Ech, te rota w szpitalach. Jedna salowa sprzatala najpierw izolatke z chorymi na rota, a potem zwykle sale. Druga zalamywala rece, bo do pierwszej dotrzec sie nie dalo.
A to ja widziałam lepszy motyw , tzn napatoczyłam się na rozmowę tzn delikatnie mówiąc reprymendę oddziałowej na salową. W izolatce była dziewczyna z gruźliczym zapaleniem mózgu , jakiś wyjątkowo zaraźliwy szczep. Każdy kto tam wchodził miał obowiązek się szczelnie ubrać maseczka, fartuch, czepek i rękawiczki. Wszyscy się stosowali oprócz salowej.
+ Jak byłam w szpitalu z drugim maleńkim synem, było to takie przeżycie, że obiecałam 10 różańca za rodziców w takiej sytuacji. Potem na długo o tym zapomniałam, albo zagłuszałam tą obietnicę. Od kilku miesięcy staram się bardzo nie zapominać i włączam w modlitwę te dzieci i rodziców, o których tu wspominacie, widać Pan Bóg nie zapomniał o moim słowie i pukał do sumienia.
Tak Kochani, aż nie wierzę, że to się dzieje:) WRACAMY!!!:) Wypisali nas, Polcia ma super wszystkie wyniki krwi, tętno spadło, bez sondy. Z nadzieją na zdrowy rozwój:). Pan Bóg jest Wielki:). Dziękujemy Wam bardzo za wsparcie i modlitwę, bez Was nie bylibyśmy rady.
Nieustannie modlimy się za chore dzieciaczki i ich rodziców.
Komentarz
Niech Was Bog od rota chroni +++
W izolatce była dziewczyna z gruźliczym zapaleniem mózgu , jakiś wyjątkowo zaraźliwy szczep. Każdy kto tam wchodził miał obowiązek się szczelnie ubrać maseczka, fartuch, czepek i rękawiczki. Wszyscy się stosowali oprócz salowej.
:-*
Chwała Panu!
Pan Bóg jest Wielki:).
Dziękujemy Wam bardzo za wsparcie i modlitwę, bez Was nie bylibyśmy rady.
Nieustannie modlimy się za chore dzieciaczki i ich rodziców.
Chwała Panu.
Dzięki za dobre wieści, moje dzieci się ucieszą
Bogu niech będą dzięki
I nadal za chore dzieci i ich rodziców +++
Dziś przejeżdżałyśmy koło CZD. Weronika nieco zawiedziona, że już nie można odwiedzić Poli.
Za chore dzieci nadal +++