Tak tylko kilka słów skrobnę w gorszy dzień, o tym jak bardzo Wam zazdroszczę tak licznego potomstwa... i jak mi przykro, że mój maż nie chce nawet słyszeć o kolejnym dziecku , i jak się czuję wyobcowana w swoim środowisku wyłącznie dlatego, że właśnie mam tak silne pragnienie posiadania licznej rodziny. Ehhhh.....