Nasza kocica jeszcze dzika, wiec jak sa goscie, to rzadko kto ja w ogole widzi. A u nas okazalo sie, ze moj maz to kocia mama. Juz drugi raz tak sie zdarzylo, ze kot wyszedl po poludniu, nie wrocil na noc i caly dzien go nie bylo. Wieczorem nastepnego dnia, norma, jak to u patologii - wszyscy krzycza, a za oknem jeszcze wichura/ burza. No i w tym calym zamecie moj maz mowi “Mona przyszla i mialczy!“. Idzie na taras i rzeczywiscie kot tam stoi @-)
Niestety, ja jestem kocią mamą. Budzi mnie mialczenie, budzą mnie kocie czułości. Jak się ciepło robi, to sierściuchy od północy lądują na przymusowych łowach
@Bea -jak długo zechce bywa, że i 5 msc kociak matkę dopada i cycka chce. Myślę, że takie półdzikie matka juz w ok.5,6 tyg zacznie mieskiem podkarmiac. Może nawet wcześniej
A gdybym tak humanitarnie zastosowala dzwiekowy odstraszacz dla psów i kotów? Wlazilby taki kociak na stol, to puscilabym dzwieki których nie tolerują. Hm?
Mozesz @Savia spróbować. Pojęcia nie mam czy zadziala bo nie znam nikogo, kto zadawalby sobie tyle trudu z przeganianiem kota. Mnie by się chyba nie chciało. Wolalabym postawić kogoś do pilnowania przez tą chwilę, kiedy jedzenie bez nadzoru
Savia, sprobuj tez na stole polozyc jakas mocno szeleszczaca folie - one tego nie lubia. Jak sobie zakoduja, ze stol szelesci, to przestana wlazic. No i faktycznie, woda ze spryskiwacza ma bardzo wysoka skutecznosc. ponoc sa tez i spraye odstraszajace koty, ale nie praktykowalam , wiec nie wiem, na ile skuteczne.
Decyzja zapadła: kupujemy kota. Zamarzył mi się maine coon. Poczytałam, popytałam w hodowlach, zamówiłam już drapak, transporter i kuwetę. Jedną kicię mamy już na oku, dziś jadę oglądać kolejną. Co mi możecie poradzić na początek? Bo ja zielona jestem w temacie kota. Zawsze psy miałam i stąd też decyzja o maine coonie. A od razu powiem, że rasowy dlatego, że przewidywalny, co przy moim braku doświadczenia i przy gromadce małych dzieci wydało mi się bardzo ważne. Tak samo z resztą postępuję w przypadku psa.
Gosia, jedno co mnie by przerazalo przy main coonie to to,,że upiornie kłaczą. To mówię ja,,która sypia z dwoma dachowcami,,żeby nie było,,że mnie byle włos mierzi.
Wiem, że kłaczą. Mój pies też kłaczy, świnka morska kłaczy, a córce obiecałam owczarka szetlandzkiego... Coś za coś. Najwyżej ogolę na łyso 8-} Edit: a tak na serio, to po prostu częściej będę odkurzać. Na razie mam na dole wykładzinę dywanową. Przynajmniej kłaki nie będą fruwać. A jak byłam w hodowli, to mimo stadka kotów czysto tam było.
Kociak powinien mieć rodowód, książeczkę zdrowia a w niej info o przynajmniej dwóch szczepieniach na wirusówki. I nie może być młodszy niż 12 tyg
Hodowca powinien przekazać Ci wyprawkę, w niej powinna być karma, jaką maluch jada, zeby w nowym domku też jadł, a potem albo dasz inną, albo pozostaniesz przy tej.
http://metamorfoza-hodowla.pl/ - tu jest koteczka Zuzia http://www.whiteorchid.pl/ - tu jedziemy obejrzeć Princess i Olimpię Hodowle wyglądają uczciwie. Popatrzę jeszcze na te choroby, ale chyba rodzice są przebadani. W poniedziałek byłam w Metamorfozie. Godzinę pani mi wszystko wyjaśniała, pokazała matkę, wolierę, kuwetę, pozwoliła robić zdjęcia. Ma też psy, więc koteczka przyzwyczajona. A skoro mogę pytać, to Cię zamęczę Jaki powinien być kotek w hodowli, jak ma się zachowywać, żeby wyrósł z niego przytulasek, a nie dzikusek latający po ścianach? Zuzia (brrr, nie lubię ludzkich imion u zwierząt) dała się pogłaskać, wziąć na ręce, bawiła się piórkiem, ale po jakimś czasie wycofała się do kuchni i nie chciała do nas przyjść. A jak się zjawiło rodzeństwo, to przejęło prym w zabawie. Jest taka jakby troszkę nieśmiała, ale ufna. Czy to dobrze, czy źle? Dziś jadę do White Orchid, tak jest więcej koteczek niż te dwie przeze mnie wymienione, ale pozostałe są ciemne, ale jak charakter będą miały lepszy, to kolor nie będzie grał roli. Jak wiec powinno zachowywać się kocię na oględzinach? (kotki mają 3,5 oraz 4 miesiące). Edit: Sprawdziłam. Rodzice Zuzi mają niewiele ponad rok i nie ma info o badaniach. Rodzice Princess HCM N/N, ojciec jeszcze bez echa. Dzięki @kociara za wskazówki
Hodowle oki, wiedzą, o co chodzi w tej "zabawie" I uprzedzam - koty bardzo rzadko są "narączkowe", czyli siedzą bez protestu na rękach jak lalki. Za to są przylepy, które chcą mieć człowieka obok siebie. Hodowca powinien Ci powiedzieć o tym, zebyś sama badała kota.
Kociak powinien być zdrowy, mieć czyste oczy, nosek i tyłeczek. Powinien być aktywny i nie płochliwy, tzn moze być lekko zaniepokojony na początku gośćmi, ale potem ciekawosc powinna zwyciężyć i powinien do Was wyjść. Generalnie kocury są bardzej przylepne, ale to też nie reguła. Z tymi badaniami na hcm to jest tak, ze powinno się koty badać co jakiś czas, bo nawet zdrowi rodzice mogą dać potomstwo, które zachoruje. Tu nei ma podobno reguły.Trzeba badać. Jest kocie forum poświęcone w większości mainecconom. Koci zakątek bodajże. Kopalnia wiedzy
Mnie się podoba bardzo Marion , Zuzia też ładna potem napiszę więcej
I odpowiadam: Zuzia moze być po prostu lekko zdominowana przez bardziej przebojowe rodzeństwo. Często bywa, że taka kicia w nowym domku rozkwita - nie musi już uważac na bardziej odważne rodzeństwo, ma ludzi dla siebie.
White Orchid to bardziej doświadczona hodowla, Metamorfoza chyba z tych młodszych, ale ma dobre referencje no i jedna z moich wielu znajomych rekomenduje.
Na pewno hodowcy będą Ci cierpliwie wszystko tłumaczyć i pomogą, jakby co. Dostaniesz już kastrata, więc jeden problem z głowy
A Wy macie już upatrzone kociątko? Bo moze być tak, ze inne Was sobie wybierze byle nie to, co już zaklepane przez innych.
Powodzenia i czekam na relację i fotki.
Zuzia jest fajna i do tego srebrzysta. Ale ja mam słabosć do srebrzystych, więc się mną nie sugeruj
Komentarz
A u nas okazalo sie, ze moj maz to kocia mama. Juz drugi raz tak sie zdarzylo, ze kot wyszedl po poludniu, nie wrocil na noc i caly dzien go nie bylo. Wieczorem nastepnego dnia, norma, jak to u patologii - wszyscy krzycza, a za oknem jeszcze wichura/ burza. No i w tym calym zamecie moj maz mowi “Mona przyszla i mialczy!“. Idzie na taras i rzeczywiscie kot tam stoi @-)
Martyna ja nie przelamie sie do jedzenia z kotem, bez szans.
Tyle, ze nawet przez przypadek z nimi nie korzystam z naczyn, bo koty do domu nie wchodzą. Raz kocica weszla, spotkalysmy sie i juz nie wchodzi. :-)
Myślę, że takie półdzikie matka juz w ok.5,6 tyg zacznie mieskiem podkarmiac. Może nawet wcześniej
“Nie moglem sie cala noc ruszyc, bo przyszedl kot i mi na nogach spal“....
https://polakpotrafi.pl/projekt/dziki-kot-w-miejskiej?utm_source=index
Co mi możecie poradzić na początek? Bo ja zielona jestem w temacie kota. Zawsze psy miałam i stąd też decyzja o maine coonie. A od razu powiem, że rasowy dlatego, że przewidywalny, co przy moim braku doświadczenia i przy gromadce małych dzieci wydało mi się bardzo ważne. Tak samo z resztą postępuję w przypadku psa.
Edit: a tak na serio, to po prostu częściej będę odkurzać. Na razie mam na dole wykładzinę dywanową. Przynajmniej kłaki nie będą fruwać. A jak byłam w hodowli, to mimo stadka kotów czysto tam było.
Co do kłaków-moim zdaniem te z kotów długowłosych są dużo łatwiejsze do usunięcia, niż te krótkowłosych.
Przy mainecoonach bardzo ważne są badania na hcm, o tym powinien powiedzieć hodowca. Ta choroba jest zmorą tej rasy
Hodowca powinien przekazać Ci wyprawkę, w niej powinna być karma, jaką maluch jada, zeby w nowym domku też jadł, a potem albo dasz inną, albo pozostaniesz przy tej.
Jakby co, pisz-wszystko powiem i pomogę
http://www.whiteorchid.pl/ - tu jedziemy obejrzeć Princess i Olimpię
Hodowle wyglądają uczciwie. Popatrzę jeszcze na te choroby, ale chyba rodzice są przebadani. W poniedziałek byłam w Metamorfozie. Godzinę pani mi wszystko wyjaśniała, pokazała matkę, wolierę, kuwetę, pozwoliła robić zdjęcia. Ma też psy, więc koteczka przyzwyczajona.
A skoro mogę pytać, to Cię zamęczę
Jaki powinien być kotek w hodowli, jak ma się zachowywać, żeby wyrósł z niego przytulasek, a nie dzikusek latający po ścianach? Zuzia (brrr, nie lubię ludzkich imion u zwierząt) dała się pogłaskać, wziąć na ręce, bawiła się piórkiem, ale po jakimś czasie wycofała się do kuchni i nie chciała do nas przyjść. A jak się zjawiło rodzeństwo, to przejęło prym w zabawie. Jest taka jakby troszkę nieśmiała, ale ufna. Czy to dobrze, czy źle? Dziś jadę do White Orchid, tak jest więcej koteczek niż te dwie przeze mnie wymienione, ale pozostałe są ciemne, ale jak charakter będą miały lepszy, to kolor nie będzie grał roli. Jak wiec powinno zachowywać się kocię na oględzinach? (kotki mają 3,5 oraz 4 miesiące).
Edit: Sprawdziłam. Rodzice Zuzi mają niewiele ponad rok i nie ma info o badaniach. Rodzice Princess HCM N/N, ojciec jeszcze bez echa.
Dzięki @kociara za wskazówki
I uprzedzam - koty bardzo rzadko są "narączkowe", czyli siedzą bez protestu na rękach jak lalki. Za to są przylepy, które chcą mieć człowieka obok siebie.
Hodowca powinien Ci powiedzieć o tym, zebyś sama badała kota.
Kociak powinien być zdrowy, mieć czyste oczy, nosek i tyłeczek. Powinien być aktywny i nie płochliwy, tzn moze być lekko zaniepokojony na początku gośćmi, ale potem ciekawosc powinna zwyciężyć i powinien do Was wyjść.
Generalnie kocury są bardzej przylepne, ale to też nie reguła.
Z tymi badaniami na hcm to jest tak, ze powinno się koty badać co jakiś czas, bo nawet zdrowi rodzice mogą dać potomstwo, które zachoruje. Tu nei ma podobno reguły.Trzeba badać.
Jest kocie forum poświęcone w większości mainecconom. Koci zakątek bodajże. Kopalnia wiedzy
Mnie się podoba bardzo Marion , Zuzia też ładna
potem napiszę więcej
I odpowiadam:
Zuzia moze być po prostu lekko zdominowana przez bardziej przebojowe rodzeństwo. Często bywa, że taka kicia w nowym domku rozkwita - nie musi już uważac na bardziej odważne rodzeństwo, ma ludzi dla siebie.
White Orchid to bardziej doświadczona hodowla, Metamorfoza chyba z tych młodszych, ale ma dobre referencje no i jedna z moich wielu znajomych rekomenduje.
Na pewno hodowcy będą Ci cierpliwie wszystko tłumaczyć i pomogą, jakby co.
Dostaniesz już kastrata, więc jeden problem z głowy
A Wy macie już upatrzone kociątko? Bo moze być tak, ze inne Was sobie wybierze byle nie to, co już zaklepane przez innych.
Powodzenia i czekam na relację i fotki.
Zuzia jest fajna i do tego srebrzysta. Ale ja mam słabosć do srebrzystych, więc się mną nie sugeruj
piękny jest!