Maniek 10 kg w ciagu dwóch tyg to nie "tylko" a naprawdę bardzo dużo! Wiadomo, ze odchudzając sie, chcielibyśmy aby w ciagu tyg spadła cała nadwyżka ( o raju byłoby to piękne ) Mój maz schudł od początku stycznia do końca maja ok 25 kg i uważam ( wiele postronnych osób rownież) ze to zbyt dużo jak na taki krótki okres czasu. Także jw - nie tylko a aż! Manku Głowa do góry- Wałcz o każdy kg, bo to walka o zdrowie. Wierze, ze dasz radę!
Wczoraj (pomimo innych wcześniejszych planów) tylko świeżo wyciśnięte soki warzywne w dodatkiem jabłka i cytryny. Wypiłam w porcjach ok. dwóch litrów.
Po dwudniowym kryzysie wtorek - środa, czuję się dobrze. Toleruję znakomicie surowiznę.
Zauważam, że dla mnie podstawą jest pora roku (obfitość warzyw, przede wszystkim z działki!), a ponadto i głównie - właściwa intencja. Wiem, że Bogu miła jest moja - stąd siła i determinacja do wytrwania.
Waga na razie stoi w miejscu, ale nie to jest najistotniejszym celem.
Jestem zadowolona i z energią ruszam do dalszych zmagań.
Za kilka dni przechodzimy z mężem na 6 tyg. dietę W-O Proszę o kilka sprawdzonych przepisów dań na ciepło o wyrazistym pikantnym smaku leczopodobnym, bigosopodobnym. Mąż nie może zrezygnować bo ja sama nie dam rady. Czy można jeść fasolkę szparagową?
Mój mąż na szczęście koch leczo, mógłby je jeść 3 x dziennie. Papryki nadziewane duszonymi jarzynami, doprawione wg upodobań. Ja do lecza dodaję czasem kapustę, bardzo mi to podchodzi. A poza tym, to, co pisze Aneczka. Jeszcze robimy krem z pomidorów z cebulką
W przypadku takich dań niezwykle ważne są przyprawy. A ja niestety się zbytnio nie znam na przyprawianiu. Jak zrobię danie mdłe papkowate i bez wyrazu mąż pójdzie do lodówki/sklepu po kiełbasę czy jogurt.
Swieze ziola bardzo poprawiaja smak potraw. W zasadzie wszystko jedno jakie, ale swieze, nie suszone. No i czosnek, imbir, chili, sok z cytryny - jesli dodac wszystko na raz do potrawy, to wychodza azjatyckie smaki. Mozna tez probowac z cynamonem. Mnie np. bardzo smakuja warzywa/ miesa przyprawione cynamonem (np. baklazany).
Dzień zaczynam od wody mineralnej z sokiem z połowy cytryny. Potem jem to, co mam.
Dzisiaj była pieczona cukinia i zupa pomidorowa.
Wczoraj świeże warzywa.
Piję codziennie litr do dwóch świeżo wyciśniętych soków warzywnych z dodatkiem jabłek.
Piątek przeżyłam bez problemu tylko na tych sokach - dla mnie są idealne. Ale ja doskonale toleruję surowiznę.
Gotowałam już zupę pomidorową, buraczkową, bigos jarski, teraz hitem jest pieczona w piekarniku cukinia. Przekonałam się nawet do gotowanej cebuli do zup, niczego nie smażę na oleju.
Przyprawiam ziołami, solą i pieprzem.
Nadmienię, że się nauczyłam. Po pierwsze pora jest arcysprzyjająca - 3/4 warzyw z działki. Po drugie moja wiedza od pierwszego postu w-o kiedyś tam w zamierzchłej przeszłości wzrosła niepomiernie.
Dzięki forum przede wszystkim.
No i powtórzę się - intencja dla mnie to klucz do sukcesu (w sensie trwania w poście). Pan Bóg pomaga.
Nie wiem, czy to wg zasad dr Dąbrowskiej "> , ale zrobię tak: ugotuję pokrojoną drobno cebulę, wrzucę potarte warzywa (daję zawsze dużo, marchew, seler, por, pietruszka) i przyprawy: liść laurowy, ziele angielskie, lubczyk. Osobno ugotuję potarte (lub pokrojone w kostkę) kiszone ogórki. Połączę i doprawię solą i pieprzem. Dla rodziny osobno ugotuję pokrojone ziemniaki i dodam do ich zupy. No i oczywiście dużo drobno pokrojonej natki pietruszki.
Podziwiam Was =D> bardzo Wytrwałam na tej diecie 6 dni! I dla mnie to ogromny sukces! To nie jest dieta dla mnie Przy takim żywieniu (po dwóch, trzech dniach) , kiedy każdy kęs warzywa stawał i rósł mi w gardle byłam w stanie zjeść ok 300-400 kcal ( wazylam i liczyłam) a to za mało- zdecydowanie. Do dziś nie jestem w stanie przełknąć cukini a szkoda bo teraz i tania i taka ładna Ale nie żałuje, bo od tej diety zaczęłam ćwiczyć, zmieniłam nieco jadło ( żołądek mi die przykutczyl) i zmieniłam ciuchy na rozmiar M
Także ogromny szacun dla Was moi drodzy! Ja - tak ja ) pokochałam owsiankę i już nigdy z niej nie zrezygnuje! To podstawa moich śniadań )
jaglanka i owsianka to dla mnie katorga... może w ramach umartwienia zacznę jakiś plusik u Góry będzie
na razie dziś: pół sałaty lodowej z pomidorem, cebulką i świeżą natką 2 herbatki wieloowocowe - leśne kawę ostentacyjnie wylałam do zlewu bo z rozpędu rano zaparzyłam
Co do przypraw, to u nas idzie czosnek, zioła (suszone, ale dużo i różne), suszone warzywa dla dodania aromatu, a ponieważ mąż lubi ostro - to używamy pieprzu cayenne. Wczoraj mu się tak sypnęło, że właściwie poza ogniem nie czułam smaku warzyw Cebuli nie gotuję, duszę na thermomixie z odrobiną wody
Ja dzisiaj zamierzam zjeść zupę kalafiorową na śniadanie, a potem już tylko świeżo wyciśnięte soki. Bardzo je lubię i dobrze mi służą. Choć i tak czasu trochę potrzeba, by je przygotować.
@jukaa Surowizna w sokach jest chyba lepiej tolerowana przez wrażliwsze żołądki, może w takiej formie spróbuj ją spożywać? Po kilku dniach organizm powinien przyzwyczaić się i wszelkie nieprzyjemności powinny minąć
Dla mnie najgorsza jest - o dziwo - poranna woda z cytryną - nie jestem w stanie jej wypić...
No mi też nie i niestety nie ma szans, że mi się zachce...
A czy ta woda z cytryną jest absolutnie niezbędnie konieczna...? Ehh... Ja źle tolerują kwaśne rzeczy po prostu ostatnio, ogórki kiszone też mi nie wchodzą, od razu robi mi się niedobrze... Na soki z grejfruta patrzeć nie mogę (a poprzednim razem to one mnie trzymały przy tej diecie)...
Komentarz
ale planujesz samemu trwać dalej? DO tych 6 tyg?
=D>
10 kg w ciagu dwóch tyg to nie "tylko" a naprawdę bardzo dużo!
Wiadomo, ze odchudzając sie, chcielibyśmy aby w ciagu tyg spadła cała nadwyżka ( o raju byłoby to piękne )
Mój maz schudł od początku stycznia do końca maja ok 25 kg i uważam ( wiele postronnych osób rownież) ze to zbyt dużo jak na taki krótki okres czasu.
Także jw - nie tylko a aż! Manku
Głowa do góry- Wałcz o każdy kg, bo to walka o zdrowie.
Wierze, ze dasz radę!
O dobrze, że zajrzałam.
@jukaa do raportu przystąp!
Co to ma być?????
Taki wyłom?
A kysz! z sekty mięsnej zostałaś wyrzucona!
Proszę o kilka sprawdzonych przepisów dań na ciepło o wyrazistym pikantnym smaku leczopodobnym, bigosopodobnym. Mąż nie może zrezygnować bo ja sama nie dam rady.
Czy można jeść fasolkę szparagową?
duszona cukinia z cebulą , papryka i pomidorami
zupa krem z cukinii i czego tam kto chce
bigos bez kiełbasy mi nie podchodzi....
kalafior na parze
No i czosnek, imbir, chili, sok z cytryny - jesli dodac wszystko na raz do potrawy, to wychodza azjatyckie smaki. Mozna tez probowac z cynamonem. Mnie np. bardzo smakuja warzywa/ miesa przyprawione cynamonem (np. baklazany).
No i oczywiście dużo drobno pokrojonej natki pietruszki.
Wytrwałam na tej diecie 6 dni! I dla mnie to ogromny sukces!
To nie jest dieta dla mnie
Przy takim żywieniu (po dwóch, trzech dniach) , kiedy każdy kęs warzywa stawał i rósł mi w gardle byłam w stanie zjeść ok 300-400 kcal ( wazylam i liczyłam) a to za mało- zdecydowanie. Do dziś nie jestem w stanie przełknąć cukini a szkoda bo teraz i tania i taka ładna
Ale nie żałuje, bo od tej diety zaczęłam ćwiczyć, zmieniłam nieco jadło ( żołądek mi die przykutczyl) i zmieniłam ciuchy na rozmiar M
Także ogromny szacun dla Was moi drodzy!
Ja - tak ja ) pokochałam owsiankę i już nigdy z niej nie zrezygnuje!
To podstawa moich śniadań )
może w ramach umartwienia zacznę
jakiś plusik u Góry będzie
na razie dziś:
pół sałaty lodowej z pomidorem, cebulką i świeżą natką
2 herbatki wieloowocowe - leśne
kawę ostentacyjnie wylałam do zlewu bo z rozpędu rano zaparzyłam
Cebuli nie gotuję, duszę na thermomixie z odrobiną wody