Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Donald Inkwizytor

2»

Komentarz

  • Mamo ruda!:shades::rolling::thumbup:
  • no dlatego gadamy o determinizmie genetycznym - a to chyba nie jest zabronione;))

    Mamo ruda, dlaczego od razu zakaz, my się sami determinujemy, nawet w kampanii wyborczej i w zależności od genów krzyczymy za jedna partia albo za druga:)) przynajmniej tak wynika z art.

    ---
    :bigsmile:
  • moi tyż:)) czy to znaczy, że mnie czeka to samo;)??
  • :rolling:
    a ja ma poczucie, że ów artykuł jakiś nieprzystawalny do polskich warunków - i ten sposób badań - strzelanie w literkę M lub W
    fajne zabawy robia sobie panowie wykształciuchy w tych instytutach naukowych;)) w Nju Jorku, dobrze, że nie za nasze pieniądze;))
  • Tomku, odpowiem na Twoje pytania.

    Co do prywatyzacji: w czasie wakacji często trafiamy przypadkiem do zaniedbanych, rozpadających się pałacyków itp. Naprawdę wolałabym, żeby nawet za darmo ktokolwiek z inicjatywą je przejął i zadbał o nie, niż żeby zupełnie popadły w ruinę. Wcale się też nie dziwię, że na prowincji talentem organizacyjnym i i inicjatywą wykazywali się głównie dawni partyjni dyrektorzy PGR-ów, a nie robotnicy itp.

    Co do zapasów zboża - mieliśmy spore zapasy, ale na początku tego sezonu (choć wiadomo już było, że zbiory w tym roku będą niskie), wspaniały koalicyjny minister rolnictwa, pan Lepper, pozwolił na wyprzedaż tych zapasów za granicę!!!! Gdyby temu zapobiegł, ceny zboża w Polsce byłyby teraz dużo niższe.

    A co do Marcinkiewicza - już dawno przestał być marionetką i pupilkiem J.K., a jest powszechnie lubianym politykiem, więc czemu nie ma szukać szczęścia w PO?
  • Teraz z Panem Waldkiem, co to się nie boi, będziemy budować Polskę WSZYSTKICH Polaków:bigsmile:

    Paraliżujący ten wynik nie jest, LiD na swoim miejscu, parlament czysty i przejrzysty jak nigdy. Mam nadzieję na honorową postawę PiSu w nowym Sejmie. I może będzie dobrze. Na pewno nie aż tak, jak obiecywał Tusk, ale przynajmniej równie dobrze jak dotąd.
    Płakać nie ma co, choć mnie osobiście żal. Teraz w napięciu czekam na te wojska, co to z Iraku się wycofują i na tę nową, błyskotliwą politykę z Rosją...
    A jak w Brukseli muszą świętować... o la la!
  • Bajki o Kaczorze Donaldzie: zniknie korupcja, autostrady 1000km dziennie, karetki jak taksówki na zawołanie, płace jak w Irlandii, Berlin nas lubi a Moskwa kocha itd..........
  • Drogi Tomaszu a może zamiast się tak wymądrzać z dalekiej Szwajcarii wziołbyś d... w troki i wrócił do kraju i pokazał nam wszystkim jak się buduje dobrobyt.

    Mnie podobał się teks z filmu "Jak rozpętałem drugą wojnę światową"
    Franka Dolasa ".... przecież Polska jest jedna..."

    Każdy jest mądry na odległość ale jak co do czego to ja być Szwajcar no Polaka.

    Już mieliśmy takich dobrych polaków i ze wschodu i z zachodu co jak się waliło to pierwsi nawiewali.

    Podziwiam wielodzietnych, którzy mimo różnych warunków i czasami żyjąc z wiatrem za pan brat zostali w kraju.
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Zibi, ja "nie byc Szwajcar" a dodatkowo bedac na obczyznie pewne rzeczy widze lepiej, to tak jak z lotu ptaka, nie koncentrujesz sie zbytnio na nic nie znaczacych szczegolach ale masz szersza perspektywe.

    Coz, dolaczyles z Quatromama do calego choru ludzi, co swoje zasciankowe kompleksy lecza bluzgajac na emigrantow. Juz to kiedys przerabialem i splywa to po mnie jak woda po kaczce.

    Za przeproszeniem sam rusz swe szanowne, patriotyczne 4 litery i zobacz jak ludzie zyja gdzie indziej. Podroze ksztalca.

    pozdrawiam

    Tomek


    A czy ze swojej perspektywy uważasz, że socjalizm to najlepszy ustrój??? Pytałam juz o to i o etetyzm, nie odpowiedziałes.
    Czy mógłbys napisac co Ci się tak podoba w programie PiSu i jakie reformy przez nich podjęte najbardziej przypadły Ci do gustu. Acha, zawęże zakres, chodzi mi o gospodarkę. (Mam nadzieję, że wszyscy piewcy CBA pamiętają, że ustawa przeszła przy poparciu PO)
  • Tomaszu zaprawdę powiadam ci ty koszulę w zębach nosiłeś gdy ja mur berliński pokonywałem, ledwo pierwsze kroki stawiałeś gdy ja ze statuą wolności się witałem, mama raczyłeś powiedzięć gdy na wierzę Eiffla wjeżdżałem.
    Będąc biednym studentem europę i polskę wszerz i wzdłuż przemierzyłem.

    No dalej Tomaszu gdzie oprócz Szwajcari jeszcze byłeś. Gdzie się wygrzewałęś gdy inni dla Polski pracowali.
  • PO zafunduje nam kapitalizm a la EuroSojuz! Odgórnie sterowany. Systemy wolnościowe nie lubią centralizacji ... PO (PiS również choć w mniejszym stopniu) lubi centralę w Brukseli.
    Najważniejsze pytanie na dziś jaka ma być Europa: czy luźną federacją wolnych Narodów czy też ... scentralizowanym, biurokratycznym państwem?
    W tym Sejmie wygra druga opcja. Kiedyś obudzimy się z ręką w nocniku.
  • Mam nadzieję Tomaszu, że ósmego punktu nie wziołęś do siebie.
    Czarnowidzów i narzekaczy mamy dość w kraju. Niektórzy nrzekali za komuny, za AWS-u, SLD, PIS-u i dzisiaj też narzekają. A pracować niech inni pracują abo to nam tu źle nic nie robić.
    A co do Ostrołęki, Łomży i Białegostoku jestem tam prawie co miesiąc taką dziwną mam przypadłość, że jak wsiadę w samochód to tak sobie po Polsce jeżdżę.

    A nauczyłem się więcej niż ty w tej Szwajcari.

    Zrozumiałem, że Polska jest jedna bez względu na to kto akurat w niej rządzi. Systemy i władza upada, Polska Ojczyzna nasza Matka jest jedna i obowiązkiem każdego jej obywatele jest walczyć o jej byt, jej wolność, jej suwerenność nieszczędząc własnej pracy i własnego życia.

    Kto tego nie rozumie to jest kiep nad kiepy.
  • [cite] ZIBI:[/cite]Mam nadzieję Tomaszu, że ósmego punktu nie wziołęś do siebie.
    Czarnowidzów i narzekaczy mamy dość w kraju. Niektórzy nrzekali za komuny, za AWS-u, SLD, PIS-u i dzisiaj też narzekają. A pracować niech inni pracują abo to nam tu źle nic nie robić.
    A co do Ostrołęki, Łomży i Białegostoku jestem tam prawie co miesiąc taką dziwną mam przypadłość, że jak wsiadę w samochód to tak sobie po Polsce jeżdżę.

    A nauczyłem się więcej niż ty w tej Szwajcari.

    Zrozumiałem, że Polska jest jedna bez względu na to kto akurat w niej rządzi. Systemy i władza upada, Polska Ojczyzna nasza Matka jest jedna i obowiązkiem każdego jej obywatele jest walczyć o jej byt, jej wolność, jej suwerenność nieszczędząc własnej pracy i własnego życia.

    Kto tego nie rozumie to jest kiep nad kiepy.

    Podobnie jak kiepem nad kiepy jest ten kto nie wie co to NIEPODLEGŁOŚĆ.
    W Sejmie nie ma partii, która przeciwstawi się EuroSojuzowi.
    Dziwi mnie to, że Ci którzy walczyli o wolność tak łatwo się jej pozbywają na rzecz Brukseli.:devil:
  • Jeszcze jedno ZIBI czy niedługo tk jak o Polsce będziesz pisał o Europie?
  • [cite] Śpioch:[/cite]Dziwi mnie to, że Ci którzy walczyli o wolność tak łatwo się jej pozbywają na rzecz Brukseli.:devil:
    Bo wiedzą, że bez Unii szybko wrócilibyśmy pod hegemonię rosyjską. Takie są realia. Wszyscy eurosceptycy wydają się o tym zapominać.

    Unia nie jest ideałem, ale jest wielką wartością to, że narody Europy, toczące ze sobą wojny przez wiele wieków, teraz starają się dogadywać i pomagać sobie nawzajem. Doceniał to także Jan Paweł II i wielu innych mądrych ludzi.
  • [cite] Sykreczka:[/cite]
    [cite] Śpioch:[/cite]Dziwi mnie to, że Ci którzy walczyli o wolność tak łatwo się jej pozbywają na rzecz Brukseli.:devil:
    Bo wiedzą, że bez Unii szybko wrócilibyśmy pod hegemonię rosyjską. Takie są realia. Wszyscy eurosceptycy wydają się o tym zapominać.

    Unia nie jest ideałem, ale jest wielką wartością to, że narody Europy, toczące ze sobą wojny przez wiele wieków, teraz starają się dogadywać i pomagać sobie nawzajem. Doceniał to także Jan Paweł II i wielu innych mądrych ludzi.

    Rozmumiem motywację: strach przed Rosją.

    Ale czy napreawdę nie ma alternatywy? Zjednoczona Europa jest potrzebna. Powinna to być Europa suwerennych państw o wolnym przepływie ludzi i kapitału. Europa konkurujących systemów. Nie superpaństwo, które może podejmować decyzje sprzeczne z wolą niektórych krajów. JP II na którego euroentuzjaści się powołują nie akceptował Europy w takim kształcie. Niestety Europa dryfuje w kierunku Eurosojuza.
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]ZIBi

    Sprawa emigracji zostala na zawsze przegrana w momencie, kiedy miliony wyjechaly.

    Zaden cud tego nie zmieni.

    T

    Święta prawda! Już nikt z mojej licznej rodziny w USA i Wlk. Brytanii nie chce tu wracać. Po co? Życie w USA tańsze i łatwiejsze. Dolar kiepsko stoi a po wejściu do Unii w Polsce drożyzna (mieszkania, żywność).
    Podobnie w Wlk. Brytanii tam może życie droższe ale ... zarobki większe.

    Nikt nie chce wracać i ani PO ani PiS tego nie zmienią. Sprawa przegrana od początku.
    Stało się!
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Sprawa emigracji zostala na zawsze przegrana w momencie, kiedy miliony wyjechaly.
    Nieprawda. Byłam przez rok na emigracji (stypendium w Irlandii), a jednak wróciłam. Wiele się przez ten czas nauczyłam i do dziś mi się to przydaje (m.in. dobra znajomość angielskiego), ale zdałam sobie sprawę, że nigdzie za granicą nie będę się czuć jak u siebie. Mogłabym opisać też kilka podobnych przypadków powrotu z emigracji do Polski wśród przyjaciół i znajomych. Powrót to nie wstyd.

    Myślę, że część z tych, którzy na emigracji nie zdążyli jeszcze "zapuścić korzeni", chętnie wróci do Polski, jeśli będą mieli tu perspektywy godnego życia.
  • [cite] Śpioch:[/cite]Jeszcze jedno ZIBI czy niedługo tk jak o Polsce będziesz pisał o Europie?

    Śpiochu chyba mnie wogóle nie czytasz bobyś zobaczył że Polska była jest i będzie dla mnie najważniejsza.
    Dopisze dla ciebie.

    Sojusze, unie się rozpadną a POLSKA zostanie tak długo jak długo będzie biło chociaż jedno polskie serce.
  • Bez obrazy Śpiochu, pytanie co robi twoja rodzina w Stanach? Znam trochę osób z meża pracy, które wracały po emigracji swojej czy tez rodziców. Polska to było dla nich wyzwanie. Nadal tacy są.
    W przedszkolu moich chlopaków, mnóstwo rodzin z pochodzenia Polaków, którzy przyjechali tu - niewiadomo, czy na chwilę, czy na stałe, na razie są.

    Więc róznie to bywa.
  • [cite] RudaAnka:[/cite]Bez obrazy Śpiochu, pytanie co robi twoja rodzina w Stanach? Znam trochę osób z meża pracy, które wracały po emigracji swojej czy tez rodziców. Polska to było dla nich wyzwanie. Nadal tacy są.
    W przedszkolu moich chlopaków, mnóstwo rodzin z pochodzenia Polaków, którzy przyjechali tu - niewiadomo, czy na chwilę, czy na stałe, na razie są.

    Więc róznie to bywa.

    Zdecydowana większość zostaje i najczęsciej są to zwykli ludzie. Pracują na budowach, w sklepach fabrykach. Na tych stanowiskach w Polsce się nie "ustawią".

    Wracają nieliczni. Albo przedsiębiorcy albo Ci którzy zatęsknili za mocno.
    Stryj wrócił w latach 90-tych. Chciał być drobnym przedsiębiorcom. Ostatecznie wybrał USA - woli być zwykłym robotnikiem.
  • Po wielu latach trudno wrócić, z wielu względów. "Świeżym" emigrantom dużo łatwiej.
  • Jest jeszcze jedna sprawa dlaczego nikt niewielu do Polski wraca. Ze względu na to, że bez znajomości i układów ciężko cokolwiek zrobić. Oczywiscie są zdolni i ambitni, którzy wszędzie zrobią kariery, ale chodzi o zwykłego szarego zjadacza chleba :neutral:
  • [cite] Tomasz i Ewa:[/cite]Spiochu, w szkole wmawiano nam ze jak sie jest zdolnym, ciezko pracuje i ma sie dobre checi to mozna zajsc na szczyt. Zludzen zaczalem sie pozbywac bedac na studiach. Praca zawodowa w Polsce i za granica dala mi zas wiele powodow aby sadzic, ze najwazniejsze w robieniu kariery to miec tzw. plecy, uklady, znajomosci a dodatkowo byc pochlebca i wyzeliniarzem. Bardzo przydaje sie tez umiejetnosc donoszenia, komformizm i sztuka podkladania swini konkurentom. Wtedy sukces jest murowany.
    Smutne to ale prawdziwe.
    T
    i tu dochodzimy do sedna sprawy Tomku.
    każdy sobie musi odpowiedzieć,co dla niego w życiu jest najważniejsze(kariera,pieniądz,zdrowie,przestrzeganie zasad itd)i robić to co uważa za słuszne.a jeśli żyje w zgodzie ze sobą ,będzie spokojny i zadowolony i łatwiej mu będzie pokonywać trudności.i przestenie sie przejmować tym ,ze inni mają zupełnie inny pomysł na JEGO życie.
    wiem co mówię.z autopsji.:bigsmile:
  • Nie wiem, czy ja odniosłam sukces zawodowy (na pewno osobisty), w sumie jestem na początku kariery i jest ona dla mnie sprawą drugorzedną. Ale mój mąz niewątpliwe. A układów zadnych nigdy nie posiadał. Miał sprzyjajace warunki rozwoju (pewnie jak wiekszosc z nas) kochająca rodzina i itp. Pleców żadnych, a jeszcze nim poszlismy na studia to słyszelismy: no jak nie masz w rodzinie nikogo kto ten zawód wykonuje, to nie masz szans", na dalszym etapie nauki, to samo. Na tzw rynku jego nazwisko jest znane, ale juz tylko dzieki niemu. No i nie jest jakims wyjątkiem, mamy trochę takich znajomych (ale mu laurkę wystawiłam :smile:)

    Na pewno ludzie z tzw. "prowincji ", z rodzin gdzie od edukacji ważniejsze (i czesto konieczniejsze) jest szybkie zarabianie pieniędzy mają trudniej, ale nie a to nic wspólnego z układami.:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.