Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Pneumokoki

2

Komentarz

  • @koctel

    eee - "właszcza tam gdzie opłacają szczepionki warto szczepić, bo skoro opłacają to znaczy, że są wskazania."

    Przyznam szczerze, ze za bardzo nie rozumiem.
    A jak wczesniej nie oplacali, to wskazan nie było?

    No i wczesniak, wczesniakowi tez nierówny.. (ktory tydz, jakamasa urodzeniowa, jakie powody wczesniejszego porodu, jakie powiklania, czym karmiony, czym leczony, gdzie przebywa etc. etc. etc )
  • My szczepimy na pneumokoki i meningokoki.Głównie dlatego, że mamy kontakt jednym i drugim, więc boimy się sprzedać dzieciom.
  • lekarz tak powiedział z uśmiechem, pół żartem pół serio, nie był to główny argument na szczepienie! ;)
    mówił, że wcześniaki w wieku 2 lat gorzej to przechodzą niż rówieśnicy urodzeni w terminie
  • Co do rota też mam wątpliwości. widzę sporo dzieciaków , które były szczepione, a chorują. Pytanie ile, rota to faktyczne rota a ile inne wirusy, przed którymi szczepionka nawet z założenia nie chroni.
  • ten lekarz mowił że na oddział często trafiają dzieci zdziwionych rodziców, ktorzy zaszczepili dzieci
  • Ostatnio koleżanka leżała na gastro z rota i na czworo dzieci z tym samym tylko jej było nieszczepione :)
  • @Chabrowa, dziewczyneczka ma teraz 10 miesięcy, urodzona o czasie, poród wywoływany oksytocyną, karmiona piersią wciąż, nie chorowała wcześniej. Zaczęło się podobno od bólu gardła i wymiotów.
  • @MartynaN


    a co sadzicie o minusach tych szczepien?
  • Powiem szczerze, mało się o tym mówi. O ile pneumokoki pewności nie mam i niespecjalnie znalazłam długofalowe badania na ten temat, bo trochę mam wrażenie, że kto chce co udowodnić, to to wyciąga,o tyle meningokoki mnie przekonują. Miałam okazję widzieć dwa przypadki kilku zachorowań w jednej klasie szkolnej i każdy z jednym skutkiem śmiertelnym, więc problem ewentualnej innej kolonizacji mnie aż tak nie przeraża. Meningokoki to jest nadal infekcja, która jest w stanie wciągu 2 dób zabić zdrowego nastolatka i nikt na to nic poradzić nie może.
    Zresztą dzieci mam zdrowe, praktycznie bez antybiotykowe i chowane w brudzie :)
  • na meningokoki tez sie niemowleta szczepi?
  • Niemowląt nie. Tak naprawdę mam wrażenie, że najistotniejsze jest ono jak już dziecko trafia do "palcówek". Zastanawiam się, czy siebie nie zaszczepić, żeby ew. nie przenieść. Ja miałam kontakt z zachorowaniami wśród nastolatków, acz wiem, że w zeszłym roku u nas umarła 5-latka na sepsę meningokokową.
  • @MartynaN
    na przestrzeni ilu lat?

    jakoś tymi meningokokami się nie martwiłam, statystycznie jak często dochodzi do zachorowań w szkole?
  • kurde @MartynaN to juz piszesz o 3 smiertelnych przypadkach
  • Trójka dzieci zachrowała mi ostatnio na ospę wietrzną i miałam okazję naocznie obserwowac skuteczność szczepionki.
    Przywlekła najstarsza nieszczepiona i przechorowała dosyć ciężko. Poczęstowała szczepioną w niemowlęctwie 7,5 latkę i nieszczepionego 20-miesięczniaka.

    Po dwóch tygodniach wylęgła się choroba i szczepiona zachorowała bardzo łagodnie. Wyszło mnóstwo plamek ale nie przeszły w fazę bąbli tylko zanikły.
    Niemowlak nieszczepiony przeszedł najgorzej. Trzy dni gorączka, setki bąbli, 2 tygodnie braku apetytu.

  • To co @AleksandraB warto szczepić?
  • edytowano styczeń 2015
    Niemowlaki szczepi się na meningokoki typu C i B.
    Meningokoki z grupy C- szczepionka NeisVac. Od ukończenia 2 miesiąca do 12 miesiąca dwie dawki z przerwą co najmniej 2 miesięczną. Potem jest jeszcze 3 dawka przypominająca. Jeśli cykl szczepień zaczyna się powyżej roku to podaje się jedną dawkę NeisVacu C, ale chyba wtedy sensowniej jest podać inną szczepionkę a mianowicie Nimenrix - chroni przed szczepami grupy A, C, W135, Y. Nimenrix podaje się wtedy dzieciom w jednej dawce.
    Od niedawna jest w Polsce dostępne Bexsero - meningokoki grupy B. Jeśli cykl szczepień zaczyna się od 2 miesięcy do 5 miesięcy - podaje się w trzech dawkach, od 6 miesięcy wzwyż - w dwóch dawkach. Potem jest jeszcze w każdym przypadku dawka przypominająca.

    "Spośród 5 rodzajów meningokoków wywołujących niemal wszystkie zachorowania na świecie, w Polsce dominują grupy B i C (ta ostatnia nawet do 50% wszystkich zachorowań). W 1. roku życia większość zachorowań wywołują meningokoki grupy B, jednak już od 2. roku życia znacząco zwiększa się udział grupy C, która dominuje w wieku 4–24 lat. Pozostałe rodzaje meningokoków (A, W, Y) występują na innych kontynentach." http://pediatria.mp.pl/szczepieniaochronne/show.html?id=65157

    Ja szczepiłam na pneumokoki. Teraz jeszcze zaszczepię na meningokoki Nimenrixem, zastanawiam się nad Bexero (polscy pediatrzy jeszcze mają mało doświadczeń, bo szczepionka od niedawna w Polsce) - przynajmniej taki mam plan.


  • Jeśli chodzi o ospę wietrzną to nawet jeśli dziecko szczepione zachoruje to przeważnie przechodzi lekko. Doświadczenia znajomych mam wskazują, że warto szczepić.
  • Nie wiem, od czego to zależy. Nikt z naszych nie był szczepiony, starszacy przeszli zupełnie lekko, parę krost i gorączka przez jedno popołudnie.
  • Skąd wy te choroby bierzecie? Ja mam tylko jedno dziecko szczepione, reszta już nie. I nikt nie chce nawet ospy złapać.
  • edytowano styczeń 2015
    Ja się zaczęłam zastanawiać nad ospą, kiedy pomyślałam, że to chroni na starość przed półpaścem. Zachorowanie go powoduje. Bo wcześniej uważałam, że to przesada, bo jednak powikłania ospy są rzadki.

    Dzięki @beabea , ja się zatrzymałam na tym, że po roku. W ogóle musimy to wreszcie zrobić. Plus poczytać o schematach, bo ja od szczęśliwie nie kwalifikuję od ponad 2 lat do szczepień.

    Faktycznie , trzy.

    @beabea czyli Baxero to tylko grupa B?: Czyli właściwie na B i C trzeba by dwoma preparatami?

    @szczurzysko , ja robiłam dziewczynie tomografię, mąż miał kontakt na jomie. Jak wyszły meningokoki w płynie mózgowo- rdzeniowym, tośmy się nieźle wystraszyli. Tym bardziej , że dziewczyna przyjechała jako stan po spożyciu narkotyków, więc nikt się specjalnie nie nastawiał na ostrożność.
  • @beabea , ty neurologiem jesteś, prawda? Tak sobie zapytam w tym wątku. Robię właśnie prezentację o gruźlicy na takie wewnętrzne szkolenie. Czy ty się w praktyce spotykasz z gruźliczakami OUN lub gruźliczym zapaleniem opon mózgowo-rdzeniowych?
  • @chabrowa
    Z ospą wietrzną jest tak jak z MMR. Najpierw reklamowali, że jednokrotna dawka wystarczy a potem okazało się, że trzeba doszczepiać.
    Gdybym była absolutnie pewna, że nie bedzie powikłań poszczepiennych, i gdyby to była szczepionka etyczna to pewnie, że warto. Ale takiej pewności nie mam i nigdy nie będę miała. Jest to szczepionka zawierająca żywe wirusy i ludzkie DNA pochodzące z abortowanego płodu (linia komórkowa MRC-5) w którym moga być różne niespodzianki mogące dać o sobie znać wiele lat po szczepieniu. Pewnie dlatego w celu zminimalizowania ryzyka "tych genomowych niespodzianek" pobiera się komórki od abortowanych płodów.
    Ja zaszczepiłam w czasie kiedy byłam jeszcze zafascynowana szczepieniami (które to wyniosłam ze studiów biologicznych (haha).
  • Coraz ciekawiej. Zalinkuj coś o tym, że ospa też z aborcji!
  • @MartynaN

    ale skoro podana szczepionka nie chroni calkowicie przed zachorowaniem (ewentualnie choruje sie lżej), to czy podanie jej dziecku naprawdę ochroni przed polpascem,a nie np narazi nq ospę w doroslym/starszym wieku,a potem i tak możliwy półpasiec?

    Poza tym polpasiec,to uśpiony wirus ospy,który pobudzil sie w sprzyjających warunkach,tak?
    To czy samo szczepienie nie sprawia,ze jestesmy potencjalnie na niego narażeni?
  • To co tu czytam, mnie zadziwia, ile tych szczepień lądujecie dzieciom, jak too dobrze ze mam juz "duże" dzieci
  • edytowano styczeń 2015
    ciekawe czy jest gdzieś porównanie ilości poważniejszych NOP-ów (ale faktycznejich ilości, bo lekarze często bagatelizują inie zgłaszają) oraz ilość powikłań po zachorowaniu u nieszczepionych.

    ciekawe ile było zachorowań na pneumokoku lub meningokoki a ile powikłań poszczepiennych.

    Mam wątpliwości czy poważnych NOP-ów nie byłoby więcej.
    Człowiek (znaczy się ja) za mało wie, ale cz\mu w co najmniej połowie UE nie ma szczepień obowiązkowych a w PL jest ich masa. Mi tu śmierdzi kasą na kilometr i lobby koncernów.
  • Cóż, jak przechoruje, to mówi się trudno, co najwyżej się mniej umęczę z chorym dzieckiem.
    ale półpasiec oczywiście wtedy może być.
    Ze dwa miesiące temu czytałam duże badania ze Stanów, obserwacja ponad 30-letnia, gdzie ilość półpaśców była zmniejszona przez te 30 lat w grupie badanej proporcjonalnie do zmniejszenia ilości zachorowań na ospę. Nie wynikało z nich też, że odporność wygasała z czasem, przesuwając główny okres zachorowań na wiek późniejszy. Nie zalinkuję, za Chiny sobie nie mogę przypomnieć, jak to znalazłam.
    Natomiast jak poczytałam o aborcjach, to mi się głęboko odechciało.
  • @Aneczka08 , coż ja ci mogę rzec. O ile nie spotkałam się z nopami po meningokakach o tyle spotkałąm się za zgonami po infekcjach nimi, więc tu moje serce leży po stronie szczepienia. Tzn. wolę zaryzykować.
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.