Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

Osiemnaście reguł św. Ignacego Loyoli "o trzymaniu z Kościołem"

2»

Komentarz

  • Wedle Klarci przez 1965 lat Duch Św spał
  • @Marcelina
    Ja niestety mam inne doświadczenia, jeśli chodzi o panie w mocno podeszłym wieku, może dlatego, że są to już osoby tzw. "miastowe", choć faktycznie znam również kilka wierzących tradycyjnie, a zarazem pięknie.
    Aby ocenić pewne zjawiska, nie potrzeba do tego wglądu w ludzkie dusze, osoby tzw. pobożne jędze (dotyczy obu płci), bez trudu można rozpoznać.
    Większość współczesnych "katolików" wydaje 
    się ulepiona z hmm, dużo miększej substancji.
    

    A z jakich to niby rodzin wywodzą się wspomniani powyżej "katolicy" - nie z katolicko-pobożnych czasami?
  • @Marcelina: Mnie nic. Tylko ani hurrapotymizm przedsoborowy jak i hurrapotymizm posoborowy nie wydają mi się uzasadnione. Przed soborem było nie mniej nadużyć i herezji niż po.
  • Ale dziwnym trafem czepiasz się tylko tego pierwszego i to stosując argumentację protestantów.
  • @Paweł: jestem głęboko przekonany, że tacy jak Hryniewicz et consortes za Piusa XII byliby exkomunikowani w trybie expresowym.
  • Oj, a wielu czepia się tylko tego drugiego i to stosując argumentację lefebrystów lub sedeków.
  • Nie chodzi mi o to, że przed soborem było be. Chodzi mi o to by nie idealizować ani przedsoborowia, ani posoborowia, bo i tu i tam było dużo dobra ale i dużo dziadostwa.
  • "Zalecane jest rozważanie czytań przypadających na dany dzień, i próba usłyszenia - co Słowo dziś i teraz do mnie mówi. Nie do mojego męża/żony, sąsiada/sąsiadki, itp.
    Do mnie, konkretnie. Bóg chce z nami dialogować, problem zasadza się w tym, iż to my, nie bardzo chcemy słuchać."

    Klarciu, ale przecież to ludzie ustalili rozkład czytań, a nie Pan Bóg. Tak samo możesz rozważać czytania dzisiejsze, jak i wczorajsze.

    Nawiasem mówiąc, czytania mszalne w latach A, B i C nie zawierają całego Pisma Świętego - wbrew temu, co się na ten temat mówi. Niektóre fragmenty, które w takim "dialogu" by nie brzmiały zbyt fajnie, zostały zwyczajne opuszczone.
  • [cite] Gregorius:[/cite]Wedle Klarci przez 1965 lat Duch Św spał

    Nie. Duch Swięty działał i działa - jedynie był taki czas i okoliczności, bywają zresztą nadal, że niektórzy zamykają się na Jego działanie.
    Poza tym - nasz Pan powiedział przecież, iż Kościół bądzie coraz głębiej POZNAWAŁ Boże Objawienie.

    Swoją drogą - ktoś już Ci o tym wspomniał - całkiem identycznie, jak Ty rozumowali ci, którzy na Podstawie Tradycji i Pism odrzucili Chrystusa.
    Oni się nie kierowali wcale złą wolą, chcieli jedynie dochować wierności Jedynemu Bogu i byli pewni, że mają rację w swoim uporze.

    Stawiam dolary przeciwko orzechom, że gdybyś żył w tamtych czasach, nie ROZPOZNAŁBYS Mesjasza. Opierając się na tekstach Pisma i broniąc Tradycji, odrzuciłbyś Zbawiciela.
  • P&O:

    Rozumiem, że to taka metoda gaszenia dyskusji bez wchodzenia w szczegóły. Ale mnie szczegóły interesują i będę się nimi zajmował nie zważając na "dziadostwo".
  • Maciek napisał:

    > Klarciu, ale przecież to ludzie ustalili rozkład czytań, a nie Pan Bóg. Tak samo możesz rozważać czytania dzisiejsze, jak i wczorajsze. <

    Ja mówię tylko to, co jest ogólnie zalecane. Poza tym, nie tyle "ludzie" ustalili, ile mądrość Kościoła właśnie.
    Idąc tokiem Twojego rozumowania, można powiedzieć, że wszystko co mamy w Kościele - nauczanie, dogmaty, itp. ustalili "ludzie".
    Ba, przecież Biblię też "ludzie" napisali, w dodatku byli to głównie żydzi. :bigsmile:

    > Nawiasem mówiąc, czytania mszalne w latach A, B i C nie zawierają całego Pisma Świętego - wbrew temu, co się na ten temat mówi. Niektóre fragmenty, które w takim "dialogu" by nie brzmiały zbyt fajnie, zostały zwyczajne opuszczone. <

    Nad tym się nie zastanawiałam, bo oprócz tekstów codziennych mam jeszcze Brewiarz i wiele innych "odnośników", np. rekolekcyjnych.

    Po prostu chodzi o to, aby poprzez Słowo, nawiązać osobistą relację z Bogiem, słyszeć Go, dialogować z Nim.

    Jednego jestem pewna - karmienie się Bożym Słowem jest nieodzowne w rozwoju duchowym, nie mniej aniżeli Sakramenty.
    Pomijając już ten "drobiazg", że bywa i taki czas, gdy dostęp do sakramentów jest niemożliwym, wtedy pozostaje tylko Słowo.
  • Ale mnie szczegóły interesują i będę się nimi 
    zajmował nie zważając na "dziadostwo".
    

    Jeżeli Cię to faktycznie interesuje, to fundnij sobie chłopie wreszcie, odpowiednią formację duchową.
    Moim zdaniem nie było by głupie, gdybyś wszedł na drogę neokatechumenalną, ale jest też wiele innych jeszcze możliwości.
    Na Klarcinego nosa - nie tylko masz znaczne braki w katechizacji, ale wyraźnie jesteś nie zewangelizowany.
  • I Biblia i dogmaty są efektem natchnienia autorów Duchem Świętym i dlatego traktujemy je jako prawdę daną od Boga. Układ czytań liturgicznych absolutnie nie ma takiego statusu.

    Na temat "dialogowania przez Słowo" się nie wypowiadam, bo nie wiem o co chodzi.
  • "nie tylko masz znaczne braki w katechizacji, ale wyraźnie jesteś nie zewangelizowany."

    Przyznaję, że moje kontakty z protestantami nie były tak bogate jak Twoje :)
  • Maćku - widząc, jakie masz dylematy, doceniam wspaniały dar Boga.
    To, że nawracałam się, wkorzeniałam w wiarę i nadal w niej wzrastam, właśnie w tym miejscu, do którego kiedyś przypadkowo trafiłam.
    To, iż Pan dał mi wspaniałe kierownictwo duchowe - oprócz swojej nadzwyczajnej Łaski - i bliskość osób żyjących wiarą.
    Układ czytań liturgicznych absolutnie 
    nie ma takiego statusu.
    

    A teksty (ich układ) w Brewiarzu?
  • [cite] Maciek:[/cite]"nie tylko masz znaczne braki w katechizacji, ale wyraźnie jesteś nie zewangelizowany."

    Przyznaję, że moje kontakty z protestantami nie były tak bogate jak Twoje :)

    Protestanci, to jedynie ewangelizacja.
    Formacja katechetyczna już była w Kościele, poza tą, którą mi Jezus robił indywidualnie.:bigsmile:, ale ta też już była typowo katolicka, np. gdy było mi to potrzebne, odnalazłam w Biblii potwierdzenie naszych dogmatów, jak i całą Mariologię.
  • "A teksty (ich układ) w Brewiarzu?"

    Tak samo.
  • Układ czytań liturgicznych absolutnie nie ma takiego statusu.
    ---
    Podobnie jak wszystkie gesty liturgiczne. Wymysły ludzi. Teatr taki. MSPANC.
  • Gesty jako takie oczywiście wymyślili ludzie. Ale odnoszą się one do rzeczywistości nadprzyrodzonej.
  • A i kanon czytań, ustalony pod natchnieniem Ducha Świętego, odnosi się do rzeczywistości nadprzyrodzonej. Jego układ należałoby uznać za ustalony przez Opatrzność dla całego świata. Tak ma być i przez taką a nie inną kolejność Bóg do ludzi mówi. No chyba, że obowiązuje deizm - Pan Bóg zrobił sobie Kościół i teraz ten sam sobie wedle ludzkiego tylko uznania ustala co i jak...
  • Uważam, że modlitwa brewiarzowa ma swój głęboki sens. Choćby tylko dlatego, że od wielu wieków jest modlitwą całego Kościoła.
    Nie jest łatwo wejść w Brewiarz, mnie ponad rok zajęło, zanim ten rodzaj modlitwy stał się dialogiem mojej duszy z Bogiem.
    Jednak jestem przekonana, że warto zadać sobie ten trud.
  • Klarcia jak zwykle myli Liturgię Godzin z Brewiarzem
  • [cite] Gregorius:[/cite]Klarcia jak zwykle myli Liturgię Godzin z Brewiarzem

    A czym wg Gregioriusa się powyższe różni?
  • Klarcia: nastąpiła redukcja liczby czytań i kilka innych kosmetycznych zabiegów
  • [cite] Gregorius:[/cite]Klarcia: nastąpiła redukcja liczby czytań i kilka innych kosmetycznych zabiegów

    Jak by nie było - Brewiarz, nazywany również Liturgią Godzin pozostał modlitwą całego Kościoła.
    A to, że jest w zrozumiałym dla człowieka języku, kapitalnie ułatwia to, iż staje się dialogiem duszy.
    Podejrzewam, że gdy był po łacinie, zdecydowana większość duchowieństwa po prostu go odklepywała.

    Swój Brewiarz (po polsku) nabyłam niejako na lewo - dałam za niego 100 DM, wtedy to był ogrom kasy, bo w językach komuny był bardzo trudno dostępny - praktycznie jedynie księżom, zakonom i zgromadzeniom. Przekonałam jednak kogo trzeba, że za takie pieniądze da się sprowadzić dużo papieru i wydrukować dodatkowe egzemplarze, niech więc mi sprzedadzą jakiś zakonny, bo tam spokojnie dwie osoby mogą się przez jakiś czas modlić z jednego egzemplarza.:bigsmile:
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.