Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

oddam telewizor

2»

Komentarz

  • Haku, tylko przy tej zabawie z korkami pamiętaj, że w lodówce masz jedzenie.
  • [cite] MonikaN:[/cite]Haku, tylko przy tej zabawie z korkami pamiętaj, że w lodówce masz jedzenie.

    :ai: jakoś nie wzięłam tego pod uwagę...
  • Dzięki. Jasne próbuję wyciągać z tego uzależnienia. Łatwo nie jest, bo się przyzwyczaił uciekać w ten wirtulany świat przed problemami. Nie ustanę. Na wyjście na rower, który ma, namawiam od wiosny... i jeszcze mi się nie udało :cry:
    Nikogo się do niczego nie zmusi.
    Może sama muszę się oderwać od forum, dać przykład? Ale wtedy grozi, że będę siedziała sama w drugim pokoju i czytała albo w kuchni...
    Dziękuję Wam za wszystkie rady. :smile:

    Celinka, problem to nie telewizor czy gry, ale to ile to czasu zabiera, czy nie jest uzależnieniem itp.
  • u nas telewizor jest nieużywany, no czasem jakiś film oglądamy na dvd tudzież zdjęcia z wakacji :bigsmile:
    ostatnio chodzi opcja, żeby nie było go wcale bo tylko kurz trzeba ścierać :)
  • [cite] Haku:[/cite]@AgaMaria, jest książka "Twórcza Partnerka" - trochę protestancko zboczona (kto czytał ten wie o co mi chodzi) i tam są pewne rady na tego typu problemy z mężem. Może coś tam znajdziesz dla siebie?
    Literatura Al Anon jest też wielką pomocą w tej kwestii :wink:
  • No i się okazuje, że duży procent wielodzietnych nie ma tv... kolejna cecha charakterystyczna, czy co?:ap:

    My też nie mamy tv od ślubu czyli raptem 2 lata:ab: mąż czasem przebąkuje żeby kupić najczęściej przed jakimiś ważnymi wydarzeniami sportowymi ale jak zaczynamy serio o tym gadać to wychodzi, że oboje wolelibyśmy kupić projektor.

    Najlepszą minę na mój brak tv mieli koledzy z pracy. Przed zajściem w ciążę pracowałam w TVP. Więc było "pracujesz w TVP a nie masz tv???" :dw:
    I kwintesencją braku u nas tego sprzętu jest powiększająca się kolekcja gier planszowych:di:
  • Taja.... Powiedz mi wiec jaka gre warto kupic dla dzieci 4-11 lat??
  • Mamy tv, ale ani nie oglądamy, ani czasu nie mamy na takie "przyjemności"...:wink:
    Za to mój jedyny zagraniczny szwagier:wink: bardzo chyba chce, abyśmy oglądali programy tv, ponieważ sprezentował nam ostatnio (razem ze skórzana kanapą:shocked:, która na razie stoi w piwnicy:wink:) nowiutką antenę satelitarną...:shocked:
    Stoi sobie... na strychu...:cool:


    Ma wrażenie, że to prezenty z cyklu "co by tu z tym zrobić"...
  • @Nika8 - jak nie macie, to na początek polecam superfarmer. Dorośli też chętnie zagrają.
  • Potwierdzam - fajna gra!:bigsmile:
  • [cite] Nika8:[/cite]Taja.... Powiedz mi wiec jaka gre warto kupic dla dzieci 4-11 lat??

    Tu specjalny wątek

    a nie wiem czy tam jest prawo dżungli. Mój brat 8 lat ją uwielbia i reszta rodzeństwa też:bigsmile: no i gramy namiętnie w Farmera (tylko 20 zł w tesco! np..)
  • Farmer jest fajny!
    U mnie też rekordy popularności biło Sudoku - ale to dla nieco starszych dzieci.
    Moi bracia są szachowi i wielką ambicją każdego było wygrać z ojcem choć raz...

    Obecnie gramy namiętnie w Sabotażystę - ale w to trzeba tak około 8 osób żeby było fajnie. Małe dzieci, tak od 5 lat mogą już grać.
  • U nas ostatnio rządzą Fasolki i Robale.
  • My też patologiczna rodzina wielodzietna bez telewizora:bigsmile:. Dobrze, że nie jesteśmy do tego psychologami...
  • @Namor - u mnie gorzej - patologiczni, wielodzietni, nosimy odzież używaną wcześniej przez innych, bez telewizora żyjemy, czworo dzieci w jednym pokoju, ojciec bez wykształcenia jedynym żywicielem rodziny a do tego matka... psycholog :wink:
  • [cite] Katarzyna:[/cite]@Namor - u mnie gorzej - patologiczni, wielodzietni, nosimy odzież używaną wcześniej przez innych, bez telewizora żyjemy, czworo dzieci w jednym pokoju, ojciec bez wykształcenia jedynym żywicielem rodziny a do tego matka... psycholog :wink:
    :crazy: u nas identycznie, z wyjątkiem, że matka nie psycholog:swingin:
  • @Katarzyna ja w takich warunkach wychowana i reszta mojego rodzeństwa i zobacz?! Jeszcze taka bezczelna jestem, że będę powielać ten model rodziny. Tylko mój mąż z wykształceniem, ja dziennikarka, ale reszta to się zgadza! Pokój dla dzieci dopiero w planach jak kuchnię wywalę do salonu za x lat :ap:
  • @Namor - i jeszcze za Waszym przykładem od września dzieci do szkoły nie poślemy. Na butach się oszczędzi :wink:
  • [cite] Katarzyna:[/cite]@Namor - u mnie gorzej - patologiczni, wielodzietni, nosimy odzież używaną wcześniej przez innych, bez telewizora żyjemy, czworo dzieci w jednym pokoju, ojciec bez wykształcenia jedynym żywicielem rodziny a do tego matka... psycholog :wink:
    Psycholog czy położna w końcu? :shamed:
  • Psycholog, położna, rolnik z dyplomem...Z tego co pamiętam tylko...

    Dobrze pamiętam, Katarzyno?
  • [cite] Katarzyna:[/cite]@Namor - u mnie gorzej - patologiczni, wielodzietni, nosimy odzież używaną wcześniej przez innych, bez telewizora żyjemy, czworo dzieci w jednym pokoju, ojciec bez wykształcenia jedynym żywicielem rodziny a do tego matka... psycholog :wink:

    Zapomniałaś dodać, że to rodzenie w domu też jakieś takie podejrzane... Lekarza się boisz, czy co?! :wink:
  • No i nieszczepienie to chyba pod patologię podchodzi?
  • oj tak tak
  • Też bym tak chciała, tylko te ciuchy się zgadzają :-)
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.