeć z cukrem, cukrem waniliowym i śmietanką. Maliny dodać do masy serowej. Sok i skórkę, startą
z cytryny, wymieszać z zimną galaretką i dodać do masy.
Tortownice wyłożyć biszkoptami. Przelać paschę do blaszki na biszkopty i wstawić na 8 godzin do lodówki. Udekorować płatkami migdałów i malinami rozmrożonymi albo polewą malinową do lodów/ można taką malinowa polewę do lodów kupić w hipermarkecie/
Moja rodzina woli Paschę malinową Ale obie są smaczne
Myślę , że można zrobić też truskawkową paschę / używając truskawkowej galaretki i mrożonych truskawek/ ale ja wolę smak malinek
Aha, ciasto robi się bez miksera!! Wszystkie składniki mieszamy łyżką.
Pieczemy około 40 - 45 minut w średnio gorącym piekarniku.
Można do ciasta dodać rodzynki ale nie za dużo by nie opadło.
CIASTO DIETETYCZNE:
1 szklanka cukru
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1/2 szklanki mąki tortowej
1 kostka margaryny
15 jajek przepiórczych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Olejek rumowy lub inny ulubiony w niewielkiej ilości.
Wszystko utrzeć razem i piec około 45 minut. Po upieczeniu polukrować.
Dzięki dziewczyny za te przepisy dla karmiącej na diecie bezmlecznej! Już myślałam że na święta to tylko zęby w ścianę i żucie skorupek a tu jak się okazuje niezły urodzaj przepisów i to całkiem prostych (i dobrze bo ja początkująca kucharka jestem i ostatnio jak pączki robiłam to mi kruche ciasteczka wyszły :ah:) Zdaje się, że do rodziny pojadę z własnymi wypiekami w pudełku :di: Najgorsze, że mama prosiła o paschę. Oj będą męki z powstrzymywaniem się od wylizania miski czy bodajże łyżki..
Ja znam inny przepis na raffaello I Pieczemy niski biszkopt. II Na biszkopt wkładamy krem ajerkoniakowy ( taki z torebki, ubity z masłem) III Na masę ajerkoniakowa wykładamy masę kokosową
masa kokosowa: 0,5l śmietanki kremówki 36% podgrzewasz leciutko!!!!!! w garnku, dodajesz pokruszona tabliczkę białej czekolady. Gdy czekolada się rozpuści wsypać proszek dwóch śnieżek na mleko. Całość studzisz i ubijasz ok 20 minut. Następnie do kremu wsypujesz 20 dag wiórków kokosowych. IV Całość polewasz polewą czekoladową.
Ciasto trzeba zrobić z 3-4 dni przed świętami i zostawić w chłodzie.
Pieczemy 4 duże blachy cienkiego (ok.3mm) ciasta kruchego.
Z 4-5 śmietan 36% i 2 śmietan 22% i cukru pudru robimy bitą śmietanę. Krótko ubijamy, żeby nam masło nie wyszło. Ma być śmietana.
Przecieramy przez sito 3 słoiki powideł śliwkowych.
Smarujemy pierwszy blat powidłami (na ok.2 mm) i bitą śmietaną (na ok.5mm.). Nakładamy na to drugi blat i znowu smarujemy tak samo. Potem trzeci.
Na wierzch nakładamy ostatni blat i przyrządzamy polewę czekoladową.
4 tabliczki czekolady rozpuszczamy na parze, dodajemy łyżkę masła i op. śmietany 22%.
15 min. gotujemy na parze na małym ogniu cały czas mieszając.
Szerokim nożem smarujemy ciasto z wierzchu i po bokach gorącą czekoladą i stolnicę z ciastem odstawiamy w chłodne miejsce na 2-3 dni.
Ciasto jest niebo w gębie, ale trzeba robić z prawdziwej śmietany (a nie z kremów błyskawicznych) i z prawdziwej czekolady, a nie jakiegoś oetkera.
Jak blat się złamie, to się nie przejmujemy tylko układamy puzzle (;P), bo potem śmietana i czekolada na wierzchu złączy wszystko i tak.
Trochę roboty jest, ale smak ciasta wynagradza wszystko.;))
Te 3-4 dni są ważne, niestety.
Wszystko musi się przegryźć i zmięknąć. W zeszłym roku za późno zrobiłam i do właściwej konsystencji dotrwały tylko resztki.
Myślisz, że to realne?
Moje dzieci już próbują- czytają mój segregator z przepisami i oglądają zdjęcia. Ja tego czegoś nie piekę, bo przepisy jakieś z księżyca są- dałam się wkręcić z tym segregatorem, jak głupia jakaś.:shamed:
Przynajmniej dzieciaki radochę mają.
No ja właśnie powideł w tym roku nie mam zbyt wiele. Sama nie wiem, dlaczego, bo śliwkami byłam zarzucona, jak nigdy.
A, już pamiętam!
Byłam w drugim miesiącu ciąży i smrody (???) kuchenne nie dawały mi żyć. Śliwki zrobiłam w syropie, bo nie pachniały. A teraz żałuję....
Komentarz
Upiekłabym jeszcze ze trzy inne, ale na szczęście nie mam na to siły.
Paschę tylko ja z najstarszym synem, więc tym bardziej zrobimy, bo konkurencji nie będzie.
Wrzucę przepis trochę później, OK?
Ale w tym roku mi nie wolno nic mlecznego, bo bliźnięta alergiczne :eq:
składniki:
3 paczki krakersów Lajkonik
10 dag wiórków kokosowych
1 kostka masła (ja daję 1 i pół)
cukier waniliowy
litr mleka
4 żółtka
1,5 szklanki cukru
4 płaskie łyżeczki mąki pszennej
4 czubate łyżki mąki kartoflanej.
Wykonanie:
Żółtka utrzeć z połową cukru i cukrem waniliowym. Dodać mąkę i szklankę mleka. Resztę mleka (3 szkl.) z resztą cukru (3/4 szkl.) zagotować, wlać utartą masę i cały czas mieszając zagotować. Powstanie budyń, który należy ostudzić. Ostudzony zmiksować z masłem i dodać kokos.
W brytfance układać warstwami krakersy i krem. Powinno wystarczyć na cztery warstwy krakersów, na wierzchu lekko posmarować kremem i albo polać polewą i posypać kokosem, albo tylko krem posypać kokosem lub płatkami migdałów.
Wstawić do lodówki na kilka godzin przed podaniem.
poza sernikiem, co oczywiste (że bez mąki może być)
Ew. tylko nie wiem, jak z drożdżowym, bo w cyasach bezglutenowych nie piekłam.
Jest bezpieczna?
Tu masz listę dozwolonych rzeczy na diecie bezglutenowej, w ogóle to dobra strona.
PASCHA MALINOWA
* 500g sera trzykrotnie zmielonego
*250g malin/ maliny kupuje mrożone. Są dwa rodzaje malin - w torebce Hortexu - tych nie polecam -> miazga I w pudełeczkach plastikowych takie ładne, całe i te kupuję /
* 300ml śmietany kremówki - 36%
* 1 łyżeczka cukru waniliowego
* galaretka malinowa na 1/2 litra wody,
* 120 g cukru,
* 1/2 cytryny,
* biszkopty, do wyłożenia tortownicy / ja kupuję takie biszkopty waniliowe/
Galaretkę rozpuścić w 250 ml wody i ostudzić. Ser utrzeć z cukrem, cukrem waniliowym i śmietanką. Maliny dodać do masy serowej. Sok i skórkę, startą
z cytryny, wymieszać z zimną galaretką i dodać do masy.
Tortownice wyłożyć biszkoptami. Przelać paschę do blaszki na biszkopty i wstawić na 8 godzin do lodówki. Udekorować płatkami migdałów i malinami rozmrożonymi albo polewą malinową do lodów/ można taką malinowa polewę do lodów kupić w hipermarkecie/
Moja rodzina woli Paschę malinową Ale obie są smaczne
Myślę , że można zrobić też truskawkową paschę / używając truskawkowej galaretki i mrożonych truskawek/ ale ja wolę smak malinek
Ciasto kakaowe
1,5 szklanki mąki
1 szklanka cukru
szczypta soli
1 łyżeczka sody
3 pełne łyżki kakao
6 łyżek oleju
1 łyżka octu
Szczypta spora cynamonu
aromat rumowy, arakowy / jaki wolicie/
1 szklanka zimnej wody
Jako polewa lukier albo gotowa polewa czekoladowa.
Aha, ciasto robi się bez miksera!! Wszystkie składniki mieszamy łyżką.
Pieczemy około 40 - 45 minut w średnio gorącym piekarniku.
Można do ciasta dodać rodzynki ale nie za dużo by nie opadło.
CIASTO DIETETYCZNE:
1 szklanka cukru
1/2 szklanki mąki kukurydzianej
1/2 szklanki mąki tortowej
1 kostka margaryny
15 jajek przepiórczych
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Olejek rumowy lub inny ulubiony w niewielkiej ilości.
Wszystko utrzeć razem i piec około 45 minut. Po upieczeniu polukrować.
Właśnie zastanawiałam się, gdzie ja znajdę przepis na paschę Małgorzaty.:bigsmile:
Zdaje się, że do rodziny pojadę z własnymi wypiekami w pudełku :di: Najgorsze, że mama prosiła o paschę. Oj będą męki z powstrzymywaniem się od wylizania miski czy bodajże łyżki..
zrobię próbę generalną przed świętami
I Pieczemy niski biszkopt.
II Na biszkopt wkładamy krem ajerkoniakowy ( taki z torebki, ubity z masłem)
III Na masę ajerkoniakowa wykładamy masę kokosową
masa kokosowa: 0,5l śmietanki kremówki 36% podgrzewasz leciutko!!!!!! w garnku, dodajesz pokruszona tabliczkę białej czekolady. Gdy czekolada się rozpuści wsypać proszek dwóch śnieżek na mleko. Całość studzisz i ubijasz ok 20 minut. Następnie do kremu wsypujesz 20 dag wiórków kokosowych.
IV Całość polewasz polewą czekoladową.
Smacznego:bigsmile:
Jak tak poczytam te Wasze przepisy, to potem chce mi się to wszystko upiec. Jak upiekę, to zjem a jak zjem to... no wiesz....
A tak przy okazji, dawałam już przepis na stiopkę- rastiopkę?
Przepis, który odziedziczyła moja babcia Ukrainka po swojej babci...
Ciasto trzeba zrobić z 3-4 dni przed świętami i zostawić w chłodzie.
Pieczemy 4 duże blachy cienkiego (ok.3mm) ciasta kruchego.
Z 4-5 śmietan 36% i 2 śmietan 22% i cukru pudru robimy bitą śmietanę. Krótko ubijamy, żeby nam masło nie wyszło. Ma być śmietana.
Przecieramy przez sito 3 słoiki powideł śliwkowych.
Smarujemy pierwszy blat powidłami (na ok.2 mm) i bitą śmietaną (na ok.5mm.). Nakładamy na to drugi blat i znowu smarujemy tak samo. Potem trzeci.
Na wierzch nakładamy ostatni blat i przyrządzamy polewę czekoladową.
4 tabliczki czekolady rozpuszczamy na parze, dodajemy łyżkę masła i op. śmietany 22%.
15 min. gotujemy na parze na małym ogniu cały czas mieszając.
Szerokim nożem smarujemy ciasto z wierzchu i po bokach gorącą czekoladą i stolnicę z ciastem odstawiamy w chłodne miejsce na 2-3 dni.
Ciasto jest niebo w gębie, ale trzeba robić z prawdziwej śmietany (a nie z kremów błyskawicznych) i z prawdziwej czekolady, a nie jakiegoś oetkera.
Jak blat się złamie, to się nie przejmujemy tylko układamy puzzle (;P), bo potem śmietana i czekolada na wierzchu złączy wszystko i tak.
Trochę roboty jest, ale smak ciasta wynagradza wszystko.;))
Śmietany po 200ml+ cukier puder
Wszystko musi się przegryźć i zmięknąć. W zeszłym roku za późno zrobiłam i do właściwej konsystencji dotrwały tylko resztki.
Moje dzieci już próbują- czytają mój segregator z przepisami i oglądają zdjęcia. Ja tego czegoś nie piekę, bo przepisy jakieś z księżyca są- dałam się wkręcić z tym segregatorem, jak głupia jakaś.:shamed:
Przynajmniej dzieciaki radochę mają.
A, już pamiętam!
Byłam w drugim miesiącu ciąży i smrody (???) kuchenne nie dawały mi żyć. Śliwki zrobiłam w syropie, bo nie pachniały. A teraz żałuję....
Ja robię z margaryną, ale babcia robiła z masłem.
Mniaaam, ten cholesterol....:cool:
Faktycznie niebo w gębie!
Kurczę, mówiłam, że na dwóch ciastach i passze u mnie się nie skończy!