Z Norbertem troche lepiej, bo rany na ciele jakby ustepuja powoli. Został zarażony gronkowcem. Dostaje antybiotyk i leki antyświądowe i przeciwbólowe w kroplówce. Nic wiecej na razie nie wiadomo, bo na dalsze wyniki badań trzeba czekać nawet do 2 tygodni. Wiadomo tylko, że mały od urodzenia nie miał wierzchniej warstwy naskórka i dlatego jest ekstremalnie narażony na zakażenia przez skórę. Mama małego zmęczona i strasznie smutna.... ma jeszcze drugiego synka 3- latka w domu. Tata się nim opiekuje. To strasznie dobra dziewczyna i bardzo wierząca. Dodam jeszcze, że miała z Norbercikiem od jego urodzenia pod górkę, bo on od samego początku miał uczulenia na skórze i rany ale wybiórczo...no ale często płakał, szczególnie w nocy. Leczyli sie u polecanej alergolog prywatnie, na co wydali kupe kasy i sie okazało, że zostali oszukani:(
Komentarz
+
+
+
za cala rodzine +++