Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Co ile te skurcze?

2

Komentarz

  • W plecach promieniujące do brzucha
  • Co 3 minuty to już tylko nocą zdążycie, może...
  • [cite] elmo:[/cite]Co 3 minuty to już tylko nocą zdążycie, może...

    dlatego mam nadzieję, że za którymś razem nie zdążymy :wink::wink:
  • Maciek się nie odzywa. Czyżby..... :bigsmile:
  • Przy 3-4 min się zastanawiałam, czy to poród i doszłam do wniosku, że chyba tak. :bigsmile:
    Zawsze się zaczynały od ok co 5 min, ostatnim razem właśnie 3-4.
  • [cite] Agnieszka&5:[/cite]Maciek się nie odzywa. Czyżby..... :bigsmile:
    Byłem zajęty sezonem grzewczym :)

    Mamy w planie dwa szpitale - kolejowy w Międzylesiu (bliżej), bądź ginekologiczny na Madalińskiego (dalej).
  • Madalińskiego jest bliżej:bigsmile:. Szliśmy do porodu na piechotę.
  • Wybrałabym na Madalińskiego z tych dwóch...
  • Agatka będzie miała ulicę dalej niż ja hihihi!
  • tak, już się nie możemy doczekać!!! chociaż mój szpital to Żelazna, ale Mdalińskiego jest szpitalem "drugiego wyboru".
    Poza tym, jak pisze Maciek szpital na Madalińskiego to szpital ginekologiczny (i położniczy) czyli w związku z tematem...a ten w Międzylesiu...to "kolejowy"...czyli bez związku z tematem...:bigsmile:
  • Madalińskiego wspominamy bardzo dobrze.
  • Dla mnie dr Chazan to autorytet w w.w dziedzinie, a jego żona jest super pediatrą-neonatologiem...uratowała naszego Kubę, jest mądrym, doświadczonym lekarzem...ufamy jej i jak nam się zbierze, to jedziemy na "przegląd dzieci".
  • Maciek, moi znajomi mają niezbyt dobre wspomnienia z Międzylesia.
  • Bierzcie poprawkę na to, że mieszkamy poza Warszawą. Dlatego dojazd na Mokotów może okazać się nierealny, jeżeli akcja zacznie się w dzień powszedni w godzinach szczytu.
  • Hm...w okolicach terminu porodu przyjeżdżacie do Mańka, wchodzicie kilka razy na 3 piętro po schodach w szybkim tempie...idziecie do szpitala, ze coś się dzieje...i zostajecie...bo coś się może zadzieje...jeśli nie, czynność powtórzyć.
  • podchody robicie wieczorami...mi przy piątym porodzie zdecydowanie się rozkręciły skurcze, kiedy ok 21-22.oo przemierzaliśmy Aleję Jana Pawła...
  • Agatka, super rada:bigsmile:
    :clap::clap::clap:
  • ..powiedzmy, że sprawdzona...
  • W okolicach porodu trzeciego dziecka przemieszkiwałam pod Warszawą (no jakieś 100 km:wink:) i bez problemu udało się nam dojechać do Wołomina.

    Pomijając różne historie (co niestety dzieje się niemal w każdym szpitalu), to jednak zachwalam ten.

    Czy Wy mieszkacie z tej strony Wawy, czy innej?
    Może do Wołomina byłoby Wam bliżej?
  • Dziękuję Wando, kto wie, czy nie skorzystamy z Waszej pomocy.

    Rankingi na stronie Rodzić po Ludzku są z 2006 roku i nie wiem, na ile można im ufać.
  • Teraz rodziłam czwarty raz. Jak miałam skurcze co 5 minut wyruszyliśmy do szpitala. Szpital jest blisko, 10-15 minut. Ale przyznam miałam stracha, czy zdążymy. :-)
  • W Mińsku jest teraz dr Fąk-mój i Eleonory, a to bardzoooo dobry lekarz, polecam:)
  • [cite] Maciek:[/cite]Mamy w planie dwa szpitale - kolejowy w Międzylesiu (bliżej), bądź ginekologiczny na Madalińskiego (dalej).
    Rozeznawaliśmy też Mińsk Maz., zdecydowanie najłatwiej i najszybciej dojechać, także w godzinach szczytu, oddział taki sobie, ujdzie. 19 km mniej więcej będzie.
  • Też doradzam poród domowy...
    Zresztą, kto raz odważy się rodzić w domu, już na zawsze zapomina o szpitalu (o ile nie zachodzi taka koniecznośc).
    Prawda dziewczyny?

    ODWAGI!!!
  • No to Adminie, co ile te skurcze, bo chyba już, już...
  • Nima. :confused:
  • No to kurczcie się, kurczcie:wink:
  • ej ej Adminu ale chciałam peedzieć że logistycznie to nas masz najbliżej - jakby co dawajcie dzieci do nas:bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.