Witaj, nieznajomy!

Wygląda na to, że jesteś tutaj nowy. Jeśli chcesz wziąć udział, należy kliknąć jeden z tych przycisków!

"Królowie wyklęci"

edytowano czerwca 2011 w Czytelnia
Wydawnictwo "Otwarte" wznowiło pięć tomów z siedmiotomowej serii "Królowie wyklęci" autorstwa Maurice Druon. Moja szanowna rodzicielka twierdzi, że to dobra książka. Ktoś czytał i może potwierdzić lub zanegować?
«1

Komentarz

  • Czytałam za młodu i podobało mi się bardzo - wartka akcja a fabuła i postaci jak w serialu Rzym - czyli mali ludkowie i wielka polityka. Chętnie sobie odświeżę i sprawdzę, czy po latach wrażenia będą podobne
  • @Rumiamek: nie jest tanie: 25 zł za tom - przy 7 tomach ma się 175 złociszy do wydania. Wydane dobrze, bo moja szanowna rodzicielka sobie zamówiła - twarda oprawa. Grafika na okładce trochę nie w mym stylu (delikatnie opisując). Wczoraj przeczytałem tylko prolog.
  • [cite] Rumianek:[/cite]Czytałam za młodu i podobało mi się bardzo - wartka akcja a fabuła i postaci jak w serialu Rzym - czyli mali ludkowie i wielka polityka. Chętnie sobie odświeżę i sprawdzę, czy po latach wrażenia będą podobne
    Serial ma cos wspólnego z tym miniatura.php?id=2880&x=415&y=415&crc=d32d7692f60c2173341dc071b9812d45&wm=1 bo tego to się czytac nie dało...
  • Za mały druk jak dla mnie, mogli się bardziej postarać. A tak mamy wydanie prawie kieszonkowe w twardej oprawie i cenie normalnej książki. Wstyd dla wydawnictwa.
  • Jestem przy V tomie. Styl nie najgorszy, jeśli chodzi zaś o treść to mam po woli dosyć. Kościół i jego hierarchia jest permanentnie przedstawiany w skrajnie negatywnym świetle.
  • A dziwisz się?
  • Dokładnie.
    W tamtych czasach z kościelną hierarchią było dużo niż gorzej - nieliczne wyjątki, jedynie potwierdzały regułę - wszystko wskazuje na to, iż Boga używano do własnych, partykularnych interesów, a Ewangelię Chrystusa zwyczajnie lekceważono, czyli - osoba Jezusa i Jego przesłanie, nie były traktowane serio. Kapłani tamtych czasów, niczym istotnym - w swoich słowach i czynach - nie różnili się od żydowskich uczonych w Piśmie.
    Prezentowali mentalność faryzeuszy.
  • Klarcia przy tym wszystkim była, bo wynalazła wehikuł czasu?
  • [cite] Tomira:[/cite]A dziwisz się?
    Tak, na odtrutkę polecam: T. E. Woods: Jak Kościół Katolicki zbudował cywilizację zachodnią
  • [cite] Gregorius:[/cite]Klarcia przy tym wszystkim była, bo wynalazła wehikuł czasu?
    x55xmlot-wyburzeniowy.jpgPrzykłada urządzenie do głowy i leciiiii.....
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Tomira:[/cite]A dziwisz się?
    Tak, na odtrutkę polecam: T. E. Woods: Jak Kościół Katolicki zbudował cywilizację zachodnią

    Owszem - zbudował, ale ... z kościelną hierarchią i ogólnie klerem kiepsko pod względem zasad chrześcijańskich było. Od maluczkich wymagano, lecz "państwo" - zarówno magnateria, jak i kler - sobie nie żałowało.
    Mam przypomnieć podział na sfery w klasztorach - siostry od "modłów" i służebne?
  • Za 1000 lat ktoś wyciągnie Klarcie i księdza Natanka i też będzie udowadniał że Kościół był w fatalnej kondycji.
  • Ja tez czytałam za młodu i bardzo mi się podobało :smile:
    Przeczytaj pierwszy tom i zobacz, czy Ci podejdzie - w bibliotekach powinno być, bo to znana pozycja. Moja wiedza historyczna nie pozwala na precyzyjną ocenę zgodności faktów, ale mam męża, który jest kopalnią wiedzy historycznej z wykształcenia i z zamiłowania, a nie miał specjalnych zastrzezeń :bigsmile:
  • [cite] Taw:[/cite]Za 1000 lat ktoś wyciągnie Klarcie i księdza Natanka i też będzie udowadniał że Kościół był w fatalnej kondycji.

    Drobna szczegóła - Klarcia jest osobą jak najbardziej świecką, a ks.Natanek nie jest kościelnym hierarchą.
    Zresztą, ksiądz w tym co głosi ma bardzo dużo racji i jeśli ktoś tutaj robi wiochę, to jedynie prześladujący go zwierzchnicy.
    Niemniej - jako kapłan powinien być posłuszny swoim przełożonym, i co najwyżej poprosić o pomoc papieża.

    PS: A niby to kogo Klarcia i ks.Natanek prześladują, czy czerpią konkretne zyski z ogłupiania "szaraczków"?
    Nic mi też nie wiadomo, aby ks.Natanek głosząc pochwałę ubóstwa, sam pławił się w luksusach.
  • Drobna szczegóła - Klarcia jest osobą jak najbardziej świecką
    To Ty nie jesteś zakonnicą? Może jeszcze powiesz, że ksiądz Natanek nie jet księdzem... w to drugie może bym uwierzył...
  • [cite] Taw:[/cite]Drobna szczegóła - Klarcia jest osobą jak najbardziej świecką
    To Ty nie jesteś zakonnicą? Może jeszcze powiesz, że ksiądz Natanek nie jet księdzem... w to drugie może bym uwierzył...

    Taw, jak zwykle się wygłupia.
    W realu też tak masz?
  • Taw się mne wygłupia, tylko Klarcia nie rozumie Tawowego przekazu
  • [cite] Klarcia:[/cite]
    [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Tomira:[/cite]A dziwisz się?
    Tak, na odtrutkę polecam: T. E. Woods: Jak Kościół Katolicki zbudował cywilizację zachodnią

    Owszem - zbudował, ale ... z kościelną hierarchią i ogólnie klerem kiepsko pod względem zasad chrześcijańskich było. Od maluczkich wymagano, lecz "państwo" - zarówno magnateria, jak i kler - sobie nie żałowało.
    Mam przypomnieć podział na sfery w klasztorach - siostry od "modłów" i służebne?

    Jeszcze raz się pytam: Klarcia przy tym wszystkim była?
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Klarcia:[/cite]
    [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Tomira:[/cite]A dziwisz się?
    Tak, na odtrutkę polecam: T. E. Woods: Jak Kościół Katolicki zbudował cywilizację zachodnią

    Owszem - zbudował, ale ... z kościelną hierarchią i ogólnie klerem kiepsko pod względem zasad chrześcijańskich było. Od maluczkich wymagano, lecz "państwo" - zarówno magnateria, jak i kler - sobie nie żałowało.
    Mam przypomnieć podział na sfery w klasztorach - siostry od "modłów" i służebne?

    Jeszcze raz się pytam: Klarcia przy tym wszystkim była?

    A co Ci nie styka? Przeciw czemu - konkretnie - oponujesz, nie było tak, jak podałam?
    Przecież to są fakty powszechnie znane, szczególnie dotyczące podziału na siostry modlące się i do tzw. brudnej roboty. Mało tego, zakonnice wywodzące się z tzw. niższych sfer, usługiwały tym "lepszym", czyli za osobiste służące robiły.

    A o tym, iż do klasztoru nie zawsze szło się z własnej woli słyszałeś?

    Gregorius, nie rżnij głupa - doskonale wiesz, co się wtedy wśród szeroko rozumianego duchowieństwa działo. Są na ten temat historyczne opracowania, uczą się o tym chłopaki w seminarium.
  • Przecież to są fakty powszechnie znane
    no właśnie....
  • [cite] Klarcia:[/cite][
    Przecież to są fakty powszechnie znane
    Tak, czytelnikom gazety wyborczej, tzw "fakty prasowe"
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Klarcia:[/cite][
    Przecież to są fakty powszechnie znane
    Tak, czytelnikom gazety wyborczej, tzw "fakty prasowe"

    Nie. Byłam na wykładach z historii Kościoła.

    Podział na tzw. chóry mamy opisany w biografii św.Faustyny.

    "...została siostrą drugiego chóru. I wyjaśnijmy: rzecz była nie w muzyce, raczej w ekonomice. Był mianowicie w zakonach żeńskich podział ról: do pierwszego chóru należały "panny z dobrych domów", wykształcone, do drugiego - "proste dziewczyny".

    (...) Na samą tę przynależność, na pracę fizyczną, podział zakonnic poniekąd klasowy, nie narzeka."

    Jak wyglądała pobieżnie sytuacja Faustyny w klasztorze:

    "Stosunek do Helenki jej najbliższego otoczenia: sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Da się to chyba streścić w tym, co powiedziała do niej jedna z zakonnic starszych rangą: "dziwaczko, histeryczko, wizjonerko". Co nie znaczy, że myślały tak wszystkie siostry. Ale działało prawo nieubłaganej socjologii. "Była średniego wzrostu, ruda i piegowata. Inna niż na zdjęciach. Podobno na większości z nich to nie jest Faustyna, tylko różne magdalenki. To zresztą chyba normalne. Kto wtedy prostej siostrze robiłby zdjęcia?" - pyta dziś zakonnica ze zgromadzenia, które powstało z inspiracji dzisiejszej świętej. Gdyby choć jeszcze miała wykształcenie, pochodziła z rodziny inteligenckiej, jak np. inna mistyczka, XIX-wieczna Francuzka, Teresa od Dzieciątka Jezus.
    (...) Dziennik jej nie składa się bynajmniej z narzekań, raczej z myśli, jak znosić cierpienia ("pod stopami sióstr jest dla mnie miejsce"). Ale czytamy w nim o zdziwieniu współsióstr, że ma siły do modlitwy, więc dlaczego ich nie ma do pracy. I taki passus: "Nie wiem, jak się to dzieje, ale pokój, w którym leżałam, był tak opuszczony, że nieraz więcej niż dwa tygodnie nie był wcale sprzątnięty. Często nikt nie zapalił w piecu, a z tego powodu kaszel się zwiększał; nieraz prosiłam, a nieraz nie miałam odwagi prosić.
    "

    http://www.tezeusz.pl/cms/tz/index.php?id=2064

    Gorzką prawdę o tamtych czasach znajdziemy również w biografii Teresy z Avilla, która nie bez powodu zreformowała karmel, ale i biografia Jana od Krzyża też nam dużo mówi, bracia - "trzewiczkowi" o mało. że nie zabili reformatora, uciekł z więzienia dosłownie w ostatniej chwili. On sam był przekonany, iż swoje ocalenie zawdzięcza Matce Bożej.

    PS: Książki o w/w świętych mam w swojej domowej biblioteczce.
  • Ja troszeczkę znam życie jednego zgromadzenia w jednym z domów prowincjalnych z autopsji - za kolorowo nie było.
  • @Klarcia
    Ja pinkole ale armate wyciągnęłaś...
  • Wstęp - Dzieła, św Teresa od Krzyża

    "W tymże roku wybuchł opór karmelitów dawnej obserwancji przeciwko świętej i karmelitom pierwotnej reguły. Kapituła generalna w Palencji zdecydowała wstrzymanie postępu reformy. Swiąta przebywająca wtedy w Sewilii, otrzymała rozkaz usunięcia się do któregoś z klasztorów i zaprzestania fundowania nowych. (...) Karmelici reguły złagodzonej postanowili praktycznie zniszczyć karmelitów reguły pierwotnej. Dnia 3 grudnia 1577 porwali św. Jana od Krzyża i jego towarzysza, i zamknęli w więzieniu klasztornym w Toledo."

    Wprowadzenie - Dzieła, św. Jan od Krzyża

    "Na skutek konfliktu natury prawnej pomiędzy dwiema władzami zostaje jako buntownik, a w rzeczywistości jako ofiara zawikłanego prawodastwa wtrącony do więzienia. Nieludzkie obejście, upokorzenia, wewnętrzne rozterki nie złamały jednak tego, który oparł się na krzyżu. (...) Nie tyle gwałt fizyczny trzymający go przez dziewięć miesięcy "w paszczy wieloryba"..."

    ***

    Z życiorysu św. Teresy:

    "Nie wszystkie klasztory chciały przyjąć reformę. Siostry zmobilizowały do "obrony" wiele wpływowych osób. Doszło do tego, że Teresie zakazano tworzenia nowych klasztorów (1575). Nawet nałożono na nią "areszt domowy" i zakaz opuszczania klasztoru w Avila. Nasłano na nią inkwizycję, która przebadała pilnie jej pisma, czy nie ma tam jakiejś herezji. Nie znaleziono wprawdzie niczego podejrzanego, ale utrzymano zakaz nieopuszczania klasztoru. W tym samym czasie prześladowanie i niezrozumienie dotknęło św. Jana od Krzyża, którego więziono i torturowano."

    http://www.trutowo.karmelici.pl/teresaw.php

    Z życiorysu św.Jana od Krzyża:

    "Nie wszyscy karmelici chcieli reformy. Z tego powodu Jan od
    Krzyża wiele wycierpiał. Przez dziewięć miesięcy przebywał w więzieniu zakonnym, gdzie był skazany na głód i chłostę."

    http://www.madryt2011.pl/madryt.php?i=1&j=106

    W powyższym mamy tylko króciutkie, delikatne wzmianki, jak wyglądało doświadczenie powyższych osób, ale gdzie indziej możemy znaleźć więcej informacji, które bardziej szczegółowo przedstawiają koszmar jakiemu zostali oni poddani, a zarazem pokazują nam, co tak naprawdę było powodem niechęci do zaostrzania reguły.

    Nieco światła na tamte czasy rzucają nam również utwory literackie bp Ignacego Krasickiego - "Monachomachia" i "Antymonachomachia".
  • Ba Ty nam rzucasz kupę światła... jakbym patrzył w słońce.
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Klarcia:[/cite]
    [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Tomira:[/cite]A dziwisz się?
    Tak, na odtrutkę polecam: T. E. Woods: Jak Kościół Katolicki zbudował cywilizację zachodnią

    Owszem - zbudował, ale ... z kościelną hierarchią i ogólnie klerem kiepsko pod względem zasad chrześcijańskich było. Od maluczkich wymagano, lecz "państwo" - zarówno magnateria, jak i kler - sobie nie żałowało.
    Mam przypomnieć podział na sfery w klasztorach - siostry od "modłów" i służebne?

    Jeszcze raz się pytam: Klarcia przy tym wszystkim była?
    A Ty byłeś? Bo jak nie to startujecie z równej pozycji i równe prawa macie do własnego zdania,żadne z was nie wie lepiej od drugiego.
  • [cite] Gregorius:[/cite]
    [cite] Klarcia:[/cite][
    Przecież to są fakty powszechnie znane
    Tak, czytelnikom gazety wyborczej, tzw "fakty prasowe"
    No właśnie czytelnikom GW raczej nie.
  • Ale najbardziej w twej książce wkurzają mnie "noty historyczne" na końcu.
    nie wiem kto to pisał, ale wydumane "fakty" autora tych notatek to po prostu z sufitu wzięte. Co krok ideologiczne wtręty lub propagacja bajdurzeń, jakoby templariusze byli protoplastami masonerii.
  • [cite] Gregorius:[/cite]Co krok ideologiczne wtręty lub propagacja bajdurzeń, jakoby templariusze byli protoplastami masonerii.

    Ja się w temacie masoneria nie rozeznaję zbyt dobrze - ale logika mi podpowiada, że jeśli Watykan jest przesiąknięty masonerią, i że ta ma władzę nawet nad papieżami - tak twierdzą "gregoriusopodobni" - to niby dlaczego negować dominację masonerii wśród templariuszy?
Aby napisać komentarz, musisz się zalogować lub zarejestrować.