Wiem,Agnieszko,ale próbuję zrozumieć, w tych pytaniach,to na czym ma mi zależeć.Wierzę,że testy w poradniach pozwolą rozeznać(nie tylko mi i mężowi) co dalej czynić.
Nieśmiało chcę Was prosić o modlitwę za Wiktora(wczoraj miał chyba atak) i o rozeznanie dla nas.:shamed:
moje kłopoty z matma zaczel;y sie w 2 klasie podstawówki jak zsam zrobiłem zadanie a nauczycielka mi nie uwierzyła w tedy to przestałem się uczyć i do tej pory nie znam matmy
Nie jest tak jak my byśmy chcieli,i rzeczywiście dziś się o tym przekonuje. Złożyłam wnioski w poradniach publicznej i niepublicznej.W rozmowie telefonicznej w jednej z poradni dowiedzialam się, że dziecko nie może mieć robionych w tym samie prawie czasie testów-gdyz one są takie same.Musi minąć rok przynajmniej. Cóż zatem robić?Wybrać miastową, naszą poradnie czy niepubliczną?
Zastanawiam się też, czy paląc mosty tutaj, a zakładam, że nie jeden raz jeszcze będę prosiła o pomoc, nie narobię nam niepotrzebnego zamieszania.
Myślę, że już jest przesądzone, w poniedziałek mamy w poradni badanie i decyzja zapadnie. Ta napięta sytuacja bardzo nas zmęczyła-nikomu nie życzę takiego napięcia.Westchnijcie w naszej intencji, by cała Świeta Trójca miała w podjętej przez nas decyzji swój udział.
Jesteśmy po pierwszym badaniu psychologicznym w poradni.Od ostatniego badania Wiktorowi poprawila sie koncentracja, i mobilizacja.Pani byla mile zaskoczona.W następny wtorek badanie pedagogiczne.Pani liczy się z naszym zdaniem.I w zasadzie nie wiem jak to ugryżć, bo pod względem edukacyjnym nie jest to poziom jaki reprezentują rówieśnicy(to jest moje zdanie),padła sugestia,by został w pierwszej klasie, z tą samą panią na nauczaniu indywidualnym.(sugestia w lużnej rozmowie przed testami),ale ja się obawiam, że znowu nie nawiąże relacji z klasą.Dlatego nie wiem co robić.
Wiesz co Moniko, ja widzę, że syn nasz ma momenty regresu a teraz czas pójścia do przodu.Czuje i wiem, że zwolnienie tępa pomoże mu wyrównać jego szansę.Pracując z nim widzę, jak dużo ma zaległości, a powtarzając klasę bedzie mógł je nadrobić.Jeśli pójdzie do klasy drugiej nie bedzie miał czasu na skupianie sie, ąle stoczy kolejna walkę o opanowanie kolejnego materiału. Też -co jest najważniejsze-czy choroba znowu nie da znać o sobie-to jest to czego przewidzieć nie mogę. Problem w tym,czy indywidualnie czy z klasą, czy może jeszcze inaczej?
Arletta , tak naprawdę to Ty znasz najlepiej swoje dziecko ! Poczekaj na tą drugą opinię a potem niestety sama będziesz musiała podjąć decyzję. My tu głównie wspierać możemy +++
Dziś oddaliśmy pismo z poradni do szkoły i rozmawialiśmy z nauczycielką.Wiktor będzie powtarzał jeszcze raz pierwszą klasę.Módlcie się proszę, byśmy nigdy nie żałowali podjętej decyzji.
Nauczycielka spytała, czy nie będzie nam dziwnie,kiedy na koniec roku klasa wręczy Wiktorowi maskotkę,i pożyczy mu powodzenia i sukcesów w nowej klasie.Chce podkreślić, że Wiktor zadał, ale na naszą prośbę, nieobecność powtórzy klasę.
Arletto-
-uważam, ze podjęłaś słuszną dezyzję,popartą przede wszystkim własną, matczyną intuicją i najlepszą znajomością dziecka i jego możliwosci
jeślidziecko ma powtarzać klasę-najlepiej, jesli jest to właśnie klasa pierwsza
decyzja o pozostawieniu czy promowaniu ucznia z trudnościami jest niełatwą takze i dla nauczyciela
prawdopodobnie nauczycielka Twojej pociechy jest świadoma mocnych i słabych stron i pewnie dla jego komfortu psychicznego wolałaby,aby przeszedł do nastepnej klasy
mam nadzieję, ze Wiktor dobrze zniesie rozstanie z klasą
trzymam za Was kciuki i życzę poprawy stanu zdrowia i pogody ducha
moze na przyszłość rozważysz badania neuropsychologiczne?dają pełniejszy obraz, niż tylko psychologiczne, tylko moze być problem ze znalezieniem dobrego specjalisty
Komentarz
Nieśmiało chcę Was prosić o modlitwę za Wiktora(wczoraj miał chyba atak) i o rozeznanie dla nas.:shamed:
Zastanawiam się też, czy paląc mosty tutaj, a zakładam, że nie jeden raz jeszcze będę prosiła o pomoc, nie narobię nam niepotrzebnego zamieszania.
Nauczycielka spytała, czy nie będzie nam dziwnie,kiedy na koniec roku klasa wręczy Wiktorowi maskotkę,i pożyczy mu powodzenia i sukcesów w nowej klasie.Chce podkreślić, że Wiktor zadał, ale na naszą prośbę, nieobecność powtórzy klasę.
-uważam, ze podjęłaś słuszną dezyzję,popartą przede wszystkim własną, matczyną intuicją i najlepszą znajomością dziecka i jego możliwosci
jeślidziecko ma powtarzać klasę-najlepiej, jesli jest to właśnie klasa pierwsza
decyzja o pozostawieniu czy promowaniu ucznia z trudnościami jest niełatwą takze i dla nauczyciela
prawdopodobnie nauczycielka Twojej pociechy jest świadoma mocnych i słabych stron i pewnie dla jego komfortu psychicznego wolałaby,aby przeszedł do nastepnej klasy
mam nadzieję, ze Wiktor dobrze zniesie rozstanie z klasą
trzymam za Was kciuki i życzę poprawy stanu zdrowia i pogody ducha
moze na przyszłość rozważysz badania neuropsychologiczne?dają pełniejszy obraz, niż tylko psychologiczne, tylko moze być problem ze znalezieniem dobrego specjalisty