A props Rigamonti Alicji T, HGW i innych osób zamieszanych w aborcje- diabeł dziala w ten sposób,że najpierw udaje altruistę i humanistę a potem czyli po osiągnięciu celu kompromituje te osoby, którymi się posługiwał..
Ale czym się oburzać? Skoro wcześniej kierowano stamtąd dzieci na aborcję do innych szpitali, to co to za różnica, czy będą zabijane w tym budynku, czy w innym?
Kolejna sprawa: jeżeli wystarczył dzień od zwolnienia prof. Chazana, aby znaleźli się ludzie chętni do tego procederu, to znaczy, że i wcześniej personel nie był taki pro-life, jak mówiono.
Monia. Ciąża pozamaciczna jak nie zejdzie sama z jajowodu do macicy to obumiera i wtedy jest zapalenie otrzewnej, sepsa i śmierć kobiety. Dlatego nie sądzę aby ktokolwiek nazwał usunięcie nieżywego dziecka z jamy brzusznej czy innego narządu aborcją , żaden chrześcijanin nie kazałby kobiecie chodzić w nieskończoność z rozkładającymi się lub mumifikującymi zwłokami. Jeśli prof . powiedział , że dokonano pierwzej aborcji w tym szpitalu to znaczy, że naprawdę z premedytacją zabito dziecko. I wiadomo było, że o to chodziło od samego początku przewałki z mediami i tym babskiem. Najgorsze , że jak widać pod Chazanem ryli jego podwładni, którzy chcieli osiągnąć jakieś korzyści wprowadzając aborcję. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie eutanazji dla dzieci, które nie zdążyły zostać wyskrobane.
Chciałabym wiedzieć bo inaczej potraktuję umierającą matkę i ratowanie jej życia w pierwszej kolejności, czy ciążę pozamaciczną. --- Cóż za łaskawość, że potraktujesz inaczej.
Uważam tak samo jak Maciek, mnie intryguje postać tego lekarza - ordynatora położnictwa w św.Rodzinie, który prowadził ciążę tej pacjentki w prywatnej praktyce i skierował ja z prywatnej praktyki na konsultację do swojego szpitala ... do prof.Chazana oraz następnie na aborcję do Dębskiego.
Bacznie obserwujmy kto zostanie nowym szefem placówki. Całe to działanie - to co czytam w prasie - wygląda jak celowe wsadzenie na minę Chazana przez ...kogoś ze szpitala. Czyli - kopanie dołków jak w każdej pracy.
Najfeld ostro: Krew tego niewiniątka obryzgała nie tylko kafelki przy Madalińskiego. Prześladowcy Profesora Chazana – ta krew jest na was
"Jako pacjentka chcę wiedzieć kto zabił dziecko w szpitalu na Madalińskiego. Chcę znać jego twarz, bo boję się morderców, chcę ich omijać z daleka i przestrzegać przed nimi innych".
Dwa dni po pozbyciu się Profesora Chazana, w jego byłym szpitalu zamordowano pierwsze dziecko.
Krew tego niewiniątka obryzgała nie tylko kafelki przy Madalińskiego.
Prześladowcy Profesora Chazana – ta krew jest na was.
Macie ją za paznokciami. Poplamiła wam koszule, oblepiła klawiatury, rozmazała się na waszych biurkach. Śmierdzi od was tą krwią.
Śmierdzi od lekarza, którzy zabił to dziecko. Śmierdzi od tych, którzy usunęli Profesora Chazana i sprowadzili szpital św. Rodziny do poziomu innych stołecznych rzeźni. Śmierdzi od pracowników mediów, którzy nagonkę na Profesora na zlecenie poprowadzili.
Na razie jeszcze nie ma jednak pewności, czy to maleństwo zostało zabite. Jeżeli wierzyć relacjom podanym przez ND, chodzi tutaj ewidentnie o prowokację i o złamanie personelu pracującego w Szpitalu św. Rodziny.
Szpital upokorzony
Dzień po odwołaniu prof. Bogdana Chazana na oddział położniczy Szpitala im. Św. Rodziny trafiła pacjentka ze skierowaniem na zabieg aborcji. Wiele wskazuje na to, że może to być prowokacja mająca złamać lekarzy i pielęgniarki.
Z ustaleń „Naszego Dziennika” wynika, że kobieta miała być odprowadzona do szpitala w towarzystwie kamery telewizyjnej. Nie wiadomo, czy nagranie wykonywano dla jakiejś stacji telewizyjnej, czy też to jakaś „prywatna inicjatywa”. To jednak wskazuje na prowokację, gdyż stołeczny Szpital im. Świętej Rodziny jest znany jako placówka, gdzie chroni się życie ludzkie od poczęcia i nie zabija nienarodzonych dzieci. I jeśli tym razem aborcja nie zostanie dokonana, środowiska feministyczne, proaborcyjne miałyby znowu amunicję do atakowania personelu medycznego tej placówki.
Lekarze i pielęgniarki próbowali przez wiele godzin nakłonić kobietę do zmiany decyzji, jednak z naszych informacji wynika, że ostatecznie wczoraj przed południem procedura aborcyjna została rozpoczęta, co nakazują przepisy prawne.
> Ale czym się oburzać? Skoro wcześniej kierowano stamtąd dzieci na aborcję do innych szpitali, to co to za różnica, czy będą zabijane w tym budynku, czy w innym? <
Tutaj nie masz racji - prawo mamy takie, a nie inne. Teraz jest właśnie doskonała możliwość, aby domagać się zmiany tego prawa. Przy tym warto było by ograniczyć "kompromis aborcyjny". Całkowity zakaz aborcji chyba jeszcze na razie nie przejdzie - należy mierzyć zamiary na siły - ale może uda się wycofać choćby ten punkt, który zezwala zabijać upośledzone dzieci.
Teraz - oprócz Bożego działania - wszystko zależy od mobilizacji kościelnej hierarchii i osób wierzących; w pójściu na wybory i roztropnym oddawaniu głosów.
Chryste Panie.....ja od dawna czułam , że często personel porodówek jest dwulicowy. Tzn jest jakaś dzieciocentryczna ideologia już do przesady, matka ma świata nie widzieć po za niemowlakiem mają dla niej zniknąć , mąż , inne dzieci ma przyjść zaopatrzona w najdroższe ciuszki i kosmetyki, pieluchy dla królewicza / królewny itd a z drugiej strony są skrobanki i terminacje niby dla dobra ludzkości jet jak czarna msza. Jakby były 2 lkategorie dzieci- jedne którym się wszystko należy i drugie przeznaczone do odpadków.
Po przeczytaniu raportu miałam mieszane odczucia co do lekarza prowadzącego ciąże p Agnieszki. Z jednej strony prof Chazan mówił, ze dr Gawlak ma podobny światopoglad do niego w sprawie aborcji, a jednocześnie dr zapewniał ją że dokona aborcji i chciał jej załatwić zabieg za granicą. Poza tym byle pierdołe konsultuje z dyrektorem (jak zdjęciu szwu z szyjki) co przedłuża wszystko. Skoro dr Gawlak wiedzial jakie jest stanowisko dyrektora Chazana i chcial "pomóc" pacjentce od razu powinien polecić jej udanie się do szpitala bielańskiego. A przede wszystkim to pacjentka powinna mieć do lekarza prowadzacego pretensję, tak późno wykryto wady. Ja rozumiem że otyłość, słaba przezierność utrudniały badanie w 12 tygodniu, ale w takim razie należalo to badanie powtorzyć za tydzien dwa na najlepszym sprzęcie. A tu czekano 10 tygodni, przy ciąży zagrożonej z in vitro po 4 poronieniach i 12 latach leczenia...Dziwne to. Bardzo nieprofesjonalne. Ciąża kobiety która po latach starań i in vitro jest w ciąży powinna być jednak monitorowana staranniej. Zgadzam się, że to wygląda jak celowa prowokacja kogoś ze szpitala aby usunąć dyrektora.
Oczywuście. Stanowisko dyrektora szpitala to łakomy kąsek. A przy okazji należy pamiętać że lody na służbie zdrowia „będą kręcone” Może chodzi o doprowadzenie kolejnego szpitala do upadłości i pozyskanie atrakcyjnej działki na Mokotowie.
@Prayboy - niekoniecznie działki, ale faktycznie, doprowadza się szpitale do bankructwa, potem ktoś kupuje za śmieszne pieniądze, a następnie już tak zarządza, żeby kontrakt z NFZ był (ustawiony) i ciągnąć z tego jak najwięcej kasy. Był taki przypadek zdaje się na Śląsku, kupili ludzie związani z PO.
Komentarz
nazwisko mordercy.
Panie nie dopuść do następnego razu! Błagam!
http://www.fakt.pl/polityka/dubieniecki-skazany,artykuly,476236.html
Kolejna sprawa: jeżeli wystarczył dzień od zwolnienia prof. Chazana, aby znaleźli się ludzie chętni do tego procederu, to znaczy, że i wcześniej personel nie był taki pro-life, jak mówiono.
Dlatego nie sądzę aby ktokolwiek nazwał usunięcie nieżywego dziecka z jamy brzusznej czy innego narządu aborcją , żaden chrześcijanin nie kazałby kobiecie chodzić w nieskończoność z rozkładającymi się lub mumifikującymi zwłokami.
Jeśli prof . powiedział , że dokonano pierwzej aborcji w tym szpitalu to znaczy, że naprawdę z premedytacją zabito dziecko.
I wiadomo było, że o to chodziło od samego początku przewałki z mediami i tym babskiem. Najgorsze , że jak widać pod Chazanem ryli jego podwładni, którzy chcieli osiągnąć jakieś korzyści wprowadzając aborcję. Kolejnym krokiem będzie wprowadzenie eutanazji dla dzieci, które nie zdążyły zostać wyskrobane.
---
Cóż za łaskawość, że potraktujesz inaczej.
"Jako pacjentka chcę wiedzieć kto zabił dziecko w szpitalu na Madalińskiego. Chcę znać jego twarz, bo boję się morderców, chcę ich omijać z daleka i przestrzegać przed nimi innych".
Dwa dni po pozbyciu się Profesora Chazana, w jego byłym szpitalu zamordowano pierwsze dziecko.
Krew tego niewiniątka obryzgała nie tylko kafelki przy Madalińskiego.
Prześladowcy Profesora Chazana – ta krew jest na was.
Macie ją za paznokciami. Poplamiła wam koszule, oblepiła klawiatury, rozmazała się na waszych biurkach. Śmierdzi od was tą krwią.
Śmierdzi od lekarza, którzy zabił to dziecko. Śmierdzi od tych, którzy usunęli Profesora Chazana i sprowadzili szpital św. Rodziny do poziomu innych stołecznych rzeźni. Śmierdzi od pracowników mediów, którzy nagonkę na Profesora na zlecenie poprowadzili.
Całość pod:
http://www.fronda.pl/a/najfeld-ostro-krew-tego-niewiniatka-obryzgala-nie-tylko-kafelki-przy-madalinskiego-przesladowcy-profesora-chazana-ta-krew-jest-na-was,39862.html
Jeżeli wierzyć relacjom podanym przez ND, chodzi tutaj ewidentnie o prowokację i o złamanie personelu pracującego w Szpitalu św. Rodziny.
Szpital upokorzony
Dzień po odwołaniu prof. Bogdana Chazana na oddział położniczy Szpitala im. Św. Rodziny trafiła pacjentka ze skierowaniem na zabieg aborcji. Wiele wskazuje na to, że może to być prowokacja mająca złamać lekarzy i pielęgniarki.
Z ustaleń „Naszego Dziennika” wynika, że kobieta miała być odprowadzona do szpitala w towarzystwie kamery telewizyjnej. Nie wiadomo, czy nagranie wykonywano dla jakiejś stacji telewizyjnej, czy też to jakaś „prywatna inicjatywa”. To jednak wskazuje na prowokację, gdyż stołeczny Szpital im. Świętej Rodziny jest znany jako placówka, gdzie chroni się życie ludzkie od poczęcia i nie zabija nienarodzonych dzieci. I jeśli tym razem aborcja nie zostanie dokonana, środowiska feministyczne, proaborcyjne miałyby znowu amunicję do atakowania personelu medycznego tej placówki.
Lekarze i pielęgniarki próbowali przez wiele godzin nakłonić kobietę do zmiany decyzji, jednak z naszych informacji wynika, że ostatecznie wczoraj przed południem procedura aborcyjna została rozpoczęta, co nakazują przepisy prawne.
http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/87253,szpital-upokorzony.html
Też bym chciała znać nazwisko mordercy. Skoro uważa, że nic złego nie zrobił, to chyba się nie wstydzi pokazać twarz?
> Ale czym się oburzać? Skoro wcześniej kierowano stamtąd dzieci na aborcję do innych szpitali, to co to za różnica, czy będą zabijane w tym budynku, czy w innym? <
Tutaj nie masz racji - prawo mamy takie, a nie inne.
Teraz jest właśnie doskonała możliwość, aby domagać się zmiany tego prawa.
Przy tym warto było by ograniczyć "kompromis aborcyjny". Całkowity zakaz aborcji chyba jeszcze na razie nie przejdzie - należy mierzyć zamiary na siły - ale może uda się wycofać choćby ten punkt, który zezwala zabijać upośledzone dzieci.
Teraz - oprócz Bożego działania - wszystko zależy od mobilizacji kościelnej hierarchii i osób wierzących; w pójściu na wybory i roztropnym oddawaniu głosów.
Jakby były 2 lkategorie dzieci- jedne którym się wszystko należy i drugie przeznaczone do odpadków.
To tu też wrzucę.