Jestem na fb w dwóch grupach: antyszczepionkowej i proszczepionkowej i tak czytam to normalnie dwa różne światy z tą odrą. Kto ma rację?
Kieruj się własnym zdrowym rozsądkiem, szukaj wszędzie informacji i wyciągaj wnioski.Najsmutniejsze jest to, że dla ludzi po środku nie ma miejsca w żadnej grupie. Po dla pierwszej będzie proszczepionkowcem a dla drugiej antyszczepionkowcem
Bym nie ryzykowała szczepienia starszej, jeśli młodsza nieuodporniona. Chyba, że nie straszna Ci odra u niemowlęcia. Wbrew ostatnio rozpowszechnionym plotkom, to nie jest śmiertelna choroba.
Z tego co mi wiadomo odra może być śmiertelna - nigdy nie wiadomo jak zareaguje układ nerwowy i czy po kilku latach nie dojdzie do powikłań. 1;600 dzieci umrze po odrze po kilku latach od jej wystąpienia. Srodowisko lekarskie takie plotki by rozsiewało?
Oczywiście, że tak, przecież lekarze to głupole, łapówkarze i amatorzy nie znający się na swojej robocie. I są przekupowani przez wielkie koncerny.
Można sobie sprawdzić w pzh w meldunkach epidemiologicznych.Co jakiś czas w mediach jest medialna epidemia tylko straszenie im najlepiej wychodzi.Coraz mniej osób się szczepi na mmr a szczepionki też mają swój termin ważności.
Z tego co mi wiadomo odra może być śmiertelna - nigdy nie wiadomo jak zareaguje układ nerwowy i czy po kilku latach nie dojdzie do powikłań. 1;600 dzieci umrze po odrze po kilku latach od jej wystąpienia.
A po kilkudziesięciu latach od wystąpienia odry umrze 100% osób, które ją przechorowały... Pocieszające tylko to, że ci, co odry nie przechorowali też w 100% umrą...
Przepraszam za taki niestosowny może żart, ale robienie teraz z odry śmiertelnej choroby dla ludzi w krajach rozwiniętych wydaje mi się dziwną praktyką.
Dorośli wierzą, że po szczepieniu mają dożywotnią odporność. Co tu może być niepojęte?
Ich głupota?
Zwracam honor. Poczytałam na tej oficjalnej stronie i dowiedziałam się, że szczepienie na odrę daje dożywotnią odporność (a MMR jest bezpieczna). Roma locuta Sprawdziłam też parę innych chorób - kwestia trwałości odporności nie istnieje
BTW, aktualizacja odry i 3-4 innych była dzisiaj. Cóż za zapał do pracy, myślałabym, że w PZH mają wolne weekendy
Niechcący mi się podziękowali @M_Monia - ja akurat z tych, którzy osobiście przechorowaali odrę, ja akurat jako nastolatka- fakt, była gorączka i wysypka. Schudłam wtedy kilka kg. No i może dlatego , że przeszłam kilka bardziej dokuczliwych chorób, to jakoś do tej pory była to dla mnie jedno z wielu chorob do przechorowania. Po czym teraz okazuje się, ze jest to niewiadomo jak niebezpieczne, wielka afera, jak ktoś ma jakieś wątpliwości co do akurat tego szczepienia.
Moja babcia opowiadała, że w jej dzieciństwie, odra nie była wcale jakąś przerażającą chorobą. Większość dzieci ją przechodziła dość bezproblemowo. A teraz mówi się o niej, jak co najmniej o czarnej ospie. Pytanie co się zmieniło?
Znam naprawdę wielu fajnych lekarzy, którzy nie działają pod dyktando big pharmy. I szczepią dosłownie na wszystko. I bardzo krzywo patrzą na jakiekolwiek uchybienia w tej kwestii... Moje dziewczyny chorowały na ospę wietrzną, nawet nie byłyśmy u lekarza, koleżanka, lekarka skwitowała, że "mam szczęście, ale mogło nie być tak pięknie"
Nie tak dawno pracowałam z niemowlakiem znajomych (oboje lekarze, pracujący z dorosłymi), z dość poważnymi problemami neurologicznymi. Szczepili go wg kalendarza, byli bardzo zdziwieni, że w ogóle o to pytam... Ostatecznie neurolog dziecięca zaleciła przesunięcie szczepień. Generalnie, odnoszę wrażenie, że temat szczepień jest niezwykle drażliwy. Kto ma jakiekolwiek wątpliwości, ten ciemnigród... Trudno o jakakolwiek dyskusję w tym temacie.
O to to...do nazwania antyszczepionkowcem chcącym śmierci dzieci i wywołania epidemii wystarczy 1. napisać o składzie szczepionek w Polsce serwowanych w pierwszych godzinach życia i o tym, że producent szczepionki na gruźlicę podał wrodzone niedobory odporności jako bewzględne przeciwskazanie do szczepienia a noworodki szczepi się prawie "hurtowo" wobec tego nie ma wykluczenia przeciwskazania. 2. Przypomnieć też jak to było nie tak dawno temu kiedy szczepienień było znacznie mniej, ludzie masowo nie umierali, a nawet więcej bo przeżywali bezproblemowo takie śmiertelne choroby wieku dziecięcięgo jak różyczka.
W trakcie dochodzenia epidemiologicznego w powiecie pruszkowskim stwierdzono, że na siedemnaście przypadków zachorowań lub podejrzeń zachorowań na odrę 12 osób jest już zdrowych
@Aga85 i dlatego taka sytuacja już powinna budzić podejrzenia u ludzi. Dlaczego gdy ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości-nie może pogadać merytorycznie na temat z lekarzem. Od razu jego dociekliwość jest postrzegana negatywnie - a przecież w przypadku jakiegoś leczenia - podawania różnych leków można już zadawać pytania i nie jest się oszołomem.
Nie ma się z czego cieszyć, @Kasik. Wprawdzie 12 osób zdrowych, ale pozostałym 5 wciąż grozi zejście śmiertelne. W dodatku, każda z tych 17 ksób może się za wiele lat doczekać poważnych powikłań. MSPANC
Wczoraj w tv była taka plansza - u nas w calym roku koło 150 zachorowań, w różnych krajach na zachodzie - po 2-3-4 tys, na Ukrainie koło 35 tysięcy. Na Ukrainie jest to na tyle duza próba, ze mozna pewnie pokusic sie o statystyke co do tych powikłań, śmiertelnych przypadków itp. przeciez wg wyżej podanych statystyk przynajmniej 35 przypadków powinno być zakończonych smiercią- można to gdzies sprawdzic? Zresztą te przypadki w Polsce to tez wygląda na to, że przywiezione na początek z Ukrainy. E. znalazłam, ze do października było w tej liczbie 14 przypadków śmiertelnych - przy powikłaniach np. w postaci zapalanie opon mózgowych, inne przypadki to np. inne wcześniejsze choroby.
Komentarz
Ba, odradzali antybiole, choć ja chciałam.
A teraz mówi się o niej, jak co najmniej o czarnej ospie. Pytanie co się zmieniło?
Moje dziewczyny chorowały na ospę wietrzną, nawet nie byłyśmy u lekarza, koleżanka, lekarka skwitowała, że "mam szczęście, ale mogło nie być tak pięknie"
Generalnie, odnoszę wrażenie, że temat szczepień jest niezwykle drażliwy. Kto ma jakiekolwiek wątpliwości, ten ciemnigród... Trudno o jakakolwiek dyskusję w tym temacie.
1. napisać o składzie szczepionek w Polsce serwowanych w pierwszych godzinach życia i o tym, że producent szczepionki na gruźlicę podał wrodzone niedobory odporności jako bewzględne przeciwskazanie do szczepienia a noworodki szczepi się prawie "hurtowo" wobec tego nie ma wykluczenia przeciwskazania.
2. Przypomnieć też jak to było nie tak dawno temu kiedy szczepienień było znacznie mniej, ludzie masowo nie umierali, a nawet więcej bo przeżywali bezproblemowo takie śmiertelne choroby wieku dziecięcięgo jak różyczka.
Matka pokazywała książeczki ze szczepieniami w Faktach tvn.
Tutaj masz screen z tego
http://stopnop.com.pl/odra-w-pruszkowie/
MSPANC
Zresztą te przypadki w Polsce to tez wygląda na to, że przywiezione na początek z Ukrainy.
E. znalazłam, ze do października było w tej liczbie 14 przypadków śmiertelnych - przy powikłaniach np. w postaci zapalanie opon mózgowych, inne przypadki to np. inne wcześniejsze choroby.