Ciekawostką jest, że wskutek protestów wiernych przywrócono św. Krzysztofa, który też początkowo został skreślony.
Czy należy to łączyć z żywiołowym rozwojem motoryzacji?
Wielu świętych wyniosły na ołarze starania lokalnych wspolnot. Nie wszyscy zmarli w opinii świętości znani byli szerokiemu ogółowi społeczeństwa. Jan Paweł II ukazał ich światu, ale obawiam się, ze w natłoku informacyjnym już zapomnieliśmy o nich..
@Tadeusz.
Schizmatyk, to właśnie ktoś taki, jak Ty.
Ktoś, kto nie jest w pełnej jedności z nauczaniem aktualnego Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Ktoś, kto zatrzymał się na pewnym etapie kościelnego przekazu.
[cite] Klarcia:[/cite]@Tadeusz.
Schizmatyk, to właśnie ktoś taki, jak Ty.
Ktoś, kto nie jest w pełnej jedności z nauczaniem aktualnego Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Ktoś, kto zatrzymał się na pewnym etapie kościelnego przekazu.
albo kto nie uznaje ciągłości nauczania kościoła....?
i uznaje ten kościelny przekaz dopiero od SVII...?
kto jak kto, ale Ty lepiej od schizmatyków nikogo nie wyzywaj :ag:
No, ale prawosławni to drugie płuco chrześcijaństwa i w ogóle nasi druzja. Jan Paweł II im dawał różne fajne relikwie i tym podobne. Dlatego nazywanie Tadka schizmatykiem to rzecz ryzykowna - zaraz będziecie musieli mu dawać prezenty :bigsmile:
[cite] Marsjanka:[/cite]
albo kto nie uznaje ciągłości nauczania kościoła....?
i uznaje ten kościelny przekaz dopiero od SVII...?
Ależ ja uznaję ciągłość nauczania Kościoła.
Dogmaty i Prawdy Wiary są niezmienne. Co najwyżej, ich interpretacja została poszerzona.
Jeśli chodzi o inne Dokumenty, to np. treść bulli Piusa V została częściowo uchylona.
Konkretnie, że Liturgia ma być odprawiana tak jak wtedy, po wieczne czasy.
Celebrę Liturgii, każdy następny papież (chyba wraz z Kolegium kardynalskim, ale pewna nie jestem) ma władzę zmienić.
[cite] Maciek:[/cite]No, ale prawosławni to drugie płuco chrześcijaństwa i w ogóle nasi druzja. Jan Paweł II im dawał różne fajne relikwie i tym podobne. Dlatego nazywanie Tadka schizmatykiem to rzecz ryzykowna - zaraz będziecie musieli mu dawać prezenty :bigsmile:
albo kto nie uznaje ciągłości nauczania kościoła....?
i uznaje ten kościelny przekaz dopiero od SVII...?
Jak już wspomniałam - uznaję ciągłość nauki Kościoła, nie zawsze jednak potrafię swoje myśli wyrazić w sposób zwięzły - "mój" ksiądz mówi, że jest to przypadłość większości niewiast.
Hiob ujmuje to trafniej:
"Czytając słowa papieży dzisiaj musimy je czytać w świetle tego, czego nas naucza dziś Kościół. Wiedząc, że tam nie ma konfliktu, musimy starać się zrozumieć, nie z nastawieniem, jakie ma wielu "tradycjonalistów", którzy wynoszą stare nauczania ponad te posoborowe, wołając: "Aha! Kościół pobłądził!", ale szukając interpretacji, która pokonuje pozorne trudności.
Duch Święty dokładnie tak samo prowadzi Kościół dziś, jak prowadził Go 100 i 500 lat temu. I nauka Kościoła jest tak samo nieomylna dziś, jak dawniej. Każda encyklika nadal "obowiązuje", ale nie każde stwierdzenie w niej zawarte jest dziś rozumiane przez Kościół w identyczny sposób."
Komentarz
Czy należy to łączyć z żywiołowym rozwojem motoryzacji?
Schizmatyk, to właśnie ktoś taki, jak Ty.
Ktoś, kto nie jest w pełnej jedności z nauczaniem aktualnego Urzędu Nauczycielskiego Kościoła. Ktoś, kto zatrzymał się na pewnym etapie kościelnego przekazu.
Ja myślę podarować księdzu/kościołowi w podzięce za I - szą Komunię Świętą córki
Prawosławni uznają wszystkich aż do Konstantynopolitańskiego IV o ile się nie mylę.
albo kto nie uznaje ciągłości nauczania kościoła....?
i uznaje ten kościelny przekaz dopiero od SVII...?
kto jak kto, ale Ty lepiej od schizmatyków nikogo nie wyzywaj :ag:
Ależ ja uznaję ciągłość nauczania Kościoła.
Dogmaty i Prawdy Wiary są niezmienne. Co najwyżej, ich interpretacja została poszerzona.
Jeśli chodzi o inne Dokumenty, to np. treść bulli Piusa V została częściowo uchylona.
Konkretnie, że Liturgia ma być odprawiana tak jak wtedy, po wieczne czasy.
Celebrę Liturgii, każdy następny papież (chyba wraz z Kolegium kardynalskim, ale pewna nie jestem) ma władzę zmienić.
Np. najnowsze wydanie Mszału? :ag:
Jak już wspomniałam - uznaję ciągłość nauki Kościoła, nie zawsze jednak potrafię swoje myśli wyrazić w sposób zwięzły - "mój" ksiądz mówi, że jest to przypadłość większości niewiast.
Hiob ujmuje to trafniej:
"Czytając słowa papieży dzisiaj musimy je czytać w świetle tego, czego nas naucza dziś Kościół. Wiedząc, że tam nie ma konfliktu, musimy starać się zrozumieć, nie z nastawieniem, jakie ma wielu "tradycjonalistów", którzy wynoszą stare nauczania ponad te posoborowe, wołając: "Aha! Kościół pobłądził!", ale szukając interpretacji, która pokonuje pozorne trudności.
Duch Święty dokładnie tak samo prowadzi Kościół dziś, jak prowadził Go 100 i 500 lat temu. I nauka Kościoła jest tak samo nieomylna dziś, jak dawniej. Każda encyklika nadal "obowiązuje", ale nie każde stwierdzenie w niej zawarte jest dziś rozumiane przez Kościół w identyczny sposób."