Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Jak wykorzystać muchę

edytowano maj 2010 w Ogólna
Kiedy w pracy jest nudno...

1. Zabij kilka much.

2. Pozostaw je na słońcu i susz przez jedną godzinę.

3. Przygotuj ołówek i papier.

4. Zbierz wyschnięte muchy i.... popuść wodze fantazji!

W załączniku znajdziesz kilka przykładów...
.....UDANEJ ZABAWY!

pic18875o.jpg

pic29869.jpg

pic10322.jpg

pic23844.jpg

pic21881.jpg

pic28433.jpg

pic01416.jpg

pic20142.jpg

pic31998.jpg
«13

Komentarz

  • :crazy:

    ale czy to czasem nie podchodzi pod znęcanie się nad zwierzętami ? :tooth:
  • Zabawa godna mojego młodszego kota. Też kolekcjonuje zdechłe muchy tylko rysować nie potrafi.
  • Ciekawe co na to Anna M???:bigsmile:
  • Prayboy a masz jakąś specjalną metodę suszenia?Zachowały się bardzo ładnie!
  • on je zmumifikował:fy:
  • między szybami, na sierpniowym słońcu (podwójne okna jak na wsi kiedyś)

    jest jeszcze taka zabawa: (z dziećmi tak się bawię)

    Wśród dzieci wybierane jest jedno â?? PAJĄK, pozostałe to muchy. Muchy biegają po pokoju/sali machając skrzydełkami (rączkami) i bzycząc (BZZZ) a pająk siedzi cicho w kącie. Nagle pająk krzyczy PAJĄK! I wszystkie muchy muszą znieruchomieć. Pająk zaczyna chodzić pomiędzy muchami, jeśli jakaś się poruszy lub zaśmieje idzie z pająkiem do kąta. Zabawa toczy się tak długo aż zostanie tylko jedna mucha, w nowej kolejce ona zostaje PAJĄKIEM.
  • Kurka,długo je trzymałeś,ale efekt świetny
  • długo, długo ale warto było
  • można jeszcze tak się bawić

    tylko trzeba zrobić odwrotnie, czyli zamrozić żywe muchy w zamraźalniku zamiast suszyć martwe
  • Myślałem, że muchę to się nosi. do ładnej koszuli.
  • nie mam ładnej koszuli
  • Prawdopodobnie w poprzednim życiu byłeś żabą. Stądto zamiłowanie do tych owadów...:wink::wink:
  • :rolling:
    zbierałem kiedyś różne robaczki na wakacjach i gromadziłem w szufladzie, interesowałem się przyrodą
  • entomolog ?
  • @Prayboy - oplułam kawą kompa na widok rysunków:crazy::crazy:
  • Spadlam z krzesla :crazy:
  • Prayboy,dzięki.Dzisiaj cały dzień sie podśmiewałam z tych Twoich dzieł. Dawno(od tygodnia ) tego nie robiłam. Zakwasy mi sie porobiły. Naprawde dzieki!!!!!!!!!!!!!:bigsmile:
  • Prayboy. Ty to robisz w pracy czy w domu?
    Zastanawiam się gdzie można się tak nudzić.

    Jakbyś miał skończone ASP to można by to wystawić w Zachęcie a tak to raczej oryginalne hobby...

    :bj:
  • Belfer - właśnie trafiłeś. Mam wprawdzie skończone ASP ale do Zachęty biorą tylko tych co mają właściwy profil:smile:

    A co do nakładu pracy - ze zbieraniem much nie ma problemu, wystarczy poprosić dzieci.

    Następna porcja rysunków jak się muchy pośpią (koniec sierpnia) bo mi się już pokończyły zeszłoroczne.
  • łojejuniu!
    pogratulować fantazji i zdolności

    u mnie to -nawet gdybym chciala-nie wyjdzie, bo wszystko, co lata i pogina po podłodze/wisi na ścianie od razu jest upolowane przez dwa futra
    nie ma szans na ostanie sie (czytaj: zmarnowanie) takiego czystego białka, fuj:cool:
  • Łapiesz dużą muchę. Przyklejasz jej do odwłoka cieniutką nić i... masz zwierzątko na smyczy do wyprowadzania na spacer :cool:
  • Ja też się ubawiłam.
  • Niestety - pomysł i wykonanie nie są moje.
    Ja bym muchy nie skrzywdził - co innego karp.
  • No,o karpiu to już była mowa... Mogę zbierać muszki(różne odmiany) i wysyłać do Ciebie,bo szkoda ,że się pokończyły. mam kilka zeszłorocznych (na ścianie co prawda).pisałam o tym w " Jak wytępić muszki". jak sie nad nimi troche popracuje,to może cos fajnego bedzie. Dołożę mole(ostatnio sie pojawiły):bigsmile:
  • Dzięki. widzę że ubawili się także dawno nie widziani a mili forumowicze, tym bardziej się raduję. Proponuję wracać a nie tylko się cieszyć. Muchy są na przynętę, mam w zanadrzu jeszcze inne niespodzianki.
  • Ale to nie były prawdziwe muchy ????
  • Ekhem, jak Ci to powiedzieć...
  • Ble bleeeeeeeeeeeeeee
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.