@Aga, zdecydowanie zaczynaj od gładkich, jak nie chcesz się zrazić. Jak już opanujesz początki, to potem się pobaw na wzorach. To jeszcze podpowiem w takim razie - ja generalnie niczego nie fastryguję przy szyciu, bo z leniwa jestem. Wyjątkiem są właśnie zamki.
Ja sobie wkleiłam w okno kuchenne taką folię antystatyczną - do połowy wysokości. Ale mam tylko jedno małe okno tam. W tym wypadku to bym to zasłoniła równo, gładko - po jednym karniszu na ścianę, by nie podkreślać podziałów tych okienek, tylko zasłonić - zgubić nieregularność. Jeśli ramy dałoby się pomalować na biało to też.
ale jesli mam dwa (jak niżej) takie okienka u Mani to rozumiem, że dwie trzeba by? I nie widzę tam wymiarów (tz. szerokosci) I jak to sie wiesza na tym karniszu?
I sama nie wiem czy nie lepiej w miarę jednakowe w całym mieszkaniu (a przecież u chłopaków takich nie powieszę;)
@Maciejka. te drugie bardzo ładne i chyba dobrze będą pasować Takie jak te pierwsze mieliśmy w sypialni i pokoju dzieci + firanki, ale do takiej kuchni wg mnie nie bardzo
Właśnie dla mnie mankament rolet jest taki, że zasłaniają w zasadzie od góry, a więc raczej od światła niż od oczu ciekawskich. W mieszkaniu obecnym (wysoki parter) wywaliłam wszystkie rolety i tylko mam "zazdrostki" z tej folii o której pisałam - mają wzór gałązek i na górze nie ucięłam ich równo po linii prostej, tylko te gałązki powycinałam. Chyba wygląda ok, bo już kilka osób się pytało gdzie to kupiłam i co to jest. Nie mogę teraz znaleźć tego mojego wzoru, ale np tu mi się podoba jeden (DARIA G - 55) http://allegro.pl/folia-okienna-statyczna-szyby-28-wzorow-45x73-i4541930605.html
Sąsiedzi na przeciwko mają jakieś takie sprytne rolety, że mogą się nimi zasłaniać od dołu a na górze mają okna odsłonięte. Ale skoro oni się zasłaniają, żeby na nas nie patrzeć, to my już nie musimy
działają dobrze, jakby się ktoś zastanawiał (nie odklejają się) mamy od roku, można myć okna bez odczepiania ich można też odczepić i przyczepić na nowo, jak ktoś bardziej gorliwy
Widok z jednego z naszych okien strasznie mnie frustruje, działki są wąskie, nasz dom 4 metry od granicy, a sąsiedzka niedoróbka chyba jeszcze bliżej. W tym oknie rolety podnoszę, a właściwie ściągam tylko na czas mycia okna, może taka folia byłaby dobrym pomysłem? Hmm, zastanowimy się, jak mąż wróci z pracy.
Komentarz
To jeszcze podpowiem w takim razie - ja generalnie niczego nie fastryguję przy szyciu, bo z leniwa jestem. Wyjątkiem są właśnie zamki.
Ale mam tylko jedno małe okno tam.
W tym wypadku to bym to zasłoniła równo, gładko - po jednym karniszu na ścianę, by nie podkreślać podziałów tych okienek, tylko zasłonić - zgubić nieregularność.
Jeśli ramy dałoby się pomalować na biało to też.
Może sama do M. bym cos takiego zamówiła?
Tylko co to jest? roleta?
I to sie zamawia, szyje?
POgubiłam się gdzie wy chcecie te zamki wszywać
">
ale jesli mam dwa (jak niżej) takie okienka u Mani to rozumiem, że dwie trzeba by?
I nie widzę tam wymiarów (tz. szerokosci)
I jak to sie wiesza na tym karniszu?
I sama nie wiem czy nie lepiej w miarę jednakowe w całym mieszkaniu (a przecież u chłopaków takich nie powieszę;)
http://www.bonprix.pl/style/zaslona-panelowa-orbit-1-szt-175597273?source=3
Takie jak te pierwsze mieliśmy w sypialni i pokoju dzieci + firanki, ale do takiej kuchni wg mnie nie bardzo
Właśnie dla mnie mankament rolet jest taki, że zasłaniają w zasadzie od góry, a więc raczej od światła niż od oczu ciekawskich.
W mieszkaniu obecnym (wysoki parter) wywaliłam wszystkie rolety i tylko mam "zazdrostki" z tej folii o której pisałam - mają wzór gałązek i na górze nie ucięłam ich równo po linii prostej, tylko te gałązki powycinałam. Chyba wygląda ok, bo już kilka osób się pytało gdzie to kupiłam i co to jest.
Nie mogę teraz znaleźć tego mojego wzoru, ale np tu mi się podoba jeden (DARIA G - 55)
http://allegro.pl/folia-okienna-statyczna-szyby-28-wzorow-45x73-i4541930605.html
Sąsiedzi na przeciwko mają jakieś takie sprytne rolety, że mogą się nimi zasłaniać od dołu a na górze mają okna odsłonięte. Ale skoro oni się zasłaniają, żeby na nas nie patrzeć, to my już nie musimy
mamy od roku, można myć okna bez odczepiania ich
można też odczepić i przyczepić na nowo, jak ktoś bardziej gorliwy
ale nie wyobrażam sobie domu bez nich
przecież ciągle ktoś przechodzi ulicą i się "gapi"
czułabym się niekomfortowo
ale folia mi się spodobała dzięki Joanno !