[cite] Tomira:[/cite]Możecie mi wyjaśnić dlaczego do dodatku rodzinnego mogą odjąć tzw. dochód utracony
Mozecie mi powiedzieć co to jest ten dochód utracony? Tzn od czego jest odejmowany? I o co chodzi? Niedługo idę na wychowawczy i właściwie męża pensja nam nie wystarczy. Chyba poproszę o zwolnienie i jako bezrobotna dostanę chociaż zasiłek z UP.
Straciłaś pracę tzn. że utraciłaś dochód i już go nie masz, podobnie gdy idziesz na wychowawczy.Nie liczą jako utraconego dochodu z umowy zlecenie.Jeśli będziesz mieć zasiłek w UP to policzą go jako dochód. Policz też czy w ogóle pensja męża jest na tyle niska by dostać wychowawczy płatny.
Przekraczamy o kilka zł, ale teraz zakład został przejęty przez inny zarząd, więc pensje będą jeszcze mniejsze, może się zakwalifikujemy. Trzeba policzyć średnią pensję roczną?
Nie, musisz mieć z US zaświadczenie o zarobkach ( rozliczenie PIT) ja w 2010 potrzebowałam za 2009 to teraz pewnie za 2010 i wtedy z tego waszego rozliczenie Twój zarobek muszą policzyć jako utracony. Skąd wiesz że przekraczacie? Bo wzór na liczenie jest tak potrzepany jak stonka.... choć faktycznie z niego wyszła mi ta kwota co im że przekraczam. Jednak do oblixczenia potrzebujesz tej kartki z US
A i tak wam zazdroszczę. Ja nigdy nie byłam nigdzie zatrudniona- co nie znaczy że niepracowałami i nic mi nie przysługuje. Teraz w czwartej ciąży czuję się fatalnie, nie jestem w stanie pracować dużo (coraz mniej) i jak nie pracuję to nie mam. I zadroszce wszystkim mamom , które się w ciazy czują kiepsko i moga iśc na płatny wychowawczy. A w ogóle to mega chandrę dzisiaj mam. Do porodu zostały trzy miesiace, a mnie po byle czynności brzuch boli jak cholera
Dorotka, a ja mogłabym zazdrościć mamom w ciąży , a moja historia pracy jest delikatnie mówiąc skomplikowana, a w ogóle :iq: nie smutkuj. Dziś za chwile mija, a jutro nowy dzień -na pewno dużo weselszy;)
[cite] kuria domowa:[/cite]a moja szefowa na wieść że przedłużam wychowawczy o kolejny rok (dodam że to mój pierwszy wychowawczy) a i planuję ( o ilę sobie mogę poplanować) mieć nie tylko jedno dziecko zdębiała i z przekąsem spytała czy ja tak zamierzam teraz żyć- wychowawcze i macierzyńskie i w ogóle to ile tych dzieci zamierzamy mieć- wrrrrrr
No tak, ale z punktu widzenia pracodawcy, któremu blokuje się etat. Tak jest trochę u mnie. wiem, że nie robię nic nielegalnego, nikt tez do mnie nie ma pretensji, ale jakoś tak nieswojo się czuję.
Najbardziej mnie wkurzało, jak kilka osób w wakacje mi radziło, nie przedłużaj wychowawczego, tylko idź na zwolnienie - w czasie kiedy robiłam po 20 km dziennie na rowerze i do tego znając moją sytuację, czyli wiedziały, że z głodu nie pomrzemy...
Eh, u mnie tez dosyc skomplikowana sytuacja: mam umowe na dwa lata, ktora konczy mi sie akurat rok po urodzeniu dziecka. A ja chce zostac w domu 1,5 roku. No i taraz mam problem. Jedyna nadzieja w tym, ze wydali kupe kasy na moje certyfikaty i teraz beda chcieli, zebym jakos to "odpracowala".
A pracuje w polpanstwowym przedsiebiorstwie, rozne cuda tam sie zdarzaja, wiec jest realna szansa na to, ze zatrudnia mnie teraz nawet na stale, cobym im nie uciekla z moja wiedza ( i ich pieniedzmi ). Mam rozmowe z szefem za dwa tygodnie, ciekawe co z tego wszystkiego wyniknie...
Dorota, wydaje mi się, ze trochę rozumiem, co czujesz.
Mam stałą pracę (a raczej stale miejsce zatrudnienia)- dostałam ja dwa tygodnie po szkole, a 3 miesiące po szkole a trzy miesiące przed ślubem...to od Boga.
Dał mi zatrudnienie i to była do tej pory jedyna stała rzecz w naszym życiu (teraz mamy jeszcze mieszkanie). A przez te 13 lat, moje zatrudnienie- było często jedyna możliwością do tego aby moja rodzina była w ogóle ubezpieczona...
Chyba macie bardzo wysoki współczynnik skuteczności modlitw!!!
bo jakoś przeżyłam ten dzień, a bałam się ze się posypię , wczoraj cały dzień z niczego prawie bolał mnie brzuch i nerw kulszowy, a dzisiaj - byłam z dzieckiem u logopedy, potem w szkole na praktykach, zrobiłam zakupy, ugotowałam obiad, przeprowadziłam warsztaty z dziećmi, chwila luzu i jadę wysłać paczkę i odebrać dziecko ze scholi.
A i syn został pochwalony w szkole za dużą wiedzę historyczną:ab:
ja to sobie zwykle w takich dniach wbijam do głowy: "jutro zrobisz wszystko, jutro zrobisz wszystko nie patrz na bałagan, zostaw łazienkę w spokoju, daj dzieciom kanapki trzy razy dziennie - nie umrą nic się nie zawali,przykryj prasowanie kocem, jutro pomyślisz, idź spać nie łaź i nie biadol, jutro zrobisz wszystko", czasami trwa to kilka dni, ale jakoś tak łatwiej po prostu przetrwać - a potem się dziwię że jednego dnia zrobiłam tyle rzeczy a innego ledwo przebrałam się z piżamy
Ok. Muszę zaniesć pismo o powrót z wychowawczego. Muszą przyjąć, do pracy mogę wrócić tyle wiem z przepisów. Teraz pytanie czy jesli wręczą m wypowiedzenie to musi być ono jaoś zaznaczone że to oni mnie zwalniają? Bo do tej pory zawsze miałam za porozumieniem bo to ja się zwalniałam jak było nie halo. I czy muszą mi umożliiwić pacę przez dwa tygodnie, bo takl mam termin wpisany co do ewentualnego wypowiedzenia?
A to poszukam decyzji. Do tego urzędu już nie chcę iść byłam tam 11 razy zanim załatwiłam ten wychowawczy, tyle papierów co ja tam zaniosłam to im na kilka najbliższych lat powinno wystarczyć
Pracuję w firmie zatrudniającej na etat 2-3 osoby (w tym mnie). I teraz pytania: 1. czy mój pracodawca ponosi jakieś koszty w związku z tym, że ja jestem na wychowawczym? 2. czy zawsze dostaje się ten zasiłek? czy on jest z automatu czy trzeba złożyć jakieś formularze? 3. czy na wychowawczym można zarabiać na umowę zlecenie i umowę o dzieło? 4. Czy mogę zrezygnować z zasiłku? (bo doczytałam, że nie można zarobić jakiejś tam kwoty) 5. czy w trakcie trwania wychowawczego można wystąpić o zasiłek?
Generalnie poszłabym po druguszku na wychowawczy tylko nieco się boję reakcji szefa
Dziewczyny a czy jak się jest na wychowawczym bezpłatnym i zachodzi się w kolejną ciąże to przysługuje płatny macierzyński po urodzeniu maluszka? Pytam może głupio, ale choć mam 5 dzieci, pierwszy raz jestem na wychowawczym
Komentarz
mi 13 rok stuka...
No tak, ale z punktu widzenia pracodawcy, któremu blokuje się etat. Tak jest trochę u mnie. wiem, że nie robię nic nielegalnego, nikt tez do mnie nie ma pretensji, ale jakoś tak nieswojo się czuję.
Najbardziej mnie wkurzało, jak kilka osób w wakacje mi radziło, nie przedłużaj wychowawczego, tylko idź na zwolnienie - w czasie kiedy robiłam po 20 km dziennie na rowerze i do tego znając moją sytuację, czyli wiedziały, że z głodu nie pomrzemy...
A pracuje w polpanstwowym przedsiebiorstwie, rozne cuda tam sie zdarzaja, wiec jest realna szansa na to, ze zatrudnia mnie teraz nawet na stale, cobym im nie uciekla z moja wiedza ( i ich pieniedzmi ). Mam rozmowe z szefem za dwa tygodnie, ciekawe co z tego wszystkiego wyniknie...
Mam stałą pracę (a raczej stale miejsce zatrudnienia)- dostałam ja dwa tygodnie po szkole, a 3 miesiące po szkole a trzy miesiące przed ślubem...to od Boga.
Dał mi zatrudnienie i to była do tej pory jedyna stała rzecz w naszym życiu (teraz mamy jeszcze mieszkanie). A przez te 13 lat, moje zatrudnienie- było często jedyna możliwością do tego aby moja rodzina była w ogóle ubezpieczona...
bo jakoś przeżyłam ten dzień, a bałam się ze się posypię , wczoraj cały dzień z niczego prawie bolał mnie brzuch i nerw kulszowy, a dzisiaj - byłam z dzieckiem u logopedy, potem w szkole na praktykach, zrobiłam zakupy, ugotowałam obiad, przeprowadziłam warsztaty z dziećmi, chwila luzu i jadę wysłać paczkę i odebrać dziecko ze scholi.
A i syn został pochwalony w szkole za dużą wiedzę historyczną:ab:
trzymaj się Dorotka
Dziękuję
Pracuję w firmie zatrudniającej na etat 2-3 osoby (w tym mnie). I teraz pytania:
1. czy mój pracodawca ponosi jakieś koszty w związku z tym, że ja jestem na wychowawczym?
2. czy zawsze dostaje się ten zasiłek? czy on jest z automatu czy trzeba złożyć jakieś formularze?
3. czy na wychowawczym można zarabiać na umowę zlecenie i umowę o dzieło?
4. Czy mogę zrezygnować z zasiłku? (bo doczytałam, że nie można zarobić jakiejś tam kwoty)
5. czy w trakcie trwania wychowawczego można wystąpić o zasiłek?
Generalnie poszłabym po druguszku na wychowawczy tylko nieco się boję reakcji szefa
Dziewczyny a czy jak się jest na wychowawczym bezpłatnym i zachodzi się w kolejną ciąże to przysługuje płatny macierzyński po urodzeniu maluszka? Pytam może głupio, ale choć mam 5 dzieci, pierwszy raz jestem na wychowawczym